Czy ateista ma prawo wmawiac Ci co on uwaza??

Ostatnio dodalem temat na ktorym wyjatko aktywnie wypowiadali sie ateisci jak by mieli jakis cel w tym ze przestane wirzyc
a moj temat przecez to dlaczego tak trudno uwirzyc ,a nie jak calkiem przestac juz wierzyc

Uwazam ze na tym forum ludzie gl szukaja jakies drogi do Boga, nie na odwrót

Baxi weż pod uwagę to iż tutaj chyba najbardziej zażarte i długie dysputy na temat prowadza ateiści

A niech sobie piszą, nie ma nakazu żeby to czytać.

Dokladnie
oni sa jak te durne reklamy tvszop
ktore robia ludzia wode z mozgu

sorki niechcialem pojechac tak ostro

Czy wierzący ma prawo wmawiać mi, co on uważa?



Nie wszyscy. Niektórzy złośliwie lubią się pokłocić

zauwazylem

Ot przedstawilismy ci alternatywe popierajac ja masa argumentow. Strasznie zli jestesmy, twor samego Szatana

Baxi! Ja już od dawna zastanawiam się nad tym, czemóż to na tym forum , które jest katolickie, z takim zacięciem i pasją wypowiadają się ateiści... I nie mam tu na myśli tych ateistów, którzy po prostu dyskutują z katolikami i wymieniają poglądy,( nawet lubię niektórych ) ale tych, którzy z takim zapałem starają się "nawracać" na swoją wiarę a raczej bezwiarę.
Szczerze mówiąc brakuje mi na tym forum działu gdzie mogłabym podyskutować na temat mojej wiary bez narażania się na głupie docinki albo wtręty tych, którzy nic do powiedzenia w temacie na mają, bo to tak, jakby mówić z ślepym o kolorach.
Póki co - jak radzi Kropka - czytać wszystkiego nie musimy.

Nasze uczestnictwo w tym forum to sam pozytyw!

Nasze logiczne, skladne i w ogole niesamowite argumenty zmuszaja was do myslenia i glowkowania nad zagadnieniami wiary. Bez nas tutaj byscie byli otoczeni Towarzystwem Wzajemnego Ukatoliczania. I byloby niewatpliwie nudniej Czy to naprawde taki dobry pomysl dla waszej wiary? Nie lepiej sie zastanowic, poglowkowac, sprobowac jakos obejsc te twierdzenia wrednych ateistow? A jesli okaze sie, ze nie jestescie w stanie znalezc odpowiedzi to coz, witamy w Klubie

Aby dyskutowac z nami na tym samym poziomie, musicie sie zapoznac z osiagnieciami wspolczesnej nauki. Gdyz nie sadze aby istnial jakis intelektualnie usatysfakcjonowany ateista ktory tych zagadnien przynajmniej pobieznie nie zna. Sam pozytyw, doglebnie poznajecie ewolucje, wspolczesna fizyke etc. Coz w tym zlego?

Forum jest to miejsce, gdzie ludzie wymieniają się własnymi myślami i poglądami. Dlaczego wierzącym tak bardzo przeszkadza, że ktoś inny ma inne poglądy i chce się nimi podzielić? Czemu potrzebę podzielenia się własną wiedzą i spostrzeżeniami bądź punktem widzenia traktujecie jako atak na waszą wiarę!?

Mam takie subiektywne wrażenie, że wierzący (szczególnie ortodoksyjni katolicy) chcieliby, aby forum stało się miejscem wzajemnej adoracji...

"- Wierzę w Boga
- Ja też bracie
- Kocham Cię
- Alleluja"

Czy tak to ma wyglądać? Jeśli tak, to bardzo przepraszam za swoją obecność na tym forum bo niestety do ortodoksyjnej katoliczki jest mi prawie tak samo daleko jak do satanistki.

Apropos Twojego tematu Baxi86, to napisałam co myślałam, ale wątpię, że w ogóle to przemyślałeś. I jest mi przykro, że wszystkich ateistów pakujesz do jednego worka z napisem "ludzie, których poglądy i tak mnie nie interesują".



No właśnie, a ja staram się zrozumieć każdego, każdy nawet najdziwniejszy pogląd. I choć nie potrafię zobaczyć kolorów, choć jestem ślepa, to wciąż mam nadzieję...Wierzący za to nie próbują zrozumieć, a często ignorują to co im nie pasuje, albo odpowiadają na posta w ogóle nie strając się zrozumieć tego, co ktoś inny chciał przekazać, a stosują typowe czepialstwo. A tak być nie powinno...

Może byśmy tak spojrzeli z boku na całe forum i zaczęli widzieć ludzi, a nie poglądy. Bo tak samo natarczywe i niekulturalne odpowiedzi można spotkać u ateistów jak i u wierzących, a wszystko jest kwestią kultury osobistej, bądź nastroju osoby, a nie poglądów.


Oczywiście, że nie ma. A ja i tak czytam wszystkie wypowiedzi, bo najbardziej ciekawe poglądy, to takie, które są różne od moich

Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo wzajemnego zrozumienia, a przede wszystkim dobrej woli.[/quote]

Oczywiście. Jestem prosta i głupiutka kobita i nigdy nie próbowałam nawet mówić ,że jest inaczej... Twoje posty czytam z otwartm słownikiem i encyklopedią, żeby cokolwiek zrozumieć. I ponieważ jak sam napisałeś nie mogę dyskutować z Tobą na Twoim poziomie wcale czynić tego nie zamierzam , więc tym postem kończę rozmowę z Tobą choć nigdy z Tobą dyskutować nie próbowałm i nie zamierzałam.



Wierzącym nie przeszkadzają inne poglądy, gdyby tak było,połowa uczestników tego forum dawno dostałaby bana ale myślę, że czasem tolerujemy za dużo...

Dyskusja oraz wymiana poglądów są chyba celem każdego forum? Jak by to wyglądało gdyby wszyscy się ze wszystkimi zgadzają. Tak się składa, że ateiści są bardzo ważną częścią tego forum. Bez nich nie byłoby tylu ciekawych dyskusji na temat wiary.

Jaki jest tytuł tego działu?

Bardzo rozsadnie brzmi to,
co tu Rita pisze...ale gdyby T A K naprawde bylo, jak to ujmuje, no to ok

Ale nie wszyscy sa tacy, jak Rita i nie musza byc. W tym tkwi szkopul, ze...
Tez generalizuje, bo nie wszyscy wierzacy sa tacy, jak ich tu przedstawia, przynajmniej ja (ale to bezczelnosc z mojej strony, co ...)

Mnie sie nie podoba juz samo sformulowanie tematu...dlatego trudno jednoznacznie odpowiadac.

Synek

Choć jestem nowicjuszem na ty forum, to zdążyłem przeczytac sporo z tego co się tu pisze i nie zauważyłem aby tommy, _Big_Mac_, czy jakikolwiek inny członek tego forum nie będący katolikiem, narzucał swoje poglądy. To raczej zagorzali, żeby nie powiedzieć fanatyczni, katolicy próbują narzucać je innym!!! Takie moje skromne zdanko

A tommy

wypisuje samochwaly, co w kacie staly... takie powiastki moga sie komus podobac... ale lepiej jednak balonikow nie wysylac...
(oczywiscie to moje prywatne zdanie, nie jako wierzacego, ale myslacego... nie obowiazujace...)

Synek