Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 16:29



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Myślę że temat jest na tyle ciekawy że zasługuje na osobny wątek.
Otóż nawet gdybym uwierzył w istnienie katolickiego Boga i tak nie byłbym jego wyznawcą. Postać Boga opisana w Biblii jest według mojego sumienia zła. Starotestamentowy Jahwe jest moim zdaniem okrutny, niesprawiedliwy, małostkowy, stronniczy. Daje ludziom okropne prawo i zmusza Izraelitów do okrucieństwa w swoim imieniu.

Postać Jezusa jest oczywiście bardziej pozytywna, ale nie zmienia ogólnego obrazu Boga. Nie odcina się od okropności ST i nie zaprzecza jego prawdziwości. Czym jest uzdrowienie kilku ludzi kiedy mógłby uzdrowić wszystkich? Czym jest nakarmienie tłumu kiedy mógłby rozwiązać problem głodu? Ogólnie problem cierpienia, a zwłaszcza cierpienia w piekle powoduje że nie mogę uznać Jezusa za dobrego.

Dzięki pewnej osobie z forum przypomniałem sobie pewien ciąg myślowy z czasów kiedy odchodziłem od chrześcijaństwa:
1. Uważam że Biblia opisuje złego Boga, a Katolicyzm za skompromitowaną religię.
2. Jeśli jakiś Bóg istnieje i jest dobry, to zrozumie dlaczego odrzucam chrześcijaństwo.
3. Jeśli natomiast Bóg mnie potępi za moje poglądy to trudno. I tak nie chciałbym być jego szczerym wyznawcą.


robaczek2 napisał(a):
afilatelista napisał(a):
Ja odrzucam Jahwe bo tak mi mówi moje sumienie. Czy gdybym wyznawał Jahwe wbrew swojemu sumieniu to byłby grzech?

Wbrew sumieniu to potepialbys sam siebie: "1790 Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie. Zdarza się jednak, że sumienie znajduje się w ignorancji i wydaje błędne sądy o czynach, które mają być dokonane lub już zostały dokonane."

To jest przemocowa metoda - obarczanie winą ofiary.


Wt paź 25, 2022 6:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1394
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Niewątpliwie jesteś ofiarą. Pytanie, kto/co jest twoim oprawcą? Myślę, że kiedy to odkryjesz to w twoim życiu nastąpi wielki przewrót.
Co do Jezusa, to uzdrowił On wszystkich którzy do niego przyszli, względnie do których Go poproszono.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt paź 25, 2022 7:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 01, 2021 19:30
Posty: 35
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
"Co do Jezusa, to uzdrowił On wszystkich którzy do niego przyszli, względnie do których Go poproszono."

A co z tymi, którzy nie mogli do niego przyjść, bo urodzili się bez nóg w rynsztoku i po prostu nie mogli? Co z tymi, co żyli na innym kontynencie za jego czasów, albo żyli w innych czasach? Przecież to jest infantylne, że uzdrowił akurat tych, którzy 'mieli szczęście' przeciąć jego szlaki.
Skoro uzdrawiał ich (Jezus = Bóg), to znaczy, że uważał choroby za cierpienie dla ludzi. Więc UCZCIWIE byłoby uzdrawiać wszystkich (niech będzie prosząco-wierzących, żeby zaraz ktoś nie użył tego jako koronnego argumentu)?

Jak można na trzeźwo wierzyć w jakieś 'jednostkowe cuda', gdy miliony niewinnych szły do gazu, albo umierały z głodu w latach trzydziestych. Chyba że ktoś uważa tak jak Stalin, że śmierć jednostki, to tragedia, śmierć milionów, to tylko statystyka.


Wt paź 25, 2022 8:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 629
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Postać Boga opisana w Biblii jest według mojego sumienia zła. Starotestamentowy Jahwe jest moim zdaniem okrutny, niesprawiedliwy, małostkowy, stronniczy. Daje ludziom okropne prawo i zmusza Izraelitów do okrucieństwa w swoim imieniu.
To wyznanie świadczy tylko o tym,
- że zupełnie nie znacz zwyczajów, zachowań i tradycji ludów z czasów opisywanych w St,
- że to jest Twój prywatny subiektywny ogląd.

afilatelista napisał(a):
Postać Jezusa jest oczywiście bardziej pozytywna, ale nie zmienia ogólnego obrazu Boga. Nie odcina się od okropności ST i nie zaprzecza jego prawdziwości. Czym jest uzdrowienie kilku ludzi kiedy mógłby uzdrowić wszystkich? Czym jest nakarmienie tłumu kiedy mógłby rozwiązać problem głodu? Ogólnie problem cierpienia, a zwłaszcza cierpienia w piekle powoduje że nie mogę uznać Jezusa za dobrego.

Jezus, to ten sam Bóg (Osoba w Trójcy). Bóg nie jest pozytywny, On JEST. Jest tym wszystkim, do czego dążymy i co jest naszą (wierzących) nadzieją.
Jezus nie przyszedł aby karmić, ani leczyć. To są działanie poboczne, dodatkowe.
Jezus nie zaprzeczał faktom. Bo jaki to by miało sens. Jak deszcz spadł, to miał wmawiać, że była susza?

afilatelista napisał(a):

Dzięki pewnej osobie z forum przypomniałem sobie pewien ciąg myślowy z czasów kiedy odchodziłem od chrześcijaństwa:
1. Uważam że Biblia opisuje złego Boga, a Katolicyzm za skompromitowaną religię.
2. Jeśli jakiś Bóg istnieje i jest dobry, to zrozumie dlaczego odrzucam chrześcijaństwo.
3. Jeśli natomiast Bóg mnie potępi za moje poglądy to trudno. I tak nie chciałbym być jego szczerym wyznawcą.

Punkty są, ciągu myślowego nie ma. Są to oderwane od siebie punkty. Między nimi nie ma związku przyczynowo-skutkowego.
ad. 1. Tak uważasz. Rozumiem. Ale subiektywne zdanie osoby (lub dowolnej grupy osób) nie sprawia, że coś staje się faktem. A tym, tak jak z gustami się nie dyskutuje.
ad. 2. Z pewnością. Rozumie i boleje. I czeka. A ja mam nadzieję, że kiedyś zobaczysz Miłość Bożą i przyjdziesz do Niego.
ad. 3. Bóg nie potępi. Przeciwnie, z bólem uszanuje wybór. Jeśli do końca wytrwasz w tych poglądach, pozwoli, abyś trwał w nich na wieczność.
Podoba mi się to, że mając świadomość, że nie będziesz Jego szczerym wyznawcą, jednocześnie nie chcesz być nieszczerym wyznawcą. Uważam, że tacy nieszczerzy przynoszą duże szkody. Wydaje im się, że są katolikami, ale poza werbalnymi deklaracjami i bezmyślnych chodzeniem do kościoła, w niczym innym wiara ich się nie przejawia.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt paź 25, 2022 8:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1542
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Postać Boga opisana w Biblii jest według mojego sumienia zła.

Błąd. Super, że jesteś, masz to sumienie i możesz sobie wedle niego oceniać. A co by było gdyby nic nie było? Tak więc dobre jest to, że istnieje coś, a zwłaszcza życie. Pierwsza podstawa do całego/pełnego zrozumienia Biblii. Bez przyjęcia Boga jako Stworzyciela wszystkiego ciężko przejść do jakiejkolwiek dyskusji.
Jaki Twoim zdaniem powinien być Bóg, a zwłaszcza taki który obdarza człowieka wolnym wyborem?
afilatelista napisał(a):
Uważam że Biblia opisuje złego Boga, a Katolicyzm za skompromitowaną religię.

Masz do tego prawo, tylko czy prawidłowo widzisz? Nie oceniam, jedynie stwierdzam według siebie. Dwoje ludzi, dwa inne odbiory tego co w Biblii zapisane.
afilatelista napisał(a):
2. Jeśli jakiś Bóg istnieje i jest dobry, to zrozumie dlaczego odrzucam chrześcijaństwo.

A odrzucasz bo Jezus nie uzdrowił i nie nakarmił wszystkich ludzi?
afilatelista napisał(a):
Jeśli natomiast Bóg mnie potępi za moje poglądy to trudno. I tak nie chciałbym być jego szczerym wyznawcą.

Bóg nie potępia, potępiamy się sami. On nie zmusza, a pociąga tych których serca poznał, że są do tego "zdatne"(np. pokorne)
afilatelista napisał(a):
To jest przemocowa metoda - obarczanie winą ofiary.

Skoro człowiek sam chce o wszystkim decydować, pomimo pochylenia się nad nim/ pomocy(Słowa), to jak można to kwalifikować jako zachowanie przemocowe?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Wt paź 25, 2022 9:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Bóg jest dobry ale nie w sensie ,że jest przeciwieństwem zła ale tutaj chodzi o to ,że jest dobry w czymś na przykład we władaniu wszechświatem, że jest dobry czyli mocny ,silny


Wt paź 25, 2022 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Idący napisał(a):
To wyznanie świadczy tylko o tym,
- że zupełnie nie znacz zwyczajów, zachowań i tradycji ludów z czasów opisywanych w St,

Znam i oceniem je negatywnie.
Cytuj:
- że to jest Twój prywatny subiektywny ogląd.

Subiektywny, jak każdy osąd moralny. Jednak jako społeczeństwo doszliśmy też do kolektywnego poczucia moralności, które obecnie jest na dużo wyższym poziomie niż to reprezentowane przez Jahwe. Mam nadzieję że się do niego stosujesz i nie proponujesz przywrócenia praw i standardów moralnych nadanych przez Jahwe.

Cytuj:
Jezus, to ten sam Bóg (Osoba w Trójcy). Bóg nie jest pozytywny, On JEST. Jest tym wszystkim, do czego dążymy i co jest naszą (wierzących) nadzieją.
Jezus nie przyszedł aby karmić, ani leczyć. To są działanie poboczne, dodatkowe.
Jezus nie zaprzeczał faktom. Bo jaki to by miało sens. Jak deszcz spadł, to miał wmawiać, że była susza?

Ja tam dążę do szczęścia. Szczęścia swojego i innych. Dlaczego miałbym dążyć do Jahwe? A jeśli Jezus się od niego nie odcina to dlaczego miałbym dążyć do Jezusa? Ze strachu przed piekłem? Nie dam się zastraszyć.


Cytuj:
Punkty są, ciągu myślowego nie ma. Są to oderwane od siebie punkty. Między nimi nie ma związku przyczynowo-skutkowego.

Jest. To że Ty go nie widzisz to nie mój problem.
Cytuj:
ad. 1. Tak uważasz. Rozumiem. Ale subiektywne zdanie osoby (lub dowolnej grupy osób) nie sprawia, że coś staje się faktem. A tym, tak jak z gustami się nie dyskutuje.

A jakie ma być zdanie zaczynające się od "uważam że" jeśli nie subiektywne?
Cytuj:
ad. 2. Z pewnością. Rozumie i boleje. I czeka. A ja mam nadzieję, że kiedyś zobaczysz Miłość Bożą i przyjdziesz do Niego.

Jak chce to może się mi ujawnić i wytłumaczyć jak to możliwe że w Biblii opisano go w taki sposób oraz dlaczego nic nie robi z cierpieniem na ziemi. Czekam.

Cytuj:
ad. 3. Bóg nie potępi. Przeciwnie, z bólem uszanuje wybór. Jeśli do końca wytrwasz w tych poglądach, pozwoli, abyś trwał w nich na wieczność.

Jeśli uszanuje mój "wybór" że po śmierci nie ma niczego to spoko. Niech się dzieje co chce. Jeśli się okaże że mogę prowadzić dalsze życie z innymi a jedyną "karą" jest brak możliwości obcowania z nim to też spoko. Natomiast na kary wiecznego ognia nie wybieram. Według Biblii zostanę tam wrzucony.


Wt paź 25, 2022 18:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
A może Twoje wyobrażenie Jahwe to karykatura, którą przestawia Ci szatan?
Wyobraź sobie że Bóg ze Starego Testamentu to ten sam Jezus.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 25, 2022 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 629
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Jeśli uszanuje mój "wybór" że po śmierci nie ma niczego to spoko. Niech się dzieje co chce. Jeśli się okaże że mogę prowadzić dalsze życie z innymi a jedyną "karą" jest brak możliwości obcowania z nim to też spoko. Natomiast na kary wiecznego ognia nie wybieram. Według Biblii zostanę tam wrzucony.

Tu mnie zaskoczyłeś. Bo zwykle piszesz coś, co ma sens. Wymyślę jakieś porównanie. Kiepskie, bo nie da się podać adekwatnego do spraw niebiańskich.
Pędzisz drogą. Jest znak zakazujący jazdy, tablica z napisem: Rumowisko skalne.
Ale nie wierzysz w to, że ono jest. Bo jeszcze go nie doświadczyłeś, a poprzedniego dnia jechałeś tą drogą. Przejeżdżasz wzniesienie i masz tuż przed sobą rozsypanie głazy. Czy Twoja niewiara uratuje przed konsekwencjami zderzenia? Wierzyłeś, że na drodze nie ma żadnej przeszkody. I co?
Czy to, że rozbijesz auto, uśmiercisz siebie i pasażerów będzie karą za to, że nie wierzyłeś w istnienie przeszkody? Czy tylko konsekwencją tego, że nie uwierzyłeś.

Prawda. Nie wybierasz kary wiecznego ognia. Wybierasz to, co uważasz za najwspanialsze. Czyli izolację od Boga. Z wszelkimi konsekwencjami. A ogień, sam rozpalisz. Czego nie życzę nikomu.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt paź 25, 2022 18:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Jeśli uszanuje mój "wybór" że po śmierci nie ma niczego to spoko. Niech się dzieje co chce. Jeśli się okaże że mogę prowadzić dalsze życie z innymi a jedyną "karą" jest brak możliwości obcowania z nim to też spoko. Natomiast na kary wiecznego ognia nie wybieram. Według Biblii zostanę tam wrzucony.

Utrata Boga jest czymś jeszcze straszniejszym niż wieczny ogień, wynika to z dowodu Anzelma.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 25, 2022 18:41
Zobacz profil
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Dzięki pewnej osobie z forum przypomniałem sobie pewien ciąg myślowy z czasów kiedy odchodziłem od chrześcijaństwa:
1. Uważam że Biblia opisuje złego Boga, a Katolicyzm za skompromitowaną religię.
2. Jeśli jakiś Bóg istnieje i jest dobry, to zrozumie dlaczego odrzucam chrześcijaństwo.
3. Jeśli natomiast Bóg mnie potępi za moje poglądy to trudno. I tak nie chciałbym być jego szczerym wyznawcą.


Rozumiem, że nie doświadczyłeś relacji z żadnym z Bogów opisanych przez Ciebie - ani o dobrym obliczu, ani o złym.
Może takie jest Twoje pierwsze wrażenie? Poznałeś go bliżej? Poczułeś w subtelnym głosie serca? Zobaczyłeś jego dary na przestrzeni czasu? Rozmawiałeś z nim o swoich rozterkach? O "prawdzie" którą wtłoczono Ci do głowy od dziecka, z którą przestałeś się zgadzać?

Pamiętasz scenę w której Jezus mówi "oddajcie cezarowi to co cesarskie, Bogu to co boskie"?
Pamiętasz jego relacje z Marią - matką Jezusa, zanim się nią stała?
Nikt, naprawdę nikt nie może powiedzieć że źle czynisz odrzucając opisywanego w Biblii Boga. Nikt nie wie jakie Bóg ma plany wobec Ciebie, czy jakiegokolwiek człowieka.

Rozumiem że odrzucasz KRK. Osobiście uważam że religie powstałe po Chrystusie są niczym garnek zasłaniający światło, do którego każdy może się zbliżyć, bez niczyjej zgody czy stawianych warunków.


Wt paź 25, 2022 18:57
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Andy72 napisał(a):
afilatelista napisał(a):
Jeśli uszanuje mój "wybór" że po śmierci nie ma niczego to spoko. Niech się dzieje co chce. Jeśli się okaże że mogę prowadzić dalsze życie z innymi a jedyną "karą" jest brak możliwości obcowania z nim to też spoko. Natomiast na kary wiecznego ognia nie wybieram. Według Biblii zostanę tam wrzucony.

Utrata Boga jest czymś jeszcze straszniejszym niż wieczny ogień, wynika to z dowodu Anzelma.


Andy72 juz nie strasz ciągle, ze wieczny ogień jest straszniejszy. Czasem tutaj mamy taki ogień, ze on bardziej odstrasza mam na myśli te wojny, cierpienie...


Wt paź 25, 2022 19:02

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Nie chcę straszyć, wprost przeciwnie, chcę zwrócić uwagę, że powinniśmy raczej szukać pozytywnych pobudek, do Nieba, do Boga. Zresztą ten 3-punktowy Afilatelisty ciąg do mnie przemawia, jestem bardzo DALEKI od mówienia: masz się podporządkować Bogu, którego uważasz za zlego bo inaczej pieklo!

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 25, 2022 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
Człowiek nie ma nawet najmniejszego wpływu na to gdzie trafi po śmierci ciała, to Bóg Ojciec na sądzie szczegółowym o tym zdecyduje i nie będzie się nikogo pytał o zdanie, bo on jest sędzią ze wszech miar sprawiedliwym. I to wszystko na ten temat .


Wt paź 25, 2022 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Sumienie mi nie pozwala wyznawać chrześcijaństwa
afilatelista napisał(a):
Otóż nawet gdybym uwierzył w istnienie katolickiego Boga i tak nie byłbym jego wyznawcą. Postać Boga opisana w Biblii jest według mojego sumienia zła. Starotestamentowy Jahwe jest moim zdaniem okrutny, niesprawiedliwy, małostkowy, stronniczy. Daje ludziom okropne prawo i zmusza Izraelitów do okrucieństwa w swoim imieniu.

Biblia to nie radziecka propagandowa kinematografia o Stalinie. Bóg nie obawia się i ryzykuje, że Biblia może być odbierana źle. Z jednej strony powinniśmy/powinienem czytać Pismo Święte, z drugiej, to bardzo trudna lektura, trudniejsza niż książki pobożnościowe. Jak się czyta samemu, to często przez okulary swych uprzedzeń. Lepiej słuchać kazań na temat Biblii.

afilatelista napisał(a):
Postać Jezusa jest oczywiście bardziej pozytywna, ale nie zmienia ogólnego obrazu Boga. Nie odcina się od okropności ST i nie zaprzecza jego prawdziwości. Czym jest uzdrowienie kilku ludzi kiedy mógłby uzdrowić wszystkich? Czym jest nakarmienie tłumu kiedy mógłby rozwiązać problem głodu? Ogólnie problem cierpienia, a zwłaszcza cierpienia w piekle powoduje że nie mogę uznać Jezusa za dobrego.

Tylko Jezus nie miał na celu zamienić świata doczesnego w raj. Dał wszystkim możliwość Zbawienia, a o ile uzdrowienia wymagały tylko kilku gestów, to by nas Zbawić potwornie cierpiał.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 25, 2022 20:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL