Autor |
Wiadomość |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Zmiana światopoglądu
Quinque napisał(a): Szczerze powiedziawszy nie widzę żadnych korzyści wynikających z ateizmu. Może poza niczym nie skrępowanym hedonizmem. Dlatego dla mnie ateizm sensu nie ma gdyż jest on zwyczajnie niesatysfakcjonujący Dzięki temu że jest sie ateistą, można romansować z kim sie chce, i ile tylko sie chce A chrześcijańska religia tego zabrania. Quinque napisał(a): Żadne korzyści. 45 minut tygodniowo na mszę(a i nikt ci nie każe do kościoła w każdą niedzielę chodzić). To niewielka starta. Tak samo chwila na modlitwę raz dziennie U mnie to msza trawa zasze powyżej godziny, a najczęściej to jest w przedziale 70 do 90 minut. No i przecież jest obowiązek chodzenia co niedziele do kościoła, a jak mówisz inaczej to chyba jest z ciebie, niepraktykujący katolik.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lut 25, 2018 12:24 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zmiana światopoglądu
Tenkred napisał(a): ] Chodzi mi dokładnie o to, o czym świadczy powyższa ankieta. Ja sam zaliczałem się do tych przysłowiowych 66% fanatyków, którzy będą bronić własnej wiary choćby nie wiem co, i nie zmienią własnego światopoglądu. I to dało mi do myślenia. Jednak postanowiłem zweryfikować własną religię, aby się upewnić, czy jest ona słuszna. Koniec końców, skoro uważałem że moja religia jest tą prawdziwą religią, to przecież nic nie mam do stracenia. Eureka, jednak nie była. Weryfikacja uświadomiła mi przede wszystkim, ten przysłowiowy % fanatyzmu, na który "cierpiałem" No ale nie podajesz żadnych konkretów. Jak tu z czymś takim dyskutować? Argumentacja na poziomie "nie podoba mi się ten telefon bo tak. To rzucę nim o sciane" Tenkred napisał(a): Weryfikacja religii na pierwszym miejscu, bo od tego jedynie można zacząć. Można powiedzieć w przenośni, że tak jak mury Jerycha padły pod naporem dźwięku trąb, tak moje poglądy co do autorytetu KK, padły pod naporem racjonalnego myślenia. Na czym polegała ta "weryfikacja". Może jakiś konkret? Tenkred napisał(a): Ja podszedłem do tego nieco inaczej. Przede wszystkim nie szukałem w religii satysfakcji czy korzyści, bo jako wierzący i praktykujący, takie posiadałem z racji zbawienia i życia wiecznego. Można chcieć czegoś więcej? Szukałem potwierdzenia! A druga sprawa którą zrozumiałem, to sam ateizm. Ateizm nie jest ideologią, w sensie wyznawanych poglądów. Ateizm jest tylko i wyłącznie odpowiedzią na teizm. Dokładnie tak, jak w poniższym filmiku. https://www.youtube.com/watch?v=Xijex6SAMM4Ale nikt ci racji zbawienia z samej praktyki nie zapewnia. No chyba że jesteś protestantem Śmiem Wątpić, to wyjątkowy marniak. Nie polecam to oglądać
|
N lut 25, 2018 12:53 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Zmiana światopoglądu
Quinque napisał(a): Ale nikt ci racji zbawienia z samej praktyki nie zapewnia. No chyba że jesteś protestantem To po co praktykować, skoro to i tak nic nie da?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lut 25, 2018 14:39 |
|
|
|
|
Tenkred
Dołączył(a): Pt kwi 26, 2013 19:36 Posty: 171
|
Re: Zmiana światopoglądu
Robek napisał(a): Dzięki temu że jest sie ateistą, można romansować z kim sie chce, i ile tylko sie chce. A chrześcijańska religia tego zabrania. W ramach etyki oczywiście. Podryw osób zamężnych\zajętych , zdrady partnerskie, prostytucja, zdecydowanie nie wchodzą w grę! W sumie, moralność to moralność, z tą różnicą, że dla teistów pochodzi ona od Boga, a dla ateistów, wynika z wszystkiego tego, co nazywamy człowieczeństwem. Choć jest jeszcze różnica co do seksu przedmałżeńskiego, czy ogólnie seksu osób wolnych, tzw singlów. Ateizm jest za, teizm przeciw! Quinque napisał(a): 45 minut tygodniowo na mszę. To niewielka starta. Tak samo chwila na modlitwę raz dziennie To jest dla Ciebie wiarą? Bezduszne wypełnianie jakichś obrzędów? Quinque napisał(a): No ale nie podajesz żadnych konkretów. Bo to nie spowiedź. To jest byt rozległy temat, aby to omawiać po punkcie. Quinque napisał(a): Na czym polegała ta "weryfikacja". Może jakiś konkret? Na nie uznaniu autorytetu, w tym przypadku Kościoła Rzymsko-katolickiego, bo z tego kościoła się wywodzę. Ten kościół aż kipi od polityki, w moim przekonaniu oczywiście, za to wiary, Ducha, czy natchnienia nie stwierdziłem. Quinque napisał(a): Ale nikt ci racji zbawienia z samej praktyki nie zapewnia. Ale ja nie pisałem o samej praktyce. Napisałem, że byłem osobą wierzącą i praktykującą. W tym przypadku, praktyka jest dopełnieniem wiary. Wpierw jest wiara, a jej skutkiem, praktyka. Zatem będąc prawdziwie wiernym, miałem zbawienie w Kościele. Obecnie w rozumieniu KK go nie mam. Tylko że mało mnie to już obchodzi, co Kościół uważa, a co nie.
|
Pn lut 26, 2018 1:10 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Zmiana światopoglądu
Tenkred napisał(a): W ramach etyki oczywiście. Podryw osób zamężnych\zajętych , zdrady partnerskie, prostytucja, zdecydowanie nie wchodzą w grę! Jak to nie wchodzą? Oczywiście, że wchodzą. W grę wchodzi każde zachowanie, jakiekolwiek ktoś sobie wymyśli, nie ma czegoś takiego jak jednoznacznie określona "etyka". Cytuj: W sumie, moralność to moralność, z tą różnicą, że dla teistów pochodzi ona od Boga, a dla ateistów, wynika z wszystkiego tego, co nazywamy człowieczeństwem. Choć jest jeszcze różnica co do seksu przedmałżeńskiego, czy ogólnie seksu osób wolnych, tzw singlów. Ateizm jest za, teizm przeciw! Nie ma czegoś takiego jak "ateizm", który prezentowałby system etyczny, przedstawiony w czymś w rodzaju kodeksu, o którym można by mówić jako o spójnej całości. Poniekąd to samo dotyczy "teizmu", to sformułowanie też przecież nie jest jednoznaczne, chociaż znaczeniowo nieco węższe niż "ateizm".
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn lut 26, 2018 20:40 |
|
|
|
|
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
Re: Zmiana światopoglądu
Quinque napisał(a): Szczerze powiedziawszy nie widzę żadnych korzyści wynikających z ateizmu. Może poza niczym nie skrępowanym hedonizmem. Dlatego dla mnie ateizm sensu nie ma gdyż jest on zwyczajnie niesatysfakcjonujący
Twój sposób rozumowania jest pozbawiony logiki. Wiara lub jej brak nie jest kwestią wyboru na podstawie oczekiwanych korzyści. Jeśli wierzysz bo oczekujesz z tego tytułu nagrody, to sam siebie oszukujesz, tak jak kupujący kupon totolotka w oczekiwaniu na wygraną. Ja nie wierzę nie dlatego, że ateizm ma mi dać jakąkolwiek korzyść za moją niewiarę. Wręcz przeciwnie nie wierząc zdaję sobie sprawę, że wszystko co mamy to życie tu i teraz. Niema żadnego życia po śmierci. Nie będzie żadnej nagrody. Życie jako takie niema sensu, jeśli sami nie nadamy sensu swojemu życiu. Bycie ateistą jest o wiele trudniejsze niż bycie wierzącym i pewnie dlatego ludzkość od zawsze wymyślała sobie różne wierzenia. Ale ja nie potrafię sam siebie oszukiwać. Poza tym szkoda życia na oddawanie czci wymyślonym bóstwom, szkoda życia na napychanie kieszeni szamanom. Chciałbym uwierzyć w Boga, tak jak dzieci chcą wierzyć w świętego mikołaja, ale nie potrafię. Poczytajcie sobie ile jest przekonywujących dowodów na reinkarnację, dlaczego nie wierzycie w reinkarnację? Wiara w Boga jest infantylnym pójściem na łatwiznę. Prosta i łatwa odpowiedź na wszystkie pytania, ale niestety nieprawdziwa.
|
Pn lut 26, 2018 22:17 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zmiana światopoglądu
Biniu napisał(a): Twój sposób rozumowania jest pozbawiony logiki. Wiara lub jej brak nie jest kwestią wyboru na podstawie oczekiwanych korzyści. A według czego? Biniu napisał(a): Jeśli wierzysz bo oczekujesz z tego tytułu nagrody, to sam siebie oszukujesz, Dlaczego? Biniu napisał(a): tak jak kupujący kupon totolotka w oczekiwaniu na wygraną. Ja nie wierzę nie dlatego, że ateizm ma mi dać jakąkolwiek korzyść za moją niewiarę Niczym nie skrępowany hedonizm. Np. Biblia zabrania samobójstwa, ergo nie można zażywać twardych narkotyków (Powolne samobójstwo) Biniu napisał(a): Wręcz przeciwnie nie wierząc zdaję sobie sprawę, że wszystko co mamy to życie tu i teraz. Niema żadnego życia po śmierci. Nie będzie żadnej nagrody. Życie jako takie niema sensu, jeśli sami nie nadamy sensu swojemu życiu Możliwe. Ale co za różnica jak wykorzystamy swe życie. W ostatecznym rozrachunku to i tak wszystko wyjdzie na zero Biniu napisał(a): Bycie ateistą jest o wiele trudniejsze niż bycie wierzącym i pewnie dlatego ludzkość od zawsze wymyślała sobie różne wierzenia. Ale ja nie potrafię sam siebie oszukiwać Nikt ci nie każe. Ale czy zrobiłeś wszystko by uwierzyć? Jeżeli tak to możesz z czystym sumieniem stwierdzić że wiara to samooszukiwanie się Biniu napisał(a): Poza tym szkoda życia na oddawanie czci wymyślonym bóstwom, szkoda życia na napychanie kieszeni szamanom. Nie widziałem że za czasów szamanów. Używano systemu monetarnego. Przeca To jeszcze epoka kamienia Biniu napisał(a): Chciałbym uwierzyć w Boga, tak jak dzieci chcą wierzyć w świętego mikołaja, ale nie potrafię. Ja z kolei chciałbym wytrwać w wierze do końca swego żywota. Może mi się to uda może nie Biniu napisał(a): Poczytajcie sobie ile jest przekonywujących dowodów na reinkarnację, dlaczego nie wierzycie w reinkarnację? Jest matematycznie niemożliwa. Poza tym, buddyści wierzą iż po cyklu odnowień złączą się z Nirvaną(niebem) Biniu napisał(a): Wiara w Boga jest infantylnym pójściem na łatwiznę. Prosta i łatwa odpowiedź na wszystkie pytania, ale niestety nieprawdziwa. Być może. Ale jakie to ma znaczenie? Jeżeli oczekujesz że odpowiem Ci na jakiekolwiek pytanie czy wątpliwość to trafiłeś pod zły adres
|
Pn lut 26, 2018 22:45 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Zmiana światopoglądu
Quinque napisał(a): Możliwe. Ale co za różnica jak wykorzystamy swe życie. W ostatecznym rozrachunku to i tak wszystko wyjdzie na zero Jeśli i tak wyjdzie na zero, to po co cokolwiek robić? bo tutaj każdy ateista powinien od razu popełnić samobójstwo, w końcu i tak kiedyś zginie, więc po co to przedłużać, skoro po śmierci i tak wyjdzie wszystko na zero. Quinque napisał(a): Ja z kolei chciałbym wytrwać w wierze do końca swego żywota. Może mi się to uda może nie A co mogło by spowodować, że nie wytrwasz w swojej wierze?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn lut 26, 2018 23:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zmiana światopoglądu
1. Właśnie Dlatego ja się pytam
2. Kilka kwesti. Ale napiszę może o tym jutro/innym czasie
|
Wt lut 27, 2018 0:56 |
|
|
Kozioł
Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46 Posty: 1795
|
Re: Zmiana światopoglądu
Brakuje mi odpowiedzi: "Jestem wierzący w Boga i nie wierze w istnienie takich dowodów". Najblizej temu jest " NIE i jestem wierzący"
_________________ Metodyści Polska Rada Ekumeniczna
|
Wt lut 27, 2018 8:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|