Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Autor |
Wiadomość |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Dla zainteresowanych (i z Warszawy):
Dobrym Miejscu na Dewajtis odbędzie się kolejne spotkanie z serii "Współczesne zagrożenia duchowe" nt. właśnie wschodniej medytacji. 17 stycznia (niedziela), godz. 17:00 - wstęp wolny Dobre Miejsce - centrum kultury ul. Dewajtis 3, 01-815 Warszawa - Las Bielański
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr sty 13, 2010 15:37 |
|
|
|
|
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Powtarzasz się. Jeżeli mantra jest szkodliwa dla zdrowia, to modlitwa jezusowa tak samo.
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Śr sty 13, 2010 15:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Silva, chcialbym wrocic do tego co napisalas. Skad zaczerpnelas te wiadomosci? Podaj mi zrodlo. Jeszcze raz, Ammonios Sakkas byl hinduskim filozofem, wychowanym w duchu chrzescijanskim (180-242) poswiadcza to w „Historii Kosciola” Euzebiusz z Cezarei (Kirchengeschichte,VI.ksiega, 19,6, s.295; zob. takze LThK I, 532-533 oraz Peter Dyckhoff, Einübung in das Ruhegebet, wyd.I , 2006 ). Ten sam Euzebiusz pisze o powrocie z Indii Pantaenusa, ktory w roku 180 nauczal w szkole teologicznej w Aleksandrii (V. Ksiega, 10,1-4). Jesli twierdzisz cos przeciwnego to sa trzy mozliwosci: - albo swiadomie klamiesz i celowo wprowadzasz ludzi na forum w blad - albo jestes niedouczona i wiadomosci czerpiesz nie wiadomo skad - albo ktos Cie zle poinformowal a Ty w dobrej wierze to przyjelas Widzisz Silva, kazda dyskusja czy to bedzie naukowa czy tutaj na forum wymaga jakiejs rzetelnosci.Jak sie na czyms dobrze nie znam lub nie jestem tego pewien to nie wypowiadam sie kategorycznie na ten temat. Kolejne Twoje „kwiatki”: -„zle interpretujesz poczatek modlitwy Jezusowej”- przeczytaj co Jan Kasjan napisal na ten temat!!! -„nigdy nie przekazywano modlitwy w sposob uroczysty” a wlasnie przekazywano: odsylam do lektury np. Peter Dyckhoff j.w. - nie pisalem o magicznej formule, imie Jezusa tak, masz racje ale nie zawsze, takze inne wezwania - pisalas o roli intelektu, musze Cie znowu rozczarowac, tutaj w tym przypadku on nie gra roli I jeszcze raz, piszac o mantrze pisalem nie o jej tresci tylko o „technice” ( nie lubie tego slowa). Gdybys miala ochote i czas, poczytaj Jana Kasjana bo warto, takze godne polecenia sa „Opowiesci rosyjskiego pielgrzyma” a takze „Filokalie”( inna wersja „Philokalie”). pozdrawiam
|
Śr sty 13, 2010 17:41 |
|
|
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Silva ma rację - pisze rzeczowo. Bramin nie ma racji - nie pisze prawdy. Dziekuję za głos w dyskusji.
Pozdrowienia
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Śr sty 13, 2010 17:55 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Bramin - informacje biorę z wykładów z patrologii i historii filozofii. Jeśli jednak się w tym nie zgadzamy - wydrukuję twoją wypowiedź i dam do oceny moim wykładowcom. Skoro ktoś ma doktorat albo tytuł profesora z danego tematu to powinien się na tym znać. Cytuj: pisalas o roli intelektu, musze Cie znowu rozczarowac, tutaj w tym przypadku on nie gra roli Nie prawda. Przede wszystkim człowiek pozostaje cały czas świadomy tego co robi i modlitwa Jezusaowa nie ma tego zmieniać. Polecam też stronę o modlitwie Jezusowej, do której linka już podawałam: http://www.grekat.stalwol.pl/praktyka.html. Oto fragment z niej: Cytuj: W jakimś konkretnym stadium praktyki wzywania Imienia Jezusa może być użyteczne a nawet konieczne skoncentrowanie się na jakimś szczególnym aspekcie Bożego Imienia. Przychodzi jednak moment, kiedy takie podejście szczegółowe zaczyna ciążyć, staje się trudne a czasami wprost niemożliwe. Rozważanie i wzywanie Imienia Jezusa staje się więc całościowe. Chodzi więc o rozważnie konkretnego działania Jezusa, dzieła zbawienia a także poświęcania Mu wszystkich działań, które podejmujemy. Cytuj: I jeszcze raz, piszac o mantrze pisalem nie o jej tresci tylko o „technice” ( nie lubie tego slowa). Ja również. I o. Verlinde, którego cytaty przytaczałam też. Bądź łaskaw się z nimi zapoznać.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr sty 13, 2010 18:30 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Ja Ci podalem zrodla i dla mnie to jest miarodajne. A o.Verlinde choc przesympatyczny zakonnik nie jest dla mnie zadnym autorytetem w tych sprawach.Jego sekta kiedys skrzywdzila i on na te sprawy patrzy przez pryzmat swoich uprzedzen. Mnie interesuja fakty, argumenty i dowody.Silva piszesz ze bralas te informacje z wykladow,ja to doceniam ale powinnas wtedy podac jakies konkretne zrodlo lub przynajmniej opracowanie. Jesli Twoim argumentem jest tylko stwierdzenie ze bardzo sie myle to nie warto dyskutowac. Nie wiem, moze opuszczałas zajęcia poświęcone czemuś takiemu jak "metodologia" czy "warsztat naukowy historyka", na których dowiedziałabyś się ze Twoje wypowiedzi powinnas poprzeć argumentami i przytoczyć źródła. Moria, jeśli masz jakieś dowody na nieprawdziwość informacji zawartych w mojej wypowiedzi proszę podać konkrety i także poprzeć swoje argumenty odniesieniami do konkretnych publikacji. To nie jest jakieś "onetopodobne" śmietnisko, gdzie każdy może sobie ot tak wejść i pisac bez oparcia w faktach, które znajdują potwierdzenie w literaturze czy źródłach. Konkretne przykłady poproszę... A jesli nie to szkoda czasu na dyskusje.
|
Śr sty 13, 2010 19:53 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Ja również podaję argumenty na szkodliwość odmawiania mantr. I są to argumenty nie "przesympatycznego zakonnika" ale kogoś, kto poznał temat ze 100x lepiej od ciebie od źródeł a ponadto jest świetnie wykształcony w teologii i nie tylko. Traktuj poważnie źródła które cytuję, bo ja zacznę traktować niepoważnie twoje.
Jak mówiłam: poradzę się moich wykładowców, poproszę o źródła, dane itd.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr sty 13, 2010 20:33 |
|
|
Żžz
Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59 Posty: 430
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Silva napisał(a): A zatem odmawianie mantry ma dwie części: - techniczną, fizjologiczną, której praktykowanie jest szkodliwe dla organizmu - religijną, która jest bałwochwalstwem.
Obie te części chrześcijanin musi odrzucić, żeby nie szkodzić swojemu ciału i duszy. I z mantry nic nie zostaje. Części pierwszej nie musi odrzucać. Praktykowali ją np. hezychaści. A przy okazji zapytam — Mt 5, 29–30 to też zachęcanie do grzechu przeciwko piątemu przykazaniu? Ale żeby odebrać sobie wiarygnodności, dopiszę: Ex Oriente lux…Silva napisał(a): Również źle interpretujesz początek modlitwy Jezusowej porównując ją z otrzymaniem mantry. Otóż mantry otrzymywano - jak doskonale wiesz - na drodze pewnego wtajemniczenia, każdy uczeń dostawał swoją, natomiast modlitwy chrześcijańskie były wszystkim doskonale znane. Czy przypadkiem nie wmieszałaś tutaj koanów?
_________________ Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire. Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800
|
Śr sty 13, 2010 21:04 |
|
|
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Silva napisał(a): Cytuj: W jakimś konkretnym stadium praktyki wzywania Imienia Jezusa może być użyteczne a nawet konieczne skoncentrowanie się na jakimś szczególnym aspekcie Bożego Imienia. Przychodzi jednak moment, kiedy takie podejście szczegółowe zaczyna ciążyć, staje się trudne a czasami wprost niemożliwe. Rozważanie i wzywanie Imienia Jezusa staje się więc całościowe. Chodzi więc o rozważnie konkretnego działania Jezusa, dzieła zbawienia a także poświęcania Mu wszystkich działań, które podejmujemy. Uczepiłaś się jednego słówka w całym artykule i próbujesz na jego podstawie udowodnić, że modlitwa ta zawiera coś, czego nie zawiera. A przecież w tym artykule wyraźnie napisano, że nie jest to medytacja, ale coś z pogranicza medytacji a kontemplacji. W kontemplacji nie padają już żadne słowa. W modliwtwie jezusowej jeszcze tak: Imię, czy jakiś aspekt Imienia. Pozwalamy się przenikać temu Imieniu, pewnej idei, pozwalamy, by nas przemieniała. To nie jest tak, ze rozumowo coś zgłębiamy - to Bóg sam daje się zgłębić przez swoją obecność, jaką sobie uświadamiamy. Przykro mi, ale twoje wyobrażenie o istocie modlitwy jezusowej jest po prostu chybione.
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Śr sty 13, 2010 22:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Ja juz swoje powiedzialem na ten temat. Formula dyskusji jaka zaproponowaly tutaj niektore osoby mi nie odpowiada. Jesli myli sie takie pojecia jak swiadomosc z intelektem no to ja bardzo przepraszam. Moj punkt widzenia jest jasny,wyrazilem to w powyzszych postach. Ktos moze czegos nie lubic lub nie akceptowac, jego sprawa. Ale "argumenty" podobne do tej wypowiedzi nie trafiaja do mnie: "I są to argumenty (...) kogoś, kto poznał temat ze 100x lepiej od ciebie od źródeł a ponadto jest świetnie wykształcony w teologii i nie tylko". Silva, pozdrawiam Ciebie
|
Śr sty 13, 2010 22:54 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Należy nadmienić, że podejście i skutki jakie Silva przypisuje mantrom i medytacji nie występują w praktyce buddyjskiej - trans i otępienie to totalna przeciwność praktykowania buddyjskiej medytacji i mantr, które polegają na maksymalnym skupieniu i zachowaniu czystego umysłu. Na hinduistycznych wierzeniach i modlitwach się słabo znam, więc tu nie będę polemizował
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz sty 14, 2010 0:20 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
bramin napisał(a): Ale "argumenty" podobne do tej wypowiedzi nie trafiaja do mnie: "I są to argumenty (...) kogoś, kto poznał temat ze 100x lepiej od ciebie od źródeł a ponadto jest świetnie wykształcony w teologii i nie tylko". Silva, pozdrawiam Ciebie To jest argument. Bezpodstawnie negujesz wieloletnie, głębokie i bezpośrenie doświadczenie kogoś, kto jest znanym autorytetem w tej dziedzinie bo... jest zakonnikiem? Czy też może dlatego, że doświadczył tego, o czym mówi? I to mają być rzeczowe argumenty? Jak dla mnie świadectwo kogoś, kto doskonale poznał temat i "od wewnątrz" i od strony teologii i historii jest wartościowe jak mało które.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz sty 14, 2010 14:55 |
|
|
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
A ja polecam książkę "Nieoczekiwana droga", Paula Wiliamsa, buddysty nawróconego na katolicyzm. Różnica w retoryce jest kolosalna - Wiliams nie jest biedną, skrzywdzoną przez wschodnie demony, sekty, guru i co tam jeszcze owieczką, która po "uzdrowieniu" zaczeła gorliwie tępić szatana, twórcę religii wschodu.
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Cz sty 14, 2010 15:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
Silva, to bylby argument gdybysmy byli w szkole podstawowej a Ty jestes studentka. Ja nie neguje doswiadczenia o. Verlinde tylko uwazam, ze nie jest on specjalista w dziedzinie medytacji, mistyki czy teologii zycia wewnetrznego.On przezyl wiele ale nie zajmowal sie ta dziedzina profesjonalnie jako naukowiec. Jest specjalista w dziedzinie fizyki i filozofii i antropologii biblijnej. Dla mnie autorytetami sa tacy ludzie jak m.in.:Oliver Bottini, Johannes Lotz, Stephan Schlensog, Sebastian Paidanath, Richard Reschika czy wczesniej wspomniany Peter Dyckhoff. Oni dotarli do zrodel i zajmuja sie tym profesjonalnie. Zwlaszcza ten ostatni ma wiele do powiedzenia na interesujacy nas temat bo chodzi o poczatki, ksztaltowanie sie medytacji chrzesijanskiej, ktora rozwinela sie pod wplywem szkoly aleksandryjskiej (wplywy hinduizmu) a w pozniejszym czasie wplyw na nia mieli Ojcowie Kapodoccy i Ojcowie Pustyni. Silva , ja nie neguje doswiadczenia o. Verlinde dlatego bo on jest zakonnikiem. ja tez jestem zakonnikiem i probuje "prostowac" ludzi, ktorzy zetkneli sie z sektami lub ktorzy maja takie ciagoty. I wiesz co, ci ludzie wychodza z sekty ale (czesto tak sie zdarza) tak do konca sekta z nich nie wyszla. Bo chociaz nawroceni, patrza na wszystko podejrzliwym okiem, patrza przez pryzmat swoich przezyc i ciagle czuja sie zagrozeni. Powinnismy widziec zagrozenia ze strony sekt, mamy obowiazek poglebiac i chronic swoja wiare ale mozemy tez czerpac z tego co jest dobre w innych kulturach i tradycjach nawet religijnych pamietajac o swoje chrzescijanskiej tozsamosci.
|
Cz sty 14, 2010 16:11 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Medytacja chrześcijańska, a mantry.
I gdybyś wystąpił z zakonu pewnie nie miałbyś prawa wypowiadać się na temat zakonnego życia, bo nie zajmujesz się tym naukowo (albo zajmujesz za mało)?
Przytaczam opinię mojego wykładowcy historii filozofii:
"Nic nie wskazuje na to, żeby Sakkas był hindusem. Prawdopodobnie z pochodzenia był Egipcjaninem, z rodziny chrześcijańskiej, żył i nauczał w Aleksandrii, znał filozofię grecką lepiej niż sami Grecy. Jeśli ktoś twierdzi, że w pismach Euzebiusza z Cezarei jest napisane że był hindusem to niech mi pokaże ten fragment po grecku, być może ma źle przetłumaczone. Nie ma też żadnych dowodów na to, żeby chrześcijanie czerpali z religii hinduistycznej. Każdy kto się zajmuje tym tematem podkreśla wielką oryginalność chrześcijaństwa i to, że hinduizm jest z chrześcijaństwem zupełnie sprzeczny. Inną sprawą jest też to, co starożytni nazywali Wschodem (Orientem). Jeśli ktoś szedł na wschód to wcale nie znaczyło że wybiera się do Indii a na przykład do Persji."
Źródło: ks. dr hab. Tomasz Stępień, prof. UKSW
Braminie, skoro tak dokładnie zajmujesz się tą tematyką to zacytowanie tych fragmentów w języku greckim nie powinno być dla ciebie problemem. Wyślij mi to do wtorku a ja pójdę z tym do ks. Stępnia (a że zajmuje się on od czasu do czasu tłumaczeniem czegoś z greki nie będzie miał z tym problemu) jak również pogadam z moim wykładowcą od patrologii. Akurat pisał z Orygenesa doktorat a Ojcowie Pustyni to jeden z jego ulubionych tematów, więc powinien coś niecoś o tym wiedzieć.
Ponieważ ja nie jestem dr. z tych dziedzin to pozwól, że oprę się na wiedzy ludzi, którzy są. Tym bardziej, że nie tak prosto znaleźć "Historię kościelną" Euzebiusza z Cezarei czy to w internecie czy w bibliotekach. A wolę się opierać na tekście źródłowym niż na czyichś interpretacjach, bo już nieraz się przekonałam że są ludzie, którzy doszukują się uzasadnienia swoich tez na siłę, nawet jeśli nie da sięich uzasadnić. Nie wiem, czy autorzy których polecałeś do takich należą, ale wiem że w historii powstały na przykład takie książki jak "Ksiądz katolicki poznaje Sai Babę", lub też mnóstwo książek pokazujących że np. reiki nie jest sprzeczne z chrześcijaństwem.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Cz sty 14, 2010 22:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|