Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 18:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona
 Wartość życia wiecznego 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 394
Post Re: Wartość życia wiecznego
Kapral135 napisał(a):
Nie ma nic bardziej wartościowego od Życia Wiecznego , jeżeli nie byłoby życia wiecznego to wszystko nie ma sensu ani miłość ani chwała ani dobre uczynki moralność, wszystko byłoby bez sensu, życie wieczne nadaje sens naszemu istnieniu, na szczęście Bóg Ojciec nie pozwoli nikomu odejść w zapomnienie i każdy bez wyjątku ma życie wieczne zapewnione. To jest Słuszne i Sprawiedliwe.


Życie wieczne trwa teraz. Z drugiej strony strony samo pojęcie jest skażone naszym pojmowaniem wyniesionym z tego naszego uniwersum. Wieczny jest odniesieniem do czasu. Skąd wiadomo, że naszym ostatecznym celem nie jest stan w którym pojęcie czasu nie istnieje. W sumie nie widzę sensu w tym pytaniu ale napisałem.


Wt wrz 12, 2023 20:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2024
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
Oczywiście, że można. Myślę, że raczej Ci się nie chciało, dlatego poszedłeś na łatwiznę, ale pomogę Ci
Za pomoc dziękuję! :-) Mój i Twój cytat się nie gryzą ze sobą, więc naprawdę zaoszczędziłem czas... [mogłem też np. pojechać z domu do biblioteki i tam szukać odpowiedzi, ale... czy nie ma prostszego rozwiązania? Jest i to nie jedno, więc korzystam...]

KotSyberyjski napisał(a):
Życie wieczne trwa teraz.
W jakim sensie ono trwa? [skoro - jak podają wiarygodne statystyki - 100% ludzi umiera]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr wrz 13, 2023 6:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
feelek napisał(a):
Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni jak i protestanci należą do Kościoła powszechnego.
...
KKK 818 Tych, którzy rodzą się dzisiaj we wspólnotach powstałych na skutek rozłamów i "przepajają się wiarą w Chrystusa, nie można obwiniać o grzech odłączenia. A Kościół katolicki otacza ich braterskim szacunkiem i miłością... Usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa, dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu"

Jak sam zacytowałeś KKK stwierdza, że ochrzczeni należą do Ciała Chrystusa - a taki warunek spełniają wszystkie Kościoły jakie wymeniłem wcześniej w kontekście "utożsamiają się z Powszechnym", w tym protestanci - czyli są częścią Kościoła powszechnego.

Więc jednak nie jest tak jak pisałeś: "Kościół katolicki naucza, że zarówno prawosławni jak i protestanci należą do Kościoła powszechnego" , według KKK818 wynika, że uznaje wszystkich co wierzą w Chrystusa za powszechny, a z pewnością protestanci są tymi: " rodzą się dzisiaj we wspólnotach powstałych na skutek rozłamów", czy inne jak np. Asyryjski, wszyscy oni przyjęli chrzest.....

Z kolei tu viewtopic.php?p=1100199#p1100199 poniekąd się nie myliłeś:
"A kto ma takie błędne rozumienie, bo na pewno nie Kościół katolicki?" - bo nauka KK (czy raczej KRK) mówi w KKK818 o "pełnej jedności z Kościołem katolickim", co sugeruje pewną wyższość Katolicyzmu w tej "powszechności". Ale to już jest indywidualne spostrzeżenie KRK w jego nauce. Bo dziwne jest argumentować i uważać wszystkich wierzących w Chrystusa za Kościół powszechny, jednocześnie "wywyższać" się ponad nich....... skoro Kościół ma tylko jednego założyciela i głowę - Jezusa i skoro co najważniejsze, zbawienie w Chrystusie jest osiągane "rodząc się w innej wspólnocie" ale będąc w tym ciele, czyli nadal poza wspólnotą KK(KRK).

Dlatego moja wypowiedź do Viona miała na celu wyjaśnienie, że nawet nauka KK, jak teraz wskazałeś, mimo wszystko pokazuje, że termin "katolicki" jest używany zarówno w znaczeniu powszechności (ogół chrześcijan), jak i konkretnej denominacji (Katolicyzm rzymski). Tylko dzisiaj "katolicki" został zaadoptowany przez jedną denominację, kojarzy się z jedną denominacją najczęściej, bo nikt nie skojarzy tej nazwy nawet z prawosławiem. Z kolei nauka w KKK818 wpisuje nawet protestanckie denominacje w tą nazwę, chociaż zaznacza swoją wyższość w tej powszechności nad innymi denominacjami/Kościołami - co zgadza się z moimi wcześniejszymi wyjaśnieniami odnośnie konotacji terminu "powszechny".

Dlatego potocznie i w dyskusjach, i w ogóle protestanci używają terminu "powszechny" zamiast "katolicki", żeby uniknąć niepotrzebnych skojarzeń ze względu na te konotacje tego terminu.


Śr wrz 13, 2023 8:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):

viona napisał(a):
W Biblii czytam, ze "jeszcze dzis" bedzie On(Chrystus) wraz z towarzyszem z krzyza obok, w raju.
Jak mam to pogodzic z tym, ze trzy dni byl martwy i zmartwychwstal?
Albo jeszcze lepiej, ze w ciagu tych trzech dni, kiedy byl martwy, odwiedzil jeszcze pieklo.

Nie ma tu wielkiej filozofii, po śmierci fizycznej Chrystusa już nie obowiązują ograniczenia wynikające z fizycznych aspektów.....


Przemek, mam dwa pytania:

1. Czy okreslenie "Chrystus" dotyczy istoty smiertelnej?...czy raczej niesmiertelnego "Boga zywego", ktory jest duchem?

2. Skoro " po śmierci fizycznej Chrystusa już nie obowiązują ograniczenia wynikające z fizycznych aspektów....." to na czym polega ta "smierc fizyczna" Chrystusa ?...i to zmartwychwstanie Chrystusa?


Ja rozumiem, ze umarl czlowiek cielesny, Jezus, a Chrystus, ktory w tym czlowieku(Jezusie) zyl od momentu epifanii, opuscil go(czlowieka, Jezusa) w chwili smierci. Potwierdza to wypowiedz umierajacego Jezusa: Boze moj, Boze, czemus mnie opuscil?. W swietle tej wypowiedzi Chrystus nie umarl, lecz tylko opuscil fizyczne cialo czlowieka (czytamy dalej, ze "... (Jezus) wyzional ducha")

I jeszcze jedno pytanie: Na czym polega smierc czlowieka narodzonego na nowo z ducha?

I jeszcze nastepne: W ktorym momencie zaczyna sie "zycie wieczne", o ktorym mowil Jezus Chrystus?

I nastepne: Czy "smierc i zmartwychwstanie Chrystusa(Boga)", ktora po raz pierwszy oglosil konwertyta Pawel, moze byc prawda w swietle swiadectwa, ktore wydal "Syn Boga zywego"?

Czy Chrystus(Bog) podlega zjawisku "smierci fizycznej"?

Przemek, czy wiara w " fizyczna smierc Chrystusa" nie powoduje protestu twojego serca?


N wrz 24, 2023 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
(...)
Dlatego moja wypowiedź do Viona miała na celu wyjaśnienie, że nawet nauka KK, jak teraz wskazałeś, mimo wszystko pokazuje, że termin "katolicki" jest używany zarówno w znaczeniu powszechności (ogół chrześcijan), jak i konkretnej denominacji (Katolicyzm rzymski). Tylko dzisiaj "katolicki" został zaadoptowany przez jedną denominację, kojarzy się z jedną denominacją najczęściej, bo nikt nie skojarzy tej nazwy nawet z prawosławiem. Z kolei nauka w KKK818 wpisuje nawet protestanckie denominacje w tą nazwę, chociaż zaznacza swoją wyższość w tej powszechności nad innymi denominacjami/Kościołami - co zgadza się z moimi wcześniejszymi wyjaśnieniami odnośnie konotacji terminu "powszechny".

Dlatego potocznie i w dyskusjach, i w ogóle protestanci używają terminu "powszechny" zamiast "katolicki", żeby uniknąć niepotrzebnych skojarzeń ze względu na te konotacje tego terminu.


Przemek, twoje wyjasnienia sa oczywiscie zgodne z chrzescijanskimi faktami.
Mnie natomiast nie chodzi o same chrzescijanskie fakty, bo tych nie potrzeba mi wyjasniac(gdyz sa mi znane), lecz o to, jak sie te fakty maja do "swiadectwa prawdy", wydanego przez Syna Bozego... i do prawdy, do ktorej prowadzi obecny na ziemi "Pocieszyciel", "duch prawdy".

Bylabym ci ogromnie wdzieczna za prosta, szczera odpowiedz "od serca" :-D


N wrz 24, 2023 16:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
Tylko dzisiaj "katolicki" został zaadoptowany przez jedną denominację, kojarzy się z jedną denominacją najczęściej, bo nikt nie skojarzy tej nazwy nawet z prawosławiem.

Katholikos, katolicki to tytuł głowy niektorych Kościołów orientalno- prawosławnych, byzantyjsko-prawosławnych czy katolickich Kościołów Wschodu a także nazwy tych Kościołów.
Do dzisiaj niektóre ww. Kościoły używają terminu "katolicki.
Przeemek napisał(a):
Dlatego potocznie i w dyskusjach, i w ogóle protestanci używają terminu "powszechny" zamiast "katolicki", żeby uniknąć niepotrzebnych skojarzeń ze względu na te konotacje tego terminu.
Być moze jest tak w Polsce, w krajach niemieckich (ne pamietam czy tez w anglosaskich) używany jest termin "chrześcijański" zarówno w wyznaniu wiary jak i w dyskusjach, chyba ze chodzi o konkretny Kościół, wtedy używa się nazwy własnej.
viona napisał(a):
1. Czy okreslenie "Chrystus" dotyczy istoty smiertelnej?...czy raczej niesmiertelnego "Boga zywego", ktory jest duchem?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za Przeemka. Określenie "Chrystus" oznacza "pomazaniec", "namaszczony" a więc oznaczający funkcję, zadanie do wypełnienia. Później termin ten obok innych określeń jak np. Kyrios stał się nazwą własną, oznaczającą Jezusa.
viona napisał(a):
Ja rozumiem, ze umarl czlowiek cielesny, Jezus, a Chrystus, ktory w tym czlowieku(Jezusie) zyl od momentu epifanii, opuscil go(czlowieka, Jezusa) w chwili smierci.

To jest heretycki pogląd nie mający potwierdzenia w Biblii. Nie ma Chrystusa i Jezusa jako dwóch osób. Jest jeden Jezus mający dwie natury: boską i ludzką.
viona napisał(a):
Potwierdza to wypowiedz umierajacego Jezusa: Boze moj, Boze, czemus mnie opuscil?. W swietle tej wypowiedzi Chrystus nie umarl,
Kolejny wymysł nie poparty żadnymi biblijnymi dowodami. Chrystus umierając modlił się słowami psalmu 22.

_________________
ksiądz


Wt wrz 26, 2023 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Cytuj:
bramin napisał(a):

(...)
viona napisał(a):
1. Czy okreslenie "Chrystus" dotyczy istoty smiertelnej?...czy raczej niesmiertelnego "Boga zywego", ktory jest duchem?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za Przeemka. Określenie "Chrystus" oznacza "pomazaniec", "namaszczony" a więc oznaczający funkcję, zadanie do wypełnienia. Później termin ten obok innych określeń jak np. Kyrios stał się nazwą własną, oznaczającą Jezusa.


Braminie, kiedy wiec nastapilo to namaszczenie(pomazanie) i na czym dokladnie polegalo?
Dlaczego dopiero "pozniej" okreslenie Chrystus "stalo sie nazwą własną, oznaczającą Jezusa"?...kiedy to nastapilo, gdzie i jakie argumenty zostaly uzyte...i przez kogo?

Kto, kiedy i w jakim celu przypisywal Jezusowi kolejne "nazwy wlasne", np. "Kyrios"?

Jaka "funkcje"(zadanie) mial do wypelnienia "pomazaniec" i kto mu ja zlecil?



Cytuj:
viona napisał(a):
Ja rozumiem, ze umarl czlowiek cielesny, Jezus, a Chrystus, ktory w tym czlowieku(Jezusie) zyl od momentu epifanii, opuscil go(czlowieka, Jezusa) w chwili smierci.

To jest heretycki pogląd nie mający potwierdzenia w Biblii. Nie ma Chrystusa i Jezusa jako dwóch osób. Jest jeden Jezus mający dwie natury: boską i ludzką.


Wg mojego duchowego rozeznania mamy tu do czynienia z jedna osoba, ktora jest(byl) Jezus .
Chrystus natomiast jest aspektem Boga, duchem, ktory zyje w kazdym czlowieku narodzonym z ducha. Jezus, w swietle objawionej prawdy, byl pierwszym czlowiekiem na ziemi, narodzonym w ten sposob.

Cytuj:
viona napisał(a):
Potwierdza to wypowiedz umierajacego Jezusa: Boze moj, Boze, czemus mnie opuscil?. W swietle tej wypowiedzi Chrystus nie umarl,
Kolejny wymysł nie poparty żadnymi biblijnymi dowodami. Chrystus umierając modlił się słowami psalmu 22.


Watpie, Braminie, aby czlowiek mordowany w tak bestialski sposob jak Jezus byl w nastroju do recytowania psalmow.
Chrystus jest Bogiem, czyli duchem i smierc fizyczna zadana z reki czlowieka nie ma tu zastosowania.
Umarl Jezus, czlowiek z ciala i krwi. Ozywiajacy go duch Boga powrocil w chwili smierci ciala do zrodla zycia.

Oprocz kontrowersyjnych i nie popartych zadnymi dowodami zapisow biblijnych oraz slepej wiary
zasugerowanej przez "apostola" Pawla, nie istnieja zadne powody, aby smierc i zmartwychwstanie Chrystusa uznac za prawde.


Wt wrz 26, 2023 20:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
afilatelista napisał(a):
Kapral135 napisał(a):
Nie ma nic bardziej wartościowego od Życia Wiecznego , jeżeli nie byłoby życia wiecznego to wszystko nie ma sensu ani miłość ani chwała ani dobre uczynki moralność, wszystko byłoby bez sensu, życie wieczne nadaje sens naszemu istnieniu, na szczęście Bóg Ojciec nie pozwoli nikomu odejść w zapomnienie i każdy bez wyjątku ma życie wieczne zapewnione. To jest Słuszne i Sprawiedliwe.

To tak jakbyś powiedzial że słuchanie koncertu nie ma sensu bo kiedyś się skończy. Cieszę się swoim życiem i czece zostawić ten świat jak najlepszym dla przyszłych pokoleń.


Tyle tylko, ze zycie nigdy sie nie konczy, w przeciwienstwie do koncertu.
Narodziny i smierc wyznaczaja jedynie malenki odcinek z nieskonczonosci zycia.
Na wyznaczonym w ten sposob odcinku zycia na ziemi jedynym jego sensem jest poznanie prawdy o wlasnej tozsamosci.
Swiadomosc tego, kim sie jest i zrozumienie, ze zycie na ziemi nie jest kara lecz szkola na drodze rozwoju czlowieka sprawia, ze stajemy sie wolni w duchu.

A kiedy jestesmy juz wolni w swojej prawdziwej naturze, wtedy kazda chwila ziemskiego zycia pelna jest wdziecznosci , radosci i "pokoju, ktory przewyzsza kazda mysl"


Wt wrz 26, 2023 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
1. Czy okreslenie "Chrystus" dotyczy istoty smiertelnej?...czy raczej niesmiertelnego "Boga zywego", ktory jest duchem?

Zgodnie z wykładnią Biblii Chrystus jest jednocześnie Bogiem i jednocześnie Człowiekiem. Jest istotą nieśmiertelną.

viona napisał(a):
2. Skoro " po śmierci fizycznej Chrystusa już nie obowiązują ograniczenia wynikające z fizycznych aspektów....." to na czym polega ta "smierc fizyczna" Chrystusa ?...i to zmartwychwstanie Chrystusa?

Śmierć Jezusa Chrystusa polega na tym samym, co śmierć innych ludzi - na "ustaniu funkcji życiowych". Była prwadzwią śmiercią fizyczną.

Zmartwychwstanie polega na ożywienie(ożywienie Duchem 1 Piotra 3,21-22:) martwego fizycznego ciała przy jednoczesnej przemianie tego ciała w ciało "chwalebne": " (42) Tak też jest ze zmartwychwstaniem umarłych. Sieje się ciało w zniszczalności, a jest wskrzeszane w niezniszczalności; (43) Sieje się w niesławie, a jest wskrzeszane w chwale, sieje się w słabości, a jest wskrzeszane w mocy; (44) Sieje się ciało cielesne, a jest wskrzeszane ciało duchowe. Jest ciało cielesne, jest też ciało duchowe." (1Kor) i inne....

viona napisał(a):
Ja rozumiem, ze umarl czlowiek cielesny, Jezus, a Chrystus, ktory w tym czlowieku(Jezusie) zyl od momentu epifanii, opuscil go(czlowieka, Jezusa) w chwili smierci. Potwierdza to wypowiedz umierajacego Jezusa: Boze moj, Boze, czemus mnie opuscil?. W swietle tej wypowiedzi Chrystus nie umarl, lecz tylko opuscil fizyczne cialo czlowieka (czytamy dalej, ze "... (Jezus) wyzional ducha")

A Po 3 dniach Duchem został ożywiony ( 1 Piotra 3,21-22:). Jezus w chwili śmierci cytuje Psalm 22, jest to nie tylko wyraz i dowód spełniającego się proroctwa na oczach żydów, ale z treści psalmu wynika, że jest również przypomnieniem, że Bóg zawsze jest z nami, nawet w najtrudniejszych chwilach. Jezus pokazuje ścisła relację z Bogiem Ojcem i swoje posłuszeństwo Jemu na do śmierci na krzyżu. Jeżeli coś opuściło powłokę martwego ciała, to cały i pełny Jezus Chrystus - ale z tekstu wynika, że Duch ( 1 Piotra 3,21-22:) ożywił ciało, które już było inne niż przed śmiercią.

viona napisał(a):
I jeszcze jedno pytanie: Na czym polega smierc czlowieka narodzonego na nowo z ducha?

Śmierć fizyczna, tak samo ustanie funkcji życiowych ciała. Na poziomie duchowym - zabija się naszego ducha i go odradza.

viona napisał(a):
I jeszcze nastepne: W ktorym momencie zaczyna sie "zycie wieczne", o ktorym mowil Jezus Chrystus?

Nazwał bym to w momencie w którym wejdziesz w Nowe Przymierze - bo obietnicą przystąpienia do tego przymierza, jest życie wieczne.

viona napisał(a):
I nastepne: Czy "smierc i zmartwychwstanie Chrystusa(Boga)", ktora po raz pierwszy oglosil konwertyta Pawel, moze byc prawda w swietle swiadectwa, ktore wydal "Syn Boga zywego"?

Nieprawda, Ewangeli o tym też mówią, nie tylko Paweł. Np. ewanglista Jan: " (28) Wtedy Tomasz mu odpowiedział: Mój Pan i mój Bóg! "(J20) Tomasza reakcja na Chrystusa zmartwychwstałego.

viona napisał(a):
Czy Chrystus(Bog) podlega zjawisku "smierci fizycznej"?

Podlegał. Zapowiedzi są już w Starym Testamencie.

viona napisał(a):
Przemek, czy wiara w " fizyczna smierc Chrystusa" nie powoduje protestu twojego serca?

Nie. Mam ten temat nawet pozabiblljnie przebadany, np. poczytaj książkę "Sprawa Zmartwychwstania" McDowella, sa na to solidne wykonkludowane dowody w dokładnej analizie historycznej.

Dlaczego miało by być inaczej? Z czego miałby ten protest wynikać? Przyjmuje Objawienie Boże i Jego Plan dla człowieka takim jaki nam dał Bóg.

viona napisał(a):
Przemek, twoje wyjasnienia sa oczywiscie zgodne z chrzescijanskimi faktami.
Mnie natomiast nie chodzi o same chrzescijanskie fakty, bo tych nie potrzeba mi wyjasniac(gdyz sa mi znane), lecz o to, jak sie te fakty maja do "swiadectwa prawdy", wydanego przez Syna Bozego... i do prawdy, do ktorej prowadzi obecny na ziemi "Pocieszyciel", "duch prawdy".

Bylabym ci ogromnie wdzieczna za prosta, szczera odpowiedz "od serca" :-D

Świadectw nie brakuje, wszelkiej maści. Ale Ty mnie nie znasz osobiście, moje świadectwa realizowania i doświadczana prawdy mogą być tylko słowami na forum Ciebie. Poszukaj grupy chrześcijan i popytaj, przekonaj się osobiście. Moje życie uległo zmianie po nawróceniem, gdybyś mnie znała tak długo jak moi blisccy, to byś zauważyła zmianę powiązaną z działaniem prawdy wydanej przez Syna Bożego, która jest obecna w moim życiu. To samo tyczy się innych chrześcijan......


Śr wrz 27, 2023 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
viona napisał(a):
1. Czy okreslenie "Chrystus" dotyczy istoty smiertelnej?...czy raczej niesmiertelnego "Boga zywego", ktory jest duchem?

Zgodnie z wykładnią Biblii Chrystus jest jednocześnie Bogiem i jednocześnie Człowiekiem. Jest istotą nieśmiertelną.


Skoro piszesz, ze Chrystus jest istota niesmiertelna, to dlaczego wierzysz, ze umarl?


Cytuj:
viona napisał(a):
Czy Chrystus(Bog) podlega zjawisku "smierci fizycznej"?

Podlegał. Zapowiedzi są już w Starym Testamencie.


No to jak w koncu jest...smiertelny czy niesmiertelny?


Jezus jest czlowiekiem smiertelnym. Chrystus, ktory na chwile zamieszkal w ciele czlowieka byl , jest i zawsze pozostanie niesmiertelny.
Wiara w to, ze czlowiek zdolal zadac smierc Bogu, ktory jest przeciez duchem, to moim zdaniem najwieksze klamstwo tego swiata i zrodlo wszystkich ludzkich problemow.

Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna. Potwierdzaja to nastepujace slowa zapisane w Biblii:


Jana, 8:44

Tekst grecki (Textus receptus):
υμεις εκ πατρος του διαβολου εστε και τας επιθυμιας του πατρος υμων θελετε ποιειν εκεινος ανθρωποκτονος ην απ αρχης και εν τη αληθεια ουχ εστηκεν οτι ουκ εστιν αληθεια εν αυτω οταν λαλη το ψευδος εκ των ιδιων λαλει οτι ψευστης εστιν και ο πατηρ αυτου

Biblia Warszawska:
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.

Biblia Tysiąclecia:
Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.

Biblia Gdańska:
Wyście z ojca dyjabła i pożądliwości ojca waszego czynić chcecie; onci był mężobójcą od początku i w prawdzie nie został, bo w nim prawdy nie masz: gdy mówi kłamstwo, z swego własnego mówi, iż jest kłamcą i ojcem kłamstwa.


Ja nie jestem juz w stanie uwierzyc, ze moj Stworca mialby miec cos wspolnego z krwawymi ofiarami ze zwierzat i ludzi. Poznajac prawde zrozumialam, ze to niemozliwe.

To wlasnie zydowscy kaplani, a za nimi przywodcy chrzescijanscy (za sprawa "apostola" Pawla) zasiali klamstwo wsrod ludzi, gloszac ewangelie smierci Boga(Chrystusa)

17 Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił11, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa11, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.(...)
(...)23 my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego(...)

1 List do Koryntian

Nawet Pawel wie, ze "madrosc slowa" niweczy klamstwo smierci Chrystusa na krzyzu.


Pt wrz 29, 2023 9:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
(...)
viona napisał(a):
Przemek, twoje wyjasnienia sa oczywiscie zgodne z chrzescijanskimi faktami.
Mnie natomiast nie chodzi o same chrzescijanskie fakty, bo tych nie potrzeba mi wyjasniac(gdyz sa mi znane), lecz o to, jak sie te fakty maja do "swiadectwa prawdy", wydanego przez Syna Bozego... i do prawdy, do ktorej prowadzi obecny na ziemi "Pocieszyciel", "duch prawdy".

Bylabym ci ogromnie wdzieczna za prosta, szczera odpowiedz "od serca" :-D

Świadectw nie brakuje, wszelkiej maści. Ale Ty mnie nie znasz osobiście, moje świadectwa realizowania i doświadczana prawdy mogą być tylko słowami na forum Ciebie. Poszukaj grupy chrześcijan i popytaj, przekonaj się osobiście. Moje życie uległo zmianie po nawróceniem, gdybyś mnie znała tak długo jak moi blisccy, to byś zauważyła zmianę powiązaną z działaniem prawdy wydanej przez Syna Bożego, która jest obecna w moim życiu. To samo tyczy się innych chrześcijan......



Przemek, dzieki za szczera odpowiedz :-D

Nie mam cienia watpliwosci, ze jest tak, jak piszesz. Jestes czlowiekiem ogromnej wiary i wiem, ze ta wiara potrafi zdzialac cuda.
Ale, Przemku, taki wlasnie jest fenomen wiary. I niewazne, czy ta wiara wynika z prawdy, czy z klamstwa...cuda dzieja sie niesamowite.
Gdyby Biblia rzeczywiscie byla ostatecznym Slowem Boga, czlowiek nie potrzebowalby ducha prawdy, ktory przyslany zostal do bladzacych wsrod klamstw ludzi, mimo posiadania Biblii. Podzialy w chrzescijanstwie najlepiej to potwierdzaja.

Wiara ma to do siebie, ze potrafi czlowieka zaslepic i-jezeli nie wynika z uniwersalnej, niepodwazalnej prawdy o tym co JEST-pozbawic moze ona mozliwosci wlasciwego poznania, niezbednego dla zycia wiecznego.

Kazdy z nas w jakims sensie wciaz sie potyka o klamstwa i prawde. Najwazniejsze to nie stracic czujnosci i odwagi nazywania rzeczy po imieniu.
Biegla znajomosc Biblii nie jest warunkiem poznania prawdy. Czlowiekowi, ktory nie potrafi zinterpretowac zawartych w niej informacji, taka lektura moze wrecz powaznie zaszkodzic w procesie rozwoju duchowego. Wzrost duchowy mozliwy jest wylacznie w bezposredniej relacji z Chrystusem(duchem prawdy). Odnalezienie prawdy w Biblii zalezy rowniez od tej relacji.

Izraelscy bohaterowie Biblii byli ludzmi wiary, czasami tak slepej, ze az trudno zrozumiec dzisiejszemu czlowiekowi jak to bylo w ogole mozliwe.
Prawda objawienia rzuca wiele swiatla na te sprawe, np. widac w tym swietle, ze rozwoj duchowy to dlugi proces, a Izraelici znajdowali sie w nim na samym poczatku, jesli chodzi o nasza cywilizacje. Prymitywny obraz Boga i czlowieka w Izraelu ewoluowal do wspolczesnego obrazu Boga i czlowieka. Nie kazdy jednak dostrzega zmiany tej duchowej ewolucji. Historia biblijna konczy sie w pierwszym wieku naszej ery ale ewolucja w kierunku ducha nadal trwa , nabierajac bardzo szybkiego tempa. Warto byc czujnym aby nie przegabic szansy na wlasny duchowy rozwoj.


Pt wrz 29, 2023 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Wartość życia wiecznego
@viona
Cytuj:
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.

Pisząc to, przekraczasz miarę wszelkiej akceptowalnej dyskusji. Obrażasz wiarę wszystkich chrześcijan, budujesz fałszywe wyobrażenie Boga.


Pt wrz 29, 2023 11:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2024
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.
Możesz napisać, na podstawie czego masz nadzieję (zakładam, że masz) na życie wieczne w Bożym Królestwie?

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt wrz 29, 2023 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Saqura napisał(a):
viona napisał(a):
Ja wybieram prawde, bo wciaz doswiadczam swiadomie zycia. Uwierzylam "Jemu", Chrystusowi, ktory we mnie zyje.

Viona, a co to jest ta prawda, co było tą prawdą dla Jezusa?
viona napisał(a):
Pomysl, Saqura, czy Pawel , propagujacy "zbawienie z laski przez wiare", kontynuowal dzielo Chrystusa, ktorego misja bylo "danie swiadectwa prawdzie"?

Czym jest "dawanie świadectwa prawdzie", co takiego uczynił Jezus by wydać jej świadectwo?

Viona, starasz się umniejszyć rangę wiary, a sama piszesz "uwierzyłam Jemu"? Twoja wiara jest jakaś inna, "lepszejsza" czy jak, wszak to wciąż wiara?


W moim rozumieniu wiara jest pojeciem neutralnym, okreslajacym pewien fenomen, ktory nie posiada zadnej rangi.

W moich relacjach z Bogiem bazuje na swiadomym doswiadczaniu duchem tego co JEST, a nie na wierze w rzeczy niewidzialne.

Jezus zalecal czujnosc, dystans do swiata i swiatowej problematyki, obserwacje natury, medytacje(modlitwe), spotkania z prawdziwymi przyjaciolmi ...ale tez zademonstrowal przyklady poslugiwania sie przypowiesciami w niektorych sytuacjach miedzyludzkich.

O wierze powiedzial, ze ma odromna moc. I ja Jemu uwierzylam, bo to JEST prawda. To poprostu efekt placebo. Przekonalam sie nie raz.

Jesli jednak chodzi o moja duchowa wolnosc, potrzebuje wiedzy(naukowej) o tym co JEST, a nie wiary w rzeczy niewidzialne i ignorancji faktow dziejacych sie w zasiegu ludzkiej percepcji.
Obserwacja tego co JEST to przeciez metoda naukowa, ktora sluzy do odkrywania prawdy, o ktorej mowil i ktora JEST Chrystus.


Pt wrz 29, 2023 11:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Wartość życia wiecznego
Jerzy_67 napisał(a):
viona napisał(a):
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.
Możesz napisać, na podstawie czego masz nadzieję (zakładam, że masz) na życie wieczne w Bożym Królestwie?


Na podstawie uswiadomienia sobie kim jestem za sprawa Ojca, ktory pomogl mi dostrzec drzemiacego we mnie Chrystusa i obudzic Go. Dzieki temu zyje dzis w duchu i jednosci z Ojcem.
Nie mam zadnej nadziei, bo juz jestem duchem w Domu Ojca.

Chrystus JEST zyciem bez konca i nigdy nie umarl, bo to by znaczylo, ze zycie przestalo istniec. Nikt nie ma wladzy nad zyciem.

Smierc Chrystusa to faryzejskie klamstwo, a wiara w to klamstwo zamyka droge do duchowego Krolestwa Boga. To duchowy zamach na prawde i zycie, ktorymi JEST Chrystus.


Pt wrz 29, 2023 11:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL