Lamora - nie wiem tego nie było w książce
A tak na serio. Czasem ludzie zapominają że Bogu nie zależy na przekonywaniu kogoś na siłę. Że Bóg jest miłością. Nie katem. I dał człowiekowi wolną wolę. I pozwolił wybrać ścieżkę taką jaką kto chce.
Zbrodnie religijne - wychodzą z tego że ludzie o tym zapominają. I chcą na siłę zmusić do swojej wizji świata.

Moc - ja mam pytanie - czy ta książka mogłaby przekonać kogoś niewierzącego Twoim zdaniem?

Jak najbardziej. Sama jestem dobrym przykladem na to, ze ta ksiazka pozwala zyczliwiej spojrzec na Boga. Nie jestem nadgorliwa katoliczka- nie chodze do kosciola (czesto ). Czasem malo w nim milosci (Milosci). Ta ksiazka przypomina o niej (Niej) i pomaga te Milosc odnalezc w sobie.

myślę, że właśnie o to chodzi - bo czyż przykazania miłości nie są najważniejszymi przykazaniami NT?

Aktory to filozof mawial: "kochaj i rob co chcesz"?

To jest zdanie,które wypowiedział Święty Augustyn.

Ja również jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Dziś kupiłam kolejny egzemplarz, bo jak już mam, to wiem, komu ją mam ofiarować.órego Bó

To książka o szukaniu miłości w sobie. O nadziei, że jednak tam jest, pomimo wszystko.

A jednak, troszkę nie do końca podoba mi się w niej wizja Kościoła, którego Bóg tam nie potrzebuje.

Przecież Jezus mówi o Kościele, jako o swojej Oblubienicy!

Dawno temu to czytałam, ale nie pamiętam, by Bóg nie potrzebował Kościoła....

Kościół to wspólnota wiernych Chrystusowi, także Bóg potrzebuje Kościoła, swojej oblubienicy. A co do książki to jest piękna. Wspaniale ukazana relacja między Bogiem i człowiekiem, polecam