@ adhd,
Przykro mi to stwierdzić, ale twój ostatni post to antyświadectwo chrześcijańskiej miłości i na dodatek przejaw głupoty.
Jeśli chodzi o zrozumienie komentowanego przez @ No_Pasaran fragmentu kościelnego dokumentu, to nie mam naszemu forumowemu koledze nic do zarzucenia. A co faktycznie jest w jego sercu wie on sam, no i oczywiście Bóg.

Nie odniosłam się do komentowanego fragmentu, ale ogromu nienawiści i pogardy dla Boga i wierzących ludzi, jaką reprezentuje tu kilkoro użytkowników. Dla mnie to jest nie do zrozumienia. Jeżeli uważacie, że wszystko jest ok, to nie jest to chyba miejsce dla mnie.

Pamiętajmy, że Jezus nie wchodził w dyskusje z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie, którzy mieli kamienne serca ani z osobami, które zionęły do Niego nienawiścią. Odchodził, unikał ich, czasami nawet ignorował, pisał coś po piasku, powiedział dwa słowa, nie wchodził z nimi w dłuższą polemikę. Wobec faryzeuszy mówił tylko w przypowieściach, a tłumaczył je na uboczu apostołom, którzy mieli czyste serca na przyjęcie prawdy. Przed organami sądowniczymi w większości milczał. Tu wiele wątków zdominowanych jest przez polemikę z osobami atakującymi Boga, pełnymi pogardy dla Jego prawd, wartości i dzieł. Wiele wierzących osób angażuje się w tłumaczenie prawd wiary zagorzałym ateistom, którzy wyraźnie pogardliwie traktują wszystko, co Boże i nie przynosi to żadnych owoców. Nie przypominam sobie, aby Jezus kiedykolwiek z takimi osobami długotrwale polemizował i na pewno nie był to wynik braku miłości, bo chyba Jego akurat o to nie posądzamy. Do rozważenia, czy służy Wam ludziom wierzącym taka polemika i przepychanka i czy ma podstawy biblijne. Pamiętajmy, że walczymy też o własne zbawienie.

Kościół przyzwala na dyskryminacje ludzi ze względu na ich orientacje seksualną -> ADHD nie widzi problemu.

Ktoś zwraca uwagę, że przyzwalanie przez Kościół na dyskryminację innych ludzi jest jednak czymś niepożądanym -> ADHD zaczyna lamentować nad nienawiścią i pogardą do wierzących oraz imputuje rozmówcom nieudane życie, bezrobocie i zaburzenia XD

Żadnej okazji nie odpuścisz by zrobić z siebie ofiarę, no nie? Co tam przyzwalanie na spychanie osób homoseksualnych na margines życia społecznego - to nad biednymi katolikami trzeba się z troską pochylić, bo ktoś śmiał na forum skrytykować to co ich Kościół głosi na temat dyskryminowania innych ludzi…

Nie zauważyłam robienia z siebie ofiary, raczej bronię Boga, niż siebie samej.

No nic, nie ma sensu kontynuować, przynajmniej z mojej strony, taka przepychanka do niczego nie prowadzi. Życzę udanego wieczoru i długiego weekendu wszystkim. Odpocznijmy wszyscy, są ciężkie czasy na świecie. Przepychanki na forum to pikuś przy tym, co dzieje się teraz na świecie, mamy chyba trochę poważniejsze problemy

Nie musimy bronić Boga. Wystarczy, że będziemy potrafili wytłumaczyć się z naszej wiary i nadziei jaką w Nim pokładamy. Mamy być świadkami Chrystusa, który przecież nie przyszedł po to by potępić ten świat. A jeśli jesteśmy oczerniani lub wyśmiewani, to doświadczamy tego samego co i On. Ważne jednak jest to byśmy przypadkiem sami z siebie nie robili pośmiewiska.

Sęk w tym, że nie musimy się nikomu tłumaczyć Jezus nie polemizował z osobami agresywnie nastawionymi do Boga. Postaram się poprawić i nie robić pośmiewiska z siebie ani Boga Udanego długiego weekendu!

Kościół nikogo nie dyskryminuje. Nie dyskryminuje ludzi. Dyskryminuje zło. Dyskryminuje grzech. Kościół jest otwarty na każdego, kto wyrzeka się grzechu.

Kościół przyzwala na dyskryminację ludzi ze względu na ich homoseksualną orientację. To fakt wykazany przeze mnie w oparciu o dokument Kongregacji Nauki Wiary. Przykro mi jednak, jeśli fakty nie zgadzają się z twoimi wyobrażeniami.

Usiłowałem wytłumaczyć. Nie bede powtarzać tego samego tłumaczenia.
Kościół okazuje miłość wszystkim ludziom, ale piętnuje grzech. Grzech, a nie człowieka.

A gdybym ja powiedział że według mojej religii noszenie okularów to grzech. I piętnuję grzech a nie człowieka?

Okulary są nienaturalne. Gdyby Latający Potwór Spaghetti chciał żeby ludzie dobrze widzieli to dałby im dobry wzrok. Jeśli źle widzą to muszą z tym żyć.

Jeśli chcesz sobie uznawać przyzwalanie na możliwość odmowy mieszkania, służby wojskowej czy pracy nauczyciela i trenera sportowego ze względu na posiadaną orientacje homoseksualną jako oznakę „miłości” to sobie uznawaj - dla mnie to skrajnie obrzydliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to przyzwalanie na dyskryminację i nawet Kościół, jak wspominałem w oparciu o rzeczony dokument, temu nie zaprzecza.

Z tego co mówisz, można odnieść wrażenie, że chyba przez przeoczenie na stosie palił grzech wraz z człowiekiem.

Rozumiem komunistyczną nienawiść do Kościoła.
Ale zupełnie nie rozumiem dlaczego Kościół ma przyznawać mieszkania homoseksualistom, dlacze ma ich przymuszać do służby wojskowej lub indoktrynacji dzieci przy okazji zajęć sortowych.

Rozumiem, że Róża nie zrozumie (bo nie chce), że homoseksualista to osoba o jakiejś orientacji, ale niekoniecznie uprawiające homoseks, ani tez osoba szerząca ideologie elgiebetowską. W orientacji nie ma niczego złego. Zło jest w konkretnym działaniu. Kościół potępia rozwiązłość i pozamałżeński seks. Ale nie ludzi.

"Zupełnie nie rozumiesz" bo dyskutujesz ze zbudowanym przez siebie chochołem, a nie ze mną.

Wiem, że byłoby dla ciebie bardzo wygodne gdybym twierdził, że "Kościół nie przyznaje mieszkań gejom" etc., bo taką tezę można by z dziecinną łatwością odeprzeć. Staram się jednak precyzyjnie formułować moje myśli i z każdym razem, gdy moi rozmówcy je w tym temacie zniekształcają na swoją korzyść, prostuję, że nie twierdzę jakoby "Kościół dyskryminował" - twierdzę, że "Kościół przyzwala na dyskryminację".

Poza tym, "indoktrynacja przy okazji zajęć sportowych" to jakieś kuriozum. Czy sądzisz, że jak ktoś jest orientacji homoseksualnej i chce pracować jako trener sportowy, to najpewniej kieruje nim chęć indoktrynacji ludzi (jakkolwiek to by się miało odbywać)? Jeśli katolik stara się o posadę trenera sportowego to również po to, żeby indoktrynować ludzi?



Tja i jednocześnie stwierdza, że prawa do mieszkania, pracy etc. mogą zostać ograniczone gejom ze względu na ten "pozamałżeński seks" i że jest to nie tylko dopuszczalne, ale konieczne.