|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 13 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Boże Narodzenie a Mitra
Temat nie jest w żadnym wypadku atakiem (choć zacytowany artykuł jest nieco agresywny) na ludzi wierzących. Na strone trafiłem przypadkiem, a i kiedyś, studiując mitologie indyjską spotkałem się z Mitrą. Chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat, tym bardziej, ze internet obfituje jedynie w artykuły w deseń tego, który zacytowałem poniżej.
Tekst pochodzi ze strony:
http://www.geocities.com/judaizm_humanistyczny/boe.htm
Cytuj: Boże Narodzenie a Mitra Prawda jest elastyczna, a fakt szczególnie zaś ten historyczny ma to do siebie, iż może być z powodzeniem przemilczany, bądź co gorsza przekształcony. Nieustannie podlega on swoistej kreacji, z biegiem lat nabywa nowych, można by powiedzieć „walorów estetycznych,” tak by mógł służyć, jako argument, najczęściej zresztą paradoksalnie, w haniebnym celu. Naginanie, dostosowywanie prawdy do indywidualnych potrzeb ma, niestety bardzo często, miejsce tam, gdzie kategorycznie nie powinno się pojawiać. Proceder ten jest stosowny z niebywale sukcesywnym rezultatem przez chrześcijaństwo, siłę „sekciarska” i polityczna uważaną, przez naiwnych, za orędownika jedynej, słusznej wiary, prowadzącej rzekomo do zbawienia. Kościół, tym prostym sposobem, rozpanoszył się w świadomości człowieka, po części, dzięki naszej ignorancji, po części, dzięki braku podstawowej wiedzy historycznej. Cennym przykładem chrześcijańskiej propagandy milczenia, mijania się z prawdą, jest tak ważny dla wyznawców tej wiary dzień 25 grudnia. Obchodzone, co roku tzw. Boże Narodzenie gromadzi tysiące nie świadomych ludzi, niezdających sobie sprawy z podstępnej mistyfikacji, mającej swe korzenie w IV w. Czy świętując dzień 25 grudnia świętujemy tylko i wyłącznie narodziny Chrystusa? Czy Boże Narodzenie jest, jak nam się wydaje, dniem charakterystycznym jedynie dla chrześcijaństwa? Podszyte kłamstwem Boże Narodzenie, dnia 25 grudnia, nieustannie potwierdza Kościół, ale na szczęście, obłudy tej nie potwierdza historia, lecz tą z kolei znają tylko nieliczni, z powody rozmiłowanej w fałszu ambonie. W starożytnej Persji za Achemenidów, ok. 550 – 330 r. p.n.e. czczony był dość powszechnie Mitra – indoeuropejski bóg światła, wspomniany już w najstarszej z indyjskich Wed (XIV w. p.n.e.). W I wieku kult Mitry szerzył się w Rzymie przenoszony, głównie przez żołnierzy wojsk stacjonujących na Wschodzie oraz kupców z Azji Mniejszej. Wiadomym jest, że tajemniczy rytuał Mitry, dotyczący wyłącznie mężczyzn, przewidywał siedem stopni wtajemniczenia i ciężkie, surowe próby. Obszerna legenda Mitry obejmuje, ponadto jego narodziny ze skały w praczasach, próbę sił z bogiem Słońca zakończoną przymierzem, a dokładniej rzecz ujmując identyfikacją oraz walkę z kosmicznym bykiem, uważanym za protoplastę całej przyrody. Od II – V w. na terenie Rzymu kult Mitry uznawany był oficjalnie, a sam Mitra został jednym z bogów państwowych. Swą niezwykłą popularność zyskiwał dzięki idei, zakładającej konieczność aktywnej walki ze złem. Przejdźmy jednak do meritum. Powszechnie znany i czczony Mitra - Sol invictus, czyli niezwyciężony bóg słońca stał się niestety celem ataku chrześcijaństwa, które w owym czasie rozrastało się w potężną siłę. Chrześcijaństwo walczące do tej pory z religią pogańską, odkryło nowego „wroga” znacznie bardziej niebezpiecznego, bo „wroga” łatwo przechodzącego do świadomości i obyczajowości ludzi, dzięki głoszonej wierze w nieśmiertelność, zmartwychwstanie i Sąd w zaświatach. Legenda Mitry dawała ludziom nadzieję na życie pośmiertne i skuteczną walkę ze złem, dlatego też była dla chrześcijaństwa pierwszorzędnym oponentem. Oprócz wiary w nieśmiertelność i Sąd Ostateczny występuje szereg innych, zaskakujących analogii pomiędzy chrześcijaństwem a kultem Sol invictus: chrzest, komunia, konfirmacja, Trójca święta Mitry (znacznie starsza od chrześcijańskiej), nabożeństwa w świątyniach, a nawet arka i potop, żeby wymienić najważniejsze z nich. Walka między tymi religiami była zażarta i krwawa. Chrześcijaństwo nie cofało się nawet przed najokrutniejszymi czynami, siłą zdobywało wyznawców Mitry, a co najważniejsze, przejęło dzień 25 grudnia – dzień narodzin Mitry, jako obchodzone obecnie Boże Narodzenie. Zburzono w tamtym czasie mitreum w Dieburgu, a w mitreum saarburskim odnaleziono szkielet związanego kapłana, którego zwłoki wrzucono tam, w celu zbezczeszczenia świątyni. Mitra zabija kosmicznego Byka Goszurwana Mitra był Bogiem światła i prawdy Mitra jako dobry pasterz. Analogie występujące między chrześcijaństwem a kultem Mitry świadczą przede wszystkim o potędze Mitry, którego wyznawców chrześcijanie zdobywali nie tylko siłą, ale także przez przejmowanie, niemalże kradzież motywów i świąt przynależnych Sol invictus tj. Trójca święta Mitry, wybór przez chrześcijan niedzieli, jako dnia świątecznego, zamiast soboty, czyli biblijnego Sabatu (wg H. Lawera) . Nie ulega wątpliwości, chrześcijaństwo to znakomity demagog, bo któż lepiej operuje fałszem i banałem? Chrześcijaństwo - kreator prawdy na własny użytek a w rzeczywistym rozrachunku kreator czystej fikcji.
I żeby uniknąc niepotrzebnych niesnasek, Mitra ISTNIAŁ PRZED Chrystusem (sprawdziłem w rzetelnych źródłach). Ciekawi mnie zwłaszcza aspekt "zapożyczenia" z tamtej religii, zarówno dnia 25 grudnia, jak i wymienionych w texcie elementów (komunia etc.)
Pozdrawiam
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Cz kwi 21, 2005 19:22 |
|
|
|
|
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
Re: Boże Narodzenie a Mitra
Witam :
Cytuj: Temat nie jest w żadnym wypadku atakiem (choć zacytowany artykuł jest nieco agresywny) na ludzi wierzących.
Odpowiedź moja, nie jest w żadnym wypadku atakiem
Nie wiem też na ile mój post będzie odpowiadał na Twoje zapytanie.
O Mitrze wiem... NIC? Prawie nic!
Pozwolę sobie na małe fragmenty książki pt "Rok Polski w życiu, tracycji i obyczajach ludu."
"Rzymianie około 25 grudnia obchodzili święto Niezwyciężonego Słońca (Solis inviciti), gdyż właśnie w tym czasie nastaje przesilenie dnia nad nocą. Chociaż data ta nie jest datą historyczną narodzin Zbawiciela, Kościół wybrał ją by wyprzeć i przepoić duchem chrześcijańskim pogańskie święto narodzin boga słońca. Wybór ten miał jeszcze inne uzasadnienie. Boże Narodzeniem jest świętem światłości najdoskonalszej. Bowiem prawdziwym słońcem, które nigdy nie gaśnie i przezwycięża wszelkie mroki ciemności zła jest Chrystus."
Jeśli zaś chodzi o obraz Dobrego Pasterza (tu piszę od siebie), Jezus często posługiwał się przenośniami, uczył w przypowieściach. Mówiąc do rolników, mówił, że Bóg jest siewcą. Mówiąc do pracowników winnicy, nazywał siebie krzewem winnym. Mówiąc do pasterzy, przywoływał obraz Dobrego Pasterza. Czerpał z tego, czym żyli jego słuchacze. Czy słyszał o Mitrze , nie wiem Na pewno słyszał o pasterzach
W Piśmie Świętym jest wiele obrazów np szatan - smok. Pamiętajmy, że ta Księga powstawała w określonej kulturze i czerpała z niej. Jej odmienność polega na tym, że oprócz czynnika ludzkiego, jest tam Boże natchnienie!
(Na marginesie - o natchnieniu rozmowa toczy się w innym dziale )
Pozdrawiam
_________________ "każdy myśli to co myśli,
myśli sobie moja głowa.
Może w końcu mi sie uda
wypowiedzieć proste słowa."
|
Cz kwi 21, 2005 20:32 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
|
Cz kwi 21, 2005 21:00 |
|
|
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czy pasteż chroni owce dla ich dobra czy dla owczej wełny ?
|
Pt kwi 22, 2005 15:12 |
|
|
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
R6 napisał(a): Czy pasteż chroni owce dla ich dobra czy dla owczej wełny ?
Pasterz jako taki zapewne dla wełny, ostatecznie dla zysku.
Rozumiem, że to pytanie, to pewnego rodzaju prowokacja.
Dobrze, wejdę w to .
Cóż takiego mam, czego nie mialby mój Pasterz?
Nie dostrzegam nic, co byłoby dla Niego zyskiem. Co jest moją wełną? Czyżby chodziło o władzę? Nie czuję się zniewolona!
Choć czasami mam poczucie, że wiele się ode mnie wymaga. Wymagania wiążą się z rozwojem.
No nie wiem, czyj jest zysk .
pzdr
_________________ "każdy myśli to co myśli,
myśli sobie moja głowa.
Może w końcu mi sie uda
wypowiedzieć proste słowa."
|
Pt kwi 22, 2005 16:54 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Qurczaku!
Nie przeczytalem jeszcze artykulu podanego przez Saxona, przepraszam.
To Pan Bog stworzyl swiat, wiec czemy nie mogl ulorzyc kalendarza tak by najdluzsza noc pokrywala sie wlasnie z dniem urodzeniem Jego Syna.
Sprobuj przynajmniej zrozumiec inna perspektywe, to nie Chrystus byl po Mitrze, to ew. (nieistniejacy) Mitra byl po Chrystusie. Chrystus stworzyl swiat.
Sluszales kiedys o czyms takim jak preewangelizacja, czyli ze przez filozofie i inne religie Bog szykowal ludzi na przyjscie Mesjasza?
Oczywiscie nie w sposob objawiony, tak jak judaizm, ale jakas opieka Boza pewnie byla nad tworcami innych religii.
Najcieksze jednak jest ze odnaleziono w grotach w Quamram, o ktorych w 4 malo kto wiedzial kalendarz poslugi klas kaplanskich w swiatyni w Jerozolimie.
Klasa Abdiasza miala posluge miedzy 18 i 25 wrzesnia.
Czemu mialo by to byc wazne?
Bo Zachariasz nalezal do klasy Abdiasza.
Maryja zas zostala nawiedzona przez aniola gdy Elzbieta byla w 6 miesiacu.
6+9=15
od 18 - 25 wrzesnia 15 miesiecy = 18 -25 grudnia
czyli jak widzisz to nie falszowanie historii, tylko waga ustnie przekazywanych tradycji teologicznej i liturgicznej w pierwszym Kosciele.
|
So kwi 23, 2005 16:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Post przeniesiony z tematu: viewtopic.php?t=6193&start=15
Oozie napisał(a): Wojen napisał(a): przeanalizuj dokladnie wszystkie obrzedy i tradycje Bozego Narodzenia - 90% z nich ma rodzimy rodowod. To że obecne obrzędy sa jakoś zmiksowane z tradycyjnymi to wiem - ale zawsze myślałem że na obecnę datę obchodzenia Bożego Narodzenia wpłynęło święto Mitry obchodzone w dniu zimowego przesilenia /co ciekawe liczone wedle kalendarza księżycowego czyli dzień zaczyna się wieczorem/. Bo szopki i choinki to jakiś XIX wiek zdaje się...
|
Pt sty 06, 2006 12:21 |
|
|
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
wiking napisał(a): Chrystus stworzyl swiat.
Że jak???
O ile pamiętam Chrystus po gracku znaczy tyle co haMaszijach.
Od kiedy to Mesjasz stwarza świat?
Jakaś nowa Biblia sie pojawiła, czy errata jakaś od mailem Adonaj@haSzem.org???
|
Pt sty 06, 2006 12:31 |
|
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
tak, Logos który wceliwszy się jako Jezus stwarzał swiat razem z Ojcem.
zacytuje piękny przykład x Jakuba Wujka SI
Ewangelia Jezusa Chrystusa, Jan 17:5 w tłumaczeniu x. Jakuba Wujka napisał(a): a teraz wstaw mnie Ojcze, sam u siebie chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, niż świat był
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt sty 06, 2006 13:30 |
|
|
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
Sounds like politeizm koledzy.
Ale - tak się zachcialo, Grzegorzu Dyndało.
|
Pt sty 06, 2006 14:35 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Oozie
Oczywiscie swiat stworzyl Pan Bog.
Jak zapewne wiesz dla nas chrzescian Chrystus jest Synem Bozym i co do naturu rowny Bogu Ojcu. Jak pewnie wiesz przy tworzeniu czlowieka wystepuje nawet liczba mnoga "Stworzmy czlowieka na nasz obraz i podobienstwo", cala tradycja chrzescianska widzi w tym Trojce Swieta.
Jak pewnie tez wiesz jest napisane ze Bog powiedzial i swiat powstal, zapewne tez wiesz ze chrzescianie, idac za ewangelia napisana przez zyda Jana mowia ze Chrystus jest Slowem Bozym, nie ma tutaj wiec sprzecznosci, jesli tylko sie zaakceptuje ze ktos moze miec inna wizje Pana Boga. Jeszcze tylko dodam ze inny zyd Pawel pisal w jednym ze swoich listow ze wszytko powstalo przez Chrystusa.
Nie zmienia to jednak zupelnie tresci mojej odpowiedzi na rzekome poganskie pochodzenie daty swiat Bozego Narodzenia w chrzescianswie.
Nawet jesli istnieje takie pokrycie sie to wynika raczej z tego ze Pan Bog stopniowo prowadzi do poznania siebie i nawet religie poganskie maja w sobie odrobine prawdy.
Przy okazji warto zobaczyc ze Pascha ma tez korzenie starsze od samego wyjscia z Egipty, Mojzesz bowiem prosi by wyjsc na pustynie by tam sprawowac swieto. Ma to prawdopobnie pasterskie pochodzenie oddawanie Bogu pierwszych jagniat.
|
Pt sty 06, 2006 14:39 |
|
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Oozie napisał(a): Sounds like politeizm koledzy. Ale - tak się zachcialo, Grzegorzu Dyndało.
Odpowiem moze tak na to
Trojca swieta to w przenosni woda , para wodna i lod
Boskosc to wspolny mianownik woda ..a postacie tej wody to dodatkowo para wodna ( ktora jest woda ) i lod ( ktory jest woda )
Czyli ta sama istota objawiajaca sie w 3 postaciach
Pytanie juz z natury logiki jest takie : Dlaczego 3 postacie a nie nieskonczonosc
Albo jedna postac jako jedna osoba , albo nieskonczonosc tych postaci
Dlaczego tylko trzy albo dlaczego az trzy ?
|
Pt sty 06, 2006 14:48 |
|
|
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
Ok rozumiem.
Zauważ że mój post trafił tu deko przypadkiem - z wątku o świętach Słowian, zatem nie wpadłem podważać podstawy. Pytanie było ot tak, przy okazji - bo nie wiedziec i zapytac to nie wstyd, ale nie zapytać to głupota.
Cytuj: Bog stopniowo prowadzi do poznania siebie i nawet religie poganskie maja w sobie odrobine prawdy.
Fakt .
|
Pt sty 06, 2006 14:54 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 13 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|