Re: Ergo Proxy i inne animce
Lurker napisał(a):
O, a ja miałem nadzieję, że maszyneria społeczna odeszła już do lamusa razem z lokomotywą postępu. To jest koszmarna metafora, bo społeczeństwo raczej przypomina organizm. I teraz zważ dokładnie: w organizmie występuje coś takiego jak apoptoza.
Nazywam to maszynerią z uwagi na nieludzki charakter. Jesteś ważny tak długo, póki użyteczny. Potem są służby pomocowe, niech się zajmą tym co niepotrzebne. Maszyneria musi być sprawna w całości, wyrzuty sumienia są anachronizmem.
Apoptoza jest procesem naturalnym, więc należy spokojnie się na nią przygotować. Bez pośpiechu, Komórka po komórce same się dogadają/raczej policzą. Temu przygotowaniu służy życie i pozwolenie na umieranie ego, które nas przekonuje o fałszywej naszej wartości.
Cytuj:
Tymczasem śmierć jest rzeczą tego, który ją przeżywa. Należy więc postawić kubeczek z wodą, połozyć pigułkę i zostawić rzeczy swojemu biegowi. O ile jest to mozliwe.
Nie. Należy być możliwie blisko, by nie było trzeba stawiać pigułki czy szukać miejsca iniekcji.
Wywołałam przypadkowo temat śmierci, czy wkradł się jako soblokator Lurkera?