|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
ministrare
Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 16:36 Posty: 4
|
Pytanie o modlitwe
Witam.
Mam pytanie a mianowicie, od dłuższego czasu modle sie leżąc krzyżem, taka postawa daje mi uczucie poniżenia sie przed Bogiem i tu pojawia sie moje pytanie czy ktoś z Was praktykuje taką postawe do modlitwy i czy naprawde jest to postawa unizenia sie przed Bogiem?? Z góry dziekuje za odpowiedzi.Pozdrawiam[/b]
|
Cz lut 14, 2008 18:06 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pytanie o modlitwe
ministrare napisał(a): Mam pytanie a mianowicie, od dłuższego czasu modle sie leżąc krzyżem, taka postawa daje mi uczucie poniżenia sie przed Bogiem[/b]
A czemu chcesz się poniżać
|
Cz lut 14, 2008 18:11 |
|
|
ministrare
Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 16:36 Posty: 4
|
Re: Pytanie o modlitwe
Nie ponizyc a unizyć sie ze wzgledu na grzechy jakie na co dzień sie popelnia
|
Cz lut 14, 2008 18:14 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pytanie o modlitwe
baranek napisał(a): ministrare napisał(a): Mam pytanie a mianowicie, od dłuższego czasu modle sie leżąc krzyżem, taka postawa daje mi uczucie poniżenia sie przed Bogiem[/b] A czemu chcesz się poniżać
Stosujesz zamiennie słowa, które nie są synonimami
Uniżyć się można w inny sposób - taka postawa na dłuższą metę moim zdaniem rodzi pychę i samozadowolenie - Najlepiej uniżyć się w konfesjonale - i skutki lepsze
|
Cz lut 14, 2008 18:16 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ja raz się tak modliłem, podczas... no... jak jest modlitwa wstawiennicza i są charyzmaty... To tam wcześniej się modli przez długi czas, to wtedy raz się tak modliłem. Ale mi się to nie kojarzy z uznaniem własnej małości. Jeżeli chcesz okazać wielkość Boga i własną małość to po prostu uklęknij.
W sumie nie wiem za dużo o takiej modlitwie.
Nie wiem czy w ogóle to ma symbolizować uniżenie.
Uniżasz się właśnie klęcząc.
|
Cz lut 14, 2008 19:00 |
|
|
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
PS. Ale ja się tak zacząłem modlić raczej dla ulgi wielu ministrantów zaczęło się tak modlić, bo jakby nie było wcześniej modliliśmy się na klęczkach przez ponad godzinę i strasznie kolana naparzały.
Tzn klęczałem tak długo jak tylko umiałem... aż do ostatniej kropli siły kolan.
|
Cz lut 14, 2008 19:03 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Re: Pytanie o modlitwe
ministrare napisał(a): Mam pytanie a mianowicie, od dłuższego czasu modle sie leżąc krzyżem, taka postawa daje mi uczucie poniżenia sie przed Bogiem i tu pojawia sie moje pytanie czy ktoś z Was praktykuje taką postawe do modlitwy i czy naprawde jest to postawa unizenia sie przed Bogiem??
Uniżenie a nie poniżenie - nie jesteś chyba sado-maso, prawda?
Ja pochwalam takie coś, choć stwierdzenie "daje mi uczucie poniżenia" jest niepokojące - modlić się powinno dla uniżenia, a nie dla uczucia uniżenia, bo inaczej modlisz się aby mieć jakieś odczucia a nie modlisz do Boga.
Każdy człowiek ma inną postawę uniżenia, leżenie krzyżem jest OK, bo wymaga zazwyczaj większego poświęcenia aby ją przyjąć niż przyklęk.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lut 14, 2008 22:50 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Męczeńsko się zrobiło Pamiętajmy również że akt prostracji wyraża naszą pokorę przed Bogiem oraz całkowite oddanie (tu w czasie święceń kapłańskich czy ślubów wieczystych), w Liturgii Wielkiego Piątku to też wyraz bezsilności człowieka i wielkiego smutku Kościoła... niezależnie jednak od interpretacji zawsze jest to akt wyrażający wielką wiarę.
Pozdrawiam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Cz lut 14, 2008 23:51 |
|
|
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Czasem to, co przeżywam, samo "zmusza" mnie do takiej postawy, kiedy nie umiem już znaleźć innego wyrazu tego, co czuję. Czasem samo leżenie to nawet za mało. Czasem brakuje mi prochu i pyłu.
|
Pt lut 15, 2008 0:10 |
|
|
celestyna
Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 21:14 Posty: 54
|
Mam pewien problem z modlitwą a dokładnie z modlitwą za wstawiennictwem świętych. Uważam, że powinniśmy modlić się wyłącznie do Boga. Może jestem w błędzie, ale wydaje mi się , że w Piśmie Świętym, zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie nie ma przykładów tego typu modlitwy. Skąd zatem wziął się ten zwyczaj? Skąd wiadomo, że osoby zmarłe (uznane za święte przez Kościół) mogą słyszeć nasze prośby i wstawiać się za nami?
_________________ celestyna
|
N mar 02, 2008 18:06 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Na pewno nas słyszą.
Modlitwy takie są dobre. Modlisz się np za dusze w czyśćcu cierpiące i prosisz ja za to że "pomogłeś" im wyjść z czyśćca, żeby wstawiały się np o to, żebyś wyzdrowiał czy coś innego.
Tzn no sami święci cudów chyba nie uczynią, ale oni są ŚWIĘCI, są na równi z najdoskonalszymi i ich Bóg no raczej wysłucha i weźmie pod uwagę to o co proszą.
Ja się często modlę do Najświętszej Maryi Panny o wstawiennictwo, o to by wyprosiła dla mnie łaski potrzebne do życia w wierze i życia prze Bogu.
Czasem modle się do Jezusa czasem do Boga czasem do Maryi a czasem do patronów a zdążyło się, że prosiłem o coś anioła stróża.
Powiem tak, każda modlitwa zostanie wysłuchana (usłyszana), ale nie każda wysłuchana(spełniona)
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pn mar 03, 2008 23:21 |
|
|
gabi_02
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 20:41 Posty: 21
|
A czy Jezus kazał się komuś kiedyś uniżyć?
Też się zastanawiam skąd ten zwyczaj leżenia krzyżem...
Co do modlitwy do świętych.
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus" 1Tym2,5
Dlaczego modlic sie do świętych, jeżeli możesz porozmawiać z Jezusem osobiście?
|
Wt mar 25, 2008 22:36 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
gabi_02 napisał(a): A czy Jezus kazał się komuś kiedyś uniżyć? Hmmm... "Ostatni będą pierwszymi"? "Błogosławieni ubodzy duchem"? "Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał." - J 3:30 Zresztą Jezus sam siebie uniżył - stał się naszym sługą, naszą ofiarą przebłagalną, wyrzekł się boskich atrybutów (ale nie boskości), a nawet wyrzekł swojego życia. Sprawdź to hasło: http://www.opoka.org.pl/slownik/ltk/kenoza.html - są odnośniki do Biblii. gabi_02 napisał(a): Dlaczego modlic sie do świętych, jeżeli możesz porozmawiać z Jezusem osobiście?
Bo niektórzy są wstydliwi i tak bojaźliwi, że boją się bezpośredniości?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt mar 25, 2008 22:57 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ja powiem tak. Jezus się zniżył myjąc nogi swoim uczniom.
A później powiedział idźcie i czyńcie jak Ja uczyniłem.
Za pewne nie chodziło mu o mycie nóg a o "wyniższanie się" czy po prostu uniżanie przed innymi według mnie za równo przed ludźmi jak i przed Bogiem.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Wt mar 25, 2008 23:25 |
|
|
gabi_02
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 20:41 Posty: 21
|
Nie wiem dlaczego wielu ludzi widzi Boga innego niz Ten objawiony w Piśmie. Patrzą na Niego jak na sędziego, jakiegos potwora, ktory nas kara i chce naszego zniszczenia czy cierpienia(w Piśmie świętym Bóg karał tych, którzy nacierali na Jego lud, lub tych ktorzy odchodzili od Niego wielbiąc inne bożki, czy tez wyrzekając się Go) Myślę, że przede wszystkim Bóg chce nas nawrocic poprzez Swoją miłość i chce nas nią obdarzać codziennie. Przygotował dla kazdego z nas życie w obfitości(J10,10). Zacheca do nazywania się "Abba" tj. Ojcze.
Jak myslicie w takim razie co Jezus bedzie miał z waszego uniżenia i dlaczego tego chce??
Mysle, że chodzi bardziej o szacunek i pewną skromność, pohamowanie. Wszystko jakos z umiarem. Jezus daje nakazy, bo wie ze są dobre dla nas, że darza nam radość życia. Np. zamiast odpyskować komuś okazemy pokorę, i to bedzie dla nas dobre, bo nie zrobimy z drugiego człowieka swojego wroga, a poza tym jest to dar Ducha Świetego
Jezus wyrzekł sie życia dlatego, że taka była droga do zbawienia ludzi, wiedzial, że inaczej tego nie osiągnie, tu przejawia sie Jego miłosc.
Co do tych świętych... wiele razy Jezus mowił, aby przyjsc do Niego, On da nam to o co poprosimy z wiarą, pokrzepi, uleczy, zawsze woła "przyjdz do Mnie". Jeżeli nie przychodzimy do Niego, a do świętych to jaką relacje z Nim mamy?? może niewielką...
Oczywiście, każdy ma prawo do własnego spojrzenia na wiarę i na Jezusa jest tez wiele duchowości i kazdy w pewnym sensie wybiera swoją drogę. To sa moje spostrzezenia życia z Bogiem
Jezus chce być Twoim przyjacielem J15,15
Pozdrawiam w Panu
|
Śr mar 26, 2008 17:03 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|