No to w rozeznaniu jak najbardziej. Wybiera wspolnote - droga wolna - w koncu to jego zycie i z wielu drog prowadzacych do Boga on wybral akurat ta. I nie zgodze sie z cieplutkim, ktory wysiadl z tramwaju. Kazda droga jest droga na piechote, do tego kazda biegnie innym terenem ale wszystkie sie czesto przecinaja.

Crosis

Witam
Należę do Odnowy od 2 lat formację mam dość intensywną, spotkania raz w tygodniu (co tygodniowe odnawianie w sobie pragnienia spotkania z Duchem Św) i raz na 2 tygodnie mała grupka formacyjna męska.

Pierwsze pytanie:
Modlitwy:
1 raz w miesiący wspólnotowa adoracja
1 raz w miesiący wspólnotowa msza
1 raz w miesiącu formacja dla całej grupy
1 raz w miesiącu modlitwy wstawiennicze

Nasza modlitwa to modlitwa spontaniczna, a potem w formie litania.
Przeplatane jest to śpiewami, modlitwą różańcową, rozważaniem Pisma Świętego i modlitwą w językach jak również proroctwami i Słowami z Pisma. Modlitwa przebiega w trzech etapach dziekczynienie, uwielbienie, prośba (litania i modlitwa jednoczesna)
Są to teskty modlitw ustanowione przez Kościół, wszystko odbywa się pod nieodłączną obecnością kapłana przewodnika ... 'strażnika wiary' bo jak wiecie w nurtach odnowy Kościoła pojawia się wiele problemów.

Przeżycia ... heh przezycia. Bóg na początku działa na nasze emocje, ale na pewno nie chce abyśmy się na nich zatrzymywali. Pierwsze doświadczenie po modlitwie wstawienniczej to uczucie żywej prawdziwej i jakże "spalającej" miłości Boga. Odczułem to fizycznie ... leżałem potem trzy dni w gorączce . Te słowa mi utkiwły w sercu "Ja Jestem", "miłuję cię".

Byłem wczoraj pierwszy raz na spotkaniu grupy.

Właściwie to chciałem się tylko rozeznać i dowiedzieć paru spraw o grupie na początek. Przez przypadek (?) powiedziałem od razu, że chcę się zapisać Przyjęli mnie bardzo serdecznie. Grupa liczy kilkanaście osób, raczej dorosłych (30-50 lat), jak dzieci, to tylko z rodzicami zauważyłem . Ja mam 17 lat, więc trochę odstaję od reszty... Czułem się trochę obcy i zagubiony (myśli typu "Co ja tu robię?!";)). Mam teraz wątpliwości, czy Bożą wolą jest, abym uczęszczał na spotkania owej grupy... Czuję jednak, że Pan dał mi siły i odwagi, żeby w ogóle pójść na takie spotkanie. Teraz będę modlił się o rozeznanie...

Proszę o komentarz i również o modlitwę
Pozdrawiam.

Byłem przez kilka miesięcy we wspólnocie o odnowopochodnej. Śpiewy przeplatane modlitwą spontaniczną, na koniec katecheza. Zrezygnowałem, bo jedyne co mi dawała ta wspólnota to dobry nastrój podczas niektórych pieśni. Spontanicznie mogę się modlić kiedy chcę i nie przeszkadzają mi głosy innych ludzi modlących się na głos (glosolalia bardzo mi przeszkadzała), także, a do katechez mam swobodny dostęp, także ta wspólnota nie dawała mi nic (w sensie duchowym). Przeszkadzał mi jej "harmider", ja wolę atmosferę spokoju, ale przynajmniej przekonałem się, że nie potrzebuję wspólnot tego typu, wystarczy mi, że należę do Kościoła.