Tyle ze film nie jest o wojnie i wykorzystuje tylko pewne konkretne sytuacje, ktora takze mialy miejsce.

Czy ktos ma pretensje do Pianisty? Tam tez cos na pewno przemilczano. A moze w Liscie Schindlera skrzywdzono Polakow?

Madry wyrobi sobie poglad i z innych zrodel a glupiemu nic nie pomoze.

Za to Polacy zamiast sie cieszyc Oskarem beda sobie skakac do gardel o cos, co nie jest glownym tematem.

Kontekst "Idy", jak mi się wydaje, jest zupełnie ahistoryczny i sprowadza się do tego, w czyją narrację propagandową chcemy się wpisać: amerykańską czy rosyjską.

Narracja rosyjska jest narracją wielkiej, zwycięskiej wojny z bestialskimi (tj. odczłowieczonymi) faszystami, w której dzielni krasnoarmiejcy dindunuffin (nie zrobili nic złego), a ocalili świat ludzi.

Narracja amerykańska, jak mi się zdaje, jest narracją z gruntu protestancką, tzn. że wszyscy zgrzeszyli i wszyscy są winni, i w związku z tym muszą pokutować. Dopóki nie zaczną pokutowac, nie zostaną wpuszczeni do klubu narodów chrześcijańskich, to jest cywilizowanych.

Samodzielna narracja polska, jeśli w ogóle istnieje, ma siłę pisku i bardzo dobrze, bo jest to chyba narracja mesjanistyczna, tzn. że Polsce przeznaczone jest cierpienie. Jeżeli ktoś chciałby sformułować inną, proszę bardzo, ale należy się liczyć z realiami: że Polska nie stanowi współczesnie odrębnego ośrodka siły i że ostatnią narracją polskiego ośrodka siły był sarmatyzm. Do sarmatyzmu należy teraz nawiązać, umiejętnie wpisując go w sieczkę polityczną, w jaką zmieniło się otoczenie Polski. Proszę bardzo!

O ostatnim poście medieval_mana można powiedzieć, że na pewno nie wpisuje się w narrację amerykańską, że medieval_man tej narracji nie rozumie. Natomiast można dyskutować, na ile pasuje do narracji rosyjskiej, tj. jak dalece może zostać przez Rosjan użyty przeciwko nam. Mesjanizmu, tego pokracznego kompleksu upadłego imperium, dyskutować nie zamierzam..

Totalnie demonizujesz. Wiedza o mordowaniu Żydów, gettach, o obozach koncentracyjnych, o holokaucie (a właściwie o szoa) jest powszechna.

Nieco prostując: Szymon Skiba ukrywający rodzinę Lebenstein nie zamordował jej. Zrobił to jego syn i to nie z chciwości, a ze strachu.

Najbardziej negatywną postacią jest ciotka Anny/Idy: Wanda Gruz - alkoholiczka, puszczalska, słynna komunistyczna morderczyni sądowa.

Gdzie?

Podsumowanie z nonsensopedii
"Kontrowersje
Nie mogło się bez nich obyć. Głównym problemem jest to, że obcokrajowcy za kija nie widzą, że tylko w tym pogibanym kraju za chronienie Żydów była kara śmierci. Występują też takie argumenty, jak:
- Fajga Mindla jest tu zbyt ludzka!
- Feliks był wyrachowanym mordercą, naciągaczem, ale przede wszystkim Polakiem!
- Nie ma tu nawet mowy o Niemcach czy okupacji.
- Film jest lewacki i stereotypowy – toleruje homoseksualizm, ateizm, a stereotypy, jakie powiela to: nieufna baba z wiochy, Rom jako złodziej i oszust, źli Polacy i dobrzy Żydzi!
- Reżyser jest Żydem.
- Film otrzymał Oscara! Żydy są wśród nas!
- Kwiaty są zielone!"

A gdzie w obrębie kultury (po)europejskiej omawiając II WW o tym nie nauczają?

Kwestia nie gdzie nauczają, tylko gdzie i co wiedzą.

A co wiedza w Polsce?

W Niemczech druga wojna swiatowa to przynajmniej pol roku historii w szkole.
"Pamietnik Anny Frank" to byla lektura szkolna (czasem jeszcze jest). Problem w tym, ze tu w szkole praktycznie lektur nie ma . Ale za to dzieci przygotowuja referaty i intensywnie sie tematem zajmuja. Min jest obowiazkowa wycieczka do najblizszego obozu koncentracyjnego. U nas to Dachau.

W Polsce chyba orientują się całkiem nieźle. O ile pamiętam w dzieciństwie odwiedziłem przynajmniej trzy byłe obozy koncentracyjne, w ramach wycieczek szkolnych (Majdanek), kolonijnych (Gross-Rosen) i na obozie harcerskim (Stuthoff). W lekturach szkolnych jest (była?) zarówno literatura obozowa (Borowski) jak i ta dotycząca żydowskiego oporu ("Zdążyć przed Panem Bogiem"), tudzież sylwetek zbrodniarzy ("Niemcy", "Rozmowy z katem"). ...a to tylko to, co nasunęło mi się w pierwszej chwili.

A gdzie się podziały "Medaliony" Zofii Nałkowskiej, czy "Pięć lat kacetu" Stanisława Grzesiuka?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pi%C4%99%C4%87_lat_kacetu
http://evacska.republika.pl/materialy/l ... aliony.htm

Co do Oskara dla Idy: Nie mam pojęcia dlaczego ten film go dostał.
Niestety nie widziałam innych nominowanych filmów w tej kategorii.

@JedenPost ale czy orientuja sie, ze Polacy nie byli tylko bohaterami i ofiarami?

Jak najbardziej. Orientuję się też jednak, że w świadomości mieszkańców zachodu wyobrażenie o udziale kolaborantów w wojennych losach poszczególnych krajów jest mocno wypaczone. Stąd zdziwienia Amerykanów, gdy dowiadują sie, że w Oświęcimiu ginęli Polacy, bo jak to: Polaków w polskim obozie? Byłoby pewnie jeszcze większe, gdyby ktoś im powiedział, że pierwszym transportem z Europy przyjechali tam Żydzi wyłapani przez Francuzów. Z drugiej storny kraje Europy wschodniej coraz śmielej czczą pamięc "bohaterów" ze swoich dywizji SS, które przecież walczyły z totalitaryzmem (stalinowskim), prawda?

Wszędzie byli bohaterowie i kanalie, ale jednak... proporcje.

Ciekawy wywiad z historykiem brytyjskim o pamięci czasów wojny i nie tylko we współczesnych społeczeństwach: http://www.newsweek.pl/co-pamieta-ameryka,46131,1,1.html
A wracając do filmu i Oscara...
Dlaczego mam być dumny z tego, że gdzieś tam w Ameryce komuś spodobał się z jakichś powodów polski film?
Gratulacje dla twórców.

Tu bym polecił Jakie piękne samobójstwo Ziemkiewicza. Już sam wstęp daje niezły pogląd. Przesłanie jest tam ogólnie takie, że wszystkie kraje zachodnie brez żenady prowadzą narrację tak, żeby wychodziło, że są ostoją prawości i jak to dobrze, że dobro w owej wojnie zwyciężyło, a tylko Polacy ciagle szukają okazji, ażeby przepraszać, że żyją.

@medieval_man nie musisz byc dumny. W koncu byc dumnym z tego, ze jestes Polakiem to przezytek...
A jezeli nie, to niby dlaczego byc dumnym z bycia Polakiem? Moze takze ze wzgledu na (sukcesy) innych Polakow?