Kultura i obyczaje Górnego Śląska
Autor |
Wiadomość |
renia
Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17 Posty: 149
|
w związku z katastrofą w kopalni Halemba cały śląsk pogrążył się w żałobie
Tragedia ta dotknęła wiele rodzin górniczych a jak wiadomo na śląsku w kopalnich pracują i pracowały całe pokolenia od dziadka po ojca i syna .Zawód górnika przechodził z pokolenia na pokolenie i nawet do tej pory
młodzi ludzie z tradycyjnej śląskiej rodziny chociaż mają prawo wyboru zawodu decydują się na tak trudny i niebezpieczny zawód Tym bardziej powinniśmy mieć szacunek do ludzi tej ziemi.Mimo to że tragedia dotyka ich bardzo często zostają wierni swoim dziadkom i ojcom za co nieraz płacą najwyższą cenę bo kochają tę ziemię i tutaj mają swoje korzenie .Każdy zawód trzeba po prostu kochać W załączeniu chciałabym oddać hołd wszystkim tym którzyzginęli i wyrazić wyrazy głębokiego współczucia dla ich rodzin
Prośba do św. Barbary
Święta Barbaro wstaw się do Boga
uratuj życie męża i syna
dodaj nadziei tym co na dole
wszak brać górnicza to Twoja rodzina
Tych co na górze otuchą wesprzyj
po stracie najbliższych otrzyj łzy rozpaczy
ramieniem opieki otocz Swe dzieci
niechaj świat cały Twą moc zobaczy
Wezwani w zastępy niebieskie
Wezwałaś Barbaro
synów śląskiej ziemi
żołnierzy górników
do krainy cieni
Za troskę opiekę
by dług Ci spłacili
w zastępach niebieskich
wiernie Ci służyli
Niejedna rodzina
bez ojca została
płaczem się zanosi
śląska ziemia cała
W milczeniu niemocy
spokojnie bez krzyku
poszedł na Twą służbę
zastęp Górników
|
Pt lis 24, 2006 22:41 |
|
|
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Gdzie-niegdzie zachował się zwyczaj witania ludzi idących z kościoła:
-Witom was z kościoła
-Bóg zapłać
Śląski jest też zwrot: "Szczęść Boże".
Niestety "język" śląski nie jest skodyfikowany i powszechny. Własciwie w różnych wsiach można spotkać różne "odmiany" śląskiego.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pt gru 08, 2006 14:58 |
|
|
depmod
Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42 Posty: 59
|
Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara. Wydaje mi się, że kiedyś ludzie żyjący tam uprościli go sobie, bo czysty polski albo niemiecki był chyba za trudny w mowie i piśmie. Zresztą, nie wiem czy jest to spolszczony niemiecki, czy zniemczony polski. Ot, taki bękart językowy. Bez obrazy. Chodzi mi tylko o język.
Nie ma jak to posłuchać sobie czasami Miodka.
|
Pt gru 08, 2006 17:26 |
|
|
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
A ja słyszałem jak Miodek opowiadał kawał po śląsku!
Chyba że swoją znajomość śląska opierasz się "Świętej wojnie" (powinni tego zabronić).
Gwara śląska (i w ogóle każdy regionalizm) jest piękna! Nie do końca ją rozumię, ale to, że młode pokolenia mogą utracić tę mowę jest smutne. Ale jest to chyba los wszystkich języków, które nie mają swojej literatury.
W Raciborzu na przykład, gdzie raczej nie słyszy się na ulicach śląskiego, można kupić szneki. Ale w Rybniku, gdzie w urzędach można załatwić sprawę po śląsku, jest problem z kupieniem szneki. Można za to kupić słodką bułkę!
Kolejna kwestia to działalność pana Piotra Scholza. Sprowadzanie kultury śląskiej do poziomu durnowatych przyśpiewek (w stylu: ja chciałam cukiernika by maszkety robił mi) to moim zdaniem zupełny brak docenienia własnej kultury przez samych ślązaków.
Ale skoro ślązacy godzą się na to by ta gwara była kojarzona z byle-jakością, cóż, ich sprawa...
Jeszcze zadanie - wic:
Przetłumacz ze śląskiego na polski:
Gruba Ana leży w rowie
i z polskiego na śląski:
W lesie gwiżdże pociąg
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn gru 11, 2006 9:51 |
|
|
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
depmod napisał(a): Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara.
Nie rozumiem Twojej irytacji, czyżby ktoś w Twoim gronie posługiwał się gwarą i to Cię denerwuje że nie rozumiesz, bo jak nie o to chodzi -to ja nierozumie Cię już wcale.
Ja jestem ślązaczką a nie denerwuje mnie gwara goralska czy kaszubska.
Piszesz że gwarą uproszczono sobie język , a może Ciebie tak denerwuje że teraz żeby kogoś stamtąd zrozumieć trzeba by sie było poduczyć?
W mojej okolicy znakomita większosć ludzi którzy władają gwara ,umieją także wysławiać się po polsku, więc to raczej nie upraszczanie sobie ,a urozmaicenie
Myślę że powinieneś najpierw poczytac np o "pochodzeniu" tej gwary, a później w taki sposób oceniać.
|
Pn gru 11, 2006 11:06 |
|
|
|
|
rastakayakwanna
Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55 Posty: 196
|
depmod napisał(a): Nie jestem ślązakiem, ale denerwuje mnie ten język, gwara. Wydaje mi się, że kiedyś ludzie żyjący tam uprościli go sobie, bo czysty polski albo niemiecki był chyba za trudny w mowie i piśmie. Zresztą, nie wiem czy jest to spolszczony niemiecki, czy zniemczony polski. Ot, taki bękart językowy. Bez obrazy. Chodzi mi tylko o język.
Nie ma jak to posłuchać sobie czasami Miodka.
Jeśli to tylko prowokacja to marna. Przecież właśnie prof Miodek powiedział, że gwara śląska jest najbardziej zbliżona do staropolskiego języka polskiego. Zatem tę gwarę możesz co najwyżej nazwać "matką" języka literackiego.
_________________ Sol lucet omnibus
|
Pn gru 11, 2006 11:24 |
|
|
rastakayakwanna
Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55 Posty: 196
|
No tak - masło maślane mi wyszło staropolski język polski ale mam nadzieję, że istota sprawy jest zrozumiała
_________________ Sol lucet omnibus
|
Pn gru 11, 2006 11:26 |
|
|
depmod
Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42 Posty: 59
|
Może źle się wyraziłem i zamiast napisać "denerwuje" powinienem napisać "drażni ucho" mam znajomych ślązaków choćby jeszcze ze studiów (bardzo mądrzy ludzie i fajni kolesie) i wiele osób nie tylko mnie drażniło ucho ich zaciąganie albo wstawianie w zdanie niemieckich wyrazów typu tomaten zamiast pomidory. Tak samo jak was pewnie drażni jezyk niemiecki śpiewany tak mnie drażni śląski godany. Jezyk czeski śpiewany jest np. dla mnie przyjemnie śmieszny. W polskim jezyku też sporo rzeczy mnie denerwuje np. mówienie Włochy zamiast Italia.
Inną rzeczą to jest to co napisał goostaf o "sprowadzaniu kultury śląskiej do poziomu durnowatych przyśpiewek (w stylu: ja chciałam cukiernika by maszkety robił mi". Maszkety to chyba nie to samo co minety??
Podkreślam drażni mnie fonetyka. Sorki jeżeli kogoś uraziłem.
Gruba Ana leży w rowie w wolnym tłumaczeniu to bedzie tak Gruba Anna ostro popiła i do rowu się stoczyła.
|
Pn gru 11, 2006 19:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
depmond
Mnie znów drażni wschodni akcent "rodowitych" wraslawian spode Lwowa
|
Pn gru 11, 2006 20:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
depmod napisał
Cytuj: Gruba Ana leży w rowie w wolnym tłumaczeniu to bedzie tak Gruba Anna ostro popiła i do rowu się stoczyła.
gdybyś znał śląski tak jak go nie znasz, wiedziałbyś że "Gruba" to po śląski "kopalnia" " Anna "- to nazwa kopalni w Pszowie a ROW to Rybnicki Okręg Przemysłowy - więc Twoje tłumaczenie o Ślązaczce - alkoholiczce jest do bani
|
Pn gru 11, 2006 21:09 |
|
|
depmod
Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42 Posty: 59
|
Majka jak widzisz mój ślaski jest kiepski, a to moje wolne tłumaczenie to taki żart, który się troche rymuje, gruba Anna nie jest alkocholiczką, tylko na barburkowej imprezie o jednego kielona za dużo wypiła a alkocholicy są wszedzie. Chyba, ze jest coś na rzeczy
tolkien
"wraslawianie" nie zaciągają. Nie kłam. Mówią najczysciej. Każdy o tym wie, a o swoich korzeniach nie bede pisał.
|
Pn gru 11, 2006 22:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a o swoich korzeniach nie bede pisał.
Tajoj, ta nie pisz
|
Pn gru 11, 2006 23:33 |
|
|
renia
Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17 Posty: 149
|
ludzie co niektórzy z Was wypisują Jestem ślązaczką z dziada pradziada i uważam że każdy człowiek niezależnie od tego gdzie się urodził ma prawo do języka jakim mówili jego ojcowie i dziadkowie. Trzeba szanować każdy język czy gwarę w jakiej ludzie mówią .Tak już jest że w jednym kraju ludzie mówią inaczej bo pochodzą z różnych regionów mają swoją gwarę kulturę którą należy pielęgnować i przekazywać z pokolenia na pokolenie niezależnie od tego czy kogoś to drażni czy też nie. a że w gwarze śląskiej jest dużo naleciałości z języka niemieckiego na cóż trzeba siągnąć do historii .I najważniejsze jest to by ludzie którzy pochodzą z jakiegoś regionu mogli zrozumieć tego który pochodzi z innego i nie wyśmiewali się że ten język jest taki czy owaki Nie należy też się zbytnio obrażać z dowcipów bo ich adresatem jestem dzisiaj ja a jutro będziesz Ty . Ważne żeby nie obrażały Naród śląski to naród twardy a jednocześnie bardzo wrażliwyi każdy w tradycyjnej śląskiej rodzinie miał swoje miejsce Ojciec
pracował na kopalni aby utrzymać rodzinę i niejednokrotnie przypłacał to życiem matka wychowywała dzieci. Dzieci szanowały rodziców rodzice troszczyli się o dzieci Dzisiaj czasy się zmieniły ale pozostał szacunek a wszędzie jest jak mówi stare przysłowie kąkol między pszenicą ale to już nie zależy od nikogo tylko od nas samych
|
Pn gru 11, 2006 23:39 |
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
depmod napisał(a): Maszkety to chyba nie to samo co minety??
Na Boga! Nie, to nie to samo!!
Ale twój "przekład" mnie rozwalił
Wschodni akcent jest uroczy! Rozrzewnia mnie.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn gru 18, 2006 11:16 |
|
|
renia
Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17 Posty: 149
|
W śląskich kopalniach corocznie mają miejsca jakieś katastrofy które pochłaniają masę ofiar .Czasami udaje się uratować jakiegoś górnika mimo że wszyscy kamraci tragicznie zginęli
Modlitwa ocalonego
Świynto Barborko Patronko Górnikow
miej mje w opiece i pokoż droga
światełkiym lampy wykludź z chodnika
przeca na dycki złostać tu ni moga
Bo tam na wiyrchu mamulka czakają
kerzy na grubie łojca stracili
jakbych tu umar przisypany wonglym
takigo szlagu już by nie przeżyli
Kamraci moji szczynścio ni mieli
pryndko ich wziyna śmierć z tego świata
chcieli jom przekupić tym czornym złotym
kery fedrowali przez cołki lata
A ta beskuryjo chciała ofiary
coś ji w rachubie ni pasowało
bezto tych górnikow ze sobom wziyna
robotnych ze Ślonska ji brakowało
Jo chyba boł jeszcze dlo ni za młody
kej mje złostawiła pod łopiekom Twojom
łokropnie szczynśliwy dziynkuja za to
żech sie mog schować pod mantlym Twojim
R.S.
mam nadzieję że wszyscy zrozumieją tekst pisany gwarą
|
Cz lut 15, 2007 14:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|