Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Poezja
Wtedy przemówił pewien bogaty człowiek: "Powiedz nam o dawaniu". A on odpowiedział:
"Dajecie nazbyt mało, kiedy rozdajecie wasze bogactwa. Jedynie wtedy, kiedy dajecie siebie samych - dajecie naprawdę.
Bo czymże są wasze bogactwa, jeśli nie przedmiotami, które trzymacie i chronicie z leku, że będziecie ich jutro potrzebować?
Cóż może przynieść jutro zbyt lękliwemu psu, który podążając za pielgrzymami zmierzającymi do świętego miasta, zakopał kości w nieznanym piasku?
Bo czymże rządza posiadania, jeśli nie rządza samą w sobie? Nienasycona rządzą jest cierpienie spragnionego, przy napełnionej studni.
Są tacy, którzy dają odrobinę bogactwa, które posiadają - i czynią to jedynie, aby ich zauważono. Tymczasem to ich ukryte pragnienie czyni ich dar bezużytecznym.
Ale są tez i tacy, co posiadają mało, a szczodrze oddają z tego wszystko. Są to ci, którzy mają wiarę w życie, ich kufer nigdy nie będzie pusty.
Dla tych bowiem, którzy darują z radością, już sama radość jest zapłatą. A dla tych, którzy dają z bólem, już sama żałość jest unicestwieniem daru. A są i tacy, którzy rozdając nie czują żalu, ani nawet nie szukają w tym radości czy poczucia szlachetności.
Są oni jak mirt rosnący w dolinie, co rozsiewa swa woń w powietrzu. Bóg bowiem przemawia przez ich ręce, i to On poprzez ich oczy przesyła ziemi uśmiech.
Dobrze jest rozdawać, kiedy cię o to proszą, ale jeszcze lepiej, kiedy sam czujesz, że trzeba obdarować. Bo dla kogoś, kto ma pełne ręce, szukanie potrzebujących - to radość większa niż samo dawanie. Czy istnieje bowiem cokolwiek, co jesteś w stanie zatrzymać? Wszystko co dacie, będzie pewnego dnia zwrócone. Tak więc rozdawajcie teraz, kiedy czas dawania należy do was, a nie do waszych spadkobierców.
Mówicie często <<chcę dawać, ale jedynie tym, którzy na to zasługują>>. Ani drzewa w twoim ogrodzie, ani stada na twym pastwisku nie mówią w taki sposób. One rozdają, by móc żyć, wszystko bowiem to, co jest zatrzymane, będzie stracone.
Ktoś, kto był godzien zostać obdarowany dniami i nocami, jest również godzien otrzymać od ciebie wszystko inne. I ktoś, kto zasłużył, aby pić z oceanu życia - zasługuje również, aby zanurzyć swój kielich w twoim małym źródełku.
Czy istnieją większe cnoty jak odwaga, ufność, a przede wszystkim miłosierdzie?
Kim jesteście wy, przed którymi ludzie mieliby obnażać swoje serce i ukorzyć swą dumę?
Baczcie, byście sami byli godni bycia ofiarodawcami, zdolnymi do dawania. Bo tak naprawdę to życie obdarowało was życiem - a wy, którzy uważacie siebie za tych, którzy dają, jesteście jedynie świadkami.
Wy, którzy jesteście obdarowani - a wszyscy nimi jesteście - bądźcie uważni, aby ciężar wdzięczności nie uzależnił was od tych, od których otrzymaliście.
Niech raczej dary staną się skrzydłami, na których możecie wspólnie ulecieć. Nazbyt bowiem przejmować się zaciągniętym długiem znaczy wątpić w wielkoduszność, która wybrała sobie za matkę płodną ziemię, a za ojca Boga".
"Prorok" Khalil Gibran
Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r. Za zgodą Władzy Duchownej Ks.dr. Jan Niewęgłowski sdb
Wszak nie samym chlebem człowiek żyje. Zapraszam do dzielenia się tym, Was co ubogaca.
|
So maja 03, 2014 15:10 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
Mam pewien tekst może nie z najwyższej półki, za to mnie zawsze roztkliwiał (choć słowa są dość szorstkie), a melodię do niego potrafi zanucić chyba każdy Polak ;) Między strychem a piwnicą w jakiejś starej kamienicy mieszka ktoś, kto rozumy wszystkie zjadł.. dobrze wie co lubią kwiaty i pamięta wszystkie daty a kłopoty zna rodzinne od stu lat Ciotka Matylda cała w papilotach ma rozpieszczonego kota i nadzieję, że się jeszcze zmieni świat Ciotka Matylda w podartych bamboszach Czeka wciąż na listonosza który rentę nosi i do łask się wkradł Aż pewnego dnia zastukał a za drzwiami cisza głucha Zniknął ktoś, kto rozumy wszystkie zjadł nie podlane zwiędły kwiaty w zapomnienie poszły daty a na moje biurko mały kamyk spadł Ciotka Matylda do niebieskich kroczy bram Już podoba jej się tam i na Pana woła głośno: wpuść mnie Pan! Ciotka Matylda ma koronę z papilotów I pod pachą taszczy kota przecież biedak nie mógł zostać całkiem sam.http://marcinbar.wrzuta.pl/audio/aIGg8k ... _matyldzie
|
So maja 03, 2014 19:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą - Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu, Bezładniesię w tych słowach niecierpliwią wieści - A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania Aż jes sama powiążesz i ułożysz w zdania I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosie." Bolesław Leśmian
Tekst zaczerpnięty z artykułu "Czułe słówka" znajdującego się w majowym numerze Rycerza Niepokalanej.
|
N maja 04, 2014 9:30 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
|
N maja 04, 2014 20:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
|
Wt maja 06, 2014 18:35 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Powiedz nam o Miłości". A on podniósł głowę i powiódł badawczym spojrzeniem po swym ludzie, a wnet spłyną nań wielki spokój. I pewnym głosem powiedział:
"Kiedy dotknie was miłość, idźcie za nią. Chociaż jej drogi są twarde i nierówne.
I kiedy obejmą was jej skrzydła, ufajcie jej, Choć szpada ukryta w piórach może was zranić.
Ale kiedy do was mówi, pokładajcie w niej ufność, chociaż jej głos może roztrzaskać wasze sny, tak jak północny wiatr niszczy ogród.
Miłość bowiem może was ukoronować, jak i ukrzyżować. I może być tak samo waszym wywyższeniem, jak i waszym unicestwieniem. I tak jak dociera na sam szczyt, jaśniejący w słońcu, i pieści najdelikatniejsze pędy, tak samo zstępuje pod ziemię, do korzeni, aby nimi potrząsnąć.
Jak snopy siana przygarnia was do siebie. Potrząsa wami tak długo, aż wszystko opadnie. Miele was, by uwolnić od łusek. Rozciera aż do białości. Ugniata, aż staniecie się ulegli. I wtedy podaruje wam swój święty ogień, byście stali się poświęconym chlebem Bożej wieczerzy.
Miłość czyni z wami to wszystko, byście mogli pojąć sekrety waszego serca.
Gdybyście jednak szukali jedynie miłosnego spokoju i miłosnej przyjemności, lepiej jest dla was, byście okryli swą nagość i odeszli z pola miłości.
Wybierzcie raczej świat, który nie rozróżnia pór roku, w którym możecie się śmiać, nawet nie pełnią uśmiechu i płakać, nawet nie pełnią waszych łez. Miłość niczego nie posiada i nie może być posiadana. Miłości wystarcza sama miłość.
Kiedy kochasz, nie mów <<mam w sercu Boga>>, ale raczej: <<Jestem w sercu Boga>>. I nie myśl, że możesz kierować swą miłością, bo jedynie miłość, jeśli uzna cię godnym, może tobą pokierować.
Miłość nie pożąda niczego innego ale tylko wypełnienia siebie samej. Ale jeśli kochacie i nie jesteście w stanie uchronić się od waszych pragnień, niech pozostaną one jedynie waszymi pragnieniami.
Niech się rozpłyną i staną jak szumiący strumyk, który śpiewa nocą swe melodie. Niech poznają ból nadmiaru czułości. Niech będą zranione przez wasze pojęcie miłości.
Niech się budzą o brzasku z uskrzydlonym sercem, i pieśnią dziękują za jeszcze jeden dzień miłości. Niech odpoczywają w południe, dając się unieść miłosnej zadumie.
Niech wieczorem powracają do domu z uwielbieniem. A potem niech zasypiają z modlitwą w sercu za swego kochanka i pieśnią uwielbienia dla Boga na swoich ustach".
Khalil Gibran "Prorok" Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
|
N maja 11, 2014 18:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
Przypomniał mi się teraz tekst, który mnie jeszcze na początku liceum zafascynował.
Dusza jest nieulękłą, że nicość na życie zamienia - oto zraniona gazela uklękła z podziwu nad mocą cierpienia...
Wynikało mi z niego, że dusza ma jakiś wybór w kwestii swojego zaistnienia... I tak to do mnie przemówiło, że długo w mojej głowie pokutowało ;)
|
N maja 11, 2014 19:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Powiedz nam o radości i smutku" A on powiedział:
"Wasza radość jest smutkiem pozbawionym maski. A śmiech czerpiecie z tej samej studni, którą często wypełniają wasze łzy. Bo jak mogłoby być inaczej? Im głębiej smutek zdoła wydrążyć wasze wnętrze, tym więcej zdołacie pomieścić w nim radości.
Czyż puchar, który mieści wasze wino nie został wypalony w garncarskim piecu? A lutnia, która rozwesela waszą duszę, czyż nie została wydrążona dłutem z drewna?
Kiedy jesteście szczęśliwi, spójrzcie głęboko w wasze serca, a ujrzycie, że właśnie to, co było waszym bólem stało się przyczyną waszej radości.
A gdy smutek was dotknie, spójrzcie ponownie w wasze serca, a zobaczycie, że to, co jest przyczyną waszego płaczu, było kiedyś waszym weselem.
Niektórzy z was mówią: <<Radość jest potężniejsza niż smutek>>, inni znów mówią: <<Nie, to smutek jest potężniejszy>>.
Ja natomiast wam mówię, że są połączone. Choć przebywają razem, to jednak pamiętaj, że kiedy jedno zasiada z tobą do posiłku, drugie czeka samotnie uśpione w twoim łóżku.
Zaprawdę, jesteście zawieszeni pomiędzy waszym smutkiem a waszą radością. Jedynie, kiedy jesteście próżni, jesteście bezstronni i nieruchomi.
Lecz kiedy strażnik skarbów sprawi, że będziecie zdolni do ważenia waszego złota i waszego srebra, będziecie musieli zwiększyć lub zmniejszyć wasz ból lub radość".
K. Gibran "Prorok" Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
Wczorajszy wieczór, był dla mnie pełen głębokiego smutku. A dziś, wstaje nowy dzień. Niech będzie dobry dla nas
|
Wt maja 13, 2014 3:56 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Poezja
Wojciech Bonowicz
OSTATNIA TAŚMA
"Zebrałem was wszystkich drodzy bracia" mówi mistrz, "tych którzy doją kozy i tych którzy czyszczą szalety tych którzy noszą księgi i tych którzy pracują w kuchni tych którzy jedzą mięso i tych którzy piją wodę starych i młodych powołanych i tych co znaleźli się tu przypadkiem wszystkich którym mówiłem prawa życia siedząc w kręgu albo na stronie tych którzy leżeli mi u stóp i tych którzy z tego się śmiali aby wam wyznać teraz kiedy czeka mnie ostatnia zapewne spowiedź że przez wszystkie te lata codziennie bałem się śmierci. Czekałem na śmierć przerażony. Był we mnie ból i żal że Bóg musi odejść na chwilę ode mnie abym mógł umrzeć. Był we mnie lęk że nie wróci. Że zostanę sam zatopiony w wodach śmierci z zesztywniałym językiem. Dziś także przepełnia mnie ciemność. Umysł mój jest niepewny jak moje ciało. Drżę w środku. I słyszę głosy: <<Śmiertelny! Śmiertelny!>> gdy tyko zaczynam się modlić. I czarny bóg śmierci tryumfuje wiedząc że nie potępienia się lękam. Nie - lecz samej śmierci".
Nastała chwila ciszy a potem wstał najstarszy z braci drugiego chóru i ucałował mistrza w usta. I rzekł: "Od dawna wiedzieliśmy wszyscy że boisz się śmierci. Że bardzo miłujesz życie i patrzysz z murów na twarze ramiona i nogi dziewcząt i chłopców że lubisz krzyk dzieci naszą krzątaninę muzykę dysputy i wina że jesteś czuły i słaby z miłości Wiedzieliśmy też że gdyby zabrano ci wzrok słuch smak i zmysł powonienia targnąłbyś się na swe życie choć tak bardzo boisz się śmierci. Będziemy czuwać przy tobie i nie spalimy ciała. Będziemy przyzywać Boga i wypełnimy obrzędy. Gdybyś nienawidził świata nie poszlibyśmy za tobą. A teraz jesteśmy tutaj i zostaniemy tak długo aż w ziemię nie wsiąknie ostatnia kropla twojej miłości". Umilkł i ucałował mistrza raz jeszcze. I dał znak ręką A bracia rozeszli się. Każdy do swoich zajęć.
(za zbioru Pełne morze)
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt maja 13, 2014 5:33 |
|
|
DarekM
Dołączył(a): Wt maja 13, 2014 7:26 Posty: 99
|
Re: Poezja
Jak dla mnie królem polskiej poezji jest Marian Hemar... Ten zapomniany już niestety dzisiaj Lwowianin spłodził w swym życiu tyle pięknych utworów, że można by nimi obdzielić kilku twórców. http://poolska.pl/32/Marian-Hemar-Ksiazki
_________________ Serdecznie zapraszam na wartościowe serwisy: Piosenki Religijne » Pieśni Patriotyczne » Piosenki Dla Dzieci » Piosenki Harcerskie » Kolędy
|
Wt maja 13, 2014 7:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Co powiesz nam o naszych prawach, mistrzu?" A on odpowiedział:
"Wy lubujecie się w ustanawianiu praw, ale jeszcze bardziej lubicie je przekraczać. Tak jak dzieci, które na brzegu oceanu budują z wielkim przejęciem wieże z piasku po to, By - po chwili - zburzyć je ze śmiechem.
I kiedy budujecie wasze piaskowe wieże, ocean dostarcza wam na brzeg nowy piasek, a kiedy niszczycie je, ocean śmieje się również z wami. Śmieje się on bowiem zawsze z niewinnymi.
Lecz co maja uczynić ci, dla których życie podobne jest do oceanu, a ustanowione przez ludzi prawa nie są piaskowymi wieżami? Albo ci, dla których życie jest głazem, a prawo dłutem, którym może rzeźbić swoje własne podobizny?
Co uczynić z kaleką, który nie znosi tancerzy? Co uczynić z wołem, który kocha swoją niewolę i jest przeświadczony, że żyjący w lesie jeleń i łoś czują się zagubieni i bezdomni?
Co uczynić ze starym wężem, który oblazł ze skóry i uważa wszystkich za bezwstydnych i gołych?
I co uczynić z tym, który przybył na ślubne przyjęcie, a kiedy się najadł do syta i zmęczył, ruszył w swoją drogę, pomstując, że wszystkie przyjęcia są nadużyciem, a ich uczestnicy ludźmi lekkich obyczajów?
Co mogę powiedzieć o tych, którzy wygodnie stanęli w słonecznym świetle, tak aby słońce dotykało jedynie ich pleców?
Czy nie widzą oni jedynie swojego cienia, który stał się dla nich prawem.
Czymże jest dla nich słońce, jeśli nie durszlakiem, który przepuszcza cień? A wam, którzy maszerujecie, z twarzą zwróconą do słońca, jakie możecie mieć wyobrażenie o oczekującym was obliczu ziemi?
Wy, którzy kroczycie z wiatrem, czy potrzebujecie drogowskazu wyznaczającego cel waszego marszu?
Czy istnieje jakieś ludzkie prawo, które potrafi was nawrócić, jeśli sprzeciwiacie się jego nakazom, i które odwiedzie was od progu więziennej bramy?
I czy możecie się lękać jakiegokolwiek prawa, jeśli waszego tańca nie wiążą żadne ludzkie pęta?
Kim jest ten, kto wymierzy wam sprawiedliwość za to, że zrzuciliście wasze okrycie i nie zostawiliście go na żadnej ludzkiej ścieżce?
Mieszkańcy Orfalese, jesteście w stanie zagłuszyć dźwięk bębna i porozrywać struny liry, lecz czy możecie rozkazać skowronkowi, aby przestał śpiewać?.
K.Gibran "Prorok" Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
Choć w TV straszą ulewami, ja życzę wam słońca.
|
Śr maja 14, 2014 4:59 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Powiedz nam o rozsądku i uczuciu". A on odpowiedział:
"Wasza dusza jest często polem bitwy, na którym wasz rozsądek i wasz rozum wypowiadają wojnę waszemu uczuciu i waszym pragnieniom.
czy mogę być tym, który czyni pokój w waszej duszy, tym, co przemienia walkę i niezgodę waszych członków w jedność i muzykę? Jak będę mógł tego dokonać, jeśli wy sami nie będziecie szerzyć pokoju i nie zaczniecie kochać waszych współbraci?
Sterem i masztem waszej płynącej duszy jest wasz rozsądek i wasze uczucie. I jeśli zarówno maszt jak i ster zostanie złamany, stracicie równowagę i będziecie dryfować albo tez pozostaniecie nieruchomi gdzieś pośrodku morza.
Rozsądek bowiem, który decyduje samotnie, jest siłą, która ogranicza, a niekontrolowane uczucie to ogień, który płonie aż do swego zagaśnięcia. Tak więc pozwólcie waszej duszy, by wychwalała wasz rozum aż do najwyższego uniesienia by mógł śpiewać. I niech wasze uczucie będzie kierowane rozumem, aby mogło każdego dnia zostać wskrzeszone i tak jak Feniks unosiło się nad swymi prochami.
Pragnąłbym, aby rozsądek i wasze pożądanie dobra było najukochańszymi gośćmi w waszym domu.
Nie wywyższajcie jednego gościa nad drugim; kto bowiem wyróżnia bardziej jednego, straci miłość i zaufanie obu.
Kiedy usiądziecie sobie na wzgórzu w chłodzie orzeźwiającego cienia smukłych topól, rozkoszując się spokojem i jasnością dalekich pól i łąk - powiedzcie wtedy w ciszy swojemu sercu: <<Bóg odpoczywa w ładzie i harmonii>>.
A kiedy nadchodzi burza, i wszechpotężny wiatr szaleje po lesie, a pioruny i błyskawice wysławiają majestat nieba - powiedzcie wtedy w bojaźni swojemu sercu: <<Bóg porusza się w uniesieniu>>.
I dotąd jesteście oddechem, co otacza Boga i jednym liściem z jego lasu, dokąd i wy szukacie odpoczynku w ładzie a uczucia przeżywacie bardzo silnie".
K.Gibran "Prorok". Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
Tym, których noszę w sercu.
|
Cz maja 15, 2014 21:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"Powiedz nam o świadomości". A on odpowiedział:
"Wasze serca przepełnione ciszą znają sekrety waszych dni i nocy. Ale wasze uszy pragną słyszeć wiadomości płynące z waszego serca.
Chcecie ująć w słowa to, o czym wiedziały zawsze wasze myśli. Chcielibyście dotknąć własnymi palcami obnażonego ciała waszych snów.
I to dobrze, że tego pożądacie. Ukryte i nieukojone źródło waszej duszy. pragnie wypłynąć, by ze śpiewem zmierzać w stronę morza, A bogactwo waszych niezmierzonych głębokości chce być wyjawione waszym oczom.
Lecz nie mierzcie wagą ciężaru waszych niewidocznych bogactw. Nie badajcie głębin waszej świadomości cyrklami i przyrządami mierniczymi. Wasze istnienie bowiem jest jak morze nieprzebrane i niezmierzone.
I nie mówcie: <<Odkryłem prawdę>>, ale raczej: <<Odkryłem jakąś prawdę>>. I nie mówcie:<<Odnalazłem drogę mojej duszy>>. Ale raczej mówcie: <<Odnalazłem duszę idąc moją drogą>>.
Dusza nie porusza się nigdy po prostych drogach, ani nie rośnie wysmukła jak trzcina. Chodzi wszystkimi drogami. Rozkwita jak kwiat lotosu o niezliczonych płatkach".
K.Gibran "Prorok". Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.
|
Pt maja 16, 2014 15:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
"A co powiesz o małżeństwie, mistrzu?" A on odpowiedział:
"Byliście razem urodzeni i powinniście pozostać ze sobą na wieczność. Powinniście być razem, kiedy białe skrzydła śmierci rozdzielą wasze dni. I razem powinniście być nawet w cichej pamięci Boga. Zmierzając ku bliskości, zachowujcie przestrzeń w waszej jedności, aby tańczyły pomiędzy wami niebieskie wiatry.
Kochajcie się wzajemnie, ale nie zakładajcie więzów waszej miłości. Pozwólcie raczej, by pomiędzy brzegami waszych dusz przepływało morze.
Napełniajcie sobie nawzajem kielichy, ale nie pijcie jedynie z jednego z nich. Podzielcie wasz chleb, ale nie jedzcie tylko jednej kromki.
Bądźcie radośni, razem śpiewając i tańcząc, lecz nauczcie także pozostawiać sobie chwile samotności. Nawet struny lutni są rozdzielone, chociaż wibrują tą samą muzyką.
Bądźcie dla siebie serdeczni, ale nie zniewalajcie się wzajemnie, wasze serca możecie zamykać jedynie w dłoni Życia.
I bądźcie ze sobą razem, ale nigdy nazbyt blisko siebie: Przecież nawet kolumny świątyni stoją w pewnym oddaleniu, a dąb i cyprys nie rosną w jednym cieniu".
K. Gibran "Prorok" Wydawnictw Salezjańskie 2004 r.
|
So maja 17, 2014 8:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Poezja
Kobieta trzymająca przy swojej piersi dziecko, poprosiła: "Powiedz nam o dzieciach". A on odrzekł:
"Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi. Są one synami i córkami tęsknoty Życia. Przyszły one przez was, ale nie od was. I choć zostają z wami, jednakże nie należą do was.
Możecie im ofiarować waszą miłość, ale nie wasze myśli, ich myśli bowiem należą do nich samych. Możecie udzielać schronienia ich ciałom, ale nie ich duszom, ich dusze bowiem mieszkają w domu jutra i nie możecie ich odwiedzić, nawet w waszych snach. Możecie usiłować upodobnić się do nich, ale nie czyńcie ich na swe podobieństwo. Życie bowiem nie toczy się wstecz, ani też nie zatrzymało się wczoraj.
Jesteście jak łuki, z których wasze dzieci, jako żywe strzały, wysyłane są w przestrzeń. Tylko Strzelec widzi znaki na drodze nieskończoności i to On swoją mocą wysyła was jak strzały, byście mogli szybować daleko i prosto.
Pozwólcie więc Strzelcowi, by radowały się jego ręce, które was posyłają, ponieważ tak samo, jak kocha On lecące strzały, kocha również łuk, który jest nieruchomy."
K. Gibran "Prorok" Wydawnictwo Salezjańskie.
Dla Oli, z miłością.
|
N maja 18, 2014 7:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|