Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 18:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wiara w przekazy biblii, kościoła itd. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20
Posty: 167
Post Wiara w przekazy biblii, kościoła itd.
Standardowo w kilku punktach:

1.Dlaczego część biblijnych przekazów traktujemy dosłownie, a część metaforycznie?
Czy nie jest to zwyczajne zabezpieczenie kościoła? Była ciemnota, wszystko było brane dosłownie, a teraz, gdy ludzie troszeczkę zmądrzeli, wszystko tłumaczy się metaforą. Hm?
2. Kościół jest nieomylny w kwestiach wiary - ale dlaczego kościół ciągle tą wiarą manipuluje, zmienia, kręci itd?
Najpierw jest wiara w dosłowne stworzenie świata, a potem tłumaczenie "metaforą". Niektórzy nawet przyporządkowali dni stworzenia do jakiś er, okresów itp - parodia.
W średniowieczu uważano, że kobieta nie ma duszy - poruszałem już ten temat, ale nikt jakoś nie odpowiedział. Teraz kościół się tłumaczy, że przecież teraz już się uważa inaczej itd. Wszystko ok - tylko że przez paręset lat tak nie uważano.
Teraz jest wielka nagonka na ezoterykę, a może za kilka lat kościół oficjalnie uzna ezoterykę jako jedną z dróg doskonalenia się, i dostosuje swoje "prawa" do ezoteryki? Czy możecie uczciwie zaprzeczyć, biorąć pod uwagę to, jak manipulował religią kościół na przestrzeni wieków?
To są rzeczy bezpośrednio związane z wiarą - a więc kościół może nie jest tak całkiem nieomylny w kwestiach wiary?
3. Skoro biblię pisał sam bóg korzystając tylko z rąk jakiegoś człowieka, to czy nie mógł jej napisać w taki sposób, aby była zrozumiana dla ludzi żyjących w tamtych czasach i obecnych?
Gdyby napisał dla ludzi współczesnych - ludzie żyjący wtedy by jej nie rozumieli, natomiast napisał ją dla tamtych ludzi, więc nie rozumią jej ludzie współcześni. Więc bóg jest sam sobie winien za to, że ludzie w niego nie wierzą? A czy fakt, że nie mógł być zrozumiany i dla tych ludzi i dla tamtych, świadczy jednak o ograniczeniach jakie na nim ciążą?
4. Bóg mógł zrobić tak, żeby ludzie wiedzieli na 100% o tym, że on istnieje, ale wcale nie musiałby zabierać im wolnej woli - zawsze ludzie mogliby wybrać innych bogów, w nadziei że jednak oni są potężniejsi (według biblii inne bóstwa strącane były do piekieł, więc nie powiecie, że one nie isnieją). Wtedy ludziom żyłoby się zupełnie inaczej. Wiedzieliby, że dobro którego dokonali na Ziemi ma sens. A może całe to chrześcijaństwo służyło głównie po to, żeby trzymać za mordę lud, żeby się nie buntował?

I na koniec:

5. Czy wiara w coś, w czym jest tyle nieścisłości, i wiara w przekazy organizacji, która ciągle się kompromituje nie jest czymś bezsensownym, jeśli można sięgnąć po środki naprowadzające na ścieżkę rozwoju duchowego i dające prawdziwe efekty?!


Zapraszam do dyskusji ;]

_________________
Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.


Pn sty 30, 2006 18:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 18:40
Posty: 8
Post 
Ad. 1
Ja nie widzę przeszkód, aby Biblię traktować dosłownie. :)
Ad. 2
Hm... Nieomylna w kwestiach wiary jest tylko Biblia. (oczywiście jest to moje zdanie - ktoś może się nie zgadzać)
Ad. 3
Hm... Nie rozumiem. Była zrozumiała sla tamtych, dla nas też jest.
Ad. 4
I zrobił.
Ad. 5
Ja wierzę w Jezusa. Wierzę Biblii. I wszystko inne sprawdzam pod tym kątem. A jakież to środki "naprowadzające na ścieżkę rozwoju duchowego i dające prawdziwe efekty?!" masz na myśli?


Śr lut 01, 2006 20:10
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20
Posty: 167
Post 
Cytuj:
Ja nie widzę przeszkód, aby Biblię traktować dosłownie.

A ja widzę, bo jak mamy już naukowe wytłumaczenia na dane tematy, to trudno wierzyć w jakieś bajeczki.

Cytuj:
Hm... Nieomylna w kwestiach wiary jest tylko Biblia. (oczywiście jest to moje zdanie - ktoś może się nie zgadzać)

Oficjalnie kościół jest nieomylny w kwestiach wiary.

Cytuj:
Hm... Nie rozumiem. Była zrozumiała sla tamtych, dla nas też jest.

Chodzi o to, żeby teraz ludzie się nie głowili, jak możliwe było to, tamto itp. Czyli żeby nie było dylematu - czy coś traktować dosłownie czy metaforycznie.

Cytuj:
I zrobił.

Jakoś tego nie widać.

Cytuj:
Ja wierzę w Jezusa. Wierzę Biblii. I wszystko inne sprawdzam pod tym kątem. A jakież to środki "naprowadzające na ścieżkę rozwoju duchowego i dające prawdziwe efekty?!" masz na myśli?

Ezoteryka, parapsychologia. Ogólnie i szeroko pojmowany rozwój duchowy. Który daje efekty.

_________________
Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.


Śr lut 01, 2006 20:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
1. Skoro wiadomo, że części z tych tekstów nie można brać dosłownie - to nie bierzemy ich dosłownie. Ale czy stanowi to od razu podstawę do zakwestionowania dosłownego rozumienia pozostałych :?:

2.Kościół - bo przecież Kościół to ludzie - uczy się, tak samo jak ludzie nie należący do Kościoła. I stąd ewolucja poglądów.
Manipulowaniem nazywasz zmienianie zdania w kwestiach co do których obecnie jest pewność, że jest inaczej? Specyficzne podejście...

3.Jest. Przy dobrej woli obecnego odbiorcy, który bierze pod uwagę czasy, w których te tekstry powstawały, poziom wiedzy ludzi do których pierwotnie były skierowane.

4. Bóg nikomu się nie narzuca. Ewentualnie - narzucają się ludzie wierzący w danego Boga (ewangelizacja na siłę) - a nie należy pod tym od razu Boga podpisywać. Jesteś wolny - możesz wierzyć, w kogo/co tylko masz ochotę.
Odnosząc się bezpośrednio do początku numerka 4 Twojej wypowiedzi - Bóg tak zrobił. Dla Ciebie bogiem może być cokolwiek.

5. Nie zgadzam się z tym, co napisałeś w powyższych punktach - a więc, dla mnie wiara w chrześcijańskiego Boga jak najbardziej ma sens :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr lut 01, 2006 21:03
Zobacz profil WWW
Post 
Ja tylko do tego sie odniose bo wiecej nie trzeba jesli ktos jest obiektywny od razu zrozumie :D

3.Jest. Przy dobrej woli obecnego odbiorcy, który bierze pod uwagę czasy, w których te tekstry powstawały, poziom wiedzy ludzi do których pierwotnie były skierowane.

Dokladnie to jest ksiazka napisana przez ludzi prostych dla ludzi prostych nie zastanowiali sie co bedzie za 2000 lat(wogole mysle ze nawet nie snili ze ich wymysl moze ktos za 2000 lat jeszcze czytac jako ksiege napisana przez Boga)Oczywiste jest ze Bog jesli jest wszechmocny i zna przyszlosc to by wiedzial ,ze nie rozprzestrzeni sie ta wiara po calym swiecie a tym samym by skazywal ludzi na wieczne potepienie przez swoj blad :)
Oczywiste bzdury takie jak chociazby plagi egipskie czy arka Noego no chyba nie wierzycie ze zapakowal wszystkie istniejace stworzenia do jakiejs lajby i tak przetrwaly wszytskie gatunki zyjace na Ziemi
Zreszta teraz wiemy ze ziemia ma pare latek i jacys tam ludzie zyli moze niekonieczni myslacy ale tez stworzeni przez Boga wiec :male :sprzecznosci wystepuja :) Wiecej nie bede pisal bo po co?wiadomo ze Biblia to bajkai nic wspolnego z Bogiem nie ma chyba tylko taki zwiazek ze jest napisana przez czlowieka ktorego stworzyl :)


Cz lut 02, 2006 13:05

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 18:40
Posty: 8
Post 
Hm... Może mi ktoś jeszcze powie że Biblia zawiera przestarzałe poglądy... :? Plagi egipskie? Potop?? Jasne, że to było!! Ale to jest temat na inny temat... Jakby ktoś taki założył to dajcie znać :D Chcę napisać tylko tyle: Biblia nie jest 'bajką'(choć w sobie zawiera przypowieści, które przy dużej ilośći dobrej woli ktoś mógłby uznać za bajki). Sprzeczności? Ani jedna :D A co do prostych ludzi... hehe... Nie wydaje mi się żeby Mojżesz był 'prostym' człowiekiem... Paweł też... No... Chyba że ja mam jakąś skrzywioną definicję słowa prosty :biggrin: Oczywiście, prości też pisali. Pasterz, rybacy itd. Ale najlepsze jest to, że i tak to nic nie zmienia :D

_________________
...:: zapraszam na: http://zbawieni.blox.pl/html - wspólna inicjatywa chrześcijan:) ::...


Cz lut 02, 2006 13:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Jeśli uważasz, że to co ja napisałem, a to do czego Ty się odniosłeś powyżej, Matriksie, oznacza to samo - to jesteś w błędzie.

Matrix napisał(a):
jest ksiazka napisana przez ludzi prostych dla ludzi prostych nie zastanowiali sie co bedzie za 2000 lat(wogole mysle ze nawet nie snili ze ich wymysl moze ktos za 2000 lat jeszcze czytac jako ksiege napisana przez Boga)

Przecież Biblia nie była pisana tak sobie, dla sportu - tylko właśnie dla potomnych. A skoro ludzie ci wierzyli w Boga i opisywali dzieła Boga, dokonywane na ziemi przez Jego posłańców - to mogli przewidzieć, że te zapisy będą dla przyszłych pokoleń świadectwem działania Boga.

Matrix napisał(a):
Bog jesli jest wszechmocny i zna przyszlosc to by wiedzial ,ze nie rozprzestrzeni sie ta wiara po calym swiecie a tym samym by skazywal ludzi na wieczne potepienie przez swoj blad

:?: :?: Bo nie rozumiem.

Matrix napisał(a):
Oczywiste bzdury takie jak chociazby plagi egipskie czy arka Noego

Nie. Motyw potopu przewija się w wielu kulturach - więc wydarzenie na światową skalę, opisane w ST jako potop, mogło i zapewne miało miejsce. A opowieść dotycząca Noego ma symbolizować, że Bóg nawet wobec takiego kataklizmu troszczy się o tych, którzy Mu ufają i w Niego wierzą - nie pozwolił zginąć Noemu i jego rodzinie, co więcej - za ich pośrednictwem uratował zwierzęta, które po potopie się odrodziły i zapełniły ziemię.

Tekst o stworzeniu świata również nie może być brany dosłownie. Ma on nam przypominać o tym, że Bóg jest Stwórcą wszystkiego - naszego świata, ale i tego, z czego ziemia i znany nam wszechświat powstał.

Matrix napisał(a):
Biblia to bajkai nic wspolnego z Bogiem nie ma chyba tylko taki zwiazek ze jest napisana przez czlowieka ktorego stworzyl

Biblia jest bają - ale tylko dla tych, którzy nie chcą jej zrozumieć, a za wszelką cenę chcą udowodnić (bezskutecznie) jej mityczność.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz lut 02, 2006 13:41
Zobacz profil WWW
Post 
1) Ja interpretuje Biblię w sposb dosłowny i zarazem metaforyczny. Poprostu pewne elementy nie dają nam odpowiedzi na pytania tudzież nie możemy czegoś zrozumieć w sposób dosłowny więc doszukujemy się ukrytego sensu w tekscie. Doskonałym przykładem są przypowieści. Tak na marginesie MalGanisie kabaliści interpretowali Biblię w sposób dosłowny, alegoryczny i metafizyczny. Jak widzisz są innego możliwości szukania Prawdy.
2) Kościół nie jest nieomylny w sprawach wiary, ale za to papież jest => dogmat o nieomylności papieża w kwestiach wiary.
3) Mimo tego, że Kościół czasem się kompromituje to uważam iż ta organizacja nie jest Ci i mi potrzebna do wiary w Boga, nawiązania z nim kontaktu i innych mistycznych przeżyć.


Cz lut 02, 2006 13:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
magus napisał(a):
2) Kościół nie jest nieomylny w sprawach wiary, ale za to papież jest => dogmat o nieomylności papieża w kwestiach wiary.

Dodam - w wypowiedziach ex cathedra, czyli mocą nauczycielskiego urzędu Kościoła.

magus napisał(a):
3) Mimo tego, że Kościół czasem się kompromituje to uważam iż ta organizacja nie jest Ci i mi potrzebna do wiary w Boga, nawiązania z nim kontaktu i innych mistycznych przeżyć.

Wierzę w zbawienie ludzi nie znających Jezusa - jeśli postępują uczciciwie, żyją zgodnie ze swoimi przekonaniami, nie krzywdząc innych.
Zarazem znam ludzi, którym afery w Kościele nie pozwalają uczestniczyć w nabożeństwach itp. Po prostu zawiedli się na ludziach, którzy Kościół reprezentują i w dużej mierze decydują o jego wizerunku. I nie uważam, że odwrócenie się od Kościoła z powodu wielu błędów było czymś grzesznym... To po prostu słabość. Jeśli człowiek wierzy nadal i stara się żyć jak najlepiej, zgodnie z nauką Pana - to wierzę, że osiągnie zbawienie :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz lut 02, 2006 13:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Postaram się odpowiedzieć po kolei.

1. Dlaczego jedne teksty odczytujemy dosłownie inne przenośnie? Bo to zależy od gatunku literackiego, którym posłużył się hagiograf. Tak czyta się literaturę zawsze. Wybacz, ale kiedy czytasz baśń nie traktujesz jej dosłownie, a szukasz przesłania. Gdy czytasz wiersz nie traktujesz go jak wykładu na temat biologii (czerwone maki pod Monte Cassino nie piją polskiej krwi, to oczywiste dla biologa). Istnieje coś takiego jak metafora. Istnieje też gatunek który nazywamy hioperbolą. I istnieje wiele innych gatunków literackich. Nawet nie musimy ich umieć nazwać, ale czujemy o co chodzi. Zwrot "wiatry słabe i umierkowane" u ustach meteorologa to coś zupełnie innego niż "wiatry" w diagnozie lekarskiej...

Gdybyśmy całą współczesną literaturę traktowali tak jak niektórzy chcieliby Biblię - traktować jej treść zawsze dosłownie - po prostu byśmy się ośmieszyli. Pisał Baczyński: jeno wyjmij mi z mych oczy szkło bolesne obraz dni itd... Chcę widzieć tego, kto snułby na podstawie tego wiersza rozważania na temat tego jak to się stało, że Baczyńskiemu szkło wlazło w oko...

2. Tu też po kolei...

a) Powstawanie świata nie jest kwestią wiary, a nauki. Wiara (filozofia też) odpowiada na pytanie "dlaczego", nauka na pytanie "jak". W tej kwestii Kościół poglądów nie zmienił: Ciągle wierzy, że swiat został stworzony przez Boga. Natomiast sam proces powstawania świata nie jest dla wiary ważny. Wiadomo, że dziś mówi się o stwarzaniu przez ewolucję. To znaczy że Bóg rzadzi swiatem przez prawa przyrody, z których jednym jest ewolucja gatunków. tylko dla człowieka (duszy ludzkiej) Kościół robi wyjątek

b) Proszę wybaczyć, ale nigdy nie słyszałem, jakoby Kościół uczył, ze kobieta nie ma duszy. Być może jakiś myśliciel tak napisał, ale na pewno nie jest to zdanie Kościoła. Jeśli ktoś twierdzi, ze Kościół tak twierdził, to niech wskaże źródło. Zauważe przy tym niecio złośliwie, że wyraźnie takim insynuacjom przeczy kult Kobiety w Kościele: Najświętszej Maryi Panny

c) Kościół zawsze był tzw ezoteryce przeciwny. Zawsze uważał czary za coś złego... Oczywiście mogą się niektórzy pocieszać, ze tu Kościół coś zmieni... Ale tak nie będzie.

3. Tak się złożyło, że od czasu do czasu ktoś mnie pyta, czy tak czy inaczej ma rozumieć moją wypowiedź. Ja wybałuszam oczy i najczęściej każe przeczytać jeszcze raz dokładnie co napisałem. Bo ktoś przeczytał tam coś, czego w tekście na pewno nie było. Myślę że z Biblią jest podobnie. Jasne że znajomość geografii czy historii pomaga zrozumieniu Biblii. Ale naprawdę każdy srednio inteligemntny człowiek może zrozumieć jej przesłanie. Byle nie podchodził do niej z góry z założeniem, że to brednie. Chciał ją zrozumieć a nie wyszukiwał sprzeczności tam, gdzie wystarczy trochę ruszyć głowę

4. Ta wypowiedź chyba jest jakimś skrótem myślowym, bo nie bardzo łapi związek między jej poszczególnymi członami. Więc po kolei:

a) mimo wszystko uważam, że brak pewności co do istnienia Boga jest daniem człowiekowi możliwości wyboru. Mozna uznać, ze dobre jest to czego chce Bóg albo uznac, że dobre jest to "co mi się widzi". Nie rozumiem natomiast dlaczego gdybyśmy mieli pewność istnienia Boga zyłoby sie nam lepiej. jasne, mielibyśmy poczucie sensu. tyle że i tak mają go dziś wierzący. A niewierzący? przecież nikt nie broni wierzyć. Nie rozumiem...

b) chciałbym się dowiedzieć gdzie w Biblii, w której napisano "Bogowie pogan to tylko ułuda Pan zaś uczynił niebiosa" mozna znaleźć tekst o tym, że inni bogowie istnieją, tylko zostali strąceni do piekieł. Wtedy moze mógłbym coś konkretnego powiedzieć...

c) chrześcijaństwo ma służyć temu, żeby trzymac ludzi za mordę? Hmm Ciekawe. No bo skąd ci prześladowani przez trzy wieki mogli wiedzieć, ze staną się wyznawcami oficjalnej regilii Rzymu? Ciekawe co na ten temat dziś mówią umierający za wiarę w różnych krajach swiata. Bo przecież islam prześladuje chrześcijan. Prześladowali chrześcijan także ateiści. W XX wieku... A najdziwniejsze, że tolerancja do domena krajów chrześcijańskich (lub postchrześcijańskich)... Twojej intuicji co do sensu chrześcijaństwa (by trzymać za mordę) przeczą fakty...

5. Póki co wykazałem, ze owe nieścisłości i kompromitacja Kościoą istnieją głównie w Twoim umyśle... Może poczekam na konkrety...


Cz lut 02, 2006 15:05
Zobacz profil
Post 
O, teraz zobaczycie cos ciekawego - sledze watek od poczatku i...

i calkowicie zgodze sie z Bezimiennym. A jestem ateista.

Problem polega na rozroznieniu pojec wiara[/i] i [b]fakt.

Gdyby istnienie Boga bylo obiektywnym faktem niepotrzebna bylaby wiara.

Ale ciagle wierzacy mowia wierzyc.

Drugi problem polega na tym, by stanac nieco wyzej. I nie starac sie oceniac wiary czy religii przez pryzmat okreslonych wydarzen (na tej zasadzie moznaby oceniac caly islam na podstawie zamachow, a cale chrzescijanstwo na podstawie wypraw krzyzowych lub inkwizycji.

Albo oceniamy wiare czy religie (a wtedy rozmawiamy o jej dogmatach), albo oceniamy ludzi nazywajacymi sie wyznawcami danej religii. Jednak ocena calej religii na podstawie ograniczonej proby ich wyznawcow jest bledem, zarowno statystycznym jak i logicznym.

Crosis


Cz lut 02, 2006 15:11
Post 
No nie moge pewnie ze bylo tylko jako normalne zjawisko przyrodniczne a nie przez Boga rozgniewanego kara zeslana :) Sprzecznosci jest mnostwo ,ale wiadomo ze nia kazdy jest je w stanie dojrzec(chociaz w tych czasach :) )

Wiesz jak czytam jak stworzono swiat to naprawde szczerze sie smieje z tych osob ktore wierza jeszcze w taki sposob stworzenia swiata :D


Swiatlo
Najpierw Bog stworzyl niebo i ziemie.Ziemia byla bezlaedem i pustkowiem ,a duch Bozy unosil sie nad ciemnoscia i bezmiarem wod
Wtedy Bog rzekl"niech stanie sie swiatlosc I stala sie swiatlosc.
Bod widzac, ze swiatlosc jest dobra oddzielil ja od ciemnosci:swiatlosc nazdawl dniem a ciemnosc nazwal noca tak nastal wieczor i poranek-dzien pierwszy






Takie podstawowe wiadomosci i to naszego rodaka ktory opracowal heliocentryczny model ukladu slonecznego powinny ci rozjasnic jak to jest z tym dniem i noca poczytaj sobie, wiedza cie nie zabije :)

Woda Pozniej rzekl Bog niech powstanie sklepienie itd
Otoz chcialem ci poinformowac ze oprocz nieba ktore autor tutaj opisuje jako wode pod sklepieniem(pewnie mu sie tak biedakowi skojarzylo bo w koncu padal deszcz wiec musialo cos tam byc :D (troposfera) jest jeszcze kilka innych warst atmosfery :)

Co z tego wynika ?wynika ze osoba ktora opisywala stworzenie swiata opisala je zgodnie ze swoja wiedza(a jak wiemy do czasow Kopernika rozne cuda ludzie wymyslali a i natchniony duchem swietym nieomylny Papiez umiescil ksiazke Kopernika w zbiorze ksiag zakazanych bo jak wiadomo nauka jest wrogiem kosciola :) )Moze kiedys ludzie uwazali za prawdopodobne stworzenie swiata w taki sposob ,ale teraz :D

Nie wydaje mi się żeby Mojżesz był 'prostym' człowiekiem...
Moze byl cwany bo skoro zakopal tego ktorego zabil to juz oznaka jakiegos wyrachowania(jak wiadomo czlowiek jest w szoku po zabiciu kogos a tak racjonalne dzialanie jak zakopanie goscia o czym swiadzcylo? bo przeciez mogl spanikowac i uciec
Taki cytat "po dlugim czasie umarl krol egipski Izraelici narzekali na swoja ciezka prace i jeczeli, a narzekanie na ciezko prace dochodzilo do Boga" Ja to przeciez Bog jest wszechwiedzacy zna przyszlosc zna losy kazdego czlowieka co wynika z nowego testamentu wiec w jaki sposob moglo cokolwiek do Boga dochodzic skoro on i tak wiedizal :) W kazdym zdaniu praktycznie widac tok myslenia czlowieka ktory mial ograniczono wyobraznie no i wiedza jego tez mu nie pozwalal rozwinac skrzydel przy wymyslaniu Bibli :)
No i samo spotkanie Mojzszesza z Bogiem po prostu nic glupszego i prostszego nie mozna bylo wymyslec :) I jak Bog by mogl tak mowic takie wnioski wysuwac; jego lud?przeciez Bog jest Bogiem wszystkich ludzi i tych z Chin czy Afryki rownierz cos tam sie dzialo (duzo gorsze rzeczy niz w Egipcie i Bog nie zareagowal?)

Wanderer Biblia to bajka i wszystko co tam jest napisanego albo jest nielogiczne albo tak przedstawione ze zwykla rzecz uznana jest za interwencje Boga np szarancza czy powodz :) Mozesz mi wierzyc ze takiego Boga jaki jest w Bibli nie ma bo to Bog wymyslony przez ludzi i dla ludzi tamtych czasow z tamtego regionu :)

Oczywiście, prości też pisali. Pasterz, rybacy itd. Ale najlepsze jest to, że i tak to nic nie zmienia
wtedy rzadko kto pisal rzadko kto czytal :) Ale mimo tego ze ten co napisal Biblie pojal slowo pisane to w tych czasach liczy sie cos takiego jak logiczny sens tego zapisanego slowa a w Bibli raczej go nie ma chyba ze tok myslenia uwstecznic do czasow Chrystusa wtedy jak najbardzeij i stworzenie swiata i cala Biblie mozna uwazac za napisana przez Boga nie czlowieka :)


Cz lut 02, 2006 15:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20
Posty: 167
Post 
Cytuj:



1. Dlaczego jedne teksty odczytujemy dosłownie inne przenośnie? Bo to zależy od gatunku literackiego, którym posłużył się hagiograf. Tak czyta się literaturę zawsze. Wybacz, ale kiedy czytasz baśń nie traktujesz jej dosłownie, a szukasz przesłania. Gdy czytasz wiersz nie traktujesz go jak wykładu na temat biologii (czerwone maki pod Monte Cassino nie piją polskiej krwi, to oczywiste dla biologa). Istnieje coś takiego jak metafora. Istnieje też gatunek który nazywamy hioperbolą. I istnieje wiele innych gatunków literackich. Nawet nie musimy ich umieć nazwać, ale czujemy o co chodzi. Zwrot "wiatry słabe i umierkowane" u ustach meteorologa to coś zupełnie innego niż "wiatry" w diagnozie lekarskiej...

Gdybyśmy całą współczesną literaturę traktowali tak jak niektórzy chcieliby Biblię - traktować jej treść zawsze dosłownie - po prostu byśmy się ośmieszyli. Pisał Baczyński: jeno wyjmij mi z mych oczy szkło bolesne obraz dni itd... Chcę widzieć tego, kto snułby na podstawie tego wiersza rozważania na temat tego jak to się stało, że Baczyńskiemu szkło wlazło w oko...

W porządku, tylko że jak czytamy wiersze, to wiemy od początku że to metafora. Z biblią jest tak, że to co kilkaset lat temy było traktowane dosłownie dzisiaj już stało się przenośnią.

Cytuj:
a) Powstawanie świata nie jest kwestią wiary, a nauki. Wiara (filozofia też) odpowiada na pytanie "dlaczego", nauka na pytanie "jak". W tej kwestii Kościół poglądów nie zmienił: Ciągle wierzy, że swiat został stworzony przez Boga. Natomiast sam proces powstawania świata nie jest dla wiary ważny. Wiadomo, że dziś mówi się o stwarzaniu przez ewolucję. To znaczy że Bóg rzadzi swiatem przez prawa przyrody, z których jednym jest ewolucja gatunków. tylko dla człowieka (duszy ludzkiej) Kościół robi wyjątek

Tzn że kościół nie uznał ewolucji? :lol:
Byłem pewny że uznał, ale skoro mówicie że nie... :lol:

Cytuj:
b) Proszę wybaczyć, ale nigdy nie słyszałem, jakoby Kościół uczył, ze kobieta nie ma duszy. Być może jakiś myśliciel tak napisał, ale na pewno nie jest to zdanie Kościoła. Jeśli ktoś twierdzi, ze Kościół tak twierdził, to niech wskaże źródło. Zauważe przy tym niecio złośliwie, że wyraźnie takim insynuacjom przeczy kult Kobiety w Kościele: Najświętszej Maryi Panny

Od czasu do czasu idę do kościoła, akurat powiedział mi to ksiądz na mszy świętej - że to przykre, ale w średniowieczu uważano, że kobieta nie ma duszy... Nie znam linka, może potem poszukam, ale przecież to wy powinniście wiedzieć o takich rzeczach, wkońcu jesteście obeznani z tym wszystkim. Może nie chcecie pamiętać?

Cytuj:
c) Kościół zawsze był tzw ezoteryce przeciwny. Zawsze uważał czary za coś złego... Oczywiście mogą się niektórzy pocieszać, ze tu Kościół coś zmieni... Ale tak nie będzie.

Skoro uznał, że kobieta jednak ma dusze (musiał to zrobić, żeby nie stracić masowo wiernych), to może też uznać, że ezoteryka nie jest zła, i może nawet dostosować się do niej, byleby utrzymać się na powierzchni...

Cytuj:
3. Tak się złożyło, że od czasu do czasu ktoś mnie pyta, czy tak czy inaczej ma rozumieć moją wypowiedź. Ja wybałuszam oczy i najczęściej każe przeczytać jeszcze raz dokładnie co napisałem. Bo ktoś przeczytał tam coś, czego w tekście na pewno nie było. Myślę że z Biblią jest podobnie. Jasne że znajomość geografii czy historii pomaga zrozumieniu Biblii. Ale naprawdę każdy srednio inteligemntny człowiek może zrozumieć jej przesłanie. Byle nie podchodził do niej z góry z założeniem, że to brednie. Chciał ją zrozumieć a nie wyszukiwał sprzeczności tam, gdzie wystarczy trochę ruszyć głowę

E... Czyli wasz bóg nie wiedział, że człowiek po pewnym czasie przestanie wierzyć w bzdury, i zacznie myśleć?

Cytuj:
4. Ta wypowiedź chyba jest jakimś skrótem myślowym, bo nie bardzo łapi związek między jej poszczególnymi członami. Więc po kolei:

A biblie potrafisz zrozumieć? No, no...

Cytuj:
a) mimo wszystko uważam, że brak pewności co do istnienia Boga jest daniem człowiekowi możliwości wyboru. Mozna uznać, ze dobre jest to czego chce Bóg albo uznac, że dobre jest to "co mi się widzi". Nie rozumiem natomiast dlaczego gdybyśmy mieli pewność istnienia Boga zyłoby sie nam lepiej. jasne, mielibyśmy poczucie sensu. tyle że i tak mają go dziś wierzący. A niewierzący? przecież nikt nie broni wierzyć. Nie rozumiem...

A czy można karać ludzi za to, że popierali komunizm za PRL, nawet jeśli oni by tego nie robili, gdyby tylko wiedzieli jak przystąpić do ruchu oporu? Czy w takim wypadku karanie ich jest w porządku?

Cytuj:
b) chciałbym się dowiedzieć gdzie w Biblii, w której napisano "Bogowie pogan to tylko ułuda Pan zaś uczynił niebiosa" mozna znaleźć tekst o tym, że inni bogowie istnieją, tylko zostali strąceni do piekieł. Wtedy moze mógłbym coś konkretnego powiedzieć...

To WY powinniście wiedzieć, gdzie jest coś takiego napisane.
Ale taka wzmianka istnieje, może znajde jak będę miał sposobność.

Cytuj:
c) chrześcijaństwo ma służyć temu, żeby trzymac ludzi za mordę? Hmm Ciekawe. No bo skąd ci prześladowani przez trzy wieki mogli wiedzieć, ze staną się wyznawcami oficjalnej regilii Rzymu? Ciekawe co na ten temat dziś mówią umierający za wiarę w różnych krajach swiata. Bo przecież islam prześladuje chrześcijan. Prześladowali chrześcijan także ateiści. W XX wieku... A najdziwniejsze, że tolerancja do domena krajów chrześcijańskich (lub postchrześcijańskich)... Twojej intuicji co do sensu chrześcijaństwa (by trzymać za mordę) przeczą fakty...

Wiadomo, że żeby masy mogły być kontrolowane, to garstka ludzi musi nad tym wszysktim panować itd. Za nazizm też ginęli ludzie, ale to byli nieliczni, pozostali mieli to wszystko w... (kultura być musi :P ).

Cytuj:
5. Póki co wykazałem, ze owe nieścisłości i kompromitacja Kościoą istnieją głównie w Twoim umyśle... Może poczekam na konkrety...

Widzicie narkomana, który ledwo idzie zaćpany, widzicie liżące się lesbijki na ulicach, widzicie wszelkie inne oznaki "anormalności" (w waszym rozumowaniu), a nie widzicie takich prostych rzeczy.
Już nie mówię o historii, bo wam naprawde trudno przyznawać się do porażek kościoła w historii, ale o dniahc dzisiejszych - księżach pedofilach itd.

_________________
Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.


Cz lut 02, 2006 18:44
Zobacz profil
Post 
Matrix:

Cytuj:
Bod widzac, ze swiatlosc jest dobra oddzielil ja od ciemnosci:swiatlosc nazdawl dniem a ciemnosc nazwal noca tak nastal wieczor i poranek-dzien pierwszy

Takie podstawowe wiadomosci i to naszego rodaka ktory opracowal heliocentryczny model ukladu slonecznego powinny ci rozjasnic jak to jest z tym dniem i noca poczytaj sobie, wiedza cie nie zabije


Wybacz, ale albo nie potrafisz czytaz ze zrozumieniem, albo masz klapki na oczach. Kopernik wyjasnil jak zachowuja sie wobec siebie ciala niebieskie i przy okazji zjawisko zmiany por dnia. Tymczasem opis Biblijny wcale temu nie przeczy. Sugeruje tylko, ze Bog stworzyl ciala niebieskie. Czy zakladajac, ze byl wszechmocny, nie mozna powiedziec, ze oddzielil swiatlo od ciemnosci a nastepnie stworzyl ciala niebieskie i ustawil ich bieg oraz mechanizmy tak, aby dwie pory, jedna kojarzona ze swiatlem nastepowala po tej kojarzonej z ciemnoscia?

Ja jako ateista nie widze tutaj sprzecznosci. Kopernik odpowiedzial na pytanie jak to dziala. Opis Biblijny daje nam obraz stworzenia.

Sam zreszta musisz przyznac, ze ludzie czasow przed-Chrystusem, z czasow Chrystusa i wiele wiekow po-Chrystusie nie byliby w stanie pojac teorii heliocentrycznej. Co w takim razie jest tu sprzecznego?

Czepiasz sie warstw atmosfery. Madry jestes, prawda? Przeczytales cos, co ktos juz odkryl i napisal. Autor Bibli nie mial takiej mozliwosci. Wszystko co bylo wysoko ponad nim bylo niebem. Dla niego w niebie zawierala sie i stratosfera i troposfera i mezosfera. I jakie to ma znaczenie?

Oczywiscie, jesli sie nie wierzy w Boga mozna uznac Biblie za stek bzdur. Ale na tym polega cos, do czego jeszcze Ty widac nie doszedles - zrozumienie, ze ludzie sa rozni i niektorzy maja potrzebe wiary. Co wcale nie oznacza, ze trzeba sie z nich wysmiewac czy w tak ograniczony sposob negowac to w co wierza.

Skoro jestes tak madry i oczytany, podaj mi chodz jeden dowod, ktory obiektywnie wykluczy istnienie jakiegokolwiek bytu typu boskiego. I prosze Cie, jako czlowieka swiatlego o nieograniczanie sie do bytu Boga chrzescijanskiego czy muzulmanskiego - porozmawiajmy o bycie ogolnym. Tak wiec negowanie jakichkolwiek dogmatow wiar nie bedzie tu dowodem.

Czekam.


Crosis


Cz lut 02, 2006 18:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20
Posty: 167
Post 
Cytuj:
Wybacz, ale albo nie potrafisz czytaz ze zrozumieniem, albo masz klapki na oczach. Kopernik wyjasnil jak zachowuja sie wobec siebie ciala niebieskie i przy okazji zjawisko zmiany por dnia. Tymczasem opis Biblijny wcale temu nie przeczy. Sugeruje tylko, ze Bog stworzyl ciala niebieskie. Czy zakladajac, ze byl wszechmocny, nie mozna powiedziec, ze oddzielil swiatlo od ciemnosci a nastepnie stworzyl ciala niebieskie i ustawil ich bieg oraz mechanizmy tak, aby dwie pory, jedna kojarzona ze swiatlem nastepowala po tej kojarzonej z ciemnoscia?

Stworzenie wszechświata było opisane tak, jakby najpierw została stworzona Ziemia, a dopiero wokół niej gwazdy itd.
A więc jednak biblia przeczy teoriom naukowym ;]

_________________
Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.


Cz lut 02, 2006 19:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL