Nie wiem czy taki temat juz istnieje wiec go zaczne. Wczoraj kilka osob na tym forum zadalo mi pytanie czy widzialam Jezusa i czy jestem w stanie udowodnic Jego istnienie. Ktos tez napisal, ze Jezus zmarl i nie warto kochac kogos kto zyl 2000 lat temu. Zrozumialam, ze wiara to ogromny dar, ze wierzac nie zadajemy sobie pytan czy Jego instnienie moze byc udowodnione. Wczoraj jednak mialam okazje spotkac takich, ktorzy takiej wiary nie posiadaja i nieustannie pytaja o dowody.

Ja osobiscie takich dowodow nie potrzebuje ale dla tych, ktorzy o nie pytaja chce napisac o kilku darach, ktorymi Jezus obdarowal ludzkosc. Jednym z nich jest Calun Turynski. Nie chce sie tu rozpisywac, bo te rzeczy moga byc znalezione na internecie przez tych ktorzy byliby zainteresowani. Ostatnie badania sa zaskakujace i zachecam do przeczytania ich rezultatow (zostaly one opublikowane kilka tygodni temu).

Drugim znakiem to obraz Panny z Guadelupe. Badania NASA sa tez warte przeczytania. W zrenicy oka Naszej matki mozna zobaczyc obraz tego co widziala. Jest on namalowany farba ktorej nie mozna znalesc tu na ziemi. Jajwiekszym jednak cudem jest fakt ze w kilka lat nawrocilo sie miliony ludzi i uratowano tysiace dzieci, ktore skladano na ofiare bozkom.

Wiem, ze to forum to nie galeria, ale dla tych ktorzy nidgy nie widzieli:

"Our Lady of Guadelupe" obraz, ktory zostal namalowany na oczach biskupa z kwiatow roz, ktore sie rozpuscily na plaszczu pastuszka.




Ostatni dowod o ktorym chce wspomniec to Cud Eucharystji. W Kanadzie kilka lat temu wykradziono Hostje i zeby sie nie rozpisywac za duzo tylko powiem, ze kiedy po dlugich poszukiwaniach ja odnaleziono, byla zawieszona w powietrzu i swiatlo bilo z Niej jak ze slonca. Znaleziono ta Eucharystje na lace, przy drodze. Policja, zjodzieje i setki ludzi nawrocilo sie bo nie mogli zaprzeczyc temu co widzialy ich oczy. Takich cudow Eucharystycznych jest duzo, jezeli ktos chcialby o nich poczytac.

W naszej kapliczce, gdzie Przenajswietszy Sakrament jest wystawiony do adoracji przez cala dobe kilka osob widzi twarz Jezusa. Czy to cud? Cudem jest to, ze wierzymy w Jego obecnosc w Eucharystji a to ze niektorzy ludzie moga zobaczyc wiecej to osobisty dar od Boga.

Nie chce nikomu niczego narzucac, szczegonie tym ktorzy nie wierza. Napisalam to tylko dla tych, ktorzy sa szczerze zainteresowani .

Tu sa dwie strony a Matce z Guadelupy:

http://www.guadalupe.opoka.org.pl/idx.htm

http://www.voxdomini.com.pl/roz/guadelupe.html

Zakladajac, ze sa to prawdziwe wydarzenia to jak to sie ma do tego, ze Jezus zw Chrystusem wziac zyje? Nie widze zwiazku.

Ozel

Euchrystja Swieta to Jezus, dlatego wspomnialam o cudach Eucharystycznych.

Maryja objawiajac sie w Meksyku, tak jak w wielu innych miejscach przypomina nam o tym. Nawoluje do powrotu do Boga i Jej Syna Jezusa Chrystusa, ktorego mozemy znalesc w Eucharystji. Bog wie, ze ludzkosc potrzebuje malych znakow dlatego je mam daje, takim niepodwarzalnym znakiem bylo jej objawienie i pozostawienie swojego wizerunku w Meksyku.

Cud slonca w Fatimie byl opisany w gazetach, sami reporterzy byli swiadkiem tego zdarzenia. W Fatimie Maryja przypominala nam o Bogu, O Jej ukochanym Synu, poprzez ktorego zostalismy odkupieni. Jej obecnosc jest laska Boza, poprzez ktora Bog chce przypomniec nam o Chrystusie i Jego zmartwychwstaniu.

Znalazlam ta ksiazke o cudach:

http://alejka.pl/cuda_eucharystyczne.html

Maryja to nie Jezus ze Chrystusem, hostja to nie jest Jezus zw. Chrystusem.
Jezus umarl 2000 lat temu, a Ty masz mi udowodnic, ze ciagle zyje.

Zgadzam sie ze Maryja to nie Chrystus, to tylko Jego Matka, ktora zawsze prowadzi do NIego. Hostja to Jesus Chrystus, jezeli cuda Eucharystyczne nie przekonaja Cie to ja napewno nie bede w stanie.

Dla mnie i miliona ludzi jest to podstawa naszej wiary, to ze Eucharystja to Chrystus Zmartwychwstaly.

Jezus zw. Chrystusem byl czlowiekiem, a nie smiesznym kuleczkiem do jedzenia. Ciagle wiec przypuszczam, ze Jezus nie zyje.

ozel

Dziekuje ci za szczerosc A tak naprawde to bardzo polecam ksiazke o ktorej wspomnialam.

No cóż Ozel, chyba sobie nie podyskutujesz w tych warunkach.

Najprawdziwsze święte relikwie, obrazki i takież figurki, wszystkie robią za bóstwa, a jakie cudeńka widać na świecie, jeśli się patrzy z nieskazitelną wiarą. W kapliczce (widzieli to ludzie) i w hostii takoż tajemniczy Zbawiciel się ukrył.

Raj na Ziemi się panoszy, a Ty co?

Mógłbyś tę myśl rozwinąć, ja tego niestety też "nie jarze".

Ehh... Jakasz wielka siła tkwi w luzdkiej autosugestii.. Ludzie ocząśnijcie się. Wyrwijcie się z tej iluzji!.. To tyle w tym temacie. porzućcie to szaleństwo.

Skoro zapytujesz - spróbuję.

Przede wszystkim nie widać na tym wątku najmniejszej dyskusji, a jedynie prymitywną agitację, która jest w rzeczywistości anty- misyjna, jeśli zamiar jakiegoś krzewienia wiary był jego intencją. Można nawet brać pod uwagę sabotaż, a jeśli nie, to jest to ewidentny przykład skrajnego sekciarstwa na łonie Kościoła.

Prezentowana tu wiara nie różni się od wiary w realność krasnoludków, w upiory i strzygi, w czarowników i wiedźmy. Plama na kominie przypomina Matkę Boską – módlmy się i pokutujmy, bo głupota nie oszczędza nikogo.
Przykład na najniższy poziom świadomości magicznej i mitycznej. Na uwagę zasługuje brak śladu wyższej świadomości racjonalnej (te uwagi nie dotyczą oczywiście Ozela, którego świadomość jest według mnie przesadnie zracjonalizowana, to przeciwny fundamentalizm).
Można też zauważyć, że nie da się doprowadzić do konsensusu na poziomie doktrynalnym (I-szy poziom religiny). W tym wypadku na styku parareligijnego z pseudomaterialistycznym.

Ddn

Zamiast przepisywać słowa z encyklopedii bez większego sensu może powiesz jak wytłumaczysz racjonalnie rzeczone fakty.
Żeby było jasno - ja nie jestem na obecnym etapie pewny,że katolicyzm ma monopol na prawdę. Natomiast istnienie świata ponadempirycznego jest dla mnie czymś oczywistym. I to mimo licznych prób racjonalistów zmierzających do zatarcia tej prawdy z totalitaryzmem włącznie.
PS Wyrażam podziw dla Płomyka za serdeczną i cierpliwą zdolność przekonywania. Ja już bym się dawno zdenerwował.
pozdrawiam

hipoteza, teza i dowody to są w matematyce
w Boga trzeba wierzyć..
sensualnie, zmysłowo i ponad to