Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 7:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 17, 2023 19:04
Posty: 12
Post Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Witajcie :)

Argument przeciwko istnieniu Boga z istnienia zła w filozofii przyjmuje następującą (lub podobną) formę.

Przesłanka 1: Jeśli istnieje Bóg to jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny.
Przesłanka 2: Jeśli jest Bóg, to nie ma zła.
Przesłanka 3: Zło jest.

Konkluzja: Więc Boga (tak rozumianego) nie ma.

Teiści próbują obalić ten argument argumentując, że nie ma zła (co jest karkołomne) lub, że istniejące zło jest konieczne, by zaistniało wyższe dobro. Innym rozwiązaniem jest rezygnacja z jednego przymiotów Boga (na przykład uznanie, że nie jest on wszechmocny), lecz taki Bóg nie jest już absolutnym Bogiem mainstreamowego monoteizmu.

Pozostaje teodycea usprawiedliwiająca istnienie zła innymi przyczynami (wolna wola, kształtowanie charakteru, sprawiedliwa kara za grzechy itp.). To długi temat i argumenty obydwu stron są silne.

Znacznie trudniejsze jest jednak obalenie innego argumentu nieco przypominającego argument z istnienia zła, ale dotyczącego wiecznego potępienia.

Przesłanka 1: Jeśli istnieje Bóg to jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny.
Przesłanka 2: Jeśli jest (taki) Bóg, to nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich nie istnieje.
Przesłanka 3: Nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich wg nauki Kościoła katolickiego i innych tradycyjnych nurtów chrześcijaństwa istnieje.

Konkluzja: Albo Bóg nie jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny, więc nie ma Boga w tradycyjnym chrześcijańskim rozumieniu (i główny nurt chrześcijaństwa błądzi)

albo

Nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich wg nauki Kościoła katolickiego i innych tradycyjnych nurtów chrześcijaństwa nie istnieje (i główny nurt chrześcijaństwa błądzi).

W obronie prawdziwości przesłanki 2: Wieczne potępienie jawi się jako sprzeczne z wszechdobrocią, gdyż oznacza wieczną i nieskończoną karę dla skończonych ludzi (każdy jest podatny na wpływy środowiska, genów) za czyny które są skończone a ich skutek tymczasowy. Ludzie zmieniają zdanie, a w piekle takiej możliwości (nawrócenia) nie ma. Nawet jeśli w danym momencie odczuwany smutek czy ból w piekle byłby mały, to pomnożony przez nieskończoność (gdyż trwa nieskończoność) staje się nieskończony. Oznacza to, że cierpienia Holocaustu to nic w porównaniu sumą cierpienia jednej osoby w piekle.

Co o tym sądzicie?

Disclaimer: Przedstawiam argumenty pod dyskujsję, nie twierdząc, że są one fałszywe czy prawdziwe.


Pt paź 13, 2023 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Cytuj:
Argument przeciwko istnieniu Boga z istnienia zła w filozofii przyjmuje następującą (lub podobną) formę.
Przesłanka 1: Jeśli istnieje Bóg to jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny.
Przesłanka 2: Jeśli jest Bóg, to nie ma zła.
Przesłanka 3: Zło jest.
Konkluzja: Więc Boga (tak rozumianego) nie ma.

Gdyby filozofowie (chociażby jeden) przeczytali Biblię, takie zarzuty w stosunku do Boga chrześcijan nie byłyby wciąż powtarzane.
Przypowieść o chwaście wraz z wyjaśnieniem (Mt. 13,24-30.36-42) ujawnia, że Bóg powstrzymuje swoją ostateczną reakcję na zło do czasów "końca świata". Wcześniejsze wyeliminowanie zła naraziłoby na zniszczenie również tego, co dobre. W niebie nie będzie zła.
Cytuj:
Przesłanka 1: Jeśli istnieje Bóg to jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny.
Przesłanka 2: Jeśli jest (taki) Bóg, to nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich nie istnieje.
Przesłanka 3: Nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich wg nauki Kościoła katolickiego i innych tradycyjnych nurtów chrześcijaństwa istnieje.
Konkluzja: Albo Bóg nie jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny, więc nie ma Boga w tradycyjnym chrześcijańskim rozumieniu (i główny nurt chrześcijaństwa błądzi)

Ad. Przesłanka 1. Te trzy przymiotniki nie wyczerpują prawdy o Bogu chrześcijan. Bóg jest również święty i sprawiedliwy. Czytamy o Nim także: Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym (Hebr. 12,29). Filozofowie ograniczając liczbę Bożych przymiotów do trzech (dlaczego?), zniekształcają prawdę o Bogu chrzescijańskim.
Dlaczego wszechdobry Bóg miałby okazywać względy grzesznym ludziom?
Cytuj:
W obronie prawdziwości przesłanki 2: Wieczne potępienie jawi się jako sprzeczne z wszechdobrocią, gdyż oznacza wieczną i nieskończoną karę dla skończonych ludzi (każdy jest podatny na wpływy środowiska, genów) za czyny które są skończone a ich skutek tymczasowy.

Odkupienie dokonane przez Chrystusa daje każdemu człowiekowi możliwość zbawienia. Potępienie wynika nie tylko z powodu popełnionego zła, ale z powodu odrzucenia Chrystusa, a to już nie jest czyn "skończony, a jego skutek tymczasowy".


Pt paź 13, 2023 21:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1940
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Marcinadam - ciekawy temat otwarłeś, bo temat piekła z jego, jak się powszechnie wierzy, niekończącym się cierpieniem dla tych, co do niego trafią, budzi u wielu opory, aby w ogóle w Boga wierzyć, gdyż ich wrażliwość się buntuje przeciwko wierze w Istotę, którą widzą jako gorszą od najgorszych ludobójców w ludzkiej historii (wśród ich zastrzeżeń jest np. to, że ludobójcy mogli się znęcać na ofiarami tylko do ich śmierci, ale potem to co najwyżej mogli martwe ciało niszczyć; a tymczasem piekło w tej powszechnej wierze to stan i miejsce, gdzie nic nie przerwie cierpienia ofiar, więc wnioskuje się, że Bóg gorszy jest od takich ludobójców...).

Może Cię zaskoczę, ale śmiało o tym napiszę, że nie należy do tej większości, o której obaj piszemy!
Napiszę to, co uważam za ważne dla zrozumienia tego, skąd idea niekończącego się piekła MUSI być obecna w przeważających teologiach chrześcijańskich...
Widzę praprzyczynę tego nauczania w tym, jak szatan w Edenie zanegował słowa Stwórcy, który powiedział, że złamanie Jego zakazu sprowadzi na ludzi śmierć! Szatan krótko to skwitował: "Na pewno nie umrzecie!" (Rdz 3,4).

To było kłamstwo, którego echo rozbrzmiewa we wszystkich odmianach ludzkiej aktywności religijnej (nie tylko u chrześcijan). Wszędzie bowiem się naucza, że co prawda człowiek, jako fizyczna istota umiera, ale chwila śmierci to moment, gdy nieśmiertelna dusza ulatuje z ciała, aby dalej wieść świadomy swój byt - różnie się to jej bytowanie opisuje, ale zasada jest w każdej religii taka sama: masz w sobie, człowieku, swoją nieśmiertelną "kopię", która nigdy nie umrze, więc siłą rzeczy trzeba każdej duszy/każdemu z ludzi dać jakieś miejsce, jakiś stan, aby ta nieśmiertelność mogła się realizować...

Stąd idea nieskończonego piekła jest tak mocno ugruntowana, gdyż nie ma innej opcji, jak tylko ta (tak się powszechnie wierzy i naucza, ale ja mam inne zdanie), aby złych ludzi/złe dusze na zawsze odseparować od dobrych ludzi/dobrych dusz...
Dobrzy będą w niebie, ale źli w piekle - obie grupy bez żadnego końca, gdyż (przypominam stan wyjściowy szatańskiego kłamstwa: "Na pewno nie umrzecie") nie ma opcji, aby nieśmiertelność ludzka się skończyła.

Wiem, będę za takie myślenie ganiony, ale pozwólcie, że pozostanę przy tym poglądzie; mam go od 30 lat przebadanego, i jestem w tym utwierdzony. Szanuję poglądy odmienne, ale grzecznie się z nimi nie zgadzam...
Jako argumenty mogę np. podać to, że w Biblii na ok. 1500 miejsc, gdzie występuje hebrajskie słowo "nefesz", albo greckie: "psyche" - co się zwykle (ale nie zawsze, co uważam za słuszne, bo trzeba konteksty uwzględniać!) tłumaczy na: dusza - nie ma ani jednego przypadku, aby do słowa "dusza", było dodane słowo: "nieśmiertelna"!...

Po drugie: Biblia jasno naucza, że TYLKO Bóg jest nieśmiertelny ze swej natury; że jedynie On ma nieśmiertelność - więc nauczanie o rzekomej nieśmiertelności całego człowieka, albo jakiejś jego części, jest dla mnie niezgodne z tym, co tak jasno jest opisane:
    1Tm 1,17 SNPD (EIB Przekład Dosłowny [2021])
    (17) A Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, cześć i chwała na wieki wieków. Amen.

    1Tm 6,13-16 SNPD (EIB Przekład Dosłowny [2021])
    (13) Polecam ci wobec Boga, który wszystko ożywia, i Chrystusa Jezusa, który przed Poncjuszem Piłatem złożył piękne wyznanie,
    (14) abyś zachował przykazanie bez skazy, bez zarzutu aż do zjawienia się naszego Pana Jezusa Chrystusa,
    (15) które we właściwym czasie ukaże Cudowny i jedyny Władca, Król królów i Pan panów,
    (16) jedyny, który ma nieśmiertelność, mieszkając w świetle niedostępnym, którego nikt z ludzi nie widział ani zobaczyć nie jest w stanie; Jemu cześć i moc wieczna. Amen.

Na argument, że słowo "wieczny" jest użyte zarówno do zbawionych, jak i potępionych, już odpowiem (uprzedzając takie głosy), że zawsze trzeba brać kontekst pod uwagę, oraz to, jaka jest natura tego czegoś, albo tego kogoś, do czego słowo "wieczny" się odnosi.
Jeśli to słowo jest odniesione do Boga, to Jego natura nieśmiertelna już tłumaczy, że wtedy ta wieczność jest bez końca!
Lecz, gdy słowo "wieczny" jest do ludzi odniesione, to ich śmiertelna natura (brak wrodzonej nieśmiertelności, jaką ma tylko Bóg sam w sobie, oraz to, że życie wieczne jest darem dla zbawionych, a nie dla potępionych!!) wyklucza takie odczytywanie tej wieczności, jakoby ona się miała nigdy nie skończyć (nigdy się nie skończy w odniesieniu do Boga, ale nie do ludzi)...

Zilustruję to ty cytatem:
    Hbr 6,1-3 PAU
    (1) Zostawmy jednak podstawy nauki o Chrystusie i przejdźmy do spraw dojrzałości. Nie kładźmy ponownie fundamentu, którym jest: odwrócenie się od martwych uczynków, wiara w Boga,
    (2) nauka o obmyciach, nakładaniu rąk, powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.
    (3) Tak właśnie uczynimy, jeśli Bóg pozwoli!
Wers 2 zawiera dokładnie to samo słowo, które jest np. przy piekle (ściśle: Gehennie) obecne; lecz czy z tego faktu, że mowa tu o "sądzie wiecznym", ktoś wnosi, że sąd ten nigdy się nie skończy (bo jest nazwany "wiecznym")?...

Nawet potoczna mowa używa słowa "wieczny" wcale nie w sensie: "bez końca", ale po to, by wyrazić długi, aczkolwiek skończony czas (używania czegoś, albo powtarzalność czegoś). Np. wieczne pióro... albo zarzut do kogoś: ty to się wiecznie spóźniasz...

Wybaczcie, że się tak rozpisałem...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 14, 2023 6:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48
Posty: 418
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Marcinadam napisał(a):
Przesłanka 1: Jeśli istnieje Bóg to jest wszechdobry, wszechwiedzący i wszechpotężny.

Brzmi to nielogicznie.
O istnieniu Boga świadczyć może (jedynie) doświadczenie Jego obecności.
Tak jak o twoim istnieniu świadczy twoja obecność i doświadczenie środowiska ludzi, z którymi się stykasz.

Przesłanka
Jeśli @Marcinadam istnieje, to → @Marcinadam jest wątpiący w istnienie Boga?
Czy brzmi to logicznie?

Marcinadam napisał(a):
Przesłanka 2: Jeśli jest (taki) Bóg, to nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich nie istnieje.

Podobnie, jak wyżej. Potępienie, odrzucenie pojawia się wobec tych, którzy nie pasują do wzorca zbawionych, dążących do zbawienia. Trudno to powiązać jakoś z istnieniem (takiego) Boga.

Marcinadam napisał(a):
Przesłanka 3: Nieodwracalne, wieczne potępienie dla skończonych istot ludzkich wg nauki Kościoła katolickiego i innych tradycyjnych nurtów chrześcijaństwa istnieje.
Jeśli coś istnieje, to wymaga to doświadczenia, zaobserwowania, a następnie przekazania w celu ostrzeżenia przez pójściem niewłaściwą drogą.

Chybaże
przesłanka: droga potępienia może prowadzić do zbawienia.


So paź 14, 2023 7:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1245
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
viewtopic.php?p=1100835#p1100835 - Twoje rozumowanie i tak wywołuje w mojej psychice skrajny sprzeciw "na nieskończoność". Dlaczego Stwórca miałby jakąś czującą istotę unicestwiać w nieskończoność, zamiast sprawić, żeby przynajmniej po śmierci się nawróciła i była zbawiona bez końca? Już "uniwersalny, ateistyczny anihilacjonizm" jawi się mojej psychice jako bardziej "dobra" i "moralna" wizja rzeczywistości (mimo, że i tak nieskończenie zła) niż monoteistyczny anihilacjonizm, bo monoteistyczny anihilacjonizm głosi, że to Dobry i Miłosierny Bóg unicestwia czującą istotę w nieskończoność, nie dając już później tej istocie szans na pojednanie się z Nim.

Gdyby to ode mnie zależało, to nawet nie dałbym mającym wolną wolę istotą "szansy" na zgrzeszenie czy doświadczenie nieszczęścia, zaś jeżeli możliwość grzeszenia byłaby i zostałaby wykorzystana to tym bardziej przebaczyłbym nawet najgorszemu grzesznikowi z możliwych w nieskończoność i wolałbym, żeby każdy bez wyjątku grzesznik był pojednany ze Stwórcą bez końca i bez końca doznawał rozkoszy i wygody. Nieodwracalne, trwające w nieskończoność potępienie według "mojej" "psychiki" jest absolutnym i nieskończonym triumfem grzechu i zła!

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


So paź 14, 2023 14:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1940
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
niewazny12 - przypominasz się (po pewnej nieobecności) swoimi dylematami, które pojmujesz, jako najlepsze...
No i cóż Ci tu mam napisać (bo to do mnie się m.in. zwracasz)?... Zapewne, gdybyś był na miejscu Pana Boga, to wszystko by tak właśnie wyglądało (to nie kpina: po prostu wyobrażam sobie taką opcję, co prawda nierealną, ale jednak próbuję to jakoś wyrazić)...

Myślę, że już nie raz musiałeś się z czymś zwyczajnie pogodzić, choć wewnętrznie mogłeś mieć inne zdanie - takie już jest życie, że jesteśmy w ramach pewnych uwarunkowań, praw i okoliczności, na które nie mamy wpływu...
Podobnie widzę Boży plan zbawienia. W ramach tego planu obowiązują pewne prawidła, których nie da się "obejść bokiem"... Można się na to zrzymać - co Ty robisz - ale to tak, jakbyś się wkurzał, że nie możesz latać jak bocian, bo Cię prawo grawitacji ogranicza... No i co z tym zrobisz?! Kłócisz się i focha strzelasz na to prawo ciążenia?! Możesz to robić, ale sam wiesz, że to marnowanie czasu i energii...

Wobec tego ja bym Ci poradził, abyś uznał Boży plan zbawienia w jego pierwotnej formie, bo ani Ty go nie układałeś (ani nikt z ludzi), ani nie masz mocy go zmienić - więc nie trać czasu i energii na coś, co do niczego nie prowadzi.
Nawróć się do Boga według tego, co ten Jego plan zbawienia zaleca, a wtedy wejdziesz do Bożego Królestwa, a tam się przekonasz, że Twoje niepokoje i dylematy znajdą pełne wyjaśnienie (ja Ci go teraz dać nie umiem; ja uznałem wolę Bożą w tym planie ustaloną i nie walczę z nim...).
Pozdrawiam

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 14, 2023 14:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1245
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Mam jakby "logiczne przeświadczenie", że to właśnie uniwersalizm jest prawdą, a anihilacjonizm jest wielkim kłamstwem, zaś doktryna o niekończącej się męce - jeszcze większym i okropniejszym kłamstwem niż anihilacjonizm. Spotkałem się z tekstami w anglojęzycznym Internecie, które głoszą, że to uniwersalizm jest biblijną doktryną, nie anihilacjonizm czy (tym bardziej) "infernizm". Od lat wiem o istnieniu pewnej sporej anglojęzycznej witryny biblijnych uniwersalistów i tamtejsze rozumienie Biblii jawi się "psychice" jako o wiele bardziej logiczne niż to, które mają anihilacjoniści czy, tym bardziej, "inferniści".

Jeśli ktoś byłby unicestwiony, nieodwołalnie potępiony, to mówiąc kolokwialnie i dosadnie, po ki muchomór go kochać i mu przebaczać, w ogóle po ki muchomór taka istota zaistniała i odczuwała przyjemność i nieprzyjemność?

Przymusowe niepracowanie w sobotę (i to rozumiane "dosadniej" niż niepracowanie w niedzielę przez przeciętnych katolików (niektórzy mogą uznawać nawet pisanie długopisem, włączanie komputera czy przejażdżki rowerowe za zakazane w dzień szabatu)) czy przymusowe niejedzenie ciała świni (nie tylko w postaci mięsa, ale też np. żelatyny) jawią się "mojej" "psychice" się jako objawy strasznej nerwicy natręctw, jako praktyki, w których nie ma nic pożytecznego czy wręcz jako złośliwe i kłamliwe doktryny upadłych aniołów (którzy mieliby perfidnie kłamać, podając, że to Absolut tego żąda od słabych ludzi), mające na celu dokuczyć ludziom, wywołać u nich lęk i nieprzyjemność - przynajmniej, jeśli chodzi o dzisiejsze czasy, a nie tylko o czasy starożytne, około dwa tysiące lat temu czy jeszcze dawniej.

Ateizm jest bez sensu. Monoteizm ma sens. Hustle culture, "kult harówy" to ohyda, "totalitaryzm", gnębienie nędznych i słabych ludzi.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


So paź 14, 2023 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1940
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Poglądy uniwersalistyczne (że wszyscy, nawet szatan z demonami, będą zbawieni) nie są niczym nowym!
Brzmi to może i fajnie, ale co wtedy zrobić z np. nauczaniem Pan Jezusa?! Czy mam się odważyć, aby Mu przypisać coś złego, że nauczał co innego, niż faktycznie ma być?! Nie, nie ma takiej odwagi!...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 14, 2023 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 17, 2023 19:04
Posty: 12
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
ga1robe napisał(a):
O istnieniu Boga świadczyć może (jedynie) doświadczenie Jego obecności.
Tak jak o twoim istnieniu świadczy twoja obecność i doświadczenie środowiska ludzi, z którymi się stykasz.


Zaszło nieporozumienie dotyczące tego, o co chodzi w przesłance. Jeśli istnieje Bóg jako istota godna najwyższej czci, to dysponuje takimi właśnie przymiotami. Byt ich pozbawiony (na przykład zły) nie byłby godny takiej czci. Poza tym przymioty te są przymiotami Boga w chrześcijańskim mainstreamie, przeciwko któremu niektórzy filozofowie wysuwają ten argument.

ga1robe napisał(a):
Podobnie, jak wyżej. Potępienie, odrzucenie pojawia się wobec tych, którzy nie pasują do wzorca zbawionych, dążących do zbawienia. Trudno to powiązać jakoś z istnieniem (takiego) Boga.


Wszechdobroć Boga wg zwolenników tego argumentu kłóci się z wiecznym potępieniem, gdyż wszechdobry Bóg pozwoliłby na poprawę na przykład 20-latkowi, który nie poszedł do kościoła w niedzielę a w poniedziałek poniósł nagłą śmierć. Wszechdobry Bóg nie skazywałby go na nieskończone cierpienie przez wieczność.

ga1robe napisał(a):
Chybaże przesłanka: droga potępienia może prowadzić do zbawienia.


Nie rozumiem, proszę wyjaśnij.


Wt paź 17, 2023 9:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 17, 2023 19:04
Posty: 12
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Rabarbar napisał(a):
Ad. Przesłanka 1. Te trzy przymiotniki nie wyczerpują prawdy o Bogu chrześcijan. Bóg jest również święty i sprawiedliwy. Czytamy o Nim także: Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym (Hebr. 12,29). Filozofowie ograniczając liczbę Bożych przymiotów do trzech (dlaczego?), zniekształcają prawdę o Bogu chrzescijańskim.
Dlaczego wszechdobry Bóg miałby okazywać względy grzesznym ludziom?


Nie wiem dlaczego świętość i sprawiedliwość Boga miałaby prowadzić do nakładania nieskończonych kar na skończonych ludzi za skończone winy. Wieczne potępienie za takie czyny jawi się niektórym filozofom jako niesprawiedliwe. Na przykład świadoma i dobrowolna kradzież powyżej 800 złotych może skutkować w najgorszym razie 5 latami więzienia wg prawa świeckiego (nawet jak złodziej nie żałuje). Wg tradycyjnego przekonania katolików w najgorszym razie (jeśli nie wyspowiada się, nie dokona żalu doskonałego) skutkuje wieczną i nieskończoną karą.
Co więcej świecka kara jest uzasadniona:
a) szansą na poprawę charakteru złodzieja (w piekle poprawić się nie da)
b) ochroną społeczeństwa przed nim (Bóg nie musi w ten sposób chronić innych przed zmarłym złodziejem).

Zatem wydaje się, że kara ta jest znacznie mniej sprawiedliwa. Ponadto nawet gdyby sprawiedlwość wymagała piekła w takim przypadku, to kłóciłoby się to z wszechdobrocią. Jeśli jeden przymiot zaprzecza drugiemu, to koncepcja Boga jest wewnętrznie sprzeczna.
Inna opcja - możesz stwierdzić, że Bóg na przykład nie jest wszechdobry (odrzucając filozofię i bazując na swoim rozumieniu Biblii). W takim jednak razie nie wydawałby się On Istotą godną najwyższej czci. To wszystko co pisałem w ostatnich postach wynika z argumentów filozofów, których jak na razie nie obaliliście (ale może się jeszcze uda).


Wt paź 17, 2023 10:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Cytuj:
Wg tradycyjnego przekonania katolików w najgorszym razie (jeśli nie wyspowiada się, nie dokona żalu doskonałego) skutkuje wieczną i nieskończoną karą.

Nie podzielam tego przekonania. Bronię natomiast tych treści, które wynikają z nauczania Biblii.
Spowiedź (wyznanie grzechu Bogu) i żal doskonały - mogą, ale nie muszą być przejawem tego nawrócenia, o którym mówił Jezus i co jest zapisane w Piśmie świętym (np. Łk. 13,3.5;15,7.10; 24,47). Bez tego nawrócenia - nie ma dla grzesznika ratunku.
Cytuj:
Nie wiem dlaczego świętość i sprawiedliwość Boga miałaby prowadzić do nakładania nieskończonych kar na skończonych ludzi za skończone winy.

Świętość to jest ten Boży przymiot, który oznacza oddzielenie Boga od grzechu. Nic, co jest grzeszne nie ma do Niego przystępu, nie ma w Nim udziału.
Sprawiedliwość to przyjęcie słusznej miary w ocenie czynów i postaw ludzkich.
Zarzucając Bogu niesprawiedliwość wskazujesz na stosunkowo błahe winy, kradzież 800 zł, albo nieobecność w kościele na niedzielnej mszy i pytasz, jak Bóg mógłby karać a nie piekłem. Zauważ jednak, że współmierność winy i kary w naszym kręgu kulturowym wywodzi się z Bożego Prawa. Bo w tym krytykowanym "oko za oko, ząb za ząb" - nie chodziło o okaleczanie kogokolwiek, ale właśnie o współmierność kary do winy.

Z drugiej jednak strony nawet niewielkie nasze grzechy są przejawem naszej grzeszności (grzeszymy, bo jesteśmy grzesznikami, bo mamy grzeszną naturę). Nawet mały kamyk w bucie uwiera nas. Przed laty byłem na rekolekcjach, podczas których kaznodzieja opowiadał o epizodzie ze swojej młodości, gdy postanowił włamać się do sadu sąsiada, aby ukraść jabłka. Do czynu ostatecznie nie doszło, bo w sadzie był wielki pies, więc młodzian swojego zamiaru nie spełnił. Ale doszedł do wniosku, że mimo wszystko i tak był złodziejem, bo była w nim zgoda na tę kradzież. A to z kolei zaowocowało w nim nawróceniem i, po latach, zostaniem księdzem.

Tak samo Bóg oczekuje, że świadomość naszej grzeszności będzie w naszym sumieniu nas uwierać, a przez to skłoni nas do poszukiwania właściwego rozwiazania. Bóg dał to rozwiązanie przez posłanie swojego Syna, aby wziął na siebie nasze grzechy, i umarł za nie - i w ten sposób uwolnił nas od wszelkiej kary i skutków grzechu. Potępienie nie wynika z kradzieży 800 zł, albo z nieobecności na mszy. Potępienie wynika z odrzucenia zbawienia, przynoszonego przez Jezusa i samej Osoby Jezusa:
(28) Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków. (29) Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski. (Hbr. 10,28-29)

Odpowiednikiem Prawa Mojżeszowego jest prawo cywilne, które każe do 5 lat więzienia za kradzież 800 zł. Ale o ileż wiekszą winę wobec Boga popełnia ten, który świadomy swojej grzeszności i świadomy ratunku, jaki Bóg łaskawie daje mu w Chrystusie, ten ratunek odrzuca. Mówi: "nie chcę, aby ktokolwiek brał na siebie moje winy. Już wolę sam ponosić za siebie odpowiedzialność". I Bóg szanuje jego wybór.
Cytuj:
Zatem wydaje się, że kara ta jest znacznie mniej sprawiedliwa. Ponadto nawet gdyby sprawiedlwość wymagała piekła w takim przypadku, to kłóciłoby się to z wszechdobrocią.

Zastanówmy się: postulujesz, by Bóg przyjął do nieba tego, kto zdecydował: "ja do nieba nie chcę". Czy to dla Ciebie byłoby oznaką wszechdobroci? Ktoś przez całe życie mówi Chrystusowi: "nie potrzebuję cię, nie chcę zbawienia", a Chrystus mimo wszystko go zbawia?

Zdefiniowałeś sobie wszechdobroć, jako brak konsekwencji wobec zasad, jakie Bóg ustanowił i twierdzisz, że jeśli Bóg nie dostosuje się do Twojej definicji, to już teraz orzekasz, że nie spełnia Twoich kryteriów, rzekomo logicznych.
Ale tenże Bóg dla Twojego zbawienia, już sam przyjął Twoje grzechy i oferuje Ci swoje zbawienie - i to jest przejaw Jego wszechdobroci. A Ty mówisz: "nie chcę", lecz oczekujesz, że Bóg i tak Cię, wbrew Twej woli, zbawi?
Cytuj:
To wszystko co pisałem w ostatnich postach wynika z argumentów filozofów, których jak na razie nie obaliliście (ale może się jeszcze uda).

No tak, owi "miłośnicy mądrości" mówią Bogu: "chcemy tak, jak czyniliśmy dotąd: zabijać, cudzołożyć, kraść, kłamać i pożądać. A Bóg, jeśli chce wyjść z twarzą, musi nas takich, jacy jesteśmy, zaakceptować."


Wt paź 17, 2023 13:53
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Marcinadam napisał(a):
Nie wiem dlaczego świętość i sprawiedliwość Boga miałaby prowadzić do nakładania nieskończonych kar na skończonych ludzi za skończone winy.

Według Katechizmu KK piekło to jest stan odrzucenia Boga, a nie kara za czyny w dosłownym sensie. Jeśli ma istnieć wolność, każdy musi mieć prawo odrzucić Boga - a jako, że Bóg jest wszystkim, co dobre, to logicznie rzecz biorąc, po Jego odrzuceniu pozostaje tylko zło. Ale to jest własny wybór danej osoby.

Marcinadam napisał(a):
Wg tradycyjnego przekonania katolików w najgorszym razie (jeśli nie wyspowiada się, nie dokona żalu doskonałego) skutkuje wieczną i nieskończoną karą.

Faktycznie kiedyś był taki pogląd, ale teraz Kościół katolicki już tak nie uważa i nie naucza.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt paź 17, 2023 14:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1940
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Marcinadam - nie widzę, abyś jakoś się do mojego wpisu do Ciebie kierowanego, odniósł, to wprost zapytam: co myślisz o tym moim, innym od zdecydowanej większości, podejściu do tematu, jaki podjąłeś (bo nie uznaję karania bez końca w piekle jako Bożego sposobu na rozwiązanie problemu zła, do którego to zła pewni ludzie tak się przywiązani, że nijak go nie chcę porzucić, więc do nieba się nie nadają, a też na siłę tam ciągnięci przez Boga nie będą... Coś jednak z nimi trzeba zrobić... >> i tu następuje moje odróżnianie się od większości; przypomnę tylko, że demokracji u Boga nie ma, więc większość nie zawsze ma rację...).

Soul33 napisał(a):
Marcinadam napisał(a):
Wg tradycyjnego przekonania katolików w najgorszym razie (jeśli nie wyspowiada się, nie dokona żalu doskonałego) skutkuje wieczną i nieskończoną karą.

Faktycznie kiedyś był taki pogląd, ale teraz Kościół katolicki już tak nie uważa i nie naucza.
Czy znasz podstawy i przyczyny zmiany tego nauczania?... [nie znam, więc pytam, ale zgaduję, że jakieś względy humanitarne może doszły do głosu?].
To czego teraz się naucza o tym temacie (tak oficjalnie, bo może praktycznie to nadal jest po staremu)?

Rabarbar napisał(a):
No tak, owi "miłośnicy mądrości" mówią Bogu: "chcemy tak, jak czyniliśmy dotąd: zabijać, cudzołożyć, kraść, kłamać i pożądać. A Bóg, jeśli chce wyjść z twarzą, musi nas takich, jacy jesteśmy, zaakceptować."
Podzielam Twoje krytyczne podejście do takiego myślenia! Ludzie chcą sobie Boga wg swego podobieństwa ukształtować - aby był "wygodny" i nieprzeszkadzający w prowadzeniu grzesznego życia, bo jego zmiana, do czego wzywa Prawdziwy Bóg, im nie odpowiada... Jakże grubo się mylą, mniemając, że ich filozofia robi na Bogu jakiekolwiek wrażenie im przychylne! Raczej jest odwrotnie - to wzbudza Boży gniew (o czym się przekonają; na razie jest łaskawy czas na opamiętanie)!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 21, 2023 7:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Jerzy_67 napisał(a):
Podzielam Twoje krytyczne podejście do takiego myślenia! Ludzie chcą sobie Boga wg swego podobieństwa ukształtować - aby był "wygodny" i nieprzeszkadzający w prowadzeniu grzesznego życia, bo jego zmiana, do czego wzywa Prawdziwy Bóg, im nie odpowiada... Jakże grubo się mylą,

:brawo: taki Bóg, którego nie ma, Bóg deistów

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So paź 21, 2023 8:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Wszechmocny, wszechdobry, wszechwiedzący Bóg a piekło
Jerzy_67 napisał(a):
Czy znasz podstawy i przyczyny zmiany tego nauczania?... [nie znam, więc pytam, ale zgaduję, że jakieś względy humanitarne może doszły do głosu?].
To czego teraz się naucza o tym temacie (tak oficjalnie, bo może praktycznie to nadal jest po staremu)?

Jest całe opracowanie na ten temat prosto z Watykanu
https://www.vatican.va/roman_curia/cong ... nts_pl.pdf

Może zainteresuje Cię fragment o podstawach biblijnych:

Brak w Nowym Testamencie bezpośredniego nauczania o losie dzieci zmarłych bez chrztu nie oznacza, że dyskusja teologiczna na ten temat nie jest kształtowana przez różne podstawowe elementy doktryny biblijnej. Możemy przywołać następujące spośród nich:
I) wola Boża zbawienia każdej osoby (por. Rdz 3,15; Rdz 22,18; 1Tm 2,3-6) przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa nad grzechem i nad śmiercią (por. Ef 1,20-22; Flp 2,7-11; Rz 14,9; 1Kor 15,20-28);
II) powszechna grzeszność ludzi (por. Rdz 6,5-6; Rdz 8,21; 1Krl 8,46; Ps 130,3), fakt, że począwszy od Adama ludzie rodzili się w grzechu (por. Ps 51,7; Syr 25,24), i są skazani na śmierć (por. Rz 5,12; 1Kor 15,22);
III) konieczność, do osiągnięcia zbawienia – z jednej strony – wiary wierzącego (por. Rz 1,16), a z drugiej – chrztu (por. Mk 16,16; Mt 28,19; Dz 2,40-41; Dz 16,30-33) i Eucharystii (por. J 6,53), udzielanych przez Kościół;
IV) nadzieja chrześcijańska przekracza całkowicie nadzieję ludzką (por. Rz 4,18-21); nadzieja chrześcijańska polega na tym, że Bóg żywy, Zbawiciel całej ludzkości (por. 1Tm 4,10), uczyni wszystkich uczestnikami swojej chwały i wszyscy będą żyli z Chrystusem (por. 1Tes 5,9-11; Rz 8,2-5.23-25) i że chrześcijanie powinni być gotowi do uzasadnienia nadziei, która jest w nich (por. 1P 3,15);

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So paź 21, 2023 8:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL