Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultury 
Autor Wiadomość
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Problem z HP jest taki, że tam wszyscy latają na miotłach, bez względu na płeć. Proszę państwa: latanie na miotle, pogrzebaczu, szufli, tudzież masielnicy, jest prerogatywą kobiecą i ma wiadome konotacje. Do tego tzw. maść latania, jaką się rzekomo pojazd smarowało, *) była w istocie przyjmowanym doustnie łagodnym narkotykiem. Kto chce teraz przelecieć Kwaśnego Harry'ego pogrzebaczem, niech napisze pod moim postem DŻĘDER NAPADA.
______________
* Rowling ten detal opuściła, co najlepiej świadczy o jej okultnym obyciu.


Śr lip 12, 2017 21:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Gandalf_Pokorny napisał(a):
Ciekawa zaczepka :). Wykażcie mi najpierw błąd w mojej wypowiedzi, bo się rzuciliście na błąd w spójności, ale niczego nie wykazując..


Tyle razy ten kotlet był odgrzewany. Myślalby kto, że powoli te bzdurne ostrzeżenia odejdą w cień zapomnienia. Ale nie, trzymają się mocniej, niż przepowiednie Malahiasza i ostrzeżenia x.Natanka.

Ale trudno, znowu trzeba, to trzeba.

Gandalf_Pokorny napisał(a):
Ja stanowczo przestrzegam przed taką treścią - jeśli mamy pewne fakty, że owe treści wywołują, rozniecają otwartość na działanie demonicznie, to powinnością jest odrzucenie danego aktu..

Błąd nr. 1, założenie odgórne, że są jakieś "fakty" o wywoływaniu. I o rozniecaniu. Należałoby te "fakty" przytoczyć.

HINT: Opinia jakiegoś ludka, że lektura cośtam wywołuje lub roznieca pozostanie opinią. A nie faktem.

Cytuj:
To nie polega na tym, że Ty nie masz skłonności do rzucania zaklęć, osoby opętane również początkowo nie mają żadnych złych skłonności..

Acha, nawet jeżeli lektura nie wywołuje, ani nie roznieca, to i tak potwierdza to "fakty". Wiadomo, osoby opętane początkowo nie bluźnią. A osoby chore psychicznie początkowo wydają się normalne. Nie zapominajmy o osobach chorych na raka, poczatkowo... może lepiej przerwę, bo już tyle szkodliwości udowodniłem.

Cytuj:
Owe zjawiska początkowo kumulują się, a następnie następuje awersja do osób, rzeczy świętych.

No tak, przed Harrym Potterem to dzieci do późnej starości wierzące były. Ale od wydania Harry Pottera to ateizm, satanizm i, tfu, dżender się szerzy.

Cytuj:
Takie treści otwierają furtkę demonowi - "Wiem, że ktoś mnie przed tym przestrzega. Wiem, że były różne nękania, opętania, ale i tak to czynię".. Istna obłuda i otwartość na okultyzm.

Różne są tego objawy. Przykladowo przyjęcie jako nicka imienia czarodzieja z pewnej znanej powieści. Czarodzieja, co to i do złodziejstwa namawiał i oszukiwał i zabijał i opuszczał przyjaciół w potrzebie.

Co nie, Gandalfie?

=================

@Yarpen

Znam Twoją opinię na temat HP. Nie zgadzam się z nią, ale... respektuję ją. Jako rodzic nie podawałbym dziecku książki, która według mnie prezentuje zły wzorzec moralny. Wprawdzie nie widzę tego akurat w HP, ale w kilku innych popularnych książkach ("Zmierzch", żeby daleko nie szukać). Uznaję, że masz prawo do takichb obaw, nawet jeżeli IMHO są one akurat tu nieuzasadnione.

Ale już ten kotlet też odgrzewaliśmy.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr lip 12, 2017 23:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
bert04 napisał(a):
Tyle razy ten kotlet był odgrzewany. Myślalby kto, że powoli te bzdurne ostrzeżenia odejdą w cień zapomnienia. Ale nie, trzymają się mocniej, niż przepowiednie Malahiasza i ostrzeżenia x.Natanka.


Być może dlatego, że akurat tym konkretnym ostrzeżeniom dodaje powagi to, że swego autorytetu użyczył im ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. J. Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI:

http://egzorcyzmy.katolik.pl/harry-pott ... y-czy-zly/

To rzeczywiście jest bardzo potężne wsparcie.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Cz lip 13, 2017 0:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
A na temat bajek braci Grim, czy tych o Babie Jadze tez sie KK bedzie wypowiadal ?
Coraz czesciej mi sie zdaje ze gonicie w pietke w wielu tematach.


Cz lip 13, 2017 2:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
gaazkamm napisał(a):
bert04 napisał(a):
Tyle razy ten kotlet był odgrzewany. Myślalby kto, że powoli te bzdurne ostrzeżenia odejdą w cień zapomnienia. Ale nie, trzymają się mocniej, niż przepowiednie Malahiasza i ostrzeżenia x.Natanka.


Być może dlatego, że akurat tym konkretnym ostrzeżeniom dodaje powagi to, że swego autorytetu użyczył im ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. J. Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI:

http://egzorcyzmy.katolik.pl/harry-pott ... y-czy-zly/

To rzeczywiście jest bardzo potężne wsparcie.


No rzeczywiście, napisał jakieś pocztówki gratulacyjne, które można interpretować jako wsparcie. Z drugiej strony przy lekturze fragmentów książki, wywiadów jak i "reprintów" u innych autorów bez trudu można odkryć serię kłamstw. I to nie z kategorii interpretacji, ale kłamstw ilościowych, mierzalnych, takich jak ilość tekstu poświęcona matce HP. Ponieważ uważam, że k. Ratzinger nie firmowałby swiadomie kłamstw muszę załozyć, ze być może przeczytał książkę pani Kuby, ale nie przeczytal książki pani Rowling.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Cz lip 13, 2017 6:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
subadam napisał(a):
A na temat bajek braci Grim, czy tych o Babie Jadze tez sie KK bedzie wypowiadal ?
Coraz czesciej mi sie zdaje ze gonicie w pietke w wielu tematach.


Teksty o HP powstały w pewnym specyficznym okresie. Wtedy w KRK goniliśmy króliczka zagrożeń duchowych a jak grzyby po deszczu był wysyp książek i filmów n/t egzorcyzmów, egzorcystów itp. Gabrielle Amorth, a na polskim podwórku x. Posacki urastali do rangi ostatnich autorytetów w Kościele, w którym coraz mniej autorytetu było. Biznesy, skandale i tak dalej. Ludzie z katolika być może pamiętają, że wyrażałem zaniepokojenie tą "modą na egzorcystów" jeszcze zanim wypłynęła kontrowersja n/t HP.

Dziś ten króliczek się nieco zdeaktualiziwał, niejeden egzorcysta z tamtych lat popadł w niełaskę kościelną. Choć jeszcze ciągle w gablotach parafialnych wiszą plakaty reklamująco/ostrzegające przed biżuterią ezoteryczną, pacyfistyczną czy "motylkową". A przed kolejnym Halloweenem kolejni biskupi wspierają się autorytetem Biblii Szatana (serio). Ale to tylko drobne ślady. Gdyby dziś ktoś pisał jakąś koscielną krytykę dzieł JKR, to pewnie krytykowałby dżender.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Cz lip 13, 2017 7:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 19, 2017 13:32
Posty: 134
Lokalizacja: Czersk, Pomorskie
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Bert04.. Naprawdę to mnie przeraża, że masz o tym takie zdanie..
Fakt - to zdarzenie, które miało miejsce, to zaistniały stan rzeczy..
Jeśli egzorcysta wypędzał demona, który przyczepił się do człowieka,ponieważ otworzył się na takie treści. A ty krytykujesz moją wypowiedź.. Naprawdę przerażające..

_________________
(1 Kor. 10,13)
Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać.


Cz lip 13, 2017 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Gandalf_Pokorny napisał(a):
Bert04.. Naprawdę to mnie przeraża, że masz o tym takie zdanie..

Jakoś to przeżyję.

Gandalf_Pokorny napisał(a):
Fakt - to zdarzenie, które miało miejsce, to zaistniały stan rzeczy..


W takim razie nie sprawi Ci problemu przytoczenie tego faktu. Zdarzenia, które miało miejsce. Zaistniałego stanu rzeczy.

Dodam ze swojej strony, że przez lata całe czytałem różne wypowiedzi x. Posackiego. Nie pamiętam, żeby choć raz wspomniał o rzeczywistym egzorcyzmie "anty-potterowym". Jedynie przepisywał ostrzeżenia pani Kuby i dodawał czasem jakieś własne.

Znam natomiast relację o jednym egzorcyście, który istotnie natrafił na taki związek, ale to dopiero z ostatnich lat. Zresztą dowiedziałem się o tym dziś. Jak na ilość sprzedanych książek to jednak... trochę mało, trochę późno.

Cytuj:
Jeśli egzorcysta wypędzał demona, który przyczepił się do człowieka,ponieważ otworzył się na takie treści


Pamiętam z dawnych lat egzorcystów, którzy relacjonowali o związku opętań z mszami w językach narodowych. W innym przypadku dwóch egzorcystów przy tej samej osobie stawiało dwie różne diagnozy: opętanie vs. naturalna choroba psychiczna. Być może to było zaczynem mojego sceptycyzmu, całkiem niezależnie od kwestii pewnego cyklu książek.

Potem dopiero odkryłem w publikacjach ówczesnego czołowego polskiego egzorcysty na temat HP oczywiste i mierzalne mijanie się z faktami. Nie powiem, żeby przez to zaufanie wróciło.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Cz lip 13, 2017 11:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Problem z HP nie polega na otwieraniu na świat demoniczny (inaczej należało by tak mówić o każdej bajce czy powieści fantasy), ale przekazywaniu złego wzorca, w którym cel uświęca środki.


Istotnie, wydaje mi się, że tamte ataki – choć skierowane głównie przeciw HP oraz Pokémonom, w mniejszym stopniu Star Wars – tak naprawdę były atakami na cały gatunek. Tyle że akurat HP, Pokémony i Star Wars potraktowano jako "modelowych przedstawicieli" gatunku, na któ©ych trzeba się skupić z pragmatycznych powodów, bo są najpopularniejsze.

Ale argumenty przeciw tym 3 pozycjom biją oczywiście w cały gatunek. Kuby sama twierdziła, że HP jest tylko jedną spośród licznych szkodliwych pozycji. Tekieli uderzył nawet we Władcę Pierścieni http://www.gazetapolska.pl/27809-brzytwy-w-oczach , czego nie czynił nawet Posacki. Lista "gier demonicznych" http://www.fronda.pl/a/oto-lista-gier-d ... 50454.html też pokazuje, że na celowniku jest cały gatunek. Ostatni przykład: Potępienie My Little Pony: http://egzorcyzmy.katolik.pl/ezoteryka- ... zkolaczka/ Akurat fabułę My Little Pony znam, choć tylko z pierwszych dwóch sezonów, i mogę powiedzieć, że artykuł wcale mnie nie przekonał. Wydaje mi się, że autor artykułu doszukuje się treści, których tam zwyczajnie nie ma. (Może jak będę miał trochę więcej czasu to napiszę recenzję tego potępienia MLP)

Wynika to, moim zdaniem, z przekonania "piewców zagrożeń duchowych" o tym, że każdy przedmiot, treść, motyw, symbol, mający rodowód w tradycji pogańskiej bądź ezoterycznej, jest tym samym zainfekowany przez diabła i naraża każdego, kto ma styczność z takim przedmiotem, treścią, motywem, symbolem, na szczególnie potężne działanie diabła – i to nawet, jeśli taki człowiek nie jest w ogóle świadom, że z takim przedmiotem, treścią, motywem, symbolem w ogóle miał styczność. Taka mentalność jest niemal wprost wyrażona tu: http://egzorcyzmy.katolik.pl/marta-horr ... ki-z-domu/ oraz tu: http://www.miesiecznikegzorcysta.pl/roz ... nawrocenia Tym samym figurka jednorożca, ponieważ jednorożec jest symbolem o rodowodzie pogańskim i wykorzystywanym wciąż w ezoteryce, wystawia dziecko ją posiadające na działanie diabła. Tym samym powieść lub kreskówka, w której występują jednorożce, stanowi analogiczne zagrożenie dla odbiorcy. Tym bardziej jest to prawda w przypadku np. pentagramów.

Inne autorytety kościelne uważają takie podejście za myślenie magiczne. Podnoszą, że ważny jest nie sam symbol, motyw, przedmiot, treść, ale stosunek odbiorcy do symbolu, przedmiotu, motywu, treści. Tak więc, jeśli dziecko posiadające figurkę jednorożca zacznie ją traktować jako jakiś fetysz, to wówczas rzeczywiście nastąpi złamanie I przykazania i zagrożenie duchowe; póki jednak dziecko będzie tę figurkę traktować wyłącznie jako zabawkę, zagrożenia nie ma.

Interesujące jest, że "piewcy zagrożeń duchowych" wcale nie zdają się odrzucać argumentów, że rozumują magicznie. Wprost przeciwnie – ich argumentacja jest taka, że magia jest rzeczywistością realną, o której mówi Pismo Święte – zatem ich nacisk na sam symbol, treść, motyw, jest według nich uprawniony.

Mnie się osobiście wydaje, że prawda leży gdzieś po środku. Nie przekonują mnie argumenty, że każdy motyw o rodowodzie pogańskim lub ezoterycznym, nawet potraktowany literacko, stanowi zagrożenie duchowe bez względu na świadomy stosunek odbiorcy. Jestem natomiast skłonny uwierzyć, że być może rzeczywiście przedmiot, na którym odprawiano jakieś zakazane obrzędy, może takie zagrożenie stanowić (chociaż w tym wypadku biedne muszą być muzea…)

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Cz lip 13, 2017 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Aha, i zapomniałem: W to, że książka promująca satanizm czy sławiąca Szatana czy też stanowiąca podręcznik okultyzmu może stanowić zagrożenie duchowe też jestem skłonny uwierzyć.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Cz lip 13, 2017 12:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
gaazkamm napisał(a):
Aha, i zapomniałem: W to, że książka promująca satanizm czy sławiąca Szatana czy też stanowiąca podręcznik okultyzmu może stanowić zagrożenie duchowe też jestem skłonny uwierzyć.


Mam podobnie. Tym bardziej niepokoi mnie, że zarówno x. Posacki, ostrzegacze przed pacyfkami jak i biskupi w kazaniach przed-halloweenowych powoływali się na autorytet czołowych okultystów (Crowley, LaVey). Na własne potrzeby nazwałem to zjawisko neo-okultyzmem w KRK, taką mieszanką strachu i (niezdrowej) fascynacji.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Cz lip 13, 2017 12:23
Zobacz profil
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Ojeżu. Wy tak macie na poważnie?

Oj, biedni wy. Kupa magików, z przewagą kupy, tzn. chaotów, zarzeka się, że magia jest przejawem nieodkrytych jeszcze praw przyrody, a całe to rytualne zaklinanie demona jest – jakby to przełożyć – czymś na kształt autohipnozy. Że niby jak się uwierzy, choćby na chwilę i na momencik, to mózg zostanie odpowiednio wysterowany i będzie można magiczyć.

Co z tego wynika? Ano to, że cała ta hołota frondziarska bierze w łapę od magików, którzy w świecie zeświecczonym mogliby wafla zrobić, bo sami mieliby trudności z rzuceniem czegokolwiek – nie mówiąc już o naganianiu naiwniaczków, których można użyć do czegoś, albo zabawić się ich kosztem. O co zresztą, co wiadomo od czasów co najmniej Hitlera, głównie chodzi.

Ale jak się taki dureń niepełnosprytny obczyta "Egzorcysty" i uwierzy na słowo papieskim "specjalistom", to poooszedł...! Oczywiście, bynajmniej nie do kościoła. Jest taki wiek w życiu człowieka...

Najzabawniejsze jest w tym wszystkim stanowisko satanistów szczerych, którzy za przykład modelowy, wzorzec czarorzucacza, stawiają małe dziecko z żywą jeszcze wyobraźnią. Że w zasadzie, gdyby dzieci nie były ufne i nieszkolone, to mogłyby razem urządzić magiczną Hiroszimę. I, jak te szatanuchy twierdzą uparcie na kanałach publicznych, dziecka ukrzywdzić nie dadzą.


Pt lip 14, 2017 1:47
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Teresse napisał(a):


poprawiony link


N lip 16, 2017 18:24

Dołączył(a): Pn lut 12, 2018 13:03
Posty: 6
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
Ja nigdy nie czytałam i nie zamierzam


Pn lut 12, 2018 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Harry Potter i inne podobne książki czyli wpływ popkultu
ErgoProxy napisał(a):
Do tego tzw. maść latania, jaką się rzekomo pojazd smarowało, *) była w istocie przyjmowanym doustnie łagodnym narkotykiem.


Biorąc pod uwagę proponowane receptury, oparte zazwyczaj na psiankowatych, to do łagodności temu specyfikowi sporo brakowało, wygląda to raczej na ekstremalnie silny, śmiertelnie niebezpieczny i potencjalnie trwale uszkadzający mózg deliriant ;)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lut 13, 2018 9:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL