|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Żegnanie się całą dłonią
Kiedy pojawił się w Kościele katolickim taki właśnie sposób czynienia znaku krzyża?
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Śr sie 01, 2007 10:02 |
|
|
|
|
IGA542
Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 12:04 Posty: 28
|
Od VI w. wszedł zwyczaj żegnania się trzema palcami, dla symbolicznego wyrażenia prawdy o Trójcy Świętej,
a od XII w. znak krzyża czyniono już całą dłonią: od czoła do piersi i od lewego ramienia do prawego. Praktyce tej towarzyszy od wieków inwokacja trynitarną, najstarsza formuła ewangeliczna: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego".
Czasami palce dłoni czyniącej krzyż są wyprostowane na znak pięciu ran Zbawiciela (tradycja zachodnia).
Mogą być też połączone ze sobą trzy palce na znak Trójcy św., a pozostałe dwa złożone na wnętrzu dłoni jako symbol dwóch natur Chrystusa (boskiej i ludzkiej) – sposób praktykowany przede wszystkim w tradycji wschodniej.
Spotykane jest też czynienie krzyża z jednym wyprostowanym palcem na znak jedności Boga.
znalazłam również "instrukcje" dobrego (prawidłowego) żegnania się :
Znak krzyża czynimy spokojnie, żegnając się całą dłonią z wyprostowanymi i złączonymi palcami (można to również robić, łącząc trzy pierwsze palce dłoni symbolizujące Trójcę Św. i nawiązując w ten sposób do tradycji prawosławia). Krzyż rozpoczynamy od czoła, wraz z głową jest ono symbolem naszych myśli, wysiłku naszego intelektu; w geście tym całą tę sferę oddajemy Bogu. Towarzyszą temu słowa: W imię Ojca. Osoba Ojca symbolizuje niebo i wszechmoc Bożą, a czoło to najwyższy punkt naszego ciała. Następnie, dłoń wędruje niżej, symbolizując proces zstąpienia Syna Bożego z wyżyn niebios na ziemie. Dłoń zatrzymuje się na piersi, wskazując na centralne miejsce, jakie w naszym ciele zajmuje serce. Serce to symbol ludzkiej osobowości oraz całej sfery ludzkich uczuć. Oddajemy kolejno Bogu naszą osobę wraz z całą jej emocjonalnością. Dopełniając znak krzyża kreślimy linię poziomą ruchem od lewego do prawego ramienia. Ramię to biblijny symbol siły i mocy. Ma to przypominać, że nasza siła i moc jest w Bogu, a każda praca winna być Jemu poddana. Temu znakowi towarzyszą słowa: i Ducha Świętego. To dobry moment, by tę prawdę zaktualizować w naszym życiu. Słowo amen, znaczy: niech tak się stanie.
_________________ IGA
|
Śr sie 01, 2007 11:05 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
IGA542 napisał(a): znalazłam również "instrukcje" dobrego (prawidłowego) żegnania się :
A skąd to wzięłaś
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 05, 2007 12:02 |
|
|
|
|
IGA542
Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 12:04 Posty: 28
|
_________________ IGA
|
N sie 05, 2007 16:56 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ciekawa jest ta instrukcja. Nie chce tutaj rozpoczynac dyskusji jak dobrze co do cm się przeżegnać, ale jeśli by ktoś się orientował to było by OK. Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem że powinniśmy czynić znak krzyża, czyli precyzująć palce nie tylko powinny spocząc na piersi, ale bardziej poniżej mostka, aby "dociągnąć" dolne ramię, nie tyle zatem na mostku, czyli jakby środku tego krzyża który tworzymy. Czy jest to jakaś różnica? Jeśli ktoś wie to prosze o w miare precyzjne odniesienie się do mojego pytania.
|
Pt sie 17, 2007 21:32 |
|
|
|
|
Adrianho
Dołączył(a): Cz lis 23, 2006 11:48 Posty: 18
|
Cytuj: Mogą być też połączone ze sobą trzy palce na znak Trójcy św., a pozostałe dwa złożone na wnętrzu dłoni jako symbol dwóch natur Chrystusa (boskiej i ludzkiej)
które mają być połączone a które złożone we wnętrzu ręki? bo nie potrafię tego jednoznacznie stwierdzić na podstawie tegoż fragmentu?
|
N wrz 09, 2007 21:18 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Kciuk, wskazujący i środkowy są złączone, a pozostałe dwa schowane. Chyba że coś żle robie?
|
N wrz 09, 2007 21:26 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Dobrze robisz.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N wrz 09, 2007 21:41 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Dziękuje, zatem tak należy palce trzymać.
|
N wrz 09, 2007 21:49 |
|
|
JerzM
Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01 Posty: 175
|
Andrzej1 napisał(a): co oznacza, (...) że czynimy znak od lewej do prawej?
W średniowieczu wiązano z tym symbolikę przejścia od zła (lewa strona) do dobra (prawa strona). Ruch z lewej do prawej oznaczał przejście Chrystusa ze śmierci do życia i do miejsca po prawicy Ojca. Równocześnie był wezwaniem dla modlących się, aby przechodzi od nędzy grzechu (lewa strona) do chwały Boga (prawa strona) przez uświęcanie się w Duchu Świętym.
|
Wt paź 16, 2007 19:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przeżegnianie się nie jest konieczne do modlitwy....a właściwie to jest nawet niepotrzebne
|
Pn paź 22, 2007 17:06 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Znak krzyża sam w sobie jest modlitwą. W modlitwie konieczny nie jest, ale nie wiem czy warto z niego rezygnować. Często nam samym jakiś zewnętrzny znak modlitwy jest potrzebny... nie mówiąc o innych.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn paź 22, 2007 19:25 |
|
|
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
Ciekawy wątek bracie Nektariuszu Spotkałem się z teorią tłumaczącą dlaczego na innym ramieniu kładziemy dłoń mówiąc "i Ducha świętego/i świętego Ducha". Na wschodzie najpierw jest prawe ramię, ponieważ z greki mamy "Agios Pneumatos", a po łacinie będzie to "Spiritus Sanctus". Więc ramie pozostaje to samo dla tego samego słowa
Niby niewielka różnica, ale sposób żegnania się "demaskuje" każdego katolika w cerkwi Ciekawe, czy to działa w drugą stronę?
pzdr
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Pn paź 22, 2007 19:38 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Wiesz Didymosie ja dziś będąc u siebie w świetlicy z dzieciakami przed posiłkiem jak zawsze zarządziłam modlitwę i... jednego z moich dzieci byś w cerkwi nie rozpoznał - chłopak jest niereformowalny pod tym względem
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn paź 22, 2007 20:28 |
|
|
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
zielona_mrowka napisał(a): Wiesz Didymosie ja dziś będąc u siebie w świetlicy z dzieciakami przed posiłkiem jak zawsze zarządziłam modlitwę i... jednego z moich dzieci byś w cerkwi nie rozpoznał - chłopak jest niereformowalny pod tym względem Ale założę się, że w przedsionku kościoła klęka czyniąc znak krzyża - gdyby to zrobił w cerkwi, zdemaskowałby się niechybnie
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Śr paź 24, 2007 10:10 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|