Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czy i co to niebo?... 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy i co to niebo?...
subadam napisał(a):
Skad wiesz jakie sa moje wyobrazenia ???
Poza tym nie rozumiesz czym byl Matrix w filmie Matrix :).

A ty rozumiesz?


So lis 11, 2017 0:10

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czy i co to niebo?...
Mysle ze tak.


So lis 11, 2017 2:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 12, 2014 22:13
Posty: 64
Post Re: Czy i co to niebo?...
Cześć. Spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie ,,rybka 801" dotyczące zagadnienia nieba. Będzie to krótka odpowiedź, stąd też nie odniosę się tutaj do kilku pytań zawartych w Twym poście. Na te pytania, na które w moim poście nie będzie odpowiedzi, będziesz musiał poczekać do kolejnego mojego łączenia z forum.wiara.pl. Z góry też przepraszam za ewentualne błędy merytoryczne. Problem zawarty w Twym ,,rybka 801" poście są trudne do wyjaśnienia. Najlepiej przeczytać przynajmniej jedną księgę Pisma świętego, Katechizm Kościoła Katolickiego czy dokumenty papieży (św. Jana Pawła II, Benedykta XVI, czy Franciszka). Jeśli nie masz ich w formie drukowanej, możesz je znaleźć w internecie. Dobrze jest też porozmawiać ze znajomym księdzem o tych sprawach. Ja zaś spróbuję choć trochę rozjaśnić twoje wątpliwości.
Na wstępie chcę (trochę tak na marginesie) powiedzieć, że Kościół tłumacząc zagadnienie nieba nie opiera się wyłącznie na obrazach czy figurach. Opiera się przede wszystkim na nauczaniu Biblii i Tradycji Kościoła (czyli magisterium Koscioła, pisma pisarzy chrześcijańskich, jak np. świętych Kościoła w całej jego historii). Istnieje więc przebogata doktryna KOścioła odnosząca się do życia człowieka po śmierci. Jeżeli Kościół posługuje się językiem symboli, obrazów, figur to przede wszystkim dlatego, aby ludzie lepiej zrozumieli rzeczywistość nieba. Na tyle, na ile mogą. Oczywiście w Piśmie świętym, zwłąszcza w Nowym Testamencie, mamy podanych wiele wskazówek wyjaśniających pojęcie nieba. Jednakże niebo jest tajemnicą tak głęboką, że nie jesteśmy w stanie jej ogarnąć naszym, ludzkim umysłem i wyobraźnią. Niemniej , według słów Pisma świętego (zawrtych chyba w jednej z Ewangelii) Bóg może w pewnym stopniu ujawnić niektóre swoje tajemnice. Znane są świadectwa osób, które znalazły się w stanie śmierci klinicznej i widziały już ten świat pozagrobowy. W I-szy dzień świa Bożego Narodzenia 2017 roku widziałem w naszej telewizji publicznej (program I-szy) film fabularny pt.,,Niebo istnieje..Naprawdę!". Jest to film produkcji USA. Zrealixzowano go na podstawie książki pod tym samym tytułem autorstwa Todda Burpo i Lynn Vincent. Książka stała się światowym bestsellerem. I film i książkę autorzy oparli na podstawie prawdziwej historii czteroletniego chłopca, Coltona. POdaczas operacji medycznej znalazł się on na granicy życia iśmierci. I, jak mówił, odwiedził wtedy niebo. Zobaczył tam Pana Jezusa, opisał Jego wygląd; zobaczył też św. Jana Chrzciciela, swoich bliskich (zapewne tych, którzy zmarli), wiedział i widział, co robią Jego rodzice, gdy był operowany. I mówił, że niebo jest we wszystkich kolorach tęczy. W taką historię można wierzyć, można i nie wierzyć. Napewno jednak trzeba wierzyć w to, co na temat nieba mówi Biblia i Tradycja Kościoła. To jest bowiem przekaz w 100% pewny.
Do nieba trafia się przez bramę śmierci. Dlatego uznałem za stosowne napisać dosłownie kilka zdań na temat chrześcijańsakiej doktryny śmierci. Na podstawie Biblii, Tradycji Kościoła i zwykłego ludzkiego doświadczenia (wiadomo, że wszyscy musimy umrzeć) śmierć jest kresem życia ziemskiego (por. KKK, 1007). Śmierć jest normalnym finałem egzystencji dla człowieka ( i innych istot żywych). Zarazem jest końcem czasu łaski i miłosierdzia, jaki Bóg wyznaczył człowiekowi (por. KKK, 1013). Tylko w czasie naszej egzystencji ziemskiej możemy zrealizować nasze życie wedle orędzia Bożego. Tą prawdę znał już Stary Testament (por. Koh 12, 1.7).Co to znaczy ,,wedle orędzia Bożego". Najkócej mówiąc: starać się nie popełniać grzechu. Od razu jednak rodzi się pytanie: jak to możliwe, przecież na świecie nie ma człowieka bez grzechu?! To prawda. Św. Jan pisze:,,Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy"(1 J 1, 8). Zaraz jednak dodaje: ,,Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości"(1 J 1, 9). Kościół ma potężne środki pomagające oczyścić naszą duszę z grzechów i tym samym wejść na drogę przyjaźni z Bogiem. Są to zwłaszcza sakramenty (sakrament pokuty i pojednania, sakrament chrztu, inne sakramenty-a szczególnie Eucharystia; przy czym Eucharystia oczyszcza z grzechów lekkich; z grzechów śmiertelnych oczyszcza nas sakrament pokuty oraz -gdy chodzi o osoby nieochrzczone, które np. w późniejszym dzieciństwie albo w dorosłym wieku przyjmują chrzest-także sakrament chrztu). POmocą jest też katecheza Kościoła, ewangelizacja,modlitwa (trzeba się modlić o nawrócenie własne lub kogoś); także działaność charytatywna. Być oczyszczonym z wszelkiego grzechu- to Kościół ma na myśli posługując się sformułowaniem: umierać w łasce i przyjaźni z Bogiem (por. KKK 1023).
Nie wiemy, kiedy zastanie nas śmierć i dlatego Pismo święte (już Stary Testament, ale szczególnie Nowy Testasment) przypomina o potrzebie czuwania. Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek, mówił o tym w swoich przypowieściach (np. Mt 25, 1-30); także w obliczu swojej Męki (por. Mt 26, 40n; Mk 14, 37n; Łk 22, 46). Życie ludzkie jest jedynym czasem milosierdzia i łaski. Po smierci nie ma powrotu do życia ziemskiego. Nie ma reinkarnacji: ,,Postanowione człowiekowi raz umrzeć, a potem sąd" (Hbr 9, 27).
Kościół katolicki przypomina również, że śmierć jest skutkiem grzechu pierworodnego. Stało się tak przez zawiść diabła oraz z winy człowieka, który w swojej wolności uległ podszeptowi szatana. Nie jest to wina Boga , bo Bóg nie chce śmierci czlowieka (por. Mdr 1, 13n). Bóg jest Bogiem żywych, anie umarłych (por. Mk 12, 26n) i dlatego ,,dla nieśmiertelności stworzył człowieka" (Mdr, 2, 23). To tylko człowiek, nadużywajac daru wolności dopuścił się grzechu, a przez grzech śmierć weszła na świat.
Grzech pierworodny zniekształcił naturę ludzką.Toteż człowiek o własnych siłach nie może być zbawiony. Potrzebna była ofiara Chrystusa na Krzyżu. I przez tą ofiarę Chrystus przemienił ludzką śmierć. Chrystus poddał się dobrowolnie wszystkim etapom ludzkiego życia, z wyjątkiem grzechu. Swsoją śmierć przyjął dobrowolnie jako akt posłuszeństwa wobec Boga-Ojca (por. Flp 2, 6-11), chociaż jak każdy człowiek, odczuwał trwogę przed śmiercią (por. KKK, 1009). Mimo tego, że Chrystus przemienił naszą śmierć, nadal jest ona tragedią. Umierają przecież nasi bliscy, których kochaliśmy. Wszyscy pamiętamy, jakie było poruszenie w naszym narodzie, gdy umierał św. Jan Paweł II, albo gdy doszło do katastrofy smoleńskiej. Papież Franciszek mówi nawet, że nasza wiara jest wtedy wystawiona na próbę i zadajemy sobie pytanie:,,Czy naprawdę będzie życie po śmierci?" (,,Niezawodna nadzieja na życie po śmierci". Katecheza podczas audiencji generalnej w dniu 2017-02-01; http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... je/ag_01... )-(wydruk z dnia 2017-12-27). Każdy, kto wierzy w Chrystusa i jest wierny Jego nauce ma nadzieję na życie wieczne w niebie. Pełniejszej odpowiedzi na pytanie o niebo udzielę w następnym poście.


So gru 30, 2017 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 12, 2014 22:13
Posty: 64
Post Re: Czy i co to niebo?...
Cześć. Kilka godzin temu w swoim poprzednim poście przybliżyłem katolicką naukę na temat śmierci. Śmierć ma bardzo ważne znaczenie dla człowieka. Los człowieka po śmierci zależy od tego w jakim stanie duchowym, moralnym kończy swoje ziemskie egzystowanie. Pan Jezus stara się to nam powiedzieć w wielu miejscach Ewangelii, np. w przypowieści o roztropnych pannach (por. Mt 25, 1-13). Człowiek, który zmarł będąc w stanie grzechu śmiertelnego, nie może dostąpić wiecznego szczęścia (por. KKK, 1861). Oczywiście zupełnie inna jest sytuacja osoby, która popełniła grzech śmiertelny, ale nawróciła się, wyznała swoje grzechy, odpokutowała i zadośćuczyniła. Bardzo wiele zależy więc od naszego życia na ziemi. Jeżeli przeżyliśmy je w duchu Ewangelii umieramy w stanie łaski i przyjaźni z Bogiem.
Są trzy stany duszy ludzkiej po śmierci. Jest to niebo (czyli wieczne życie z Bogiem), czyściec ( o ile dobrze rozumiem:tam trafiają te dusze, które za życia nie odpokutowały jakiegoś lekkiego grzechu; przy czym z czyśćca, który jest miłością oczyszczającą, dusze trafiają tylko do nieba) oraz piekło (dla tych, którzy zmarli w stanie grzechu śmiertelnego). Nie chcę się tu rozpisywać nad problematyką grzechu lekkiego, śmiertelnego i kar za nie, bo nie chcę Ciebie ,,rybka801" wprowadzić w błąd. Trzeba sobie doczytać w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni u Boga oraz są całkowicie oczyszczeni dostępują łaski życia w niebie (por. KKK, 1023). Każda dusza ludzka po śmierci jest oceniana z perspektywy swoich ziemskich czynów od razu po śmierci, na sądzie szczegółowym. Nie będę się tu zatrzymywał na tych zagadnieniach ( nauczanie Koscioła na podstawie Biblii mówi o sądzie szczególowym i sądzie ostatecznym- por. KKK 1021n oraz KKK1038 nn).
Skupię się już wyłącznie na odpowiedzi na podstawowe pytanie ,,co to jest niebo". Istota szczęścia wiecznego w niebie polega na oglądaniu Boga ,,twarzą w twarz" (por. 1 Kor 13, 12). Z własnego doświadczenia wiemy jakim szczęściem jest przebywać ciągle z osobą, którą się kocha, lubi (np. małżeństwo, przyjaciele). Przebywanie z kochaną czy lubianą osobą to obcowanie z pełnią prawdy. W takim razie niewysłowionym szczęściem będzie dla nas przebywanie z Bogiem, Źródłem prawdy, miłości i piękna (por. M. Kaszowski, Nauka Kościoła w pytaniach i odpowiedziach, w: http://www.teologia.pl/m_k/zag08-5.htm ) -(wydruk z dnia 2017-12-30). W Tradycji Kościoła widzenie Boga takim, jakim jest, nazywa się wizją uszczęśliwiającą (por. papież Benedykt XII, konst. Benedictus Deus z 1336 roku, Breviairum fidei.Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, w: http://jednoczmysie.pl/wp-content/uploa ... -fidei.pdf) -(wydruk z dnia 2017-12-27.)
NIebo jest stanem duszy, którego trudno człowiekowi sobie wyobrazić. Św. Paweł pisze:,,...ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (1 Kor 2, 9). Dlatego też Pismo święte przekazuje nam prawdę o niebie za pomocą języka symboli (np. obraz uczty weselnej, życie, radość, pokój jako synonimy nieba- np. Mt 22, 1-14; por. tqakże: St. Budzik, Taka Jest wiara Kościoła. Wprowadzenie w podstawowe prawdy wiary, Tarnów 2000, str. 244).Niebo więc polega na doskonałej wspólnocie życia z Trójcą świętą: Bogiem Ojcem, Synem Bożym i Duchem Świętym. Jak naucza Katechizm: ,,Niebo jest ostatecznym celem i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia" (KKK, 1024). Bramy nieba otworzył nam Chrystus przez swoją zbawczą ofiarę na Krzyżu. Dzięki temu każdy kto zasłuży na wieczność z Bogiem będzie mógł korzystać ze wszystkich owoców odkupienia (por. KKK, 1026). Wszelako już teraz, jeżeli żyjemy w duchu Ewangelii, korzystamy z sakramentów (szczególnie z Eucharystii), odpowiedzialnie traktujemy dobra dane nam przez Boga, a przede wszystkim jesteśmy wierni przykazaniu miłości Boga i bliźniego, w pewnym, choć ograniczonym stopniu możemy doświadczyć czym jest niebo (por. św. Jan Paweł II, Katecheza podczas audiencji generalnej w dniu 1999-07-21 na http://www.opoka.org.pl-zakładka: Jan Paweł II). NIebo jest pełnym zjednoczeniem z Chrystusem:,,Zwycięzcy dam zasiąść na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie" (Ap 3, 21). Jak pisał św. Grzegorz z Nyssy:,,A jednak życie wieczne polega na oglądaniu Boga..."(Homilie do błogosławieństw, Kraków 2005, str.76).
Innym zagadnieniem dotyczącym nieba jest pytanie: czy człowiek będzie zbawiony indywidualnie czy wspólnotowo. Będzie zbawiony we wspólnocie. Jak wcześniej napisałem. W niebie spotkamy się z Trójcą świętą, ale nie tylko. Spotkamy się też z Matką Bożą zawsze Dziewicą, wszystkimi świętymi, aniołami, a nawet z naszymi bliskimi-zarówno przodkami, jak i tymi, których Bóg postawił na drodze naszego ziemskiego życia. Niebo nie jest czymś indywidualistycznym dla poszczególnych ludzi, lecz wspólnotą doskonałej miłości (por. Jak będzie w niebie? Z dr. Romanem Zającem, biblistą i demonologiem, rozmawia Jolanta Krasnowska-Dyńka, w:www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/echo201544-niebo.htm)-(wydruk z dnia: 2017-12-22). W Kościele, wspólnocie miłosci, ograniczonym jednak ludzkimi ułomnościami, widzimy już zadatek doskonałej, niebiańskiej wspólnoty.Czy w niebie będziemy pracować? Mówi się ( słusznie), że niebo jest wiecznym odpoczynkiem. Uważa się, że wieczny odpoczynek będzie pracą, ale taką, która nie daje zmęczenia, za to daje przyjemność, satysfakcję i radość (por. Tamże). Jest jeszcze wiele innych kwestii związanych z zagadnieniem nieba: nieśmiertelność duszy (pytanie też było zawarte w poście ,,rybki 801"), zmartwychwstanie ciał, sąd szczególowy i sąd powszechny. Są to jednak teamty już na kolejne moje wejścia.
Na koniec przytoczę tekst z liturgii KOścioła:,,Albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie"(Mszał Rzymski, Prefacja o zmarłych). Na tym kończę swoją odpowiedź. Z Bogiem.


So gru 30, 2017 22:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL