Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Nie ma Pana Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 18, 2007 23:41
Posty: 83
Post Nie ma Pana Boga
No nie ma.

  • ]25 lat temu zapoznałem się z dziennikami Odnowy w Duchu Świętym, z których wynikało, że na spotkaanich odnowy Duch Święty często działa i były tam spisane liczne zdarzenia z uzdrowień, wyleczeń, zjawisk nadprzyrodzonych typu odżywanie sie tylko Eucharystią przez wiele tygodni w puszczy amerykańskiej, wynikało że tam się sporo dzieje
  • 25 lat temu zapoznałem się z innymi opisami cudów np. cudy słońca z Fatimie czy Medjugorie
  • znałem ludzi którzy chodzi na wspólnoty i twierdzili że Duch tam działa i opowiadali o tym w sposób wskazujący że widzieli rzeczy inne od zwyczajnych

W związku z tym przeszedłem taką drogę :

  • Naprawdę starałe się w to uwierzyć, bo wiara miała być podstawą do działania Boga
  • Wziąłem udział w kursie Filip, w trakcie której były i śpiewy glosolaliowe członków wspólnoty które ponoć są językiem którym Duch Święty mówi przez
  • Na tym kursie członkowie wspólnoty prorokowali, z których jeden przemawiał nagle do wszystkich słowami które jak podał były słowami Pana Jezusa skierowanymi wprost do nas
  • wziąłem udział w pielgrzymce do Medjugorie, w trakcie której widziałem tłum ludzi z których połowa była przekonała że widzi cud słońca, gdy słońce drżało podczas schodzenia w kierunku horyzontu ale jeszcze będąc dość wysoko by od patrzenia zupełnie nie oślepnąć ale żeby powstało wrażenie drgania słońca
  • byłem na pielgrzymce na której podczas modlitw w około kościoła przechodził kapłan z Eucharystią i co trzeci uczestnik padał na ziemię co było spoczeniem w duchu i tak leżał 10 minut bez ruchu jakby nieprzytomny
  • byłem regularnie na spotkaniach Odnowy w Duchu Świętym i widziałem jak ludzie śpiewali językami, jak prorokowali, jak się wstawienniczo modlili, jak rękami machali a inni mysleli że to Duch Święty ich rękami macha, jak na ziemię padali a inni myśleli że to Duch Święty powoduje
  • byłem na pielgrzymce młodych w trakcie któregoś wieczora widziałem i słyszałem jak jeden z uczestników wył głośno jakby diabeł w nim siedział

Ale nie widziałem nigdy:
  • uzdrowień
  • wyleczeń
  • zjawisk nadprzyrodzonych fizycznie zmieniających bieg rzeczy

Widziałem wiele zjawisk gdzie ludzie zachowywali w sposób nietypowy, ale nigdy w sposób nietypowy nie zachowała się materia.

W tym czasie bezkrytycznie podchodziłem do wytycznych wiary, co księża mówili było święte, do kościoła codziennie chodziłem, z masturbacją walczyłem, różaniec codziennie w drodze na uczelnię i spowrotem odmawiałem. Z błędów kościoła wiedziałem co najwyzej tyle, że może dobrze aby kościól podatek kościelny wprowadził transparentnie finanse rozliczajać, a przenoszenia księży z parafii do parafii wskazywały dla mnie że widać była taka potrzeba.

Nie widziałem ani jednego przypadku opisywanego w ksiązkach Odnowy, w książkach o Fatimie, Medugorie i o. Pio, Bóg nikomu nie pomógł, nikt kul nie rzucił, jedynie ludzie starali się sobie pomóc wierząc gorąco i nakręcając się wzajemnie.

Wspólnota kościoła jest zaś mało odpowiedzialna za swoje dzieci. Dużo wymaga, ale nie stara się pomagać gdy mają trudności, w kościele byłem ostatnio 12 lat temu i od tego czasu mimo że chyba byłem aktywnym członkiem, nikt nie zadzwonił co u mnie, nikt mnie nie szukał jak sobie obecnie radzę. Wspólnota kościoła jest więc iluzoryczna. Ona istnieje tylko jeśli ja sam z siebie będę tej wspólnoty szukał i wytężał swoją wiarę by ją podtrzymywać, ale to nie działa w drugą stronę.

Podstawowym problemem obecnego kościoła nie jest to wszystko co w mediach piszą. Podstawowym probleme obecnego kościoła jest moim zdaniem, że nawet w minimalnym stopniu Bóg nie aktywuje się w życie społeczne wspólnoty. A powinien, bo Ewangelie pełnę są działań Boga, więc to nie jest ktoś a'la obcy z innych planet aby pytać "Gdzie oni są?". Bóg powinien we wspólnocie wiernych działac, a tego działania nie ma.

43 lata lata, ojciec, syn 9 lat, żona, wysokie zarobki, nie pisze do Was patologia społeczna;)


N lip 09, 2023 13:21
Zobacz profil
Post Re: Nie ma Pana Boga
pr napisał(a):
Bóg powinien we wspólnocie wiernych działac, a tego działania nie ma.

43 lata lata, ojciec, syn 9 lat, żona, wysokie zarobki, nie pisze do Was patologia społeczna;)


Może należałoby wysłać Boga na przeszkolenie do Ciebie. Masz tak bogate CV, tyle kursów, szkoleń, pielgrzymek zaliczonych. Zawsze, co dwie głowy to nie jedna.
Zastanawiam się, ile ojciec powinien mieć lat, a ile syn oraz jakie powinni mieć dochody, by można ich nazwać ich patologią społeczną?


N lip 09, 2023 16:16

Dołączył(a): N lis 18, 2007 23:41
Posty: 83
Post Re: Nie ma Pana Boga
[quote="nolda"][/quote]

Luz nie martw się tym określeniem tu proszę zarys w tej definicji https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/patol ... 55029.html


N lip 09, 2023 16:33
Zobacz profil
Post Re: Nie ma Pana Boga
Twoja wyliczanka: 43 lata, syn 9, żona, wysokie zarobki, sugerowała warunki, jakie powinna spełnić rodzina, by jej nie zaliczyć do patologicznej. Inny powód mi nie przychodził i nie przychodzi do głowy. No a co z tym przeszkoleniem Boga, nadal uważasz, że wiesz lepiej co powinien zrobić?


N lip 09, 2023 17:08

Dołączył(a): N lis 18, 2007 23:41
Posty: 83
Post Re: Nie ma Pana Boga
nolda napisał(a):
Twoja wyliczanka: 43 lata, syn 9, żona, wysokie zarobki, sugerowała warunki, jakie powinna spełnić rodzina, by jej nie zaliczyć do patologicznej. Inny powód mi nie przychodził i nie przychodzi do głowy. No a co z tym przeszkoleniem Boga, nadal uważasz, że wiesz lepiej co powinien zrobić?

Być dla nas czymś więcej niż jakąś odległą galaktyką na końcu kosmosu? Zbierzmy datki na kościół odległej galaktyki na końcu bezmiarów kosmosu która nie wchodzi z nami w reakcję.


N lip 09, 2023 17:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2008
Post Re: Nie ma Pana Boga
@Nolda, proszę o zaprzestanie trollowania i skupienie się na temacie autora.



pr napisał(a):
Widziałem wiele zjawisk gdzie ludzie zachowywali w sposób nietypowy, ale nigdy w sposób nietypowy nie zachowała się materia.

Z akt pobożności, które wyłożyłeś, wynika że nie jesteś taki zielony w temacie wiary, więc zaskakujące jest powyżej zacytowane stwierdzenie. Dlaczego materia miałaby zachować się sposób nietypowy bądź ludzie? Z tego co piszesz, ma to jakiś wpływa na to, że Boga nie ma, bo nie udało się go wcisnąć w jakieś kryteria badawcze i nie przeszedł pomyślnej weryfikacji.

pr napisał(a):
Dużo wymaga, ale nie stara się pomagać gdy mają trudności, w kościele byłem ostatnio 12 lat temu i od tego czasu mimo że chyba byłem aktywnym członkiem, nikt nie zadzwonił co u mnie, nikt mnie nie szukał jak sobie obecnie radzę.

A paliłeś za sobą mosty, odchodząc? Styl pożegnania ze wspólnotą jest ważny, jak również to, jak układały się relacje wewnątrz wspólnoty, to jak bardzo jest liczna, rotacja w strukturach itp.
Możliwe, że np. po tylu latach nie ma już tam składu, który był obecny gdy byłeś aktywny. Zamiast pretensji, może warto samemu tam zadzwonić, porozmawiać, o ile wspólnota jeszcze istnieje ;).

pr napisał(a):
Podstawowym probleme obecnego kościoła jest moim zdaniem, że nawet w minimalnym stopniu Bóg nie aktywuje się w życie społeczne wspólnoty.

To, że w Twojej wspólnocie Bóg nie działał tak jak tego oczekiwałeś, nie znaczy że nie działał wcale. Masz rodzinę, dobrą pracę, inteligencję, to też jest łaska, choć być może trudno Ci przyjąć to do wiadomości, gdyż są to "błahostki". Zapewne wiele uzdrowień uznałbyś za przypadek, zbieg okoliczności, w końcu i w medycynie często pada sakramentalne "nie wiem", "nie jesteśmy w stanie przewidzieć" itp., lekarze godzą się z tym, że choroba może nagle się cofnąć, ktoś kto miał umrzeć, przeżył, przebieg różnych schorzeń odbywa się wbrew medycznym statystykom, a pacjenci mają pretensje do lekarzy, że konowały/nieuki/chamy, bo organizm chorego zareagował inaczej niż przewidywano. Zatem na co Ci dowód w postaci cudu uzdrowienia na spotkaniu wspólnoty? Zawsze można stwierdzić, że to placebo. Tak zwany cud słońca: mózg interpretuje obrazy, niestety często błędnie, dlatego nieraz robi się foty i wrzuca do Internetów, że oto Matka Boska pojawiła się na toście, czy Jezus na chmurach, słyszałeś o złudzeniach optycznych? Nawet jeżeli ktoś z Twoich bliskich cudownie ozdrowieje, zawsze będzie miejsce na wątpliwości czy to interwencja Boga czy też przypadek, na tym polega wiara, że rozeznaje się różne sytuacje w życiu, szuka się znaków/drogowskazów, które Bóg daje nam wedle swojego uznania, bo to my przychodzimy przed łaski tron i prosimy Boga o działanie w naszym życiu, więc mamy świadomość, że z Bogiem interesów nie ubijemy, łaska buduje na naturze, więc jeżeli liczysz że komuś odrośnie noga, to jest to liczenie na to, że Bóg złamie porządek praw natury, który sam ustanowił.

pr napisał(a):
W związku z tym przeszedłem taką drogę :

Znam kogoś kto ma podobne religijne CV, z tą różnicą, że było tu osobiste doświadczenie uzdrowienia na jednym ze spotkań modlitewnych. I wiesz co? Po paru latach pojawiło się zwątpienie, choć choroba nie wróciła. Życie pisze różne scenariusze, a Bóg nie działa w życiu człowieka w taki sposób, by wiara zmieniła się w wiedzę, dlatego cokolwiek w życiu się wydarzy, zawsze będzie pozostawione interpretacji, stąd istotne jest to, byś sobie odpowiedział do czego potrzebujesz duchowych fajerwerków w swoim życiu? Co to ma zmienić w dotychczasowym trybie życia?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N lip 09, 2023 18:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Nie ma Pana Boga
Mrs_Hadley napisał(a):
łaska buduje na naturze, więc jeżeli liczysz że komuś odrośnie noga,


Cud z Calandy. Zresztą, odrastanie kończyn istnieje w przyrodzie patrz np. jaszczurki czy rozgwiazdy

Cytuj:
to jest to liczenie na to, że Bóg złamie porządek praw natury, który sam ustanowił


Raczej że objawi swoją chwałę. Poza tym, Bóg nie jest nie jest niewolnikiem świata który ustanowił więc może dowolnie działać w tym świecie

Cytuj:
To, że w Twojej wspólnocie Bóg nie działał tak jak tego oczekiwałeś, nie znaczy że nie działał wcale. Masz rodzinę, dobrą pracę, inteligencję, to też jest łaska


Co w tym dziwnego że świat mu spowszedniał? Nikt nie dziwi się gdy rodzi się czlowiek, ale wszyscy się dziwią gdy zmarli wstają z grobów


Pn lip 10, 2023 20:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2008
Post Re: Nie ma Pana Boga
Kanao napisał(a):
Cud z Calandy. Zresztą, odrastanie kończyn istnieje w przyrodzie patrz np. jaszczurki czy rozgwiazdy

Cud z Calandy jest słabo udokumentowany i poza tym wątpliwym świadectwem, nie odnotowano drugiego takiego przypadku, by odrosła noga.
Owszem, są zwierzęta które posiadają umiejętności regeneracji organizmu, są unikatowe dla danego gatunku, zatem nie stanowią dowodu w sprawie.

Kanao napisał(a):
Bóg nie jest nie jest niewolnikiem świata który ustanowił więc może dowolnie działać w tym świecie

Owszem, jednak z jakiegoś nieznanego nam powodu wszechświat działa według ustalonego porządku, nie rządzi nim chaos, Bóg nie łamie praw, które sam ustanowił, nie działa w sposób chaotyczny.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn lip 10, 2023 21:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Nie ma Pana Boga
1. Skoro tak to ateiści mają argument za nie istnieniem Boga. Bóg nie czyni cudów a jeżeli czyni to takie które będzie można wyjaśnić, jak błyskawiczne uzdrowienie np. poprzez placebo. W końcu medycyna zna ekstremalnie rzadkie przypadki tj. odzyskanie świadomości po śmierci mózgowej czyli syndrom łazarza

2. Mowa o marginalnych wydarzeniach nie o ogólnym biegu przyrody


Pn lip 10, 2023 21:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2008
Post Re: Nie ma Pana Boga
Kanao napisał(a):
1. Skoro tak to ateiści mają argument za nie istnieniem Boga. Bóg nie czyni cudów a jeżeli czyni to takie które będzie można wyjaśnić, jak błyskawiczne uzdrowienie np. poprzez placebo.

Cóż, jeżeli ktoś wierzy w Boga tylko dlatego, że np. sąsiad został uzdrowiony z raka, to taka wiara ma nieco kruche fundamenty delikatnie mówiąc. Cud jest znakiem dla osób wierzących, ma umacniać wiarę, podnosić na duchu, dawać nadzieję, może być też punktem zwrotnym dla nawracającego się ateisty, ale tu działa łaska uprzedzająca, ktoś wcześniej był otwarty na prawdę i ją przyjął, choć dla innych owy cud to przypadek/placebo. Bóg zawsze daje wybór człowiekowi, można być uzdrowionym, ale nie jest to równoznaczne z podpisaniem umowy niewolniczej wobec Boga, że odtąd ma się niepodważalny dowód istnienia Boga i jak się zwątpi, trafi się do piekła. Na tym polega miłosierdzie Boga, że daje człowiekowi znaki, pozwala się poznać, ale zawsze subtelnie, niczym delikatny podmuch wiatru, jeżeli ktoś jest wierzący, odczyta Jego znaki, wejdzie w dialog z Nim.
Niewierzący, choćby został uzdrowiony, pozostanie ślepy i głuchy, jeżeli jego serce jest zamknięte na Boga, w końcu jest napisane w historii o bogaczu i Łazarzu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą«”.
Kanao napisał(a):
W końcu medycyna zna ekstremalnie rzadkie przypadki tj. odzyskanie świadomości po śmierci mózgowej czyli syndrom łazarza

Syndrom Łazarza jest stwierdzany w sytuacji zatrzymania akcji serca, kiedy to po zaprzestaniu czynności resuscytacyjnych, dochodzi u pacjenta do spontanicznego powrotu krążenia i stopniowego, samoczynnego powrotu czynności życiowych. Według przeprowadzanych na przestrzeni lat badań wynika, że ogromna większość, bo aż 82% wystąpienia przypadków syndromu Łazarza i powrotu do żywych miała miejsce w ciągu 10 minut od zaprzestania reanimacji pacjenta, u którego ustało krążenie. Co więcej, aż 45% pacjentów nie miała po tym zdarzeniu większych problemów neurologicznych.
Takie przypadki zdarzają się także sporadycznie w momencie wystąpienia hipotermii – stanu, podczas którego ciało doświadcza nagłego, potencjalnie śmiertelnego spadku temperatury, zwykle spowodowanego długotrwałym przebywaniem na zimnie. Wtedy pacjent jest tak wychłodzony, że jego funkcje życiowe drastycznie zwalniają i ciężko jest wykryć nie tylko oddech, ale również bicie serca.
https://enel.pl/enelzdrowie/zdrowie/syn ... e-zjawiska

Medycyna jest fascynująca, nadejdzie dzień, kiedy będzie można wyjaśnić ww. opisane zjawisko i tu pojawi się pytanie, czy taka wiedza jest zagrożeniem dla wiary? Tak jak w mistyce, część osób doświadcza kontaktu z Bogiem, część jest projekcją. W filmie "Przepływ wiary" chłopak był pod wodą jakieś 15 minut, a później przez 45 minut nie miał pulsu, pomimo starań ratowników. Można w tym widzieć działanie Boga lub przypadek, zależnie od przyjętej postawy życiowej.

To samo dotyczy tak "trywialnych" sytuacji życia codziennego, jak przekonanie, że dzięki działaniu Boga w życiu, ktoś dostał pracę, awans, zdał trudny egzamin, spotkał miłość swojego życia, pogodził się z sąsiadem, znalazł zgubioną rzecz itp.
dla niewierzącego nie będzie w tym nic niezwykłego, dla człowieka wierzącego będzie to powód do wychwalania Boga, że dzięki jego łasce, może doświadczać w życiu dobra, bo wiarę buduje się od podstaw, gdy jest się wdzięcznym Bogu za te małe rzeczy, także za te trudne, gdy wierzy się, że wyciągnie się z nich lekcję, bo pamiętać należy, że nie żyjemy na tym świecie dla rozrywki, lecz jest to podróż ku zbawieniu, zjednoczeniu z Bogiem.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn lip 10, 2023 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3796
Post Re: Nie ma Pana Boga
Pr, jeżeli masz problemy z samym sobą, albo jakiegoś innego kalibru to tutaj pomocy raczej nie znajdziesz, nie znam tutaj żadnych specjalistów lekarzy zajmujących się podobnymi przypadłościami.
To że byłeś gdzieś i widziałeś coś albo nie widziałeś a chciałbyś wiedzieć nic nam takiego nie mówi.


Wt lip 11, 2023 5:28
Zobacz profil
Post Re: Nie ma Pana Boga
Mrs_Hadley napisał(a):
[…] bo pamiętać należy, że nie żyjemy na tym świecie dla rozrywki, lecz jest to podróż ku zbawieniu, zjednoczeniu z Bogiem.

Pamiętać, to raczej należy, że każdy ma spełniać swoje przeznaczenie i rzeczywistość. Mrs_Hadley, nikt nie istnieje po to by spełniać Twoje sny.


Wt lip 11, 2023 6:37
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL