Przypowieść o idealnym Mieszku
Dowód, że ciepło nie może istnieć bez zimna.
Mieszek napisał(a):
rafal3006 chodzi mi o to kto ci przyrzadził receptory ciepła i zimna
a inaczej logicznie zebyś zrozumiał:
w jaki sposób one powstały
bo z matplanety nie przyleciały
wiec?
nie było życia
nagle potem było
i te receptory z kądś miało
samo wykształciło
na jakiej zasadzie?
przecież owo mini zycie nie miało nic i nie wyczuwało nic
a więc to twoja temperatura doskonała
i nagle ma owo żyjątko receptory które sa czułe na ciepło i zimno
skad to wiedziało to zyjatko?
przecież nie mogło rozróżniacciepła i zimna wcześniej
więc wytłumacz mi logiczny geniuszu skad je wytrzasnęło
Dzieki za uznanie
Już ci tłumaczę, pod warunkiem że umiesz myśleć abstrakcyjnie
Wyobraź sobie idealny inkubator o nieskończenie wielkiej dokładności z temperaturą ustawioną na 36,6 stopnia.
Wyobraź sobie teraz siebie, ze swoimi doskonałymi receptorami jako doskonałego człowieka czyli temperatura twojego ciała ustawiona jest na 36,6 stopnia też z nieskończenie wielką dokładnością. Temperatura ta ani drgnie przez całe twoje życie w inkubatorze - oczywiscie tu się urodziłeś, tu żyjesz i tu umierasz.
Wszystko dookoła ciebie ma idealna temperaturę 36,6 stopni.
Jaka jest różnica temperatur miedzy dwoma dowolnymi przedmiotami w inkubatorze:
36,6 stopnia - 36,6 stopnia = 0 stopni
Czyli nie odczuwasz ani zimna ani ciepła.
W żadnym momencie twojego życia w inkubatorze, nie odczujesz najmniejszej nawet różnicy temperatur, mimo że masz doskonałe receptory ciepła które w tym przypadku możesz spokojnie wyrzucić na śmietnik.
Skoro nie odczujesz najmniejszej nawet różnicy temperatur, to dla ciebie pojęcia zimno i ciepło nie istnieją
Ty masz w tym przypadku
zerowe szanse aby odczuć zimno i ciepło w takim sensie jakim odczuwa każde niemowle poza inkubatorem.
Skoro masz zerowe szanse, aby odczuć zimno i ciepło, to masz też zerowe szanse aby dojść myśleniem abstrakcyjnym do pojęć "zimno" i "ciepło" w sensie takim jaki istnieje w świecie poza inkubatorem.
Tobie w ogóle nawet do głowy nie przyjdą takie "bzdurne" pojęcia jak zimno i ciepło.
Rozumiesz dlaczego ?
Ateizm też jest dziełem Boga
Ateizm:
Załóżmy, że teoria wielkiego wybuchu jest prawdziwa, czyli na początku był nieskończenie mały punkt i w pewnej chwili nastąpił samozapłon i wszystko wybuchło skutkując znanym nam światem.
Wiara w Boga:
Bóg jest o piętro wyżej nad ateizmem, to On stworzył najpierw ten nieskończenie mały punkt, po czym zapalił lont i wszystko wybuchło.
Obie teorie skutkują znanym nam światem i nie są sprzeczne.
Ja wierzę w Boga.
Wierzę, że jest On stwórcą znanej nam materii, jest stwórcą wszystkiego co żyje na ziemi i jest właścicielem wszystkich znanych człowiekowi pojęć takich jak: zimno-ciepło, dobro-zło, prawda-fałsz itp. oraz nieskończonej ilości innych pojęć i rzeczy nam nieznanych.
Rozumowanie I
Jak pokazałem wyżej ciepło nie może istnieć bez zimna.
Podobnie dobro nie może istnieć bez zła, prawda bez fałszu itd.
Załóżmy teraz że na początku był Bóg, że nasz Wszechświat jeszcze nie istniał. Bóg stworzył nieskończenie mały punkt i podpalił lont inicjując nasz wszechświat.
Oczywiście Bóg jest wszechmocny, może zatem dowolne obiekty materialne i duchowe przekazać naszemu Wszechświatu lub nie – on o wszystkim decyduje.
Oczywiście to on bezpośrednio przekazał znane nam pojęcia zimno-ciepło, dobro-zło, prawda-fałsz itd.
Jest zatem stwórcą wszystkiego: zimna-ciepła, dobra-zła, prawdy-fałszu itd.
Jak pokazałem wyżej musiał nam przekazać zarówno zimno jak i ciepło, bo jedno bez drugiego nie może istnieć w naszym punkcie odniesienia.
W naszym punkcie odniesienia, bo nie wykluczam innych, zupełnie nam nieznanych wszechświatów, rządzących się innymi prawami niż nasz, stworzonych przez tego samego Boga.
Powyższe rozumowanie można komplikować:
Rozumowanie II.
Załóżmy:
I.
Wszelkie dobro znane człowiekowi pochodzi od Boga.
II.
Wszelkie zło znane człowiekowi pochodzi od szatana
Co robi Bóg:
A.
Tworzy Szatana przekazując mu wyłącznie zło.
Oczywiście to niemożliwe – musi przekazać mu komplet dobro-zło, aby szatan wiedział co jest złe a co dobre i tylko zło przekazywał dalej człowiekowi.
Mamy więc istotę wielu religii:
I.
Wszelkie zło pochodzi wyłącznie od szatana
II.
Wszelkie dobro pochodzi wyłącznie od Boga
Zauważmy, że Bóg jest wszechmocny, zaś szatan jest podzbiorem Boga wyłącznie w zakresie dobro-zło.
Czy człowiek który wierzy, że wszelkie dobro pochodzi od Boga zaś wszelkie zło od szatana jest głupi.
Absolutnie nie, bo powyższe rozumowanie też jest prawdziwe i jest podzbiorem rozumowania.
Dobro i zło pochodzi od tego samego Boga – naszego stworzyciela.
Powyższe rozumowanie możemy sobie komplikować dalej.
Rozumowanie III
Bóg tworzy szatana.
Załóżmy, że na początku szatan zna tylko dobro i jest posłusznym Panu Bogu aniołem. Zna tylko dobro więc nie nadaje się jako demon zła dla naszego świata. Bóg musi mu przekazać zło, aby stał się pełnowartościowym szatanem, czyli w efekcie musi mu przekazać zarówno dobro jak i zło. Samodzielnie szatan nie może stworzyć zła, bo to Bóg jest wszechmocny i jest właścicielem wszystkiego.
Dalej idź do rozumowania II
Oczywiście Bóg przekazuje szatanowi nie tylko dobro i zło, ale również wszelkie inne negatywne pojęcia z nim kojarzone przez człowieka np. prawda i fałsz.
Tak więc człowiek może twierdzić, że dobro i prawda pochodzą od Boga, zaś zło i fałsz od szatana.
Tyle tylko że są to pojęcia względne.
To co dla człowieka A jest złem, dla człowieka B może być dobrem.
Człowiek A i B mogą się nawet pozabijać nie mogąc dojść do porozumienia co jest dziełem szatana a co Boga.
Przykład modlitwy, wyznawcy Boga A :
Panie Boże, dlaczego pozwoliłeś szatanowi stworzyć tą fałszywą religię B i teraz musimy ich tak mozolnie nawracać na naszą jedynie prawdziwą religię A stworzoną przez Ciebie.
Przykład modlitwy, wyznawcy Boga B :
Panie Boże, dlaczego pozwoliłeś szatanowi stworzyć tą fałszywą religię A i teraz musimy ich tak mozolnie nawracać na naszą jedynie prawdziwą religię B stworzoną przez Ciebie.
Wszystkie religie są piękne, bo stworzone przez tego samego Boga.
Szanujmy wszystkie religie, bo głoszą one prawdy uniwersalne, pokazując człowiekowi co jest dobrem a co złem, co jest prawdą a co fałszem.
Co nie zmienia faktu, że pojęcia te są względne i różnie rozumiane w różnych religiach.
Najpiękniejszą rzeczą jaką stworzył Bóg jest piękno i różnorodność naszego świata. Szanujmy wszystko i nie niszczmy niczego, chrońmy zagrożone gatunki zwierząt i wszelką przyrodę.
Człowiek może bez problemu wyciąć wszystkie lasy na ziemi – tylko czy ziemia nie będzie wówczas piekłem ?
Człowiek nie ma naturalnych wrogów i sam musi kontrolować swoją populację na ziemi. Jeśli będziemy się rozmnażać w takim tempie jak dotychczas to ziemia „wkrótce” stanie się piekłem.
Fanatyzm religijny
Najbardziej szkodliwym zjawiskiem na naszej planecie jest zaślepiony fanatyzm religijny tzn. wyłącznie nasza religia jest prawdziwa, zaś wszystko inne to fałsz, z którym trzeba walczyć.
Skończyć z tym można w bardzo prosty sposób.
Jeśli przywódcy wszystkich religii powiedzą swoim wiernym, że do nieba może trafić KAŻDY dobry człowiek, niezależnie od wyznawanej religii, to zniszczą jedyną broń, jaką mają fanatycy religijni w walce z „fałszem”.
Po cichu każdy rozsądny człowiek, dopuszcza myśl wspólnego nieba dla wszystkich dobrych ludzi na Ziemi – więc dlaczego nie zrobić tego oficjalnie ?
Oczywiście, z aksjomatu „PRAWDA to brak FAŁSZU” wynika, że religia X która ogłosi tą fundamentalną i zgodną ze zdrowym rozsądkiem prawdę.
Wszyscy dobrzy ludzie idą do nieba – niezależnie od wyznawanej religii
stanie się fałszem, ale wyłącznie w „umysłach” fanatyków religijnych religii X.
Nikt nie zna matematyki Boskiej, która z matematyka ludzką może nie mieć nic wspólnego.
Załóżmy, że na Sądzie Ostatecznym Bóg Chrześcijan okaże się jedynym prawdziwym.
Stają przed Bogiem dwaj przyjaciele z dzieciństwa: Papież Jan Paweł II i Żyd Kruger, żyjący na stałe w Rzymie i będący częstym gościem JPII.
Według fanatyków religijnych Chrystus powie:
Witaj Janie Pawle II w niebie, a ty żydku won na wieczne męki piekielne. Byłeś dobrym człowiekiem, ale warunkiem koniecznym dostania się do nieba była wiara we mnie tam na ziemi. Teraz jest już za późno. Mógłbym cię wpuścić do nieba na mocy prawa naturalnego, gdybyś na ziemi nie znał całej prawdy o Chrześcijaństwie.
Ale ty bardzo dobrze znałeś Chrześcijaństwo, a mimo to nie uwierzyłeś w jedynego prawdziwego Boga czyli we mnie.
Pewnie rozmowa na Sądzie Ostatecznym, gdy okaże się że to Bóg Żydów jest jedynym prawdziwym będzie podobna – tylko JPII i Żyd Kruger zamienią się rolami.
Czyż to wszystko nie jest bez sensu ?
Czy nie lepiej uwierzyć w prawdziwość aksjomatu Boskiego, wspólnego dla wszystkich religii.
Bóg jest Miłością
i na jego mocy dopuścić wszystkich dobrych ludzi do nieba, niezależnie od wyznawanej religii ?
Szanujmy wszystkie religie, bo wszystkie są dziełem Boga.
Wracam tam, skąd przybyłem
Rafał, 2006-04-06
e-mail: niebo@niebo.org