Czy artysta ma prawo obrażać uczucia religijne?
Czy artysta ma prawo obrażać uczucia religijne?
Autor |
Wiadomość |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Ja np do sądu nie polecę jak mnie ktoś obrazi, niemniej czuję sie w jakiś sposób poinżony bo ktoś potargał świętości, w które wierzę...i wszystko
Tu się chyba ze mną zgodzisz co nie ?
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pn gru 13, 2004 12:15 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A sąd apelacyjny? Co orzekł i dlaczego w ogóle istnieje?
Sąd apelacyjny uchylil wyrok, ze wzgledu na błędy proceduralne.
Sprawa do powtornego rozpatrzenia.
|
Pn gru 13, 2004 12:40 |
|
|
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Błędy proceduralne? Czyli jednak potwiedzasz, że sąd jest omylny?
W końcu to ludzie wydają wyroki, a nie bóg czy maszyny.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Pn gru 13, 2004 12:41 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Bóg też wyda wyrok spokojna Twoja głowa, ostateczny
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pn gru 13, 2004 12:44 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
A skąd wiesz jakimi kryteriami będzie się kierowal twój Bóg. Jakie dowody masz na to, że to nie Ty będziesz ukarany ?
A gdyby Bóg karał za 'sztywne myslenie' jak myslicie kto z was osiągnąłby raj ?
|
Wt gru 14, 2004 1:22 |
|
|
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Nie liczę na moje zasługi i dobre uczynki, ale na nieskończoną dobroć, sprawiedliwość i przede wszystkim miłosierdzie Boga
Nigdzie nie napisałem Qrczaku, że ja nie będe ukarany - gdzie to wyczytałeś
Co do sztywnego myślenia patrz punkt pierwszy.
I wcale nie piszę o tym, że mogę czynić źle bo Bóg i tak w swym nieskończonym miłosierdziu mi wybaczy. Pisze o tym, że pomimo tego, że czynię dobrze (w moim mniemainu oczywiście) to i tak nie mogę liczyć na siebie tylko na Boga.
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Wt gru 14, 2004 7:20 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
No pewno ! zamknij się w domu i módl się. Przecież wszystko zależy od Boga !
Nieprawda, wszystko zależy od cieie i Bóg nie ma nic do gadania.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Wt gru 14, 2004 16:56 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Po części masz rację. Mam wolną wolę i jeśli zechcę wszystko będzie zależeć ode mnie. Pytanie tylko czy sam wszystkiemu podołam.
Wszystko ma swój początek u Boga i wszystko do Niego zmierza. Jeśli Go odrzucę w mojej wędrówce,zaginę i stoczę się w przepaść.
Pamiętaj, że to życie ma się nijak do wieczności ... to okruch, mgnienie oka. Jeśli tu zaprzepaścimy szanse na zbawienie, Tam już nic nas nie uratuje i spędzimy tę wieczność jako potępieni.
Dlatego oddaję może życie Bogu, od Niego je dostałem. Proste.
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Wt gru 14, 2004 17:07 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
A gdyby okazało się, że Boga nie ma ?
Oddalbys zycie czemus, co nie istnieje.
Chyba lepiej wziąc je na własność.
A jako człowiek jesteś w stanie podołac wszystkiemu, co może Cie spotkać w życiu. Po co Ci Bóg ?
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Wt gru 14, 2004 17:28 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Po to żeby moje życie tu było jak najpiękniejsze.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt gru 14, 2004 17:48 |
|
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Jawnogrzesznica Maga napisał(a): Błędy proceduralne? Czyli jednak potwiedzasz, że sąd jest omylny? W końcu to ludzie wydają wyroki, a nie bóg czy maszyny. Spoko jeszcze z 20 lat i maszyny beda wydawac wyroki i nie tylko :/.
_________________
|
Wt gru 14, 2004 18:15 |
|
|
Daidoss
Dołączył(a): So cze 12, 2004 6:33 Posty: 171
|
czesto sie staje tak, ze koledzy sie smieja ze na cos nie mam ochoty bo to jest spowodowane chodzenie do kosciola. Ze nie mozna ze mna wypic piwa bo jestem animatorem Odnowy w Duchu Świetym.
Bania mala mi to nie przeszkadza
_________________ ProGóry Team www.progory.pl
|
Wt gru 14, 2004 19:58 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Gdyby okazało się, że Boga nie ma (w co nie wierzę) to miałbym świadomość, że przeżyłem moje życie najlepiej i najpiękniej jak umiałem
Hołdowałem dobrym wartościom i pięknym ideałom
A dowiedziałbym się o tym i tak dopiero po śmierci więc nie miałoby to dla mnie znaczenia
Niemniej wierzę w Boga więc takie gdybanie jest psu na budę
Jako człowiek jestem słaby, ułomny i niedoskonały w zestawieniu z Wszechmogącym i bez Jego udziału w moim życiu byłoby ze mną marnie.
Ja w to wierzę, Ty nie...chyba nie ma o czym dyskutować
Qrczak, nie jesteś w stanie wszystkiemu podołać...wyobraź sobie, że nagle oślepniesz, lekarze bezradnie rozkładają ręce...i czeka Cię życie w całkowitej ciemności? Co na to poradzisz ?
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Śr gru 15, 2004 8:32 |
|
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Dobra, przeżyes je godnie i pla,pla,pla... , ale co takiego zrobiłes, z czego mógłbys byc dumny ? Czy przez chwilą byłes człowiekiem ?
Nie byłeś. Cały czas chowaleś się za Bogiem. Jego zdanie było twoim zdaniem.
Cytuj: Jako człowiek jestem słaby, ułomny i niedoskonały w zestawieniu z Wszechmogącym i bez Jego udziału w moim życiu byłoby ze mną marnie Ja sam nie wiem czemu ma służyć takie gadanie. Jesteś czlowiekiem, możes wszystko. Wystarczy, że wyrzucisz Biblię i uwierzysz w siebie. Cytuj: Qrczak, nie jesteś w stanie wszystkiemu podołać...wyobraź sobie, że nagle oślepniesz, lekarze bezradnie rozkładają ręce...i czeka Cię życie w całkowitej ciemności? Co na to poradzisz ?
Sam nie wiem jaki to ma zwiazek z dyskusją, ale odpowiem Ci, bo będziesz krzyczał, że się 'migam'
Popełniłbym samoójstwo. Leiej umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach. Wy nigdy nie staliście, więc nie wiecie o co mi chodzi.
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
Cz gru 16, 2004 0:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Leiej umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach. Wy nigdy nie staliście, więc nie wiecie o co mi chodzi.
Zalezy przed kim
My przed "bozkami" i ludzmi na kolana nie padamy. Przed nimi stoimy prosto i nie lekamy sie ich.
Na kolanach jestesmy tylko i wylacznie przed Bogiem.
|
Cz gru 16, 2004 1:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|