Autor |
Wiadomość |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Może zrobiła to niechcący, przez przypadek? Przecież nie specjalnie raczej...
A w ogóle chodzi mi o jedno - postarajmy się tych ludzi nie oceniać tak bezwzględnie, wczujmy się trochę w ich sytuację. Całkiem nie potrafimy, wiadomo, ale choć spróbujmy...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N kwi 10, 2005 23:46 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Jeszcze słówko.
Smutne jest też to, że wszystko to dotyczy mszy świętej. Pół biedy, gdyby chodziło o autobus, kolejkę w sklepie czy sąsiadów. Ale właśnie wtedy, kiedy mamy się jednoczyć? Stawać się jednym Kościołem, jednym Ciałem Chrystusa? Kiedy sam Bóg nas zwołuje?
Wtedy, owszem, przychodzimy, ale na samym wstępie powstają pretensje i żale - i tak w nas trwają już do końca...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn kwi 11, 2005 1:56 |
|
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
NIE
Człowiek powinien szanować człowieka bez względu na wiek; moim zdaniem !
Do mnie ostatnio dopychał sie starzy facet. Siedzieliśmy sobie w 7 osób w ławce a ten musiał sie pchać akurat na mnie ?? Musiałam się mocno zaprzeć żeby nie wylądować na chłopaku siedzącym z mojej 2giej strony.
Też lubię siadać np. na schodkach, na konfesjonale........... jednak w wąskiej spódnicy jest to niewykonalne
A jak mam doczynienia z jakimś aroganckim osobnikiem, to budzi się we mnie przekora. Stoi se całkiem sprawny facet/babka, mnie nogi odpadają to niby z jakiej racji ja mam stać i cierpieć (mówię też o sytuacji w tramwaju)
_________________
|
Pn kwi 11, 2005 11:52 |
|
|
|
|
Gość
|
każdy ma prawo do swojego zdania
|
Pn kwi 11, 2005 14:16 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Oczywiście. Ale to jest forum dyskusyjne a nie portal "ponarzekajmy sobie wraz"
Ma też prawo wiedzieć, z kim rozmawia
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn kwi 11, 2005 16:26 |
|
|
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Mnie się podoba nazwa "ponarzekajmy sobie wraz"
|
Pn kwi 11, 2005 22:26 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
skoro temat tyczy zachowania w Kościele to wypale z innej beczki
czy niezauważyliście u was , że coraz częściej w czasie Niedzielnych Mszy Św. i podczas Świąt następuje jakieś takie zaniedbanie w żywym udziale we Mszy
ludzie np niewstają podczas Mszy Św. chrzcielnej na wyznanie wiary,albo nieuklękają kiedy trzeba...
Ja myślę, że to wskazuje bardzo dobrze na to, iż wiele osób powraca do Boga, zapewne wzruszyli się śmiercią papieża
nastąpiło jakby przesycenie gronem nawracających się i rezultat jest właśnie taki, że wstydzi się reszta zdecydowanie wstać gdy trzeba albo uklęknąć
ech dawanie świadectwa nawet w Kościele podczas Mszy jest trudne
jak widać
przynajmniej u mnie
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N maja 01, 2005 1:38 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A u mnie w kościele ten boom już minął i przychodzi tyle osób, co dawniej.
Wiem, że to nie do końca odpowiedź na Twoje pytanie, ale ja tamtego problemu nie zauważyłam... Tak czysto teoretycznie to wydaje mi się, że jeśli ktoś nie wie, jak się zachować, to patrzy na innych. Chyba że tam sami tacy rzeczywiście...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N maja 01, 2005 10:01 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a dzisiaj gdy stałem przed przyjęciem komunii starsza kobieta która równocześnie ze mną stała w drugim rządku wycofała się za mnie
a przyjmuje się na zmianę komunię raz z lewego rządku raz z prawego
wyszło na tą kobietę starszą ale ,że stała jako ostatnia w tamtym po prostu przeszła do tyłu i mnie przepuściła
co dowodzi , że wcale starsze osoby nie są takie jak tutaj padły podsumowania
Cytuj: Chyba że tam sami tacy rzeczywiście... nie są starałem się napisać , że nieodczułem większości ale mniejszość która jednak wywarła swój wpływ na większość katolików w kościele dlatego napisałem przesycenie nawracających się bo to jakby ma dziwny wpływ moim zdaniem na zachowanie reszty osób jakby niższość zwyciężała, tzn to co jest łatwiejsze czyli siedzenie w tym wypadku ale dla chcącego nic trudnego można wstać nawet jeśli reszta siedzi w końcu ktoś musi czasem widać jak jedna osoba lub kilka stoi inne siedzą albo niektórzy są starej tradycji i niesiądą dopóki ksiądz niesiądzie np to też widać Cytuj: to patrzy na innych
patrzy się na ministrantów bo muszą wstać wtedy kiedy trzeba
a nie na innych
problem w tym , że niezawsze ministranci wiedzą bo są dziećmi jeszcze
i faktycznie jak wszyscy to wszyscy ...
czasem to będzie chyba nawet gest pokory
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N maja 01, 2005 19:17 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A może to dowodzi, że ta większość, która grzecznie chodzi do kościoła (na mszę to w tym wypadku trudno napisać) co tydzień, tak naprawdę nie ma pojęcia, co tam się dzieje i jak należy się w danym momencie zachować? Więc kilku nowym osobom nietrudno wprowadzić zdezorientowanie...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N maja 01, 2005 21:15 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Dobrze rozumujecie, ale jeśli ktoś chodzi do kościoła (nieważne, czy codziennie, czy cotydzień, a nawet jeszcze inaczej) a chodzi tam dla Boga, żeby się modlić, a nie na pokaz. To wie jak się zachować, kiedy wstać itd. Natomiast powiniśmy się zastanowić, co robią tam te osoby, któe w czynny sposób nie uczestniczą w liturgii np. tylko siedzą. Może jeśli ksiądz zwróci uwagę, to się ruszą?
|
N maja 01, 2005 21:51 |
|
|
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
Meg napisał(a): Natomiast powiniśmy się zastanowić, co robią tam te osoby, któe w czynny sposób nie uczestniczą w liturgii np. tylko siedzą. Może jeśli ksiądz zwróci uwagę, to się ruszą?
taaa a w momencie w którym ksiądz zwróci im uwagę owe osoby będą miały temat do dyskusji - jaki to ksiądz jest okropny, że zwraca im uwgę, a co to go obchodzi, że sobie siedzą, przecież to ich sprawa.
A tak prawdę mówiąc osobiście nie spotkałam się z przypadkiem, żeby ktoś tylko siedział, nie wstawał, nie klękał (chyba, że jest to ktoś starszy i nie może stać, bądź też klęczeć)
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
N maja 01, 2005 21:59 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A ja się spotkałam. Na przykład na ślubach - osoby niewierzące często nie klękają (no ale wstawać wstają). Wiem, że nie o to chodzi; ja znowu nie na temat
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N maja 01, 2005 22:06 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Zoe jak nie taki, to znajdą sobie inny temat do plotek np. dzisiejsze kazania. TAk czy inaczej po niedzielnej mszy (u mnie w parafii) ksiądz jest tematem głónym
|
N maja 01, 2005 22:47 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Angua napisał(a): A ja się spotkałam. Na przykład na ślubach - osoby niewierzące często nie klękają (no ale wstawać wstają)
Ja byłem kiedyś na takim ślubie - paradoks. Za mąż wychodziła dziewczyna z bardzo katolickiej rodziny, ale pan młody jest niewierzący. Mama młodej załatwiła formalności w taki sposób, że ślub wypadł na parafialnej mszy wieczornej (pewnie gdyby nie to, przy takim podejściu młodego ksiądz nie zgodziłby się na mszę). I co było I na mszy, w przysiędze małżeńskiej, młody nie zgodził się powtarzać końcówki przyczenia "Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący..."
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn maja 02, 2005 10:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|