Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Kultura i obyczaje Górnego Śląska 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17
Posty: 149
Post 
w związku z katastrofą w kopalni Halemba cały śląsk pogrążył się w żałobie
Tragedia ta dotknęła wiele rodzin górniczych a jak wiadomo na śląsku w kopalnich pracują i pracowały całe pokolenia od dziadka po ojca i syna .Zawód górnika przechodził z pokolenia na pokolenie i nawet do tej pory
młodzi ludzie z tradycyjnej śląskiej rodziny chociaż mają prawo wyboru zawodu decydują się na tak trudny i niebezpieczny zawód Tym bardziej powinniśmy mieć szacunek do ludzi tej ziemi.Mimo to że tragedia dotyka ich bardzo często zostają wierni swoim dziadkom i ojcom za co nieraz płacą najwyższą cenę bo kochają tę ziemię i tutaj mają swoje korzenie .Każdy zawód trzeba po prostu kochać W załączeniu chciałabym oddać hołd wszystkim tym którzyzginęli i wyrazić wyrazy głębokiego współczucia dla ich rodzin



Prośba do św. Barbary

Święta Barbaro wstaw się do Boga
uratuj życie męża i syna
dodaj nadziei tym co na dole
wszak brać górnicza to Twoja rodzina

Tych co na górze otuchą wesprzyj
po stracie najbliższych otrzyj łzy rozpaczy
ramieniem opieki otocz Swe dzieci
niechaj świat cały Twą moc zobaczy


Wezwani w zastępy niebieskie


Wezwałaś Barbaro
synów śląskiej ziemi
żołnierzy górników
do krainy cieni


Za troskę opiekę
by dług Ci spłacili
w zastępach niebieskich
wiernie Ci służyli


Niejedna rodzina
bez ojca została
płaczem się zanosi
śląska ziemia cała


W milczeniu niemocy
spokojnie bez krzyku
poszedł na Twą służbę
zastęp Górników


Pt lis 24, 2006 22:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Gdzie-niegdzie zachował się zwyczaj witania ludzi idących z kościoła:
-Witom was z kościoła
-Bóg zapłać

Śląski jest też zwrot: "Szczęść Boże".

Niestety "język" śląski nie jest skodyfikowany i powszechny. Własciwie w różnych wsiach można spotkać różne "odmiany" śląskiego.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pt gru 08, 2006 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42
Posty: 59
Post 
Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara. Wydaje mi się, że kiedyś ludzie żyjący tam uprościli go sobie, bo czysty polski albo niemiecki był chyba za trudny w mowie i piśmie. Zresztą, nie wiem czy jest to spolszczony niemiecki, czy zniemczony polski. Ot, taki bękart językowy. Bez obrazy. Chodzi mi tylko o język.

Nie ma jak to posłuchać sobie czasami Miodka.


Pt gru 08, 2006 17:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
A ja słyszałem jak Miodek opowiadał kawał po śląsku!
Chyba że swoją znajomość śląska opierasz się "Świętej wojnie" (powinni tego zabronić).

Gwara śląska (i w ogóle każdy regionalizm) jest piękna! Nie do końca ją rozumię, ale to, że młode pokolenia mogą utracić tę mowę jest smutne. Ale jest to chyba los wszystkich języków, które nie mają swojej literatury.
W Raciborzu na przykład, gdzie raczej nie słyszy się na ulicach śląskiego, można kupić szneki. Ale w Rybniku, gdzie w urzędach można załatwić sprawę po śląsku, jest problem z kupieniem szneki. Można za to kupić słodką bułkę!

Kolejna kwestia to działalność pana Piotra Scholza. Sprowadzanie kultury śląskiej do poziomu durnowatych przyśpiewek (w stylu: ja chciałam cukiernika by maszkety robił mi) to moim zdaniem zupełny brak docenienia własnej kultury przez samych ślązaków.
Ale skoro ślązacy godzą się na to by ta gwara była kojarzona z byle-jakością, cóż, ich sprawa...

Jeszcze zadanie - wic:
Przetłumacz ze śląskiego na polski:

Gruba Ana leży w rowie

i z polskiego na śląski:

W lesie gwiżdże pociąg

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn gru 11, 2006 9:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05
Posty: 485
Lokalizacja: Katowice
Post 
depmod napisał(a):
Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara.


Nie rozumiem Twojej irytacji, czyżby ktoś w Twoim gronie posługiwał się gwarą i to Cię denerwuje że nie rozumiesz, bo jak nie o to chodzi -to ja nierozumie Cię już wcale.
Ja jestem ślązaczką a nie denerwuje mnie gwara goralska czy kaszubska.
Piszesz że gwarą uproszczono sobie język :D , a może Ciebie tak denerwuje że teraz żeby kogoś stamtąd zrozumieć trzeba by sie było poduczyć?
W mojej okolicy znakomita większosć ludzi którzy władają gwara ,umieją także wysławiać się po polsku, więc to raczej nie upraszczanie sobie ,a urozmaicenie :)
Myślę że powinieneś najpierw poczytac np o "pochodzeniu" tej gwary, a później w taki sposób oceniać.


Pn gru 11, 2006 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55
Posty: 196
Post 
depmod napisał(a):
Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara. Wydaje mi się, że kiedyś ludzie żyjący tam uprościli go sobie, bo czysty polski albo niemiecki był chyba za trudny w mowie i piśmie. Zresztą, nie wiem czy jest to spolszczony niemiecki, czy zniemczony polski. Ot, taki bękart językowy. Bez obrazy. Chodzi mi tylko o język.

Nie ma jak to posłuchać sobie czasami Miodka.


Jeśli to tylko prowokacja to marna. Przecież właśnie prof Miodek powiedział, że gwara śląska jest najbardziej zbliżona do staropolskiego języka polskiego. Zatem tę gwarę możesz co najwyżej nazwać "matką" języka literackiego.

_________________
Sol lucet omnibus


Pn gru 11, 2006 11:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55
Posty: 196
Post 
No tak - masło maślane mi wyszło :P staropolski język polski :D ale mam nadzieję, że istota sprawy jest zrozumiała :)

_________________
Sol lucet omnibus


Pn gru 11, 2006 11:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42
Posty: 59
Post 
Może źle się wyraziłem i zamiast napisać "denerwuje" powinienem napisać "drażni ucho" mam znajomych ślązaków choćby jeszcze ze studiów (bardzo mądrzy ludzie i fajni kolesie) i wiele osób nie tylko mnie drażniło ucho ich zaciąganie albo wstawianie w zdanie niemieckich wyrazów typu tomaten zamiast pomidory. Tak samo jak was pewnie drażni jezyk niemiecki śpiewany tak mnie drażni śląski godany. Jezyk czeski śpiewany jest np. dla mnie przyjemnie śmieszny. W polskim jezyku też sporo rzeczy mnie denerwuje np. mówienie Włochy zamiast Italia.
Inną rzeczą to jest to co napisał goostaf o "sprowadzaniu kultury śląskiej do poziomu durnowatych przyśpiewek (w stylu: ja chciałam cukiernika by maszkety robił mi". Maszkety to chyba nie to samo co minety??
Podkreślam drażni mnie fonetyka. Sorki jeżeli kogoś uraziłem.

Gruba Ana leży w rowie w wolnym tłumaczeniu to bedzie tak Gruba Anna ostro popiła i do rowu się stoczyła.


Pn gru 11, 2006 19:26
Zobacz profil
Post 
depmond

Mnie znów drażni wschodni akcent "rodowitych" wraslawian spode Lwowa :)


Pn gru 11, 2006 20:25
Post 
depmod napisał
Cytuj:
Gruba Ana leży w rowie w wolnym tłumaczeniu to bedzie tak Gruba Anna ostro popiła i do rowu się stoczyła.


gdybyś znał śląski tak jak go nie znasz, wiedziałbyś że "Gruba" to po śląski "kopalnia" " Anna "- to nazwa kopalni w Pszowie a ROW to Rybnicki Okręg Przemysłowy - więc Twoje tłumaczenie o Ślązaczce - alkoholiczce jest do bani ;)


Pn gru 11, 2006 21:09

Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42
Posty: 59
Post 
Majka jak widzisz mój ślaski jest kiepski, a to moje wolne tłumaczenie to taki żart, który się troche rymuje, gruba Anna nie jest alkocholiczką, tylko na barburkowej imprezie o jednego kielona za dużo wypiła :) a alkocholicy są wszedzie. Chyba, ze jest coś na rzeczy :)

tolkien
"wraslawianie" nie zaciągają. Nie kłam. Mówią najczysciej. Każdy o tym wie, a o swoich korzeniach nie bede pisał.
:)


Pn gru 11, 2006 22:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
a o swoich korzeniach nie bede pisał.


Tajoj, ta nie pisz ;)


Pn gru 11, 2006 23:33

Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17
Posty: 149
Post 
ludzie co niektórzy z Was wypisują Jestem ślązaczką z dziada pradziada i uważam że każdy człowiek niezależnie od tego gdzie się urodził ma prawo do języka jakim mówili jego ojcowie i dziadkowie. Trzeba szanować każdy język czy gwarę w jakiej ludzie mówią .Tak już jest że w jednym kraju ludzie mówią inaczej bo pochodzą z różnych regionów mają swoją gwarę kulturę którą należy pielęgnować i przekazywać z pokolenia na pokolenie niezależnie od tego czy kogoś to drażni czy też nie. a że w gwarze śląskiej jest dużo naleciałości z języka niemieckiego na cóż trzeba siągnąć do historii .I najważniejsze jest to by ludzie którzy pochodzą z jakiegoś regionu mogli zrozumieć tego który pochodzi z innego i nie wyśmiewali się że ten język jest taki czy owaki Nie należy też się zbytnio obrażać z dowcipów bo ich adresatem jestem dzisiaj ja a jutro będziesz Ty . Ważne żeby nie obrażały Naród śląski to naród twardy a jednocześnie bardzo wrażliwyi każdy w tradycyjnej śląskiej rodzinie miał swoje miejsce Ojciec
pracował na kopalni aby utrzymać rodzinę i niejednokrotnie przypłacał to życiem matka wychowywała dzieci. Dzieci szanowały rodziców rodzice troszczyli się o dzieci Dzisiaj czasy się zmieniły ale pozostał szacunek a wszędzie jest jak mówi stare przysłowie kąkol między pszenicą ale to już nie zależy od nikogo tylko od nas samych


Pn gru 11, 2006 23:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
depmod napisał(a):
Maszkety to chyba nie to samo co minety??

:shock: Na Boga! Nie, to nie to samo!!

Ale twój "przekład" mnie rozwalił :hahaha:

Wschodni akcent jest uroczy! Rozrzewnia mnie.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Pn gru 18, 2006 11:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17
Posty: 149
Post 
W śląskich kopalniach corocznie mają miejsca jakieś katastrofy które pochłaniają masę ofiar .Czasami udaje się uratować jakiegoś górnika mimo że wszyscy kamraci tragicznie zginęli

Modlitwa ocalonego

Świynto Barborko Patronko Górnikow
miej mje w opiece i pokoż droga
światełkiym lampy wykludź z chodnika
przeca na dycki złostać tu ni moga


Bo tam na wiyrchu mamulka czakają
kerzy na grubie łojca stracili
jakbych tu umar przisypany wonglym
takigo szlagu już by nie przeżyli

Kamraci moji szczynścio ni mieli
pryndko ich wziyna śmierć z tego świata
chcieli jom przekupić tym czornym złotym
kery fedrowali przez cołki lata


A ta beskuryjo chciała ofiary
coś ji w rachubie ni pasowało
bezto tych górnikow ze sobom wziyna
robotnych ze Ślonska ji brakowało


Jo chyba boł jeszcze dlo ni za młody
kej mje złostawiła pod łopiekom Twojom
łokropnie szczynśliwy dziynkuja za to
żech sie mog schować pod mantlym Twojim


R.S.
mam nadzieję że wszyscy zrozumieją tekst pisany gwarą


Cz lut 15, 2007 14:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL