Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 10:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona
 Wartość życia wiecznego 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1456
Post Re: Wartość życia wiecznego
@viona

na temat wiary jest jednak dużo w Ewangelii wg Jana: "Kto we mnie wierzy, ma życie wieczne" itd.

Poza tym nie można wykluczyć, że Jezus czy Bóg Ojciec rozdzielili przekaz na temat Chrystusa na dwa etapy: 1) za życia Jezusa (wtedy Jezus podał pierwszy zestaw informacji); 2) po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (gdzie dalszym przekazem było objawienie dane Pawłowi pod Damaszkiem).

I dopiero te dwa zespoły wiedzy dają pełną Ewangelię o Jezusie.


N wrz 10, 2023 8:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1543
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Ja wybieram prawde, bo wciaz doswiadczam swiadomie zycia. Uwierzylam "Jemu", Chrystusowi, ktory we mnie zyje.

Viona, a co to jest ta prawda, co było tą prawdą dla Jezusa?
viona napisał(a):
Pomysl, Saqura, czy Pawel , propagujacy "zbawienie z laski przez wiare", kontynuowal dzielo Chrystusa, ktorego misja bylo "danie swiadectwa prawdzie"?

Czym jest "dawanie świadectwa prawdzie", co takiego uczynił Jezus by wydać jej świadectwo?

Viona, starasz się umniejszyć rangę wiary, a sama piszesz "uwierzyłam Jemu"? Twoja wiara jest jakaś inna, "lepszejsza" czy jak, wszak to wciąż wiara?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N wrz 10, 2023 11:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Saqura, "wierzyc Jemu" ("nie w Niego") znaczy isc droga prawdy, a nie wiary ("bo że jest to wierzą i złe duchy")

Jezus Chrystus, Budda i jeszcze wielu innych mistrzow duchowych wskazywali droge prawdy.


Droga wiary podazali Zydzi. Jeden z nich, gorliwy faryzeusz, kontynuowal nadal nauke wiary wsrod pogan, gruntujac i budujac Kosciol Katolicki.
Pawel i jego team glosili szczegolna ewangelie smierci "Chrystusa ukrzyzowanego" i przeklinali kazdego, kto jej nie przyjal.

Wiara,ktora nawet gory potrafi przenosic, stala sie dla chrzescijan sprawa dominujaca.
Wszystkie pisma Pawla gloryfikuja wiare.Cale chrzescijanstwo, zainicjowane przez nauki zydowskiego konwertyty Pawla, wykorzystuje w pelni fenomen wiary, doprowadzajac do sytuacji, ze poddani wierni zmuszani byli uwierzyc we wszystko, co wladze koscielne wymyslily.

Czy na pewno całe chrześcijańtwo? A co z przypadkami, kiedy Paweł nauczał Żydów, którzy potem zbudowali swoje społeczności? Najbardziej znanym przykładem jest gmina żydowska w Antiochii, gdzie Paweł głosił Ewangelię po raz pierwszy. Powołał tam pierwszych chrześcijańskich misjonarzy, którzy udali się do innych miast i głosisli dalej....
Inne przykłady to gminy żydowskie w Damaszku, Jerozolimie, Efezie, Koryncie i Rzymie. W tych miastach Paweł założył kościoły, które składały się zarówno z Żydów, jak i pogan.
Nawet w V wieku istniały gminy żydowskie, które wywodziły się od nauczania Pawła, np. przykład gmina żydowska w Aleksandrii w Egipcie znana była z wyznawania teologi chrześcijańskiej....

Jako Żyd nie miał problemu z poddaniem się prawom żydowskim (Dz21:20-26) w swojej wolności w Chrystusie. Sama Biblia wskazuje, że nauczanie Pawła przyjęło mnóstwo Żydów...... a Pawłowe misjonarstwo prowadziło do zakładania wielu gmin chrześcijańskich głównie w basenie Morza Śródziemnego, gdzie przebywało większość gmin żydowskich........

Paweł nie gloryfikował tylko wiary....... Chociaż podkreśla znaczenie łaski i wiary (np. w Liście do Efezjan czy do Rzymian), również mówi o owocach Ducha, miłości i konieczności prowadzenia życia zgodnie z nauczaniem Chrystusa. Całe chrześćijaństwo nie zaostało przez niego zainicjowane, chociaż odegrał kluczową rolę w rpozprzestrzenianiu się jego poza Żydami, ale Ewangelia była głoszona również przez innych apostołów..... z których Kościół Powszechny rozwijał się.......

W czasach Pawła nie istniało scentralizowane kierownictwo chrześcijaństwa, na to miały wpływ inne czyniki - połączenie państwa z kościołem, bo zadekretowano je jako religię państwowa, to nie było celem ani naukami Pawła.........czy mieszanie się cesarzy w sprawy kościoła, zaczęli ingerować w kwestie doktrynalne i organizacyjne kościoła, to wpływało na wzrost scentralizowanej kontroli i hierarchii. Sama wiesz co się dzieje jak się wmiesza politykę..... tam się nikt nie kierował, tym bardziej pogańscy cesarze, "naukami Pawła czy Chrystusa" .........

Po drugie.... zależy co rozumiesz pod pojęciem "katolicki" jeżeli dzisiejsze rozumienie przypisywane tylko jednej denominacji, a nie całości powszechnego Kościoła, to znowu jest to błędne, niezgodne z faktami. Sama Diaspora chrześcijańsko-żydowska, to byli Żydzi rozproszeni poza Palestyną, tak chrześcijanie też szybko rozprzestrzenili się poza granice Judei, tworząc liczne społeczności w różnych częściach świata antycznego. Te społeczności miały różne interpretacje nauczania Jezusa i Apostołów - nie byli związani z żadną społecznością "głównego nurtu". W ciągu pierwszych kilku stuleci istnienia chrześcijaństwa, różne interpretacje wiary i doktryny były bardziej akceptowane biorąc górę nad innymi przekonaniami, potem Kościoły "głównego nurtu" ustalili "ortodoksyją" doktrynę w "ekumenicznych" soborach. W rezultacie wiele według nich "heretyckich" grup zostało potępionych i prześladowanych przez główny nurt chrześcijaństwa - niestety odmienność była traktowana jak herezję - byli oni coś na wzór dzisiejszych protestantów, tylko takich heretyków "inaczej" wtedy traktowano.......... Można odnaleźć na kartach historii, że wielu z tych, którzy nie zgadzali się z ortodoksyjnymi naukami, było prześladowanych, zarówno przez rzymskie władze, jak i później przez chrześcijańskie instytucje. To prześladowanie prowadziło do zniszczenia wielu pism i zapisków tych mniejszościowych grup, co czyni ich trudnymi do zrozumienia i rekonstrukcji w dzisiejszych czasach.
W ciągu wieków wiele grup chrześcijańskich doświadczyło swoistych "przebudzeń", dążąc do powrotu do pierwotnych nauk i praktyk chrześcijaństwa. Te ruchy często były reakcją na to, co postrzegano jako światowość i upadek głównych instytucji kościelnych. Czyli taka "reformacja" w formach lokalnych przebudzeń przez cały okres od początku chrześcijaństwa, wtedy nie miano jeszcze takiej siły aby przebić się poza główny nurt Kościołów........ jak dopiero w XVw.

Współczesne badania historii chrześcijaństwa coraz bardziej doceniają te mniej znane tradycje i ruchy, które przez wiele wieków były ignorowane lub potępiane. Mogę polecić kilka tytułów? Nietety duża większość jest po angielsku......


Skąd masz taki zniekształcony obraz historii apostoła Pawła?

viona napisał(a):
Przez wiare Abraham byl sklonny zamordowac wlasnego syna, stajac sie w ten sposob rowniez chrzescijanskim bohaterem.
Przez wiare kaplani zydowscy nazwali Syna Bozego bluznierca i skazali na haniebna smierc.

Pomysl, Saqura, czy Pawel , propagujacy "zbawienie z laski przez wiare", kontynuowal dzielo Chrystusa, ktorego misja bylo "danie swiadectwa prawdzie"?
Pomysl, co wspolnego maja ze soba abstrakcyjna wiara i prawda, czyli to, co jest, co mozna "ujrzec oczami" i "uslyszec uszami" oraz czego mozna bezposrednio doswiadczyc.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Hebr 11:1


Ja wybieram prawde, bo wciaz doswiadczam swiadomie zycia. Uwierzylam "Jemu", Chrystusowi, ktory we mnie zyje.

Pawel mnie nie przekonal. Nie potrafie przyjac ani jego "ewangelii", ani jego "przeklenstwa"

Powyżej przedstawiłem kilka puntków odnośnie wary i prawdy w konteście nauk Pawła. Podsumowując, jego nauka była kontynuacją i rozwinięciem nauki Jezusa o królestwie Bożym i zbawieniu. Nauka Pawła o usprawiedliwieniu przez wiarę jest w pełni zgodna z przesłaniem Jezusa. Jezus mówił o konieczności nawrócenia i zaufania jemu jako Zbawicielowi, co odpowiada wierze, o której pisze Paweł. Same Ewangelie potwierdzają zbawczą moc wiary wiwleu miejscach (np. uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok Mk5: 25-34). Nigdzie nie przeciwstawiają wiary i prawdy jako wykluczających się.

Nie ma w Ewangeliach nic, co stałoby z naukami Pawła w sprzeczności w kwestii wiary i zbawienia.

Nnauki Pawła były rozwinięciem i interpretacją nauk Jezusa, czasem dostosowaną do pogańskiego kontekstu, Jan pisze: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak przeze Mnie" (J 14:6), a Paweł wyjaśnia tą proroczą zapowiedź i "głębię", która mogła być niejasna dla poganina: "Jeśli więc wyznasz swoimi ustami, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie" (Rz 10:9). Ujmuje to w kategoriach wyznania wiary i przyjęcia Jezusa jako Pana, co było łatwiejsze dla pogan niż dla Żydów, którzy mogli nie znać całej historii zbawienia opisanej w Pismach Hebrajskich - ten przekaz oferował jasny i prosty sposób na zrozumienie ewangelii. Paweł, zdając sobie sprawę z odmiennego tła kulturowego i religijnego, dostosowywał swoje nauczanie w zależności od swojego audytorium, aby jak najefektywniej przekazać przesłanie ewangelii.


W Nowym Testamencie wraz z listami Pawła "wiara" nie jest rozumiana jako ślepne przyjęcie abstrakcyjnych twierdzeń, ale jako zaufanie Bogu oparte na Jego objawieniu w Jezusie Chrystusie. "Prawda" jest tym, co jest rzeczywiste i pewne, bo Chrystus jest rzeczywisty i prawdziwy, wskazują on zawsze właściwą i zgodną z rzeczywistością naukę i drogę. Jest On też nazywany "słowem" (logos) np. w Ewangelii według Jana, co wskazuje na Jego centralną rolę w objawieniu Bożej prawdy ludzkości i element stworzonej, i tej prawdziwej rzeczywistości.

Wiara chrześcijańska nie jest ślepą abstrakcją, ale opiera się na konkretnej prawdzie objawionej przez Boga, można wskazać na następujące kwestie:

Wiara też dotyczy konkretnych faktów historycznych z życia Jezusa, przekazane też w Objawieniu - w tym kluczowe zmartwychwstanie, to nie jest abstrakcja. Nie jest to oparte na mitach czy legendach. Treść wiary zawarta jest w Piśmie Świętym, które dostarcza nam wiarygodnych świadectw o Jezusie, jest to konkretna prawda, a nie abstrakcyjne idee. Wiara prowadzi do realnej, osobowej relacji z Jezusem, który jest żywą osobą, a nie tylko ideą czy zasadą. Jest On prawdziwym przedmiotem wiary. Wiara przemienia życie wierzącego, prowadząc do realnych, widocznych owoców i dając moc do praktycznego życia zgodnego z prawdą. Nie jest tylko teoretycznym twierdzeniem. Treści wiary którą propaguje również Paweł, dają odpowiedzi na realne problemy i pytania człowieka, np. problem zła, sens życia, nadzieja po śmierci - dają prawdziwe wsparcie w prawdziwym życiu.
Ostatecznie Paweł prowadzi do wnisoku, który ty tez wyciągasz, że wiara bazuje na realnym doświadczeniu Boga przez człowieka, nie tylko na słowach. Jest osobową relacją, a nie abstrakcyjną teorią. To wszystko stara się przekazać Paweł..........



viona napisał(a):

Fizyka kwantowa jest dziedzina nauki, ktora- jak kazda inna uczciwa nauka- zajmuje sie poszukiwaniem prawdy. Byc moze osiagniecia w tej dziedzinie pomoga martwym duchowo ludziom doswiadczyc tego co JEST i narodzic sie na nowo w duchu...kto to wie?
Odkrycia naukowe wiele zmienily w historii chrzescijanstwa. Kto wie, jak potoczylyby sie losy swiata gdyby nauka sie nie rozwinela.

Uwazam, ze Jezusa Chrystusa wiecej laczy z Budda niz z Pawlem. Z Pawlem wlasciwie nic Go nie laczy...oprocz przynaleznosci narodowej w zyciu doczesnym i wspolczesnosci, jako ze zyli i dzialali w tym samym czasie i miejscu na ziemi...(i nigdy sie nie spotkali...czy ten fakt nie budzi w tobie watpliwosci?)

Jesli potrafisz przedstawic kontrargumenty to bede wdzieczna.

Odnośnie nauki wskazującej na Bożą i Jezusową prawdę w otaczającej nas rzeczywistości, to zjamuje się tym teoria ID i kreacjonizm.

Odnośnie...... Jezus umarł za grzechy ludzi i zmartwychwstał, dając zbawienie, czego nie można powiedzieć o Buddzie. Paweł spotkał się z Jezusem osobiście, doświadczając cudu nawrócenia pod Damaszkiem, a jego nauka jest oparta na objawieniu od samego Jezusa i jest zgodna z przekazem Ewangelii. Listy Pawła są częścią natchnionego Pisma Świętego, które sam Jezus potwierdził jako Słowo Boże - świadkowie zdarzenia i Pawłoego kontaktu z Jezusem, świadectwa Piotra i innych uczniów, świadectwa Kościoła jako wielu wiernych których też słowa Pawła w Listach prowadziły do osobistego spotkania z Jezusem i Bogiem - odrzucanie Pawła podważa autorytet Biblii.

Porównanie z Buddą i sugestia braku związku z Pawłem wygląda na całkiem inne podejście do Pism Świętych......... wproadzasz jakiś relatywizm do wiary, czy religii, chrześcijaństwo to wyłączność i wyjątkowość Jezusa jako jedynego Zbawiciela - to chrystocentryzm spójny z tekstem ST, który głosi Paweł, nie da się nic innego wyciągnąć z jego listów.


Pn wrz 11, 2023 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):

Po drugie.... zależy co rozumiesz pod pojęciem "katolicki" jeżeli dzisiejsze rozumienie przypisywane tylko jednej denominacji, a nie całości powszechnego Kościoła, to znowu jest to błędne, niezgodne z faktami.

A kto ma takie błędne rozumienie, bo na pewno nie Kościół katolicki?


Pn wrz 11, 2023 17:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
A kto ma takie błędne rozumienie, bo na pewno nie Kościół katolicki?

Z kontekstu zdania wynika, że wnioskowałem z wypowiedzi Viona.....

A odnośnie faktów..... z samej definicji to wynika:
Kościół katolicki, największa chrześcijańska wspólnota wyznaniowa, głosząca zasady wiary i życia religijnego określane jako katolicyzm, utożsamiająca się w swojej wierze i nazwie z Kościołem powszechnym (gr. katholikos ‘powszechny’) oraz uznająca w sferze doktryny i organizacji kościelnej autorytet papieża, biskupa Rzymu. [ Encyklopedia PWN https://encyklopedia.pwn.pl/szukaj/katolicki.html ]

Nie trzeba nawet sięgać początków chrześcijaństwa, żeby zobaczyć dzisiaj, że z "katolicki" utożsamiają się inne kościoły w samej tylko Polsce, np. Kościół Polskokatolicki, Kościół Starokatolicki w, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Kościół Katolicki Mariawitów, Polski Narodowy Katolicki Kościół - żaden z nich nie uznaje prymatu papieża..... więc to już wystarczy by zobaczyć, że mówimy o różnych denominacjach.....

A z Kościołem "Powszechnym" utożsamiają się protestanci, Prawosławni, Asyryjski Kościół..... i wszystkie inne....... bazując na idei związanej z powszechnością Kościoła obecnej już w Piśmie Świętym. Tu jest to nieporozumienie, czy zbieżność, że akurat w greckim języku "powszechny" brzmi "katholikos" zaadoptowane na inne języki, w polskim to "katolicki".

W pierwszych wiekach słowo "katolikos" przyjęło się w pismach patrystycznych, ma swoje korzenie w grece i nawiązuje do tej idei powszechności w Biblii. Było używane przez różne tradycje chrześcijańskie i utożsamiało z wieloma kościołami partykularnymi, w tym zarówno przez Kościół zachodni (rzymskokatolicki), jak i wschodni (prawosławny).

W miarę upływu czasu i narastania podziałów między chrześcijańskimi tradycjami, określenie "katolicki" zaczęło być bardziej ściśle kojarzone z Kościołem zachodnim pod przewodnictwem papieża w Rzymie. Ale to nie zmieniło faktu, że nadal np. Kościół prawosławny używa terminu "katolicki" w swoim Credo w sensie "powszechnego" - wspominają oni o "jednym, świętym, powszechnym (katolickim) i apostolskim Kościele", więc oni się też utożsamiają z Kościołem Katolickim...... stąd te moje wyjaśnienie do użytkownika Viona....


Pn wrz 11, 2023 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Wartość życia wiecznego
A zatem to błędne rozumienie funkcjonuje gdzieś poza Kościołem katolickim. Szkoda tylko, że nadal nie wiemy, kto tak uważa.


Pn wrz 11, 2023 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
(...) Szkoda tylko, że nadal nie wiemy, kto tak uważa.


Ja tak nie uwazam :-D


Wt wrz 12, 2023 7:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
A zatem to błędne rozumienie funkcjonuje gdzieś poza Kościołem katolickim. Szkoda tylko, że nadal nie wiemy, kto tak uważa.

W świetle faktów historycznych i znaczenia pojęcia "Powszechny Kościół" w chrześcijaństwie - to tak jakby powiedzieć, że błędne rozumienie wartości lewicowych istnieje tylko poza określonym środowiskiem - kiedy "to środowisko" definiuje lewicowe wartości poprzez socjalizm i redystrybucję bogactwa, a inne grupy np. uważają, że lewicowe wartości to progresywne idee społeczne bez ingerencji w gospodarkę...... nadal mamy wartości lewicowe...... Każda z grup ma swoje unikalne zrozumienie ogólnego terminu "wartości lewicowe", ale złożoność historii tych wartości wcale nie wskazuje na to co sobie uważa "to środowisko". Czy może lepiej w innej analogii....... jak z malarstwem abstrakcyjnym - jedno środowisko artystyczne może definiować je poprzez koncentrację na kolorach i formach, podczas gdy inne skupia się na teksturze i materiale. Twierdzenie, że tylko jedna z tych definicji jest prawidłowa, pomija różnorodność i bogactwo tradycji abstrakcji w historii sztuki i przede wszystkim to, że nie nie istnieje tylko jedno środowisko artystyczne na świecie......

Jak widzisz to historia "tak uważa", powyżej podałem przykłady, chyba, że znasz inną lub przykłady są błędne?
Czy dobrze rozumiem, że zwracasz uwagę na współczesne błędne rozumienie pojęcia "katolicki"?
Poza tym, kogo masz na myśli "nie wiemy"?


Wt wrz 12, 2023 8:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):

(...) chrześcijaństwo to wyłączność i wyjątkowość Jezusa jako jedynego Zbawiciela - to chrystocentryzm spójny z tekstem ST, który głosi Paweł, nie da się nic innego wyciągnąć z jego listów.


Chrystus (nie Jezus) to "droga, prawda i zycie", to duch bozy, Slowo, ktore wskazuje drzwi wyjsciowe z niewoli umyslu, to brama do wolnosci.

Pawel "glosi", ze ten Chrystus zostal ukrzyzowany i umarl...i nakazuje w to wierzyc pod grozba przeklenstwa.
Wiesz, ja mu nie wierze, nie moge po prostu.
Pawel nie odroznia Jezusa od Chrystusa.

W Biblii czytam, ze "jeszcze dzis" bedzie On(Chrystus) wraz z towarzyszem z krzyza obok, w raju.
Jak mam to pogodzic z tym, ze trzy dni byl martwy i zmartwychwstal?
Albo jeszcze lepiej, ze w ciagu tych trzech dni, kiedy byl martwy, odwiedzil jeszcze pieklo.

Potrafisz mi to jakos logicznie wylozyc?

Narod izraelski zostal wybrany przez JHWH i zniewolony przez prawo, przez ktore poznal "grzech". Nazwa "Izrael" pochodzi od Jakuba, ktory rzekomo wygral w walce z Bogiem. Czy zauwazyles moze tutaj analogie do Pawla, ktory wierzy i wyznaje Chrystusa(Boga) pokonanego przez czlowieka( Chrystusa martwego)?

Martwy, ukrzyzowany Chrystus to symbol calego chrzescijanstwa i jego centrum.
Wszystkie chrzescijanskie drogi, wszystkie domy i wszystkie chrzescijanskie glowy(umysly) wypelnia krzyz z wiszacym na nim martwym cialem . To jednak tylko wizja Pawla i tylko jego pomysl, aby wszyscy w to uwierzyli...bo jak nie, to przekleci...

Masz racje, nauki Pawla rzeczywiscie sa spojne ze ST. Ale czy ten fakt dowodzi, ze jego nauki zgodne sa z istota i trescia Nowego Przymierza zawartego ze wszystkimi ludzmi?

Pawel, gloszac "zbawienie z laski przez wiare" nie "rozwija"(jak twierdzisz) wydanego przez Chrystusa "swiadectwa prawdy", lecz mu zaprzecza. Stawiajac za przyklad i wzor do nasladowania wyprobowanego w wierze Abrahama i heroicznego "zwyciezce" Jakuba, niejako zaslania istote prawdziwej wolnosci i zycia wiecznego, ktora Jezus Chrystus sformulowal nastepujaco:

A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa Jan17.3

22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie4, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». 25 Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko» Jan 4:22-25

Nie wiara, Przemku, lecz prawdziwe poznanie(duchem) jest istota zbawienia.
Nie mozna postawic znaku rownosci pomiedzy wiara w "rzeczy niewidzalne" i prawdziwym poznaniem, ktore mozliwe jest tylko poprzez narodzenie sie w duchu na nowo , zainicjowane przez samego Ojca.

Ja nie przekreslam Pawla. Z opisow jego zmagan duchowych mozna sie wiele nauczyc, przyjmujac, ze to on sam jest autorem tych kontrowersyjnych tekstow.


Wt wrz 12, 2023 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
Czy dobrze rozumiem, że zwracasz uwagę na współczesne błędne rozumienie pojęcia "katolicki"?

Napisałeś, że dzisiejsze rozumienie pojęcia "katolicki" przypisywane tylko jednej denominacji, a nie całości powszechnego Kościoła, jest błędne. Pytam, kto tak uważa, bo Kościół katolicki tak nie naucza.

Cytuj:
Poza tym, kogo masz na myśli "nie wiemy"?

Czytelników tego forum.


Wt wrz 12, 2023 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2020
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Martwy, ukrzyzowany Chrystus to symbol calego chrzescijanstwa i jego centrum.
Wszystkie chrzescijanskie drogi, wszystkie domy i wszystkie chrzescijanskie glowy(umysly) wypelnia krzyz z wiszacym na nim martwym cialem . To jednak tylko wizja Pawla i tylko jego pomysl, aby wszyscy w to uwierzyli...bo jak nie, to przekleci...
Jeśli patrzysz tylko na krycyfiksy (gdziekolwiek: kościół, przydrożne krzyże i kapliczki, domy, szkoły, itp. itd.), to faktycznie by można myśleć, że Jezus jest tylko i wyłącznie martwy!... (gdybym ja decydował, to bym wybrał krzyż bez figury; pusty krzyż, bo Jezus żyje!!)
Lecz: przestudiuj 1Kor 15 rozdział i się zastanów - dlaczego Pawłowi tak zależało, aby wywyższyć zmartwychwstałego Jezus Chrystusa?!

viona napisał(a):
Pawel nie odroznia Jezusa od Chrystusa.
"Chrystus"(greckie słowo) to tyle, co po hebrajsku: "Mesjasz" >> określenia na wyczekiwanego Wybawcę...
Jeśli Paweł wg Ciebie nie odróżniał Jezusa od Chrystusa, to... ta sama "wada" była udziałem: Piotra, Marty i Jana (to nie są wszystkie osoby, które nie umiały tego, co umiesz Ty, a jednak Jezus ich nie zganił za to! Czemu?!...).
Podam 3 wersety (kontekst można samemu znaleźć) z Przekładu Dosłownego, gdzie jest "Chrystus", tak jak w grece, oraz te same wersety w Tysiąclatce, gdzie jest "Mesjasz", czyli tłumacz dokonał uprawnionej zamiany znaczenia tego tytuły, jaki przynależał do Jezusa z Nazaretu, gdyż na Nim się spełniły proroctwa ST o Mesjaszu.
    Mt 16,16 SNPD
    (16) Wtedy Szymon Piotr powiedział: Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego.

    J 11:27 SNPD
    (27) Odpowiedziała: Tak, Panie! Ja wierzę, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga, który miał przyjść na świat.

    J 20:31 SNPD
    (31) te zaś zostały spisane, abyście uwierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście, wierząc, mieli życie w Jego imieniu.

Mt 16,16 BT5
(16) Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego.

J 11:27 BT5
(27) Odpowiedziała Mu: Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.

J 20:31 BT5
(31) Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.


Jak to widzisz teraz?!...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt wrz 12, 2023 11:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Chrystus (nie Jezus) to "droga, prawda i zycie", to duch bozy, Slowo, ktore wskazuje drzwi wyjsciowe z niewoli umyslu, to brama do wolnosci.

P.S. Poruszasz kilka kwestii na raz, abyśmy mogli - jak nie dogadać się, to chociaż transparentnie wykazać to co argumntujesz, proponują abyś to udowodniła i zacytowała więcej, niż tylko dwa fragmenty Biblii lub inne źródła z których jak zobaczysz poniżej, nie koniecznie musi to wynikać.

Odnośnie meritum, to np. pan Jerzy ładnie to podsumował(uzasadniając źródłami). Co Ty na to?

viona napisał(a):
Pawel "glosi", ze ten Chrystus zostal ukrzyzowany i umarl...i nakazuje w to wierzyc pod grozba przeklenstwa.
Wiesz, ja mu nie wierze, nie moge po prostu.
Pawel nie odroznia Jezusa od Chrystusa.

Paweł np. pisze:
" (9) Jeśli ustami wyznasz Pana Jezusa i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wskrzesił go z martwych, będziesz zbawiony. (10) Sercem bowiem wierzy się ku sprawiedliwości, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. (11) Mówi bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. " (Rz10)

Z Bilblii szczególnie Ewanglii wynika, że Jezus i Chrystus to ta sama osoba - człowiek i Bóg w jednej osobie:
- "(16) Szymon Piotr odpowiedział: Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. (17) Wtedy Jezus powiedział do niego: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie objawiły ci tego ciało i krew, ale mój Ojciec, który jest w niebie." (Mt16)
Nawet świadek widział tego samego Jezusa, który przeżył po ukrzyżowaniu, więc poznał, że był on Bogiem:
- " (28) Wtedy Tomasz mu odpowiedział: Mój Pan i mój Bóg! (29) Jezus mu powiedział: Tomaszu, uwierzyłeś, ponieważ mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli."(J20)
- "(36) A gdy to mówili, sam Jezus stanął pośród nich i powiedział do nich: Pokój wam. (37) A oni się zlękli i przestraszeni myśleli, że widzą ducha. (38) I zapytał ich: Czemu się boicie i czemu myśli budzą się w waszych sercach? (39) Popatrzcie na moje ręce i nogi, że to jestem ja. Dotknijcie mnie i zobaczcie, bo duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że ja mam. (40) Kiedy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. (41) Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i dziwili się, zapytał ich: Macie tu coś do jedzenia? (42) I podali mu kawałek pieczonej ryby i plaster miodu. (43) A on wziął i jadł przy nich. (44) Potem powiedział do nich: To są słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że musi się wypełnić wszystko, co jest o mnie napisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. (45) Wtedy otworzył ich umysły, żeby rozumieli Pisma. (46) I powiedział im: Tak jest napisane i tak Chrystus musiał cierpieć, i trzeciego dnia zmartwychwstać; (47) I w jego imieniu ma być głoszona pokuta i przebaczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. "(Łk24)
- I wiele innych, cytować dalej?

Także w jednym wręcz zdaniu Paweł dobitnie pokazuje, że zna tą prawdę, dla Pawła Jezus z Nazaretu i Chrystus, czyli Syn Boży, to jedna osoba i nic mu się nie pomyliło - to samo uważa Mateusz, czy Jan i inni.

P.S. Jak widzisz, twoje przemyślenia albo wskazują na sprzeczności w samej Biblii - w tym wypadku tylko w Ewangeliach, jak Jana którego cytowałaś, bo w innych miejscach pisze, co innego niż sugerujesz - mógłbym teraz zapytać - "skąd wiesz, że się do Ewanglii Jana nie wkradło jakieś kłamstwo?" Skoro mogło do ST?

viona napisał(a):
W Biblii czytam, ze "jeszcze dzis" bedzie On(Chrystus) wraz z towarzyszem z krzyza obok, w raju.
Jak mam to pogodzic z tym, ze trzy dni byl martwy i zmartwychwstal?
Albo jeszcze lepiej, ze w ciagu tych trzech dni, kiedy byl martwy, odwiedzil jeszcze pieklo.

Nie ma tu wielkiej filozofii, po śmierci fizycznej Chrystusa już nie obowiązują ograniczenia wynikające z fizycznych aspektów.....
np.:
Jezus nagle im się pojawia, jak duch:
"(36) A gdy to mówili, sam Jezus stanął pośród nich i powiedział do nich: Pokój wam. (37) A oni się zlękli i przestraszeni myśleli, że widzą ducha" (Łk24)
To samo robił wielokrotnie - pojawiał się "z nikąd":
- "(19) Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! (20) A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana."(J20)

- "(26) A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam!" (J20)


Jak widzisz sam Jan zeznaje, że Jezus zachowywał się jak Chrystus i Bóg, pojawiał się i znikał...teleportacja......

Oczywiście Paweł jest w tych "znakach" jako świadek zgodny i spójny:
- "(6) Potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość żyje aż dotąd, a niektórzy zasnęli." (1Kor15)

Widać Jezus się inaczej przemieszczał, w sposób natychmiastowy i mógł być w klku miejscach na raz, w niebie z Łotrem, w piekle robić porządek... itp..

viona napisał(a):
Potrafisz mi to jakos logicznie wylozyc?

Potrafię, w Biblii są dzięsiątki, jak nie setki dowodów..... czy powyższy teraz trafia do ciebie?

viona napisał(a):
Narod izraelski zostal wybrany przez JHWH i zniewolony przez prawo, przez ktore poznal "grzech". Nazwa "Izrael" pochodzi od Jakuba, ktory rzekomo wygral w walce z Bogiem. Czy zauwazyles moze tutaj analogie do Pawla, ktory wierzy i wyznaje Chrystusa(Boga) pokonanego przez czlowieka( Chrystusa martwego)?

Pawłowi objawił się Chrystus już jako zwycięzca nad śmiercią, a nie pokonany. Jednak faktycznie, kluczowym elementem wiary Pawła było wyznanie, że Jezus jest Mesjaszem, który cierpiał i umarł, a potem zmartwychwstał. W tym sensie można doszukać się pewnej analogii, że podobnie jak Jakub "walczył" z objawiającym mu się Bogiem, tak Paweł doświadczył konfrontacji ze zmartwychwstałym Chrystusem. Jednak ostatecznie prowadziło to do głębokiej wiary, a nie zwątpienia w moc Boga.

viona napisał(a):
Martwy, ukrzyzowany Chrystus to symbol calego chrzescijanstwa i jego centrum.
Wszystkie chrzescijanskie drogi, wszystkie domy i wszystkie chrzescijanskie glowy(umysly) wypelnia krzyz z wiszacym na nim martwym cialem . To jednak tylko wizja Pawla i tylko jego pomysl, aby wszyscy w to uwierzyli...bo jak nie, to przekleci...

To nie jest wina Pawła....... Przypatrz się historii? To ludzie w swojej gorliwości, poszukiwaniom i filozofiom, a czasem zwiedzeniu, potrafią się oddalać coraz bardziej od "prawdy" i ją zniekształcać. Czy np. Paweł pisał coś o Maryji? A zobacz do dzisiaj jaki się w koło niej kult zrobił? To którego apostoła albo ewanglistę za to obwinisz?

Np. w 1 Liście do Koryntian stwierdza wyraźnie, że "gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, daremna byłaby wasza wiara" (1Kor15: 17), dla Pawła krzyż nie był tylko symbolem cierpienia, ale częścią całości dzieła Chrystusa, które dzięki zmartwychwstaniu przyniosło zbawienie. Krzyż Chrystusa jest przede wszystkim symbolem Jego zbawczego dzieła, przez śmierć pokonał grzech i śmierć, i dał ludzkości nadzieję zmartwychwstania. Skrajne akcentowanie aspektu męki Chrystusa nie było wizją Pawła, ale późniejszym zjawiskiem w rozwoju tradycji chrześcijańskiej.

Dopiero z "dłuższym" czasem, zwłaszcza w okresie średniowiecza, teologia i sztuka chrześcijańska zaczęła nadmiernie koncentrować się na samym cierpieniu i śmierci Jezusa, pomijając radosny finał zmartwychwstania. Tradycja koncentrowania się na aspekcie męki więcej niż wynikało to z przesłania biblijnego - skupiono się na "Martyrologii" z powodu prześladowań chrześcijan, zaczęto uważać, że te męczeństwa to naśladowanie męki Jezusa - wierni uważali, że męczeństwa tych osób pomagają im odkupić grzechy. Nastąpiła zmiana w teologii, podkreślano rolę nie tylko śmierci, ale i samego cierpienia i męki jako koniecznych elementów do odkupienia grzechu - nawet Prawo tego nie wymaga, śmierć za grzech owszem, ale czy trzeba przy tym cierpeić lub się męczyć?....... to już nie jest konieczne. Sztuka średniowieczna też miała swoją rolę, obrazy męki Jezusa pomagały, szczególnie niepiśmiennym ludziom, przeżywać mękę Jezusa - Zrozum, że to nie są nauki Pawła, ani cel jego listów.....

Jeszcze raz.... poczytaj więcj o historii chrześcijaństwa i poszukaj winowajcę, Paweł nie ma z tym nic wspólnego.....

viona napisał(a):
Masz racje, nauki Pawla rzeczywiscie sa spojne ze ST. Ale czy ten fakt dowodzi, ze jego nauki zgodne sa z istota i trescia Nowego Przymierza zawartego ze wszystkimi ludzmi?

Znowu..... jak się przyjrzysz historii, faktom i cechom Biblii.....czyli spójności jej przekazu, świadectwom historycznym, potwierdzeniom przez cuda i proroctwa. Czy Objawienie Boże nie jest progresywne? ST/Księga Rodzaju - początek/stworznie świata -> historia ludzkości -> NT/Apokalipsa - koniec świata..... to celowa ciągłość, objawiana stopniowo. Bez ST wiele historii nie miało by sensu w NT, bez ST Żydzi nie rozpoznali by w ogóle Mesjasza, nawet ta "resztka", bez ST nie zrozumiemy w ogóle pogłębionej woli Bożej względem ludzkości opisanej w NT.....

Co byśmy zrobili bez Objawienia? Gdybyśmy nie mogli jemu ufać? Na czym chcesz się oprzeć? Skąd będzisz wiedzieć, że to "ten" właściwy Bóg? Na czym oprzesz prawdę? Na indywidualnych odczuciach? Gdybyśmy nie mieli objawienia, nasze poznanie Boga byłoby bardzo ograniczone i oparte tylko na ludzkich przypuszczeniach - Objawienie daje fundament. Owszem Objawienie nie jest jedynym źródłem wiedzy o Bogu, możemy się dowiedzieć o Bogu od świadka i na tym również uczyć się o Bogu poprzez naszą relację z Nim, naszą modlitwę - tylko jak chcesz zbudować relację z Bogiem, skoro nie rozeznasz z czym lub jakim duchem masz do czynienia? Owszem chrześcijanin, który poznał Boga może nie mieć takiego problemu - ale ateista nie będzie wiedział nawet "jak i co", gdzie ma się zwrócić, co ma zrobić, tyle jest pomysłów na "boga".... nie wie z czym ma do czynienia. Wiadomo, że Bóg też działa i może zdziałać jak z Pawłem - po prostu Ciebie nawiedzi i przekona.... Jednak sam Bóg podkreśla wagę Biblii - cytowałem setki razy, "pokarm codzienny", "rozważaj dzień i noc", "przenika do szpiku kości", "jest mieczem Ducha".... to chyba musi coś znaczyć?

viona napisał(a):
Pawel, gloszac "zbawienie z laski przez wiare" nie "rozwija"(jak twierdzisz) wydanego przez Chrystusa "swiadectwa prawdy", lecz mu zaprzecza. Stawiajac za przyklad i wzor do nasladowania wyprobowanego w wierze Abrahama i heroicznego "zwyciezce" Jakuba, niejako zaslania istote prawdziwej wolnosci i zycia wiecznego, ktora Jezus Chrystus sformulowal nastepujaco:

A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa Jan17.3

22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie4, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». 25 Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko» Jan 4:22-25

Utożsamiasz zbawienie z łaski przez wiarę z zaprzeczeniem świadectwa prawdy Jezusa Chrystusa, ale to właśnie zbawienie z łaski przez wiarę jest w pełni zgodne ze świadectwem prawdy Jezusa Chrystusa. W Ewangelii (J17:3) zbawienie z łaski przez wiarę jest sposobem na osiągnięcie tego celu, kiedy człowiek wierzy w Jezusa Chrystusa, poznaje Boga i staje się dzieckiem Bożym. Paweł nie zaprzecza temu świadectwu, ale je rozwija - np. w Liście do Galacjan (3:26-29) "Bo wy wszyscy jesteście dziećmi Bożymi przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przywdzialiście Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, niewolnika ani wolnego, mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście jednym w Chrystusie Jezusie. A jeśli jesteście w Chrystusie, to jesteście potomstwem Abrahama, dziedzicami według obietnicy". Paweł wyjaśnia, że zbawienie z łaski przez wiarę jest dostępne dla wszystkich ludzi, bez względu na ich pochodzenie czy status społeczny. Jest to dar od Boga, który nie zależy od naszych uczynków czy zasług. Twierdzenie, że Paweł zaprzecza świadectwu prawdy Jezusa Chrystusa, jest nieprawdziwe. W rzeczywistości, Paweł rozwija to świadectwo, pokazując, że zbawienie z łaski przez wiarę jest dostępne dla wszystkich ludzi.

Jeśli chodzi o Pawłowe stawianie za przykład i wzór do naśladowania Abrahama i Jakuba, to nie jest to argument przeciwko zbawczemu charakterowi wiary. Abraham i Jakub byli ludźmi, którzy mieli wiarę w Boga, a ich wiara była nagradzana przez Boga, zostali uznani za sprawiedliwych.


Owszem, można postawić tezę, że Paweł, stawiając ich jako wzory wiary, nieco przesuwa akcent z poznania Boga i relacji z Nim na samą wiarę jako przymiot człowieka. Jednak trudno jednoznacznie stwierdzić, że Paweł "zaprzecza" przesłaniu Jezusa. On również pisze o Duchu Świętym i znaczeniu poznania Boga. Po prostu inaczej akcentuje pewne elementy. Być może jego nauka dla niektórych nie oddaje w pełni głębi słów Jezusa z Ewangelii Jana, ale nie sposób stwierdzić, że mu zaprzecza - zobacz wyżej ile fragmntów jest spójnych. Paweł raczej ujmuje pojęcie wiary szerzej, niż tylko jako relacji opartej na prawdzie.

viona napisał(a):
Nie wiara, Przemku, lecz prawdziwe poznanie(duchem) jest istota zbawienia.
Nie mozna postawic znaku rownosci pomiedzy wiara w "rzeczy niewidzalne" i prawdziwym poznaniem, ktore mozliwe jest tylko poprzez narodzenie sie w duchu na nowo , zainicjowane przez samego Ojca.

Faktycznie w Biblii można odnaleźć odwołanie do tych dwóch elementów, znaczenie wiary i znaczenie poznania Boga. Np. w wielu miejscach podkreśla ogromne znaczenie wiary dla zbawienia. Sam Jezus mówi: "kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony" (Mk16: 16). Z drugiej strony, mocno akcentuje się tam poznanie: "A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa." (J17: 3) . W takim razie nie możesz jednego wykluczyć na korzyść drugiego, biblijna nauka zakłada w tym wspólność i współdziałanie tych elementów. Poza tym, można zapytać, jak masz uwierzyć, skoro nie poznałaś jeszcze w co masz uwierzyć? Jednak Biblia wyraźnie pokazuje, że w wierze nie chodzi "poznanie" w sensie relacji lub długotrwałej relacji, tylko "rozpoznanie" co jest właściwe, co jest tą "prawdą/prawdziwe" i wiara w to - czyli w prawzdziwego Boga daje już zbawienie, a potem "wykonujesz je", czyli spędzasz czas z Ojcem, bo Go "odnalazłaś/rozpoznałaś".

Zobacz, poznanie Boga i rzeczy duchowych nie jest czymś, co przychodzi natychmiast lub łatwo, przykład Filipa z Ewangelii Jana dobrze to ilustruje - Filip prosi Jezusa: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". Na co Jezus odpowiada: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca" (J 14: 8-9). Widać, że Filip przez cały czas bycia z Jezusem jeszcze w pełni Go nie poznał i nie rozumiał - tutaj Filip bez wiary, nawet by nie kontynuował procesu poznawania, bez wiary dawno by się zniechęcił i opuścił Jezusa. Można też mieć poznanie i nadal "niewidzieć"... prawdy :) .. Poznanie Boga wymaga czasu, Bożego działania w człowieku, otwarcia umysłu i serca. Jezus łagodnie wyrzuca Filipowi, że przez ten czas już mógł Go poznać głębiej. Poznanie Boga i duchowej prawdy nie jest natychmiastowe, ale procesem, nieraz długotrwałym, wymaga cierpliwości i wytrwałości od człowieka - nazywane wzrostem wiary - i tu ujawnia się współpraca - wiara -> poznanie -> więcej wiary -> większe poznanie....... itd.

Kolejny dobry przykład.... Eunucha etiopskiego z Dziejów (Dz8: 26-40), Eunuch czytał Pismo (Izajasza), ale nie rozumiał, o kim mowa, miał więc tylko cząstkowe poznanie. Filip, natchniony przez Ducha Świętego, wyjaśnił mu, że chodzi o Jezusa , dzięki temu Eunuch zyskał głębsze poznanie. Jednak Eunuch jechał do Jerozolimy oddać cześć Bogu, już w Niego wierzył, tylko nie wszystko rozumiał, nie miał poznania - jego wiara napędzała jego poznanie.... Pewien fundament wiary musiał już być, skoro Eunuch poszukiwał Boga w Piśmie. Ale pełne poznanie przyszło później i pozwoliło tej wierze dojrzeć i zaowocować chrztem.

Ostatecznie Jan nie pozostawia wątpliwości: " (29) Jezus mu powiedział: Tomaszu, uwierzyłeś, ponieważ mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. (J20: 29)" Jezus i Bóg wskazuje, że wiara bez widzenia/zobaczenia lub pełnego poznania jest czymś szczególnym i godnym pochwały. Można by wnioskować, że im mniej poznania, tym silniejsza okazuje się wiara/trzeba bardziej na niej polegać - takich Bóg chwali najbardziej..... dlatego z wiary jest zbawienie......


feelek napisał(a):
Napisałeś, że dzisiejsze rozumienie pojęcia "katolicki" przypisywane tylko jednej denominacji, a nie całości powszechnego Kościoła, jest błędne. Pytam, kto tak uważa, bo Kościół katolicki tak nie naucza.

A jak uważa Kościół Katolicki?
Poza tym Kościół Powszechny nie ogranicza się tylko do Kościoła Katolickiego, więc jak jakaś grupa społeczna ma jakieś przekonania, to nie znaczy, że wszystkie grupy tak mają lub że jest to zgodne z faktami.

feelek napisał(a):
Czytelników tego forum.

W jaki sposób dowiedziałeś się od wszystkich czytelników tego forum, że tak nie uważają? Jest to mało prawdopodobne, że podjąłeś się takiego przedsięwzięcia, więc nieuczciwie argumentujesz.


Wt wrz 12, 2023 16:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
A jak uważa Kościół Katolicki?

Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni jak i protestanci należą do Kościoła powszechnego.

feelek napisał(a):
W jaki sposób dowiedziałeś się od wszystkich czytelników tego forum, że tak nie uważają? Jest to mało prawdopodobne, że podjąłeś się takiego przedsięwzięcia, więc nieuczciwie argumentujesz.

Myślę, że prawdopodobnie ktoś by się znalazł, ale masz rację, oprócz siebie nikogo nie pytałem. Wobec tego cofam wypowiedziane słowa.


Wt wrz 12, 2023 17:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2020
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni jak i protestanci należą do Kościoła powszechnego.
Poszedłem na łatwiznę, ale czy nie można?, jeśli bym to samo pewnie mógł wyszperać w kościelnych dokumentach, ale nie mam czasu na to, więc:
    CZY TO PRAWDA, ŻE: Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni jak i protestanci należą do Kościoła powszechnego.
    ChatGPT
    Tak, ogólnie rzecz biorąc, Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni, jak i niektórzy protestanci, choć nie są formalnie związani z Kościołem katolickim, są częścią szerszego Kościoła Chrystusowego, który nazywany jest Kościołem powszechnym lub Kościołem katolickim (przy czym w tym kontekście "katolicki" oznacza "powszechny").

    Kościół katolicki uznaje, że wszystkie osoby ochrzczone w Trójcy Świętej i trzymające się zasad wiary chrześcijańskiej są duchowymi braćmi i siostrami, częścią Ciała Chrystusa, niezależnie od tego, do jakiego konkretnego wyznania należą. Jednakże zgodnie z katolickim nauczaniem, pełna jedność z Kościołem katolickim wiąże się z przyjęciem wszystkich jego nauk i dogmatów oraz uznaniem władzy papieża.

    W praktyce jednak różnice teologiczne i doktrynalne nadal dzielą Kościół katolicki, prawosławie i wiele wyznań protestanckich. Mimo to istnieją próby dialogu i pojednania między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi, a duchowy wymiar jedności jest nadal uważany za ważny aspekt wiary katolickiej.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt wrz 12, 2023 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Wartość życia wiecznego
Jerzy_67 napisał(a):
Poszedłem na łatwiznę, ale czy nie można?, jeśli bym to samo pewnie mógł wyszperać w kościelnych dokumentach, ale nie mam czasu

Oczywiście, że można. Myślę, że raczej Ci się nie chciało, dlatego poszedłeś na łatwiznę, ale pomogę Ci:

KKK 818 Tych, którzy rodzą się dzisiaj we wspólnotach powstałych na skutek rozłamów i "przepajają się wiarą w Chrystusa, nie można obwiniać o grzech odłączenia. A Kościół katolicki otacza ich braterskim szacunkiem i miłością... Usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa, dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu"


Wt wrz 12, 2023 18:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL