Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Poezja 
Autor Wiadomość
Post Re: Poezja
ŚWIADOMOŚĆ SAMEGO SIEBIE
A kim jestem według ciebie?
Mi-Rel odpowiedział:


Jestes konstruktorem samego siebie.
W okreslonym czasie i okreslonym miejscu urodiłeś się w rodzinie, której nazwisko nosisz przez całe życie. Eyrosłes z drzewa swojej własnej rodziny, jako jej nowa gałąź i w ten sposób przyczyniasz się do jej rozwoju.
Jesteś związany ze swoim pochodzeniem w sposób jedyny i niepowtarzalny. Z twojego wnętrza wypływa źródło twojej istoty i korzenie tego kim naprawdę jesteś.
Jesteś w stanie oddziałowywać na świat. Możesz zachwycac się wschodzącym o świcie słońcem; reagować na ciepło; możesz marzyć o tym, aby listonosz przyniósł ci list od ukochanej osoby. Możesz pozdrowić przechodnia jakimś miłym słowem. Wszystko to czego doznajesz, co myślisz i o czym śnisz - wszystko to jest częścią samego siebie. Źródłem wszystkich pytań, które stawia przed tobą świat - jesteś ty sam.
Każdy kwiat, każda napotkana rzecz, wzbudza w tobie jedyną w swoim rodzaju reakcję. Reakcję, która odzwierciedla to, kim jesteś i to, co wydaje ci sie słuszne. Nikt inny nie jest w stanie widzieć, myśleć i doświadczać w taki sam sposób jak ty. Nie możesz nawet odczuwać taki sam sposób, w jaki odczuwa ktoś inny.
właśnie to pragnę podkreślić mówiąc o twoim "byciu sobą". Możesz więc uważać się za kogoś orginalnego, wyrosłeś bowiem z twojej rodziny i jesteś kimś niepowtarzalnym. Jesteś znakiem nowego życia i dowaodem na jego rozwój. Twoja orginalność jest nierozłącznie związana z sobą samym; nie jest to cecha przynależna poetom czy innym artystm. Twoja orginalnośc ma swoje korzenie w swoim pochodzeniu i pozwala ci na odczuwanie pragnienia realizacji twoich marzeń. Twoje "bycie sobą" polega na rozwoju twojej osobowości w najpełniejszym znaczeniu tego słowa.

Anonim - "Powrót Proroka
Ksiega Druga - Piękno miłości.


Pn lis 03, 2014 19:19
Post Re: Poezja
A wtedy jakiś stary kapłan poprosił:
"Powiedz nam o religii".
A on powiedział:


"Czy mówiłem wam dzisiaj o czymkolwiek innym?
Czy nie jest religiją każdy czyn i każda myśl, a także to,
co nie jest ani czynem ani myśla,
ale ciekawościa i wiecznie tryskającym
zdumieniem duszy, nawet wtedy
kiedy dłonie krusza kamienie lub rozciągają płótno?

Kto może rozdzielić swoja wiare od swoich czynów,
swoje poglądy od swoich zajęć?

Czy ktokolwiek może rozdzielić
czekające na niego godziny, mówiąc:

<<Ta jest dla Boga a ta dla mnie,
nie ta następna dla mojego ciała?>>.

Wszystkie wasze godziny sa jak uderzenia skrzydeł,
przesuwających sie w przestrzeni,
od jednego przedmiotu do drugiego.

Kto przyobleka moralność
jak swoje najlepsze ubranie,
lepiej aby pozostał nagi.
Wiatr ani słońce nie uszkodzą jego skóry.

A głos tego
kto odebrał swojemu postępowaniu moralność
stanie sie jak śpiew ptaka uwięzionego w klatce.
Śpieew wolności nie wydobędzie się zza krat
ani drutów.

Wasze codzienne życie jest waszą religią
i waszą świątynią.
Każdego ranka ofierujecie mu całe swoje jestestwo.

Zabierzcie wasz pług i wasza kuźnię,
wasz młot i waszą lutnię,
wszelkie przyrządy które stwożyła
wasza konieczność i wasza radość.
W swoim uniesieniu bowiem
nie możecie wznieść się
powyżej waszych mozliwości
ani upaść powyżej waszego niepowodzenia.

Zabierzcie ze sobą wszystkich ludzi.
w waszym uniesieniu bowiem nie możecie pofrunąć
ponad ich oczekiwania
ani upokorzyć siebie bardziej
niż oni sa upokorzeni.

Jeśli więc pragniecie rozpoznać Boga,
nie bawcie się w odkrywanie tajemnic.
Rozglądsjcie się dookola, a zobaczycie Go
bawiącego się z waszymi dziećmi.

Spójrzcie w przestrzeń a zobaczycie Go
kroczącego po chmurach,
wyciągającego ramiona błyskawic
i opadającego na was deszczem.

Możecie Go rozpoznać w śmiechu kwiatów
i poczuć w drżących liściach drzew".

Khalil Gibran - 'Prorok"
Wydawnictwo Salezjańskie 2004 r.



Dla M



Wt lis 04, 2014 21:22
Post Re: Poezja
MIŁOŚĆ I KOCHANIE
Podobno coraz mniej na świecie miłości. E, bo to prawda? Ten, co to wyrzekł , chyba ślepy musi być, ale nawet niewidomy, choc niewidzi, czuje że jest inaczej. Naekranie sie kochają, po ciemku i w południe się kochają. Na ulicy się kochają, w parkach, na placach, na każdej ławeczce sie kochaja, w każdej powieści się kochają i ktoś śmie twierdzić, ze miłości coraz mniej na świecei!

Prawda, kochania coraz więcej. Kochanie, jak transparent, publicznie sie obnosi. Kochanie stało sie nawet chorobliwe w zapotrzebowaniu. Z kochaniem bywa tak jak z pieniedzmi - gdy się ich nadmiar wypuści, jest inflacja, pieniądz traci na wartości. Inflacja kochania przybiera podobne cechy - staje się "tanie". Tanio się je nabywa, tanio sie uprawia, tanio się na nie gwiżdże. Takie jest dziś kochanie!

Ale kochanie to jeszcze nie miłość.
Starożytni rzymianie na kochanie mówili "amor". Kochanie to przyjemność, to chwila, to przelotne uczucie, albo działania gruczołów dokrewnych. Kochanie, które w miłość nie przejdzie, to egoizm we dwoje. Tym się świata nie zbuduje, ani szczęścia nie osiągnie.

Czym jest więc miłość? Miłość to "caritas", to dar z siebie, to bliskość osób bez podszewki namiętności, to obowiązek uczuć, wyczucie matki do dziecka. To uczucie do żony której sie już nie pragnie tak gorązo jak kiedyś. Postarzała się , zbrzydła, zszarzała jak proch. W żonie dalej jest miłość: uczucie do męża pijaka, którego się już nie pożąda, bo obrzydł fizycznie. Ale została miłość, bo ciągle jest mężem, ojcem dzieciaków, biednym głuptasem, człowiekiem w nałogu.

Miłość to uczucie wzgledem swojej matki, choć widzi się tysiące kobiet mądrzejszych niż ona, piękniejszych i szlachetniejszych, ale to moja matka. Miłość to uczucie wzgledem córki ladaco i synala nicponia, to ból łamania w sercu, ale to przecież syn, to córka. Gdyby to kochanie było przyjemnością, dawno by się na ulice wyrzuciło, jak się z kochanym robi, gdy namiętności się kończą. Co to kogo los byłej kochanej strony obchodzi (czyli kiedyś pożądanej). Sekretem wierności małżeńskiej jest przejście kochania w miłość - pełną wdzięku, ofiary często, pełną wyrozumienia miłość - obowiązek. Miłością obejmuje się trudnego sąsiada, niekoleżeńskiego współpracownika, niesympatyczną koleżankę z pracy, przechodnia, naród, świat.

Miłość ma w sobie coś z wielkiej mądrości serca, nie namietności. Miłość ma wdzięk ciepła, choć wszystko wokół kolczaste, ciemniowe, suche. Miłość to juz nie egoizm we dwoje - jak kochanie.

Kochanie - przyjemność na etapie zwierząt też istnieje, już wcześniej niż u ssaków, nawet u żaby, jaszczurki. Wystarczy być owadem, muchą domową.

Miłość to nie safandulstwo, nic z uniżoności parobka, któremu w twarz można było pluć w okresie pańszczyzny. Miłość może zacholerować, jak burza po drugim przejść, ale nigdy nie skrzywdzi. Burza dobra, po której cudniejsz pogoda tylko - jakoś świeżej i zdrowiej. Po takiej burzy słońce zawsze uśmiechać się musi i ciepło na sercu. Człowiek przeszedł ewolucję od kochania do miłosci - obowiązku. Zatrzeymanie się wstadium kochania przyjemności to regres ewolucyjny, to atawizm, to rozwój wsteczny człowieka przez pomyłkę zwany postępem. Do miłości trzeba dorosnąć, do kochania wystarczy się urodzić, ostatecznie nie tylko ludzie się rodzą.

Ks. Włodzimierz Sedlak, "Boży Kram"


N lis 30, 2014 18:24
Post Re: Poezja
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym czas najlepiej jak potrafię.

Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko co powiedziałem.

Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie.

Spałbym mało, śniłbym wiecej, wiem że w każdej minucie z zamknietymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym kiedy inni się zatrzymują, budziłbym sie kiedy inni śpią.

Gdyby Bóg podarował mi odrobine życia, ubrałbym sie prosto, rzuciłbym sie ku słońcu, odkrywając nie tylko me cialo, ale moją duszę.

Przekonaywałbym ludzi jak bardzo są w błędzie, myśląc że nie warto zakochać sie na starość.
Nie wiedza bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikaja miłości!

Dziecku przyparawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy sie latac samodzielnie.

Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).

Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi...

Nauczyłem się, że gdy wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęscie kryje się w samym sposobie wspinanie się na górę.

Nauczyłem się, że kiedy nowonarodzone dzieckochwyta swoją maleńka dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze.

Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzec na innego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł.

Jest tyle rzeczy których mogłem sie od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie wlożą do trumny nie będę już żył.

Mów zawsze co czujesz i czyń co myślisz.

Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę Cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi byc Twoim aniołem stróżem.

Gdybym wiedział że są to ostatnie minuty, kiedy cie widzę, powiedziałbym "kocham cie", a nie zakładałbym głupio że przecież o tym wiesz.

Zawsze jest jakeś jutro i życie daje nam możliwośc zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedziec jak bardzo cię kocham i że nigdy cie nie zapomnę.

Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego niezwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, bedziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie.

Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć 'jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", "dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz.

Nikt cie nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni.

Testament Gabiela Gracia Marqueza



Pt gru 05, 2014 22:06
Post Re: Poezja
Był sobie chłopiec o paskudnym charakterze.
Jego ojciec dał mu torebkę gwoździ i powiedział , by kolejno wbijał je w płot ich ogrodu za każdym razem, gdy straci cierpliwość lub bęzie chciał kogoś obrazić. Pierwszego dnia chłopiec wbił 37 gwoździ. w nastepnych tygodniach nauczył się kontrolować swoje emocje i liczba gwoździ wbijanych zmniejszała się z dnia na dzień.
W końcu doszedł do wniosku, że latwiej jest kontrolować siebie, niż wbijać gwoździe. Wreszcie nadszedł dzień kiedy chłopiec nie wbił już żadnego gwoździa. Ojciec powiedział mu, by teraz wyjął jednego gwoździa za każdym razem, gdy przeprosi kogoś, bądź dokona dobrego uczynku. Mijały dni, az w końcu chłopiec mógł przyjść do ojca i powiedzieć, że wyjął już wszystkie gwoździe. Wtedy poszli razem by to zobaczyć i ojciec rzekł do syna:
- Synu, zachowałes się dobrze, ale spójrz teraz na te dziury. Ten płot nigdy juz nie bedzie taki jak na początku. Kiedy kogoś obrażasz i kiedy mówisz mu coś złośliwego, zostawiasz w nim rany takie jak tutaj. Możesz komuś wbić nóż w plecy i wyjąć go, ale zawsze pozostanie rana.
Mało ważne jest, jak czesto bedziesz kogoś przepraszał, rana pozostanie. Zranienie słowne robi tyle samoszkód, co zranienie fizyczne.
Przyjaciele zaś są rzadkim darem. Rozśmieszają Cie i podnoszą na duchu. Są gotowi Cię wysłuchać, kiedy tego potrzebujesz i otwierają przed Tobą serce.




Cz gru 11, 2014 23:24

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Poezja
Nie żebym się znał, ale to akurat zdecydowanie proza.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt gru 12, 2014 9:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 05, 2014 21:53
Posty: 8
Post Re: Poezja
Jestem Wam ogromnie wdzięczna za ten wątek! Podczytuję go już od dawna i za każdym razem jestem zachwycona ilością wspaniałej poezji, którą tu umieszczacie.


Pt gru 12, 2014 10:08
Zobacz profil
Post Re: Poezja
JedenPost napisał(a):
Nie żebym się znał, ale to akurat zdecydowanie proza.

Nie udawaj - znasz się :)

Masz w związku z tym jakieś propozycje?


Pt gru 12, 2014 17:25

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Poezja
Kolega mnie kiedyż poniższym zachwycił, więc podaję dalej:


Bohdan Zadura

Moje kompromisy

Przez dwa lata nie kosiłem
działki przy Głębokiej
nie mówiąc o przycinaniu
drzew i krzewów

Kiedy Rada Miasta
nadała mi godność honorowego
obywatela
pomyślałem
że to ostrzeżenie
poważniejsze niż
podwyższony cholesterol
a nawet mocz we krwi

Poszedłem na rekonesans

Po ogrodzeniu z siatki
nie mogłem się spodziewać
niczego dobrego
kiedy kilkanaście lat temu
budowano drogę
spychacz naruszył żelazne słupki
zamiast wystąpić
o naprawienie szkód
zapłaciłem
opłatę adiacencką
dzięki czemu wiem
co to jest
opłata adiacencka
i nie kojarzy
mi się już
z wodą oligoceńską

W trawie
którą trudno nazwać trawą
bo więcej w niej chwastów
niż trawy
a zdarzają się też
paprocie i dziewanny
zobaczyłem
wydeptane ścieżki

w szopie na narzędzia
bo nazwać tę budkę altanką
byłoby grubą przesadą
wyłamane deski

zajrzałem do środka
zobaczyłem barłóg

w tym zaczarowanym ogrodzie
gdzie winogrona jak powój
oplatają jabłonie
usychające od ich miłosnego uścisku
i pną się wyżej
po kilkudziesięcioletnim orzechu
zalęgli się menele

Przypomniałem sobie jak to kiedyś
gdy pokazałem Piotrowi swój Wypadek
w linijce o willi „Cienista” w której tuż po wojnie
„mieszkał malarz a teraz gnieżdżą się Cyganie”
słowa „gnieżdżą się” wzbudziły jego sprzeciw

Bodziu czy wiesz co napisałeś
malarz mieszkał a Cyganie się gnieżdżą
jak robactwo

chciałem mu odpowiedzieć
że ptaki też się gnieżdżą
ale wiedziałem że to nie będzie
na temat

i zawstydzony ale nie przekonany
nie chcąc narażać na szwank przyjaźni
zastąpiłem ten wers gorszym
„mieszkał malarz a teraz mieszkają Cyganie”

szedłem przez chaszcze
bojąc się że natknę się
na
ale tylko wdepnąłem w ludzkie (censored)

sześć dużych czarnych
foliowych worków
ze zbutwiałymi szmatami butelkami po wódce
i denaturacie

cały czyjś dobytek
trafił na śmietnik
skąd pewnie
został wzięty

Nie wiem czemu
przypomniała mi się
historia z innym wierszem
zatytułowanym
Ostatnia szklaneczka

Zmieszany wydawca
powołując się na swoją
wrażliwość moralną
zakwestionował
jego zakończenie:
„Mamy wszystko czego potrzeba do whisky
szklaneczki kandyzowane śledzie
marynowane mandarynki suszone dzieci”

Bohdanie byłbym ci bardzo wdzięczny
gdybyś zrezygnował z tych suszonych dzieci

zastanawiałem się
czy te suszone dzieci
raniły jego wrażliwość etyczną
czy raczej estetyczną

przecież były tak samo absurdalne
jak marynowane mandarynki
i kandyzowane śledzie

nie wiedziałem wtedy że Ryszard
jest wegeterianinem
ale wyrzuciłem ten epitet
by nie stawiać go
w konflikcie sumienia

A parę dni temu
siedziałem przy piwie
na kazimierskim rynku
z Andrijem Lubką
dwudziestodwuletnim
poetą z Ukrainy

i podeszła Cyganka
która usiłowała powróżyć
jemu i mnie

i nie dawała się spławić
nawet gdy powiedziałem
że to my
możemy jej
powróżyć

próbowała mówić
o naszej przeszłości
to znaczy mojej
bo jaką przeszłość
może mieć dwudziestodwuletni

rzekomo miałem
mieć własną firmę
i splajtować
i stracić duże pieniądze

nic się nie zgadza
powiedziałem

chyba że firma
byłaby metaforą życia
ale skąd ta druga
firma którą rzekomo założę?

kiedy zniechęcona
poprosiła o dwa złote
dałem jej
widząc w tym szansę
że sobie pójdzie

zresztą reszta z piwa
leżała na stoliku
więc „przykro mi
nie mam drobnych”
nie wchodziło w rachubę

już jakby odchodząc
spytała czy mogę
dać jej papierosa

no co tak się pan boi
o tę paczkę

wyjęła mi ją z rąk

wyciągnęła cztery papierosy

spojrzała na mnie

nie wolno panu palić
powiedziała
i odeszła
z całą paczką

Piotrze pieprzę
polityczną poprawność
to stara wredna Cyganka
zrobiła mnie w konia
a nie żadna Romka

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 12, 2015 7:05
Zobacz profil
Post Re: Poezja
Poezja modlitwy:)

"Panie, z kraglego slonca twojej laski,
swiecily jasne promienie swiatla
i otworzyly w pelni platki lotosu mego serca,
który rodzi sie z wiedzy,
dzieki któremu ciagle od nowa jestem z toba zwiazany:
Dlatego czcic ciebie pragna poprzez ustawiczna medytacje.
Racz udzielic mi swego blogoslawienstwa w moim
Powaznym wysilku,
Aby dobro jedynie spotykalo wszystkie istoty.
Ani jedno poruszenie mego ciala nie bedzie swieckim
Celom sluzylo odtad,
Poniewaz cialo, mowe i serce poswiecam
Jedynemu celowi: Stanowi Buddy."

źródło: Sieć.

"Zabierz, Panie i przyjmij całą moją wolność,
pamięć moją, mój rozum i całą moją wolę,
wszystko co mam i co posiadam.
Ty mi to, panie dałeś, Tobie to oddaję.
Wszystko jest Twoje.
Rozporządzaj tym według Twojej woli.
Daj mi jedynie miłość Twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza."

św. Ignacy z Loyoli, Ćwiczenie Duchowne.

Refleksja: O tych samych wartościach mówimy w różny sposób. Do tego samego celu dochodzimy innymi drogami...będąc integralną częścią tego samego jednego świata :) zbliżamy się do siebie :) na wiele sposobów.


N lut 15, 2015 13:36
Post Re: Poezja
16 lutego

DZIĘKUJ MI za okoliczności, które cię zmuszaja do tego, aby sie zatrzymać.Nie psuj tych cichych godzin, marząc o tym, aby juz minęły, i niecierpliwie wyczekująć powrotu do aktywności. Niektóre z dzieł, o największym znaczeniu w Moim królestwie powstały w łóżkach chorych i celach więźniów. Zamiast oburzać się na ograniczenia osłabionego ciała, szukaj Mnie w tej właśnie sytuacji w której sie znalazłeś. Ograniczenia moga dawać wolność, jeśli twoim najsilniejszym pragnieniem jest życie w bliskośći ze Mną. Cisza i ufność wzmacniają twoją świadomośc Mojej obecności przy tobie. Nie gardź tymi prostymi formami służby. Choć czujesz sie odcięty od tego co sie dzieje w świecie, twoja cicha ufność jest czyms wielkim w duchowym królestwie.
Pełnia Mej mocy okazuje się w słabości.
Za 2, 13; Iz, 30,15; 2Kor 12,9

*Biblia Warszawska

Cytat pochodzi z książki Sary Young"Jezus mówi do ciebie.

Tak, ja wiem, że te słowa są dla mnie na dziś, na ten trudny czas, gdy moje serce, ciało i dusza, buntują się wobec stanu rzeczy.


Pn lut 16, 2015 14:07
Post Re: Poezja
Czy świat umrze trochę...

czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę

patrzę patrzę
ubrany w lisi kołnierz
idzie świat

nigdy nie myślałam
że jestem włosem w jego futrze

zawsze byłam tu
on - tam

a jednak
miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę
kiedy ja umrę

Halina Poświatowska


Cz lut 19, 2015 12:05

Dołączył(a): Cz sty 20, 2005 9:55
Posty: 91
Lokalizacja: Ateista Materialistyczny
Post Re: Poezja
W poezji bardzo ważna jest szczerość


W poezji,

Bardzo ważna jest szczerość.

Osoba po drugiej stronie,

Nie może widzieć tylko ciągu liter.

Musi widzieć ból istnienia w kazdym a,

Udrękę każdej kropki,

Ciepienie każdego przecinka.

Poezja to nie a, o, y,

To moje łzy,

Wyławiasz z nich każdą literę,

I nic nie jest już takie jak przedtem.

Wstajesz,

Odchodzisz.

Nawet nie zauważasz...

Ja ciebie chrzczę,

W imię bezsensu,

Wyławiasz siebie z każdej litery,

I nic już nie będzie takie jak przedtem.

Nie wiem,

Jako sakrament,

I nic już nie będzie takie jak przedtem.

Nawet pies nie zaszczeka,

Podkuli ogon,

Na znak, że zrozumiał.



Jakub Brągiel 12-02-2015


Cz lut 19, 2015 19:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 20, 2005 9:55
Posty: 91
Lokalizacja: Ateista Materialistyczny
Post Re: Poezja
Sypne jeszcze jeden i tu specjalnie dałem dwa s. Wssłuchanie.

Wssłuchanie w przedwietrzność

Goniąc z pozoru zwykły banał,

Biegłem odziany tylko w słowa.

Byłem jak Mojżesz,

Chciałem przeprowadzić lud, do ziemi obiecanej.

Ale nie rozstąpiło się przed mną morze.

Tylko stałem tak zachlapany,

A sól gorała w każdej ranie.

Nie uzyskałem aprobaty tłumów i do historii zapewne nie przejdę,

Lecz wtedy właśnie,

Stał się cud dużo większy,

Stojąc w mokrych skarpetkach,

Pojąłem, że nie ma morza, ludu, ziemi obiecanej,

Nie ma przejscia, wyzwolenia od tu i teraz.

Jest tylko ten wiatr,

Gdy się wsłuchasz,

Pojmiesz,

Że nie ma czego pojmować.

Wszystko już jest pojęte,

A ty stoisz na zimnie,

I marzną ci uszy.

Wssłuchanie w przedwietrzność.



Jakub Brągiel 17-02-2015


Cz lut 19, 2015 19:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL