Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Hmm ddv - po pierwsze, w Tolkienie nigdy dobro nie pokonalo ostatecznie zla. Nawet Gandalf o tym mowi: "Moja misja sie skonczyla. Pokonalismy zlo naszych czasow, z tym, ktore teraz nastanie, beda sobie radzic inni".
Poza tym, film to nie ksiazka i mimo, ze jest super, to jednak w porownaniu do ksiazki to mierna imitacja. Ale w filmie... gdzie tam nie bylo milosc? Arwena, sprzeciwiajasca sie ojcu i jak Tinuviel, rezygnujaca z niesmiertelnosci, w imie swej milosci do czlowieka, potomka Isildura? A Eowina, w bezgranicznej milosci do swego wuja i kraju ruszajaca na bitwe? A Faramir, zrozpaczony brakiem milosci ze strony ojca, ale dalej szanujacy go, az do ostatniego momentu? A Sam, pomocnik Froda, bez ktorego oddania ten drugi nigdy nie przeszedlby nawet emyn muil? A Boromir, szlachetny czlowiek, ktory nawet swoj blad popelnil w zaslepieniu pierscieniem i zginal, ten blad naprawiajac? A przyjazn i braterstwo ponad podzialami, ktorej przykladem jest para: Legolas syn Tharanduila i Gimli syn Gloina?
ponadto, moj drogi. Wladca Pierscieni to nie ckliwa ksiazeczka o milosci i zwyciestwie dobra nad zlem. To saga o walce, smierci i trudnosciach.
Crosis
|
N wrz 11, 2005 17:13 |
|
|
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Co do pierwszego akapitu Crosisa-> kto czytał Silmarilion zrozumie. I po raz kolejny dziś Crosis muszę się z Tobą zgodzić. Choć Silmarilon moim zdaniem bije WP na głowe, jeśli gdzieś szukamy prawdziwej epopei o walce, trudnościach i śmierci, to tylko i wyłącznie Silmarilion, choć o tak większośc przez niego nie przebrnie...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N wrz 11, 2005 18:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tez sie z Toba zgodze, ale uwazaj, bo wejdzie nam to w krew
Crosis
|
N wrz 11, 2005 18:41 |
|
|
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Widzisz Crosisie, niedługo połowa katolików w necie będzie się z Tobą zgadzać .
A tak na serio:
piszesz:
Cytuj: ponadto, moj drogi. Wladca Pierscieni to nie ckliwa ksiazeczka o milosci i zwyciestwie dobra nad zlem. To saga o walce, smierci i trudnosciach.
Uważam, że jakakolwiek tego typu wypowiedź zuboży tą książkę. W rzeczywistości jej przesłania nie można zamknąć w paru określeniach, bo to książka tak wielowątkowa, że zawsze zapomnimy o czymś wspomnieć.
|
N wrz 11, 2005 18:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak, ale zadnym watkiem "glownym" nie jest milosc lub calkowite i totalne zwyciestwo dobra nad zlem. Sa ulomnosci, jakie spotykamy w naszym swicie, walka, bezinteresownosc, interesownosc, poswiecenie, zbrodnia, zlo, dobra i walka, ktora ma tylko krotkoterminowe rozstrzygniecie. Bo ani dobro ani zlo nie wygralo tam do konca.
Crosis
|
N wrz 11, 2005 18:48 |
|
|
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Teraz już mogę się z Tobą zgodzić.
Rzeczywiście, dobro u Tolkiena nie zwycięża w sposób absolutny, i zawsze może się odrodzić zło, mimo że Sauron zostaje ostatecznie unicestwiony (to należy podkreślić : razem ze zniszczeniem Pierścienia moc Saurona zostaje ostatecznie zniszczona - ale jest to jedynie moc Saurona, i mimo to, że jej już nie ma, zło może się kiedyś odrodzić).
|
N wrz 11, 2005 18:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
NIe da sie ukryc. Sauron jest to tylko emanacja zla. Zlo akurat tej Ery. nadajda inne Ery, nowi Nieprzyjaciele, z ktorymi nastepni mieszkancy srodziemia beda musieli sobie radzic. A wlasnie - kto przeczytal Pierscien Mroku, ktorego autorem jest Nikołaj Daniiłowicz Pierumow? Polecam!
Crosis
|
N wrz 11, 2005 18:56 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: ale uwazaj, bo wejdzie nam to w krew
Myślisz, że będziemy staczali trudne walki zakończone śmiercią?
I jedna uwaga, bo uważam, że wątek miłosny można wykreślić z wielowatkowości. Powód? Nie ma jej prawie. Ile jest o Arwenie w książce(nie w filmie!)? Raz wspominają o niej przy wizycie w Rivendell i potem przy ich ślubie i to wszystko. A Eowina i Faramir? To samo.
Poza tym nie zapominajmy, że Sauron mimo wszystko był tylko sługą(prawda, najpotężniejszym ze wszystkich, ale ciągle tylko sługą). Poza tym zło nie musi się odradzać, bo z tego co pamiętam to główny czarny charakter nigdy nie zginął i czeka aż po raz kolejny będzie mógł sięgnąć z Ciemności na Ardę, oby Valarowie byli w pogotowiu, bo wiadomo jak skończył Finwe:(
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn wrz 12, 2005 15:32 |
|
|
xizor
Dołączył(a): Śr lut 08, 2006 20:43 Posty: 1
|
Witam.
Widzę że dyskusja w tym topicu wygasła jakieś pół roku temu... Może ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia?
Dlaczego mnie to interesuje? Mój temat na prezentację maturalną jest z tym ściśle związany i takie opinie byłyby bardzo pomocne.
Jeśli to możliwe to proszę też o wskazanie jakiejś literatury związanej z tematem.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
|
Cz lut 09, 2006 20:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Joseph Pearce - "Tolkien. Człowiek i mit", Wyd. Zysk i S-ka
Paolo Gulisano - "Tolkien. Mit i łaska", Wyd. "w drodze", 2002
|
Cz lut 09, 2006 21:44 |
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Dyskusja dawno wygasła, ale że jestem świeżo po powtórnej lekturze Władcy, więc chciałem odnieść się do twierdzenia że nie Tolkien nie nawiązywał w swojej twórczości.
No cóż… Kto nie chce widzieć nawiązań, ten ich nie zobaczy. Kto zechce zobaczyć biblijne inspiracje, ten je dostrzeże.
Ja na ten przykład dopatrzyłem się, słusznie czy nie, kilku typów Chrystusa:
Frodo – chyba nie wymaga wyjaśnienia
Gandalf Biały – jako Chrystus Zmartwychwstały
Aragorn – Król który ma moc leczenia.
Inne analogie:
Królestwa Gondoru i Arnoru odpowiada podzielonym królestwom Izraela i Judy. Podobnie też jak w Biblii prędzej upadło królestwo północne.
Rasa ludzi (Dúnedainowie) z upływem czasu karłowacieje i skraca się długość życia.
Ponadto są takie zdania, które mają swoje odpowiedniki w Biblii, np. o próbowaniu człowieka w ogniu (nie w sensie fizycznym, niestety nie zapisałem który to fragment). Gadka Gandalfa o czasie, który został nam dany oraz wiele innych fragmentów przesiąkniętych jest duchem chrześcijaństwa.
Film to jednak przede wszystkim sceny batalistyczne, ale książka jest genialna (dla mnie) przede wszystkim dzięki opisowi istoty zła i ulegania grzechowi.
Na koniec odniosę się do rzekomej do wypowiedzi:
Crosis napisał(a): Tolkien wypowiedział się jasno: nie umieszczałem żadnych odniesień religijnych w świecie Middleearth. (to sens tej wypowiedzi). Otóż ja znalazłem taki cytat: Cytuj: "Władca Pierścieni - Tolkien pisze w liście do jednego z przyjaciół - jest oczywiście fundamentalnie religijnym i chrześcijańskim dziełem, początkowo niezauważalnie, ale z pełną świadomością przy powtórnym spojrzeniu.” Źródło: http://ewangelia.com/tolkien/
No więc jak to jest?
Jeszcze jedno. To, że w książce nie ma słowa Jezus, Biblia, Izrael, nie oznacza, że nie można Tolkiena nazwać pisarzem chrześcijańskim (prawda: w specyficznym znaczeniu)
Mam nadzieję że wkrótce pojawią się kolejne wypowiedzi.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Wt lis 14, 2006 10:25 |
|
|
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
Re: TOLKIEN KATOLIK
Crosis napisał: Cytuj: W koncu w kazdej monoteistycznej jest jeden Bog, jakyc jego poslannicy (odpowiednik aniolow) itd itd. Nie robmy monopolu na swiatopoglad chrzescijanski.
Poniewaz w jednej ze swoich wypowiedzi odnosnie ksiazki, chyba pisemnej, czy tez w jakims artykule gdzies, doczytalem sie podobnego pytania. Nie podam linka, bo nie pamietam, ale jeden z piszacych w tym watku tez o tym pisal. W kazdym razie Tolkien wypowiedzial sie jasno: nie umieszczalem zadnychy odniesien religijnych w swiecie Middleearth. (to sens tej wypowiedzi).
Ale w licznych wypowiedziach na temat swojej trylogii i ksiazek z nia zwiazanych przestrzegal przed takim doszukiwaniem sie. Bo jest to swiat calkowicie inny, odlegly, niepolaczony. Doszukiwanie sie akcentow religijnych z naszej rzeczywistosci ten swiat po prostu wypacza. Wypowiedź ta (Corsisa na forum) zdaje się być dość stara nie były wtedy jeszcze w języku polskim opublikowane LISTY TOLKIENA. Wydało je wydawnictwo Prószyński i spółka w roku 2010 w Warszawie. Okazuje się że Tolkien ma zupełnie inne zdanie niż to, które próbuje mu włożyć w usta Corsis oto fragment listu 183. s. 397 - 398. "[...] W mojej opowieści nie zajmuję się Złem Absolutnym. Moim zdaniem coś takiego nie istnieje, ponieważ jest to Zero. Nie sądzę aby jakaś "istota rozumna" była całkowicie zła. Szatan upadł. W moim micie Morgoth upadł jeszcze przed Stworzeniem fizycznego świata. W mojej opowieści tym który do całkowitego zła zbliżył się najbardziej jak to tylko możliwe, był Sauron. Przeszedł drogę wszystkich tyranów [...] Będąc jednak duchem nieśmiertelnym (anielskim), w dumie i żądzy dominacji zaszedł dalej niż ludzcy tyrani. Konflikt we władcy pierścieni nie dotyczy zasadniczo "wolności", choć naturalnie odgrywa ona ważną rolę. Toczy się on wokół kwestii Boga i jego wyłącznego prawa boskiej czci. Eldarowie i Numenorejczycy wierzyli w Jedynego, prawdziwego Boga, i oddawanie czci komukolwiek innemu uważali za rzecz wstrętną. Sauron pragnął być Bogiem-Królem i za takiego był uważany przez swoje sługi; gdyby zwyciężył, żądałby od wszystkich istot rozumnych boskiej czci i absolutnej czasowej władzy nad światem. [...] Mój świat nie jest światem "wymyślonym", lecz wymyślonym momentem historycznym "Śródziemia" - w którym żyjemy." Oto wypowiedź samego Tolkiena na ten temat. Tymczasem Corsis próbował przekonać iż jest to zupełnie inny świat, który nie ma z religią chrześcijańską nic wspólnego. W rzeczywistości Władca Pierścieni to "Fantastyczny" komentarz do pism świętego, gdzie te same prawdy są przekazywane pod postacią nowych obrazów, tego chciał dokonać Tolkien. Nawet mapa Śródziemia pokrywa się z mapą europy. Góry mgliste symbolizują żelazną kurtynę, góry białe nałożą się na alpy, Shire znajdzie się w Angli (Ojczyźnie Tolkiena) południowe brzegi Śródziemia pokryją się częściowo z wybrzeżami basenu morza Śródziemnego. Ta precyzja, aluzje do Biblii, nic miałyby nie znaczyć? Tolkien w LISTACH temu przeczy.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Cz wrz 27, 2012 13:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: TOLKIEN KATOLIK
Eubulides napisał(a): Góry mgliste symbolizują żelazną kurtynę Żelazną kurtynę – tą odgradzająca kraje komunistyczne od Zachodu? To niemożliwe.
|
Cz wrz 27, 2012 17:33 |
|
|
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
Re: TOLKIEN KATOLIK
Nałóż mapę Śródziemia na takiej samej rozmiary mapy europy, będą przechodziły mniej więcej między Polską a Niemcami. Masz inną interpretację na tę granicę? Jestem jej bardzo ciekaw, bo przyznam że to jest mój pomysł, iż góry mgliste symbolizują właśnie to. Poza tym nie wiem dlaczego uważasz iż jest to niemożliwe. Z pewnością jest to możliwe. Trudno zresztą o inną interpretację. Nie wydaje mi się także abym to ja pierwszy wpadł na ten sam pomysł, taka interpretacja się sama do głowy ciśnie, szczególnie po mapce na forum. Jeszcze lepiej pokazuje to ta mapa: http://www.taraka.pl/kolej_ww,22 (Niestety obraz jest zbyt duży by go tu wkleić) Na tym forum znalazłem na ten temat dyskusję: http://forumzn.katalogi.pl/%C5%9Ar%C3%B ... t8072.html
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Pt wrz 28, 2012 8:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: TOLKIEN KATOLIK
Eubulides napisał(a): Nawet mapa Śródziemia pokrywa się z mapą europy. Tak, jasne. "Pokrywa się" - wręcz 1:1. PORÓWNAJ SOBIE PONIŻEJ. Eubulides napisał(a): Z pewnością jest to możliwe. Trudno zresztą o inną interpretację. Nie wydaje mi się także abym to ja pierwszy wpadł na ten sam pomysł, taka interpretacja się sama do głowy ciśnie, szczególnie po mapce na forum Więc przyjrzyj się, GDZIE znajduje się Mordor, Królestwo Zła, gdzie są Góry Mgliste, i PORÓWNAJ, gdzie na mapie Europy leży ZSRR, "Królestwo Zła" a gdzie rozciągała się "żelazna kurtyna". A potem przeczytaj "Hobbita", gdzie Góry Mgliste JUŻ występują (książka wydana w roku 1937!). A następnie przedmowę Tolkiena do Władcy Pierścieni, gdzie pisze: Cytuj: praca nad „Władcą Pierścieni” trwała z przerwami od roku 1936 do 1949 [...] W ciągu roku 1944 [...] zmusiłem się do pracy nad historią podróży Froda do Mordoru. [...] wojna rozpoczęta w 1939 roku oraz jej konsekwencje nie wywarły żadnego wpływu na treść tej książki, a jeśli ją zmodyfikowały, to jedynie w znikomym stopniu.
Załączniki:
Europa.jpg [ 45.67 KiB | Przeglądane 6563 razy ]
Śródziemie.jpg [ 39.86 KiB | Przeglądane 6564 razy ]
|
Pt wrz 28, 2012 10:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|