Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 17:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 801 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 54  Następna strona
 Filmy 
Autor Wiadomość
Post Re: Filmy
Soul33 napisał(a):
Osobiście też jestem w stanie natychmiast wychwycić różnicę w głosie Vadera, nawet mimo tej wyraźnej syntetycznej modulacji, która na ten głos jest nakładana. Aktor jest ten sam ale słyszę, że jest starszy (w końcu ma już 85 lat) i mówi z nieco odmienną intonacją. Bardzo mi to jednak nie przeszkadza. Fajnie, że mogłem go ponownie zobaczyć.

Akhem. Nie mogłeś go zobaczyć, bo Vader, nawet w oryginalnych epizodach, jest dubbingowany. Aktor, który go grał – David Prowse, o ile dobrze pamiętam – dobrany ze względu na posturę, miał niemiłosiernie brytyjski akcent. Głos natomiast podklada – i tu zapomniałem kompletnie nazwiska – Murzyn, co grał Tulsę Dooma w Conanie Barbarzyńcy i pewnego wysokiego oficera amerykańskiego w Polowaniu na Czerwony Październik. I jako dziecko się jąkał (sic!).


So sty 07, 2017 0:20
Post Re: Filmy
Głos Vaderowi podkładał James Earl Jones, ale faktem jest, że mocno różni się od tego, co było 40 lat wcześniej. Jest to, niestety, dla mnie spory problem w scenach, gdzie Vader coś mówi. :(


So sty 07, 2017 10:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Filmy
Soul33 napisał(a):
Nie podobał mi się tylko ten mnich "ćwierć Jedi", bo ani to Jedi, ani zwykły człowiek. Zdecydowanie zbyt dobrze orientuje się w walce jak na ślepca, a przecież bez treningu nie powinien aż tak umiejętnie władać mocą.


Niby dlaczego? 😉
Osoba wyczulona na moc (force sensitive) =/= Jedi/Sith.
W starym kanonie mieliśmy całą rzeszę istot które mogły z mocą oddziaływać, wliczając w to "zwierzęta" jak na ten przykład Muttamoks. W nowym kanonie natomiast mamy chociażby tzw. Nightsisters z the Clone Wars.

Poza tym nie wiem dla czego uważasz że nie miał żadnego przeszkolenia – wszak był członkiem Guardians of the Whills, zakonu broniącego rafinerii kryształów kyber, które to stanowiły "serce" mieczy świetlnych. 😉

Soul33 napisał(a):
Niestety mankamentem jest też postać, którą w '77 roku grał normalny aktor, a tutaj został wskrzeszony z pomocą grafiki komputerowej. Mnie to razi niemiłosiernie. Animatorom Disneya chyba się w głowach przewraca, jeśli myślą, że już dziś można wykreować postać na komputerze w prawdziwym filmie i będzie to dobrze wyglądać. Może tak długo zajmowali się animacją, że zaczęła im się mylić z rzeczywistością. Powinni go chociaż pokazywać krótko i wyłącznie z daleka, a oni wielokrotnie pokazują jego twarz z bliska. Za 15 lat będzie konieczny remake, jeśli to ma sensownie wyglądać.


Moim zdaniem ten efekt CGI był bardzo dobry, wręcz znakomity – osoby z którymi rozmawiałem, a które nie miały pojęcia o tym, iż Peter Cushing, grający w Nowej Nadziei Grand Moff Tarkin'a, nie zauważyły nawet że w istocie jest to efekt komputerowy nałożony na Guy'a Henry.


So sty 07, 2017 12:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Filmy
Po prostu uważam, że ten mnich potrafił zdecydowanie zbyt wiele. A przeszkolenia nie miał, bo wtedy nie istnieli Jedi, więc mogli być tylko amatorzy.

Rozumiem, że nie każdy musi zauważać to samo ale mnie sztuczność postaci wykreowanej komputerowo bije po oczach. Sprawdzić to się mogło tylko w takim przypadku jak Terminator 4, gdzie na innego aktora nałożyli twarz Schwarzeneggera - ale to dlatego, bo jego twarz była nieruchoma i pozbawiona jakiejkolwiek ekspresji.

Możliwe, że ten efekt w Łotr 1 był "znakomity" ale nie był perfekcyjnie realistyczny. A dopóki nie będzie takich możliwości technicznych, według mnie absolutnie nie nadaje się do wykorzystania w filmach.

Yarpen_Zirgin napisał(a):
Głos Vaderowi podkładał James Earl Jones, ale faktem jest, że mocno różni się od tego, co było 40 lat wcześniej.

A zatem nie tylko ja łatwo to wychwytuję.

W trzeciej części poprzedniej serii, Zemście Sithów, z 2005 roku był krótki epizod z Vaderem i tam jeszcze nie słyszałem różnicy w głosie. Może pomagał tu też fakt, że były to dość nietypowe kwestie jak dla niego i w sumie zaledwie jakieś kilkanaście słów.

Mam wrażenie, że producenci nie przyłożyli się do tego, aby głos Vadera brzmiał jak najlepiej.

ErgoProxy napisał(a):
Akhem. Nie mogłeś go zobaczyć, bo Vader, nawet w oryginalnych epizodach, jest dubbingowany.

Fajnie było zobaczyć tę postać w filmie. :) I usłyszeć, oczywiście, pomimo różnicy.

Podobno mają w planach film poświęcony Vaderowi. Może jednak lepiej, aby tego nie robili, bo ani głosu nie zrobili poprawnie, ani nie wiadomo, czy Jones w ogóle będzie jeszcze żył, a o tym, że mogą popsuć to fabularnie i osłabić spójność przedstawionej postaci, już nawet nie trzeba wspominać.

Ale nie ma co się martwić na zapas. Najwyżej będę udawał, że tego filmu nie było 8)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So sty 07, 2017 13:05
Zobacz profil
Post Re: Filmy
No cóż, ja zasadniczo udaję, że nie istnieją epizody I-III, ale co do zapowiadanych Historii, to nie wyrokowałbym z góry co będzie. Łotr 1 napawa nadzieją, że będą to filmy udane i poszerzą obraz tego, co się działo przed Nową Nadzieją.


So sty 07, 2017 13:11
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Filmy
Owszem, ten film napawa nadzieją, a Disney może się jeszcze doskonalić, jeśli tylko zachowają otwartość, samokrytycyzm i rozsądek.

W epizodach I-III fatalna była fabuła dotycząca postaci ale dobre było ogólne tło fabularne, te intrygi polityczne, oraz niesamowite scenerie i widoki. Futurystyczne miasta i krajobrazy mogły być nawet najlepszymi, jakie widziałem w filmach.

W tym roku mamy jeszcze Ghost In The Shell i Łowca Androidów 2. To może być dobry rok dla miłośników kina SF.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So sty 07, 2017 13:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Filmy
Soul33 napisał(a):
Po prostu uważam, że ten mnich potrafił zdecydowanie zbyt wiele. A przeszkolenia nie miał, bo wtedy nie istnieli Jedi, więc mogli być tylko amatorzy.


Jak pisałem, nie tylko Jedi oraz Sithowie byli w stanie używać mocy w taki bądź inny sposób – rzeczony "mnich" (Chirrut Îmwe) był członkiem zakonu mocno związanego z mocą oraz ze sztukami walki (wszak byli oni strażnikami pokładów kryształów kyber). Dlatego też nieuzasadnionym jest twierdzić, iż nie przeszedł on szkolenia – szczególnie że jego umiejętności i tak nie były się w stanie równać z tymi posiadanym przez członków zakonu Jedi, chociażby w randze padawana. 😉

Jeżeli natomiast chcielibyśmy być precyzyjni to również nieuzasadnionym jest twierdzić, iż "nie istnieli wtedy Jedi" – zakon, rzeczy jasna wraz z wykonaniem rozkazu 66 formalnie przestał istnieć, natomiast nieliczne jednostki zdołały w taki czy inny sposób przeżyć (stając się obiektem polowań Vadera). Jeżeli zignorujemy kanon "Legends" i pozostaniemy wyłącznie przy nowym kanonie, to mamy na ten przykład Obi-Wan'a Kenobi'ego, Yodę, Ahsokę Tano (byłą padawan Anakina Skywalkera) czy Kanan'a Jarrus.

Soul33 napisał(a):
Rozumiem, że nie każdy musi zauważać to samo ale mnie sztuczność postaci wykreowanej komputerowo bije po oczach. Sprawdzić to się mogło tylko w takim przypadku jak Terminator 4, gdzie na innego aktora nałożyli twarz Schwarzeneggera -


Ależ dokładnie ten sam mechanizm zastosowano tutaj – Grand Moff Tarkin był grany fizycznie przez aktora, Guy'a Henry'ego.

http://www.popularmechanics.com/culture/movies/a24641/grand-moff-tarkin-rogue-one/


So sty 07, 2017 22:14
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Filmy
Nie powiedziałbym, że gdy niewidomy tłucze przeciwników jakby świetnie widział, to jego umiejętności i tak nie byłyby w stanie równać się z posiadanymi choćby przez padawana.

Co do Tarkina, to napisałem, że terminator wyglądał dobrze, ponieważ jego twarz w tamtej scenie była całkowicie nieruchoma. Nic nie mówił ani nie spoglądał np. do góry. Ewidentnie producenci mieli więcej samokrytycyzmu.

Te metody nadają się do animacji w grach lub filmach animowanych. Komputer odczytuje głównie ze 20-30 punktów zaznaczonych na twarzy aktora. Tak jak tutaj. To jak to mogłoby naturalnie wyglądać?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sty 08, 2017 1:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Filmy
Soul33 napisał(a):
Nie powiedziałbym, że gdy niewidomy tłucze przeciwników jakby świetnie widział, to jego umiejętności i tak nie byłyby w stanie równać się z posiadanymi choćby przez padawana.


Ależ tego typu zabawy to absolutnie podstawowe ćwiczenia, które są praktykowane nie tyle przez padwanów co przez totalnych młodzików. :-)

Obrazek

Rzeczony mnich, opierając się na tej samej zasadzie (zupełnym poleganiu na Mocy by prowadziła ona ruchy użytkownika), po prostu uskuteczniał swoje umiejętności sztuk walki. ;-)


N sty 08, 2017 1:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58
Posty: 468
Post Re: Filmy
O masz. HAn Solo puknął Greedo.
A tu zmieniona wersja:

Smok_Eustachy
2 dni temu
ocenił(a) ten film na: 7

Gwiezdne Wojny były przełomowym filmem w historii kina z uwagi na efekty specjalne raz ale i samą historię dwa. Przetworzenie tradycyjnych toposów kulturowych, dodanie różnych motywów itp stworzyło fabułę, którą naród chciał oglądać. Potem podobny zabieg udał się w Matrixie. Film miał plusy i rozliczne minusy traktujemy wciąż jako ciekawostki. Np. funkcjonariusze Imperium puszczający wolno szalupę ratunkową z robotami urągają elementarnej inteligencji widza. Atak na Gwiazdę Śmierci wszedł do kanonu kina, mimo że nie ma żadnej przyczyny dla lotu w tym całym tunelu. Miałem nadzieję, że w następnych filmach będzie lepiej. Nie jest.

"Przebudzenie Mocy" to plagiat pierwszej części, zrobiony zgodnie z wymogami Disneja i politycznej poprawności. Czyli bohaterem jest kobieta, są osoby uposażone pigmentalnie itp. Nic nowego zatem nie wniósł ten film. Podejrzewam, że cała trzecia trylogia będzie zrzynką z pierwszej trylogii (która jest druga). "Łotr 1" z kolei miał być zupełnie nową, oddzielną historią czyli tzw spin-offem, którym nie jest. Został gruntownie przerobiony - na co wskazują wycięte sceny z trailerów (http://star-wars.pl/News/21498,Sceny_z_ ... rze_1.html). Tego, co zachwyciło w Nowej Nadziei jest coraz mniej a błędy zostają po staremu. Zamiast się poprawiać to... I tu zaczynają się spoilery:

Na hura i na otrąbiono.

Dyrektor Krennic, który nie ma stopnia czyli jest cywilem leci osobiście po naukowca Galena Erso. Technologia, którą dysponuje Imperium jest w tym momencie tak uboga, że nie może wysłać jakiegoś drona na zwiady, nie wiem - może robota jakiegoś czy coś. Erso ma dość czasu na uskutecznienie ucieczki zony i dziecka, ale dla siebie planu nie przewidział. Imperialiści dodatkowo po wylądowaniu lezą na piechotę i dają czas poszukiwanemu. Nie mają noktowizorów, podczerwieni, nic. Mają za to efektowne srebrne zbroje. Technika cofnęła się od czasów Mrocznego Widma, gdzie Darth Maul miał drona. No nieważne - chwile potem żona owego Galena okazuje się niezrównoważona i blasterkiem atakuje szturmowców. O szturmowcach będzie więcej nieco później, a teraz kobitka ginie. Dziecko się ukrywa, imperialni nie mają noktowizji itp detektorów i odlatują. Nie mają kamerki, którą by mogli zostawić, aby monitorować okolicę. Zabierają naukowca i odlatują. Sensu nie ma w tym za grosz.
Po staremu bitwy kosmiczne są żenujące. Kiedyś to chociaż latali a teraz gwiezdne floty wyskakują z nadprzestrzeni i nic. Ani do przodu, ani do tyłu, chyba nawet nie strzelają za bardzo do siebie. Odległość starć po staremu jest żadna. Przy tych prędkościach to stareńki Bismarck by sobie poradził z odpieraniem nalotów, że nie powiem Yamato. Zaawansowanie drugowojennych urządzeń kierowania ogniem byłą wystarczająca, żeby nie dopuścić samolotów tak blisko. Że nie powiem o trafieniu w inne okręty. Tutaj mamy lasery, przy strzelaniu którymi nie trzeba brac poprawek i z prowadzeniem ognia poradziłby sobie dowolny telefon komórkowy.
Odległość prowadzenia walki myśliwców jest też nie do przyjęcia. Nasz PZL P 11c miał większy zasięg skutecznego ognia, przy podobnych prędkościach. Tak - w atmosferze prędkości myśliwców są zbliżone do Jedenastki, a w kosmosie względne prędkości są tego samego rzędu. P 11c osiągał v max 375 km/h jakby się ktoś pytał. W finałowej bitwie pole siłowe atakują jakieś leszcze, a czemu nie ostrzeliwuje go flota? Wszystko tam siedzi na kupie i jak wycofują się skokiem w nadprzestrzeń to akurat w tym momencie zderzają się z niszczycielem Vadera. Tak się jakoś złożyło.
Na powierzchni nie jest lepiej. Szturmowcy, których reputacja została nadwątlona w poprzednich częściach okazują się cieniasami rozwalanymi przez jakiś leszczy. Walki toczą się na odległość rzutu z procy. Kilku gości z kałachami by wymiotło całe towarzystwo. Machiny bojowe Imperium, wcześniej (czyli później) bardzo trudne do zniszczenia tu rozsypują się jakby były zrobione z tyktury.

Są to przypadłości większości filmów. Zdegenerowana batalistyka wypluwa z siebie jeden schemat bitwy: najpierw atakujemy i wygrywamy, wróg pada jak muchy. Potem pojawia się więcej wrogów, którzy już nie padają i wygrywają. Potem staje się cud i wygrywamy. Nudne to jest. Mamy tu niewątpliwą winę szczenarzystów, ładujących te same schematy gdzie się da. Te same drętwe mowy umoralniające. W Nowej Nadziei przynajmniej Han Solo zwiał z forsą. A tu? Imperium złe bla bla bla. Rebelia siedzi zaś na Yavinie 4 i główna narada odbywa się w jakiejś jamie, gdzie każdy może gadać. Jakieś leszcze. A załogi krążowników nie mogą, bo się nie mieszczą. Niepoważne to jest.

Łotrowi 1 nie udało się nawet zostać tzw. spin offem, czyli historią poboczną. Jest historią główną. Opowiada o zdobyciu planów Gwiazdy Śmierci, których uratowanie jest tematem przewodnim części 4 (czyli pierwszej). W końcowej scenie Łotra Leia ucieka z planami, podobnie jak ta szalupa z Nowej Nadziei. Imperialna flota zaskoczona i nie aplikuje księżniczce kilku szybkich salw laserów. Nie udało się to z kilku powodów:

Napisy Nowej Nadziei zaczynają się informacją o pierwszym zwycięstwie rebeliantów, którzy jednak w Łotrze 1 dostają łomot. Imperialni widza statek Lei, więc jak można im wciskać kit, że to statek dyplomatyczny. W końcu Vader wybija wszystkich na pokładzie, nie zostawił se jednego jeńca, aby wycisnąć z niego, gdzie jest tajna baza? Myślałem przed seansem, że Vader wykończy wszystkich bohaterów osobiście, a on tylko zwykłych żołnierzy... Gwiazda Śmierci już jest ukończona i lata sobie w nadprzestrzeni i strzela. W Nowej Nadziei jakby jeszcze nie. Leia widzi, że miasto na planecie jest zniszczone a wiadomość o gotowości bazy w części 4 jest dla niej zaskoczeniem.

A teraz kilka zdań o bohaterach: Donnie Yen zagrał rolę życia w trylogii Ip Mana, imidż spokojnego człowieka z zakłopotanym uśmiechem pasuje mu idealnie, tu to wycięli. Jyn Erso jest kopią Rey z Przebudzenia Mocy i jakby przeżyła to by mogła być jej matką. Całą ambicje dyrektora pomijam, bo wiadomo, że imperator wie o wszystkim więc po co się spina ów urzędnik. Reszta bezbarwna.
Postaci te może i byłyby ciekawe, ale są wpychane w różne absurdalne sytuacje, jak ta w bazie promowej. Rozmowę przeprowadzają na zewnątrz, a nie w środku, żeby można było łatwiej łeb odstrzelić. Krennic rozkazuje wybić wszystkich inżynierów, których jest coś koło ośmiu. Ośmiu skutecznie zaprojektowało taką krowę.

Nie mamy tu żadnych toposów i innych takich, tylko ordynarną zrzynkę. "Igrzyska Śmierci" się sprzedają to wyślemy je w kosmos. "Gra o tron" się sprzedaje to wybijemy wszystkich jak tam. I tak to leci. Centrum nadawcze anteny znajduje się na czubku a nie w jakiejś sali na dole, gdzie są do teog warunki. Skoro roboty są takie super i rozwalają szturmowców stadami to po co ci szturmowcy? Niech droidy walczą na 1 linii.
W pierwszej (czyli drugiej ) trylogii jeszcze jakieś odległości kosmiczne były. Han Solo jakiś dłuższy czas leciał na Alderan. A teraz nie ma już żadnego kosmosu. Siadają, lecą i są na drugim końcu galaktyki. Jakimś promem w którym nie ma nawet kibla. O suchym pysku w dodatku.

Tutaj jest problem taki, że w kolejnej części chcą dawać więcej wszystkiego a jest ona wcześniej więc nie wypada. I jest zgryz.

_________________
Smok Eustachy
http://smocze.opary.salon24.pl/
http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary


N sty 08, 2017 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58
Posty: 468
Post Re: Filmy
Czy niewidomy korzystał z mocy? Zdania są podzielone? Filmy gwiezdnowojenne zasługują na swój wątek. http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2017/01/8d ... e2b669.jpg

_________________
Smok Eustachy
http://smocze.opary.salon24.pl/
http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary


N sty 08, 2017 15:36
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Filmy
Twój tekst brzmi, jakby ocena mogła wynieść w porywach 2, a nie 7. Nic nie wspominasz o zaletach, koncentrując się na samych wadach. Powstaje pytanie: za co więc 7?
Natomiast niektóre z opisanych nieścisłości spokojnie można by wyjaśnić. Jak tych ośmiu inżynierów - wcale nie musieli być jedynymi, mogli należeć do jakiejś sekcji lub zajmować się już tylko ostatnimi szlifami, a poza tym w przyszłości główną robotę będą robiły komputery.

Iago napisał(a):
Rzeczony mnich, opierając się na tej samej zasadzie (zupełnym poleganiu na Mocy by prowadziła ona ruchy użytkownika), po prostu uskuteczniał swoje umiejętności sztuk walki. ;-)

Po prostu dla mnie to znaczna przesada i bezsens. Jak w Epizodzie I, gdzie dzieciak lata myśliwcem jakby był pilotem (w trakcie kursu przynajmniej), bo "Moc nim kieruje". Podobnie jak jego dziewicze poczęcie z Mocy (to wstyd zżynać z aż tak znanych motywów). Według mnie to wyjątkowa nieudolność i brak wyobraźni scenarzystów oraz niepoważne traktowanie odbiorcy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sty 08, 2017 18:37
Zobacz profil
Post Re: Filmy
Odrobina humoru. "Ucho prezesa"
https://www.youtube.com/watch?v=LYiAathvVYI


Cz sty 19, 2017 10:47
Post Re: Filmy
Ushpizin - Goście.


N lut 19, 2017 10:06
Post Re: Filmy
007 - KOD!
https://www.youtube.com/watch?v=WfPM-w3FvOM
Wkrótce w kinach!
(wcale nie)
:badgrin:


N lut 26, 2017 0:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 801 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 54  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL