Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
kontrast napisał(a): Ja naprawdę obiektywnie go oceniam, niejako z racji kierunku mojego kształcenia, nie moge sobie pozwolić na inną możliwoć.
Coś związanego z filmem, jak sądzę - te studia
Cóż, zwróć uwagę na to, że o sukcesie danego obrazu decyduje niekoniecznie trzymanie się pewnych norm, co to jak ludziom po prostu film przypadnie do gustu. A cała seria LotR przypadła.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 08, 2006 21:53 |
|
|
|
|
kontrast
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19 Posty: 19
|
Kształcę się na filologii polskiej, gdzie specjalizuję się wkrytyce literackiej.
Kształcę się także na kulturoznawstwie, gdzie specjalizuję się w krytyce filmowej. Zwłaszcza to drugie daje mi jakieś podstawy, aby stwierdzić, iż Stara baśń jako film jest dnem. W bardzo ogólnym i telegraficznym skrócie - dnem.
_________________ N'avoir ni foi ni loi!
|
Pn lip 10, 2006 0:13 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Racja, kontrast. Hoffman niestety już się wypalił i powinien przejść na emeryturę i przekazać pałeczkę komuś innemu. O ile jego wcześniejsze filmy - jak choćby "Potop" i "Pan Wołodyjowski" - były dobre i do dzisiaj ludzie je oglądają z przyjemnością, o tyle jego powrót z "Ogniem i mieczem" i "Starą Baśnią" okazały się reanimacją trupa i totalną żenadą. Takie jest moje zdanie.
|
Pn lip 10, 2006 20:26 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Widział już ktos "Posejdon"
Bo zamierzam się na to wybrać. Warto
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn lip 10, 2006 22:36 |
|
|
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Jak dla mnie, nie warto. Film slaby, nagromadzenie szczesliwych zbiegow okolicznosci po prostu przytlacza. Woda wlewa sie w takim tempie, zeby bohaterowie akurat zdazyli, statek tonie akurat wtedy, kiedy sa juz bezpieczni. Do tego stosy trupow, mnostwo efektow specjalnych i wrazenie, ze ten film widzialo sie juz wiele razy.
Ale wiekszosci osob sie podobalo, wiec moze przesadzam .
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Wt lip 11, 2006 7:20 |
|
|
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Fajny film do obejżenia na raz. Pewnie jak ktoś lubi katastroficzne, to mu przypadnie do gustu
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt lip 14, 2006 23:02 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No i byłem w kinie. Cóż, scenariusz typowy dla filmów katastroficznych
W sumie - nie wszystko się dobrze skończyło: zginął ten pracownik załogi, jedna kobieta i ojciec jednej dziewczyny.
W sumie - końcówka mogła być ciekawsza.
Bardzo spodobał mi się tekst kapitana, który powstrzymywał panikę na statku (stojącym do góry dnem), stwierdzeniem, że wszystko wytrzyma - na co ripostował pewien architekt: "ten statek nie był zaprojektowany, aby pływać do góry dnem"
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 15, 2006 8:36 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Czekam na jakiś ambitniejszy film wojenny, byle nie kolejne 'Byliśmy żołnierzami' czy 'Szeregowiec Ryan'.
Polecam '9 kompanie' - świetny rosyjski film o Afganistanie. Może nie FMJ ale zawsze coś.
_________________ Mors dicit
|
So lip 15, 2006 10:17 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Z ciekawości - widział ktoś już "Wzgórza mają oczy"
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 15, 2006 22:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
|
So lip 15, 2006 23:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
E...mi się nie podobał. Nudny strasznie. Kilka drastycznych scen i tyle. Ja nie przepadam za takim typem horrorów.
|
Wt lip 18, 2006 23:14 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ostatnim naprawdę dobrym i cały czas trzymającym w napięciu horrorem, jaki widziałem, była "Jaskinia".
Cóż, ale na "Wzgórza..." i tak się chyba przejdę
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lip 19, 2006 5:33 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Ostatnio kolega zabrał mnie do kina mieliśmy do wyboru "Wzgórza..." i polskich "Dublerów" - padło na "Dublerów" i szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem. Pierwszy od długiego czasu polski film w którym nie ma scen łóżkowych, może trochę do przesady bawiono się grafiką komputerową - ale w końcu mam wrażenie, że polskie kino zaczyna iść w lapszym kierunku. Podsumowując polecam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Śr lip 19, 2006 7:55 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu, jak Ci się Jaskinia podobała, to ten na pewno też. Mnie takie filmy raczej nie straszą, bo wiadomo, czego się spodziewać.
Mnie np. przestraszyła Klątwa. Takie horrorki, w których jest klimacik, a nie tylko nawalanka z różnymi stworkami.
Chcaiłam iść na Silent Hill, ale przepadło. Może ktoś widział? Dużo straciłam?
|
Śr lip 19, 2006 19:02 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisał(a): Chcaiłam iść na Silent Hill, ale przepadło. Może ktoś widział? Dużo straciłam?
Ja byłem na "Silent Hillu". Jako adaptacja gry, to wypadło to bardzo przyzwoicie. Na pewno nie to co poronione płody Uwe Bolla. Film chwilami straszy. Dla mnie to film z gatunku "ujdzie w tłumie, może być". Jednak żadna to rewelacja.
|
Śr lip 19, 2006 19:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|