Sorry ale ja już zbyt długo żyję (z tymi zainteresowaniami, które mam).

To się robi tak:

Kładziesz rękę na brzegu stołu w taki sposób, aby palce (już same czubki palców) były podparte i nie miały żadnej możliwości drgnąć, a następnie włączasz nagrywanie w smartfonie. I dopiero inna osoba mówi Ci, co widzi na tym nagraniu.

O czym Ty mówisz? O jakich wrogich intencjach? Po czyjej stronie? O jakich złych intencjach? Wierzę, że masz dobre intencje, tylko nie dociera Tobie, że robisz reklamę muzyce, która krytykujesz. Ja zbyt długo żyję, prawdopodobnie dłużej niż Soul33, aby jakakolwiek muzyka miała na mnie niekorzystny wpływ.

A ja mam wątpliwości. To wszystko zbyt gładko wpisuje się w zasadę ziemską nieświętego Antoniego, szóstą bodajże: oddaj hołd magii, albo utracisz wszystko, co ci się udało uzyskać. Żeby było śmieszniej, w roli magii występuje tutaj Łaska Pańska darmo wzięta podczas spowiedzi generalnej. Zakładając dobrą wiarę, mamy tutaj pomieszanie z poplątaniem do gruntownego skatechizowania. Bo bez tego założenia wychodzi, że żadnej spowiedzi nie było. Były natomiast jakieś mętne rytuały, które podziałały cholera wie na jakiej zasadzie.

Equuleuss, parę rzeczy do przetrawienia.

Po pierwsze: nie ma łyżki. To człowiek się nagina, nie łyżka.

Po drugie: w Niebie nie ma klimatów dark. W ogóle. Gdzie się ostatecznie wybierasz?

Po trzecie: bandyta, który zmienia sztandary, żeby zabijać dla nowego pana, dalej pozostaje bandytą.

Po czwarte: w kwestii industrialu, w życiu nie widziałem bardziej chrześcijańskiego wideo.

Po piąte... po piąte, fajnie, że jesteś uparta w obronie tego, co uznajesz za swoje. To mi się podoba. Nie podoba mi się, że za swoje uznajesz szkodliwe brednie. Mniejsza już nawet o brednie, ale że szkodliwe.

Po szóste: w magii chodzi o naginanie Duchów do widzimisię maga. W religiach ogółem chodzi o to, że Duchy się co najmniej szanuje. W chrześcijaństwie chodzi o to, że się Panu Duchowi składa hołd omalże niewolniczy i pozwala Mu się siebie prowadzić choćby na Golgotę. Wynika z tego formowanie określonego charakteru człowieka. Ty cięgiem dajesz do zrozumienia, że się Bogu uformować nie pozwolisz, że możesz być chrześcijanką z charakterem magiczki. NIE, NIE MOŻESZ.

I po siódme, życie ci ucieka. Szkice poproszę, a nie jakieś wodolejstwo o wahadełku.

Czy ja wiem – moim zdaniem ten zaszczytny tytuł przysługuje raczej temu: https://www.youtube.com/watch?v=_EVKy35L7MM

E... nie chodziło Ci przypadkiem o to? https://www.youtube.com/watch?v=af59U2BRRAU

Ja –Nein – Rammstein!

Wczoraj taki popełniłam, portret, facet lubi fantasy i ostrą muzykę, mieszka pod Neapolem, znów taki nieco dark.

http://zdjecia.interia.pl/galeria,gcsi,29BD02CC4AEFF0DAC418074F736E785879AA5961#/



Chyba tak. Bowiem Rammstein to nie industrial.

Tutaj mamy idustrial. To nie są super tancerze, a jako że industrial ma rytm błędnie obłędny, tak więc to nie jest to łatwe do tańca. Dla niewtajemniczonych będzie polewka z tanczerzy.

Może najpierw dziewczyna - https://www.youtube.com/watch?v=ZqPYcxf21UQ

I kilku facetów

https://www.youtube.com/watch?v=GCoXn4BRit8

Zbyt wolno się porusza, pamiętam ten kawałek z festiwalu.

https://www.youtube.com/watch?v=IQjgLUFngi4

https://www.youtube.com/watch?v=N2PJoy70qTw

A tutaj zbiorowo

https://www.youtube.com/watch?v=WTAyWr9rIu4

To jest idustrial i cybergoths, czyli cybergoci.

Odkryłam teraz ciekawą rzecz, w sieci, na różnych portalach i na Youtube był japoński chłopak, facet tańczył najlepiej ze wszystkich tancerzy, także cybergoth, próbowałam odnaleźć pewien kawałek z nim, jak tańczy i co się okazało że on zniknąl z sieci, także jego wszystkie konta. Znalazłam komentarz od jakiejś osoby która wyjaśniała innej osobie na Youtube, dlaczego nie można już znaleźć jego konta, a oto odpowiedź tej osoby - Not sure what exactly is going on, but I'm friends with him on facebook and he made a post saying he's decided to close all his Tank9 accounts, and that Jesus is enough.

Zajrzałem na wiki i oni stanowczo twierdzą, że Rammstein uprawia industrial. Metal. Inny industrial nie istnieje, bo zacznijmy od tego, że techniawka to nie jest muzyka – to jest wbijanie gwoździ, a w wypadku Hickupcoto jeszcze wymiotowanie do uszu.

tak więc estetyka może być pomocna w życiu
nie należy zaniedbywać nauki o pięknie

W kwestii portetu – no i o to właśnie chodzi. Nie jest to jeszcze Bisley – mam na myśli włosy – ale jest to więcej niż dobre, żeby dziabnąć wydruk i powiesić w pokoju, celem imponowania gościom. Więcej takich rzeczy i częściej. : )

Chłopak jest dalej góglowalny w miksach i eventach, tak że kasować to on sobie może – Internet nie zapomina. Osobna sprawa, że jako tancerz chyba powinien się wstydzić, acz zdaję sobie sprawę, że do butoh potrzebny jest porządny warsztat.

Dla mnie to jest co najwyżej metalowe techno, a ten "utwór":
https://www.youtube.com/watch?v=N2PJoy70qTw
to rzyganie przez płot. Jak można czegoś takiego słuchać? Co tam słuchać! Jak można coś takiego tańczyć? I czy to w ogóle można nazwać tańcem? To jest trans i to może być niebezpieczne, bo można odlecieć.

Jaki trans, przecież to zwykła przesterowana dyskoteka

I jeśli to jest rzyganie przez płot, to co powiesz o takim uznanym i szanowanym klasyku jak Repulsion: https://www.youtube.com/watch?v=obtqZ4q ... hwfYaED3rq ?

No i to jest metal, a tamto zwyczajne techno. Dla mnie i jedno i drugie do kitu. To na marginesie.
A teraz co do rzygania. Tamto rzyganie było po zmieszaniu wina z wódka, a tu rzyganie nawalonego jak stodoła . Słyszałam jeszcze bardziej hardcorowe.

Industrial metal, czyli odmianę industrialu, tak jak chociażby Psyclon Nine także gra coś w tym stylu. Ale nie jest to główny nurt industrialu który co prawda może zawierać kawałki metalu, jednak sam w sobie jest jakby elektroniczną odmianą metalu w elektronice. Industrial jest to ciężka, mroczna i agresywna muzyka elektroniczna, nie mylić z trans ani z techno, bo to nie jest to samo i nie są to te same gatunki.



No masz, czyli cała subkultura sceny dark, goth i cybergotów nie wie czego słucha?



To nie jest techno.



Dzięki za opinię, wiele dla mnie znaczy.



Hej, ale to nie ten facet, tamtem chłopak o którym piszę jest Japończykiem i tańczył industrial a nie coś takiego jak na tym video. Poczekaj, znajdę go w filmikach innych osób na innych kontach. Tutaj jest ten chłopak. https://www.youtube.com/watch?v=LUBtm76qZGA



Nie, to nie jest ani trans ani techno. Równie dobrze można powiedzież że metal to rzyganie przez płot i w ogóle jak można tego słuchać. Faktem jest że to ryje beret, jak już wspomniałam. I nie są to moje ulubione dzwięki w muzyce, wymieniłam już wcześniej czego słucham. Odlecieć możesz przy progressive psychedelic trance, często spotykanym pod nazwą GOA, ale to nie jest to samo co industrial - harshelectro - EBM.

Ja nie słucham agresywnego nurtu w elektronice, ale elektroniki klasycznej, ambitnej / szkoła berlińska / muzyka sekwencyjna / nurty ambientu / eksperymentalna.

I może słuchając tych dwóch utworów będzie można zrozumiać dlaczego zagłębiam się w muzykę, ponieważ jest to muzyka gdzie musisz wejść w ten świat, zamknąć oczy i dać się poprowadzić gdzieś w podróż w głąb wszechświata. Szukam i słucham muzyki która tworzy pewną przestrzeń w słuchaczu.

https://www.youtube.com/watch?v=_eBGipALCc8

https://www.youtube.com/watch?v=l_z5gGTJbDo

To raczej nie dark ambient mógł zaszkodzić, ale zaszkodziły mi niektóre utwory Dead Can Dance, szczególnie te ze spirit, przesycone pewnym duchem, ta muzyka ujemnie wpłynęła na moją psyche, i dlatego teraz staram się bardziej uważać na muzykę która zawiera elementy wschodnich medytacji, czy też psychedelicznych dźwięków pomieszanych z indyskim klimatem i bliżej nieokreślonych mantrycznych wokali.

Ja przecież dałem przykład tancerza-fachury uprawiającego swój zawód w stylu wymyślonym przez Japończyków (po wojnie). Jest do czego aspirować, jeśli się ma wyobraźnię do poruszania ciałem.

Natomiast goci mogą się zagotować, a ta ich techniawka i tak gryzie glebę i gryźć będzie. : PPP

Jeśli już się czepiamy, to Goa to na pewno nie progressive, to są dwa osobne nurty psytrance'u.

Ale z industrialem masz rację w tym, że industrial to industrial, a industrialny metal to osobna rzecz, pojawił się jakąś dekadę po industrialu właściwym.