Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 16, 2024 4:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Prośba 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 16:44
Posty: 5
Post Prośba
Witam,
Mam problem, ale narazie nie chce mowic co jest konkretnie. przez niego moje życie traci sens, czuje się okropnie, nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam juz kilka razy bylem na granicy wyczerpania. Modlile sie juz długo żeby Bóg uwolnił mnie od tego Modlilem sie do Niego do Pana Jezusa do Matki Bożej i nie wiem może nie potrafie śie modlic moze jak tak naprawde nie wierze w Boga moze zwrocilem sie do niego tylko dlatego bo problem moj mne moze wyleczyc zaden lekarz nie mozna go skutecznie leczyć i z tej beznadzieji zwrocilem sie do Boga o pomoc wogóle nie zastanwiając się czy wierzę. Wiem ktos moze powiedziec skoro Bog cie nie wysłuchał ta najwyrazniej tak jest Jego wola, ale ja nie moge i pewnnie nigdy się z tym nie pogodze. Moje marzenia wszystko czuje jak sie wali i boje sie boje sie strasznie tego co bedzie, krzywdze swoja rodzine, nie dlatego ze chce tylko ja juz sobie po prostu nie radze z tym wszystkim. Prosze czy ktoś zna jakies grupy modlitewne z Krakow wadowic lub okolic do których mogłbym sie zrocic o pomoc moze wspolna modlitwa modlitwa wstawiennicz osoby ktora wierzy ktorej wiara jest silna mogłaby mi pomóc ja naprawde potrzebuje pomoc...


Pt lip 24, 2009 19:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 28, 2007 16:39
Posty: 67
Post 
jak chcesz kontaktu z osoba wierząca to chyba powinienes pojsc do jakiegos najblizszego kosciola i pogadać z pierwszym napotkanym księdzem

_________________
One God and one aim
This is the destiny that we supposed to claim


Pt lip 24, 2009 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 16:44
Posty: 5
Post 
Rozmawiałem. Mówil mi ze trzeba sie modlic wytrwale z wiara i modle sie dużo. Czasami bywały dni okresy kiedy czulem wielki spokój radośc czasem nawet penośc ze zaczynam sie uwalniac od tego problemy ze jest poprawa ale znówu nastepował kryzus i to jest ciagle tka hustawka, ktorej aj juz nie moge wytrzymac. dlaczego tak sie dzieje czy Bog sie mną bawi czy to moja winna moze on chce mi dac to o co go proszę ale brakuje mi wiary pewnności nie potrafie mu zaufać. Duzo myslałem o ufnności do Boga ,ale trudno zaufac komus, ktorego uwaza sie bardziej za surowego sedziego, ktory czeka tylko bys popełnił grzech i cie ukarć niz za kochającego Ojca. Taki obraz Boga mam w głowie. .Taki obraz Boga uksztaltowal sie we mnie pod wpływem innych ludzi i pewnnych doświadczeń Ktos kto ma moc jest wszechmocny ale raczej trudno go uprosić. Czy ja swoim brakiem wiary wiąze mu ręce czy przez to slowa Jezusa ze wszystko jest mozliwe dla tego w co wierzy że wszystko o co prosic bedziecie wierzcie ze otrzymacie a stanie sie wam nie mogą nijak spelnic sie w moim zyciu . Nie raz chcialem to rzucic przezstac sie przejmowac ale nie mogłem czułem strach i gdzies jeszcze taką nadzieje ze musze sie modlic ze to ze teraz jest jest zle nie znaczy ze jak dzis sie nie pomodle nie odmowie rózańca ze nie befdzie lepiej ze Bog mnie teraz nie wysłucha. Jak juz pisałem nieraz było lepiej czasami pamiętam czulem taka radośc jak by spelnialo sie moje najwieksze marzenie pragnienie w myslach mówilem sobie Bog chce spełnic moją prośbe i bylem pewny ze tak jest to uczucie pozwalalo mi przetrwac te gorsze chwile ale ta hustawka juz nie do zniesieńia. Na poczatku myslałem ze Bog ten moj problem traktuje jak tak smycz, którym trzyma mnie przy Sobie prosilem go ze mnie uwolnil zapewnialem ze dalej bede sie modlil ze dalej bede z Nim, ale ostanio barzdziej zaczałem sie zastawiac czy winna nie lezy po moje stronie ze brak wiary ufnośći wiąze Bogu ręce bo dlaczego danne mi miały byc te lepsze chwile czy tylko po to by mi je potem odebrac i znowu dac i tak w kółko czy Bóg bylby az tak okrutny zeby dawac nadzieje i tylko po to by ja odebrac. Zaczałem sie zastanawic ze moze Bog zmusza mnie tym do szukania ze jest jest sposob ze On wcale nie chce moje nieszczesia i tak zaczalem sie zastanaiwc ze skoro moja modlitwa osobista nie byla wstanie rozwiązać mojego problemu to moze modlitwa wsttawiennicz bedzie w stanie mi pomoc. Modlitwa osob, ktore wierza sa tego pewnne ze Bog istnieje i chce nam pomoc, ze Bóg jest dobry i tylko dobry,bo czy Jezus kiedys w Ewangeli odmowil komus pmocy nie pomogl tylko tym którym brakowalo wiary czyli nie dlatego ze nie chcial tylko dlatego ze nie mógł. Stad moja prosba o wskazanie mi jakis grup modlitwenych, gdzie moglbym prosic o modlitwe wstawiennicza i uczestniczyc w niej. Moze to jest kolejny etap szukania moze ostatni.


So lip 25, 2009 11:09
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 28, 2007 16:39
Posty: 67
Post 
A księdza sie nie pytales o te grupy modlitewne?

A jaki to problem wlasciwie?

Chyba masz złe podejście do Boga jeśli uważasz go za surowego Sędziego, który czeka tylko, żeby cie ukarać. Ja bym powiedział, że cie Bóg doświadcza, szkoli, trenuje, uczy cierpliwości i wytrwałości - może nie chce odrazu spełnić twojej prośby bo wie, że wtedy mógłbyś Go odstawić na dalszy plan, może wciąż ulegasz szatanowi i łamiesz jakies przykazanie dlatego nie chce ci dac tego o co Go prosisz bo nie spełniasz tego o co On cie prosi. Może już zyjesz tak jak On chce tylko potrzeba czasu, żeby to wszystko umocnić, utwierdzic itd[/code]

_________________
One God and one aim
This is the destiny that we supposed to claim


So lip 25, 2009 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Oglądałem kiedyś pewien program w telewizji. Już słabo go pamiętam, ale była tam kobieta z jakąś poważną chorobą (bodajże na wózku). O ile pamiętam mówiła ona, że owszem, modli się o uzdrowienie, ale ono nie jest konieczne, nawet gdy nie zostanie uzdrowiona, to będzie ufała Bogu. Można by się zastanowić dlaczego tak mówiła, przecież na pewno jest to dla niej ogromny problem. Widocznie niezależnie od tego jak bardzo zależało jej na uzdrowieniu, to najbardziej zależało jej na Bogu. Tak bardzo, że nawet choroba i brak uzdrowienia nie odsunęły by jej od Boga. Bóg jest absolutem, Bóg jest Bogiem, więc nie możemy uzależniać naszej wiary w Niego od czegokolwiek - ani od uzdrowień, ani od szczęścia doczesnego. Bóg powinien być trwałym fundamentem, który stoi niezależnie od zawirowań życia. Bóg powinien być najważniejszym celem. Pamiętaj o tym! Nie uzależniaj swojej wiary i relacji z Bogiem od uzdrowienia/nieuzdrowienia!

Poszukaj w internecie:
http://www.google.com/search?q=krak%C3% ... rt=10&sa=N
albo
http://www.google.com/search?q=krak%C3% ... rt=10&sa=N

Ja znalazłem, nie wiem czy aktualne:
http://www.franciszek.pl/forum/viewtopic.php?t=660
Cytuj:
Proszę napiszcie mi, kiedy i gdzie w Krakoiwe jest taka Msza. Czy jest ona moze w Bazylice u oo. Franciszkanów??
Cytuj:
Taka msza jest w kazdą pierwszą środe miesiąca o godz. 17:30 u Reformatów na ul. Reformackiej 4 (czyli nie w bazylice u OFM Conv, a w kosciele u OFM)


Może zacznij też od podstaw - od poprawienia swojej relacji z Bogiem i nauczenia się jak patrzeć na Boga jako takiego jakim jest w rzeczywistości. Może do tego Bóg Cię wzywa?
Proponuję obejrzenie:
http://www.szukajacboga.com/?/1/miosny- ... -ojca.html
(z włączonymi głośnikami, o ile przeglądarka jest inna niż Internet Explorer, bo w niej coś z dźwiękiem jest nie tak i leci dziwna muzyczka, no chyba, że w nowszej wersji, nie wiem)

Proponuję tez przeczytanie książki "To Jezus leczy złamanych na duchu." - ks. Jan Reczek.

Zapytaj też o radę tutaj:
http://www.katolik.pl/forum/list.php?f=1

Możesz poprosić też o modlitwę w niezliczonych skrzynkach intencji różnych zakonów, kościołów i grup modlitewnych, które to skrzynki są w internecie. Zajrzyj do tematu:
"Potrzebujesz czyjejś modlitwy? - skrzynki intencji w necie"
viewtopic.php?t=18727

Niech Bóg będzie z Tobą!

_________________
Piotr Milewski


So lip 25, 2009 12:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 16:44
Posty: 5
Post 
Tak znam ten ten film z szukajacBoga oglodalem go jakis czas tem i płakałem, bo tam Boga przedstawiaja tak jak ja chce go widziec czyli kochajacego Ojca pamietam ten film dal mi otuchy nadziej i sil do dalszej modlitwy przewaznie tak jest ze kiedy jest ze mna zle to szukam jakis pocieszenia i zazwyczaj znajduje tak np odkrylem rozaniec Koronke do Milosierdzia Bozego wiele swiadectw uzdrowień wiele tekstów o tym ze Bóg jest dobry i kazda z tych rzeczy dawala mi nadziej sile do dalszej walki, ze teraz sie uda ze Bóg mnie wysłucha. Czy mogłbym sie pogodzic z tym problemem pewnia tak choc wydaje mi sie ze bez pomocy specjalisty by e zyc z sie nie obeszło z tym mozna zyc. Chce zyc z Bogie z Jezusem chce przestrzegac jego przykazań dawać swiadectwo wiary swoimy czynami obiecuje mu lepsze zycie obiecyje mu dac jak najwiecej z siebie drugiemu czlowiekowi to było zreszta jednym z moich planów z wczzesnych lat zeby założyc fundacje i pomagac biednym ludzia bo sam wiem co to znaczy bieda a teraz moje zycie jest zlamane. Bedziesz miłował blizniego swego jak siebie samego tylko co jak sam siebie mam dośc i tak sie dzieje ze jestem sam nie mam kumpli choc kiedys miałem. Tak jak juz wczesniej mowiłem nie wiem czy to wola Boza czy moj brak wiary i zaufania wiąze mu rece. Czasem jak sobie wyobrazam sobie ze moja prosba zostaje spełniona czuje taka radość ze zaczynam płakać . to moje pragnienie a Sw Mala Tereska powiedziała kiedys ze Bog nie daje pragnien, których nie chce spełnic tylko ja nie wiem czy jeszcze w to wierze czy kiedykolwiek wierzyłem. Na wszystko inne zamienił bym moj problem naprawde Prosze Boga by innaczej doswiadczył mnie cierpieniem nie w ten sposób mam 20 lat nic nie udało mi sie z moich planów zrealizowac. Jedno mnie tylko zasanawia dlaczego w tych chwilach kiedy było zle zawsze znajdowałem pocieszenie wtedy np trafiłem jakims przypadkiem na te słówa Sw Tereski tylko po co czy Bóg traktuje mnie jak pieska ktoremu podklada miske z jedzeniem zeby sobie tylko powochał i mowi wiesz ja moge ci do dac ale nie chce. Czy zyciem czlowieka rzadzi biologiczny detrminizm i nic nie da sie z tym zrobic dopoki nauka czegos nie wymysli. Nie chce w to wierzyc nie chce godzi sie na soje slabosci w slowach Pisma Sw znalazlem pocieszenie ze wszystko jest mozliwe dlaczego wiara jest tak trudna i skomplikowana moze dla mnie taka jest moze ja poprostu nie umiem sie modlic a Bog w w swej dobroci daje mi mimio wszystko te lepsze dni bym sie nie załamał i mowi do mnie tak moze byc juz do konca zycia ten problem moze cie opuscic tylko uwierz we mnie i zaufaj mi a spełnie twoja prosbe chciałbym bardzo zeby tak było


So lip 25, 2009 15:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Może Bóg daje Ci te dobre chwile, żeby pokazać, że mimo koniecznego cierpienia jest stale przy Tobie? Coś jak matka całująca i dmuchająca na paluszek, w który się jej dziecko uderzyło. Może to musi Ci pokazać, że coś jest jeszcze nie tak, że Bóg nie jest napierwszym miejscu - może jest w umyśle, ale nie w sercu? Może gdyby nie to cierpienie, to nie byłby na tym pierwszym miejscu, może Bóg służy jako środek do realizowania własnych pragnień i planów, a nie jako cel ważniejszy od wszystkiego innego?

A może to Ty sobie to robisz wyobrażeniami "jak by to było gdyby się spełniło". Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł, bo przez takie wyobrażenia jeszcze bardziej się cierpi - przez to, że upada się boleśnie z marzeń do rzeczywistości oraz wiążąc się do tego pragnienia. Jeszcze bardziej się cierpi. To oczywiście nie znaczy, żeby nie mieć nadziei.

Ten film z szukajacBoga jest prawdziwy. Tylko pamiętaj, że dobry ojciec to nie taki, co da wszystko co chcemy. Czasami cierpienie ma czemuś służyć, czasami jest konsekwencją naszych wyborów, czasami wyborów innych ludzi. Nie zawsze to, co jawi się nam jako dobre jest najlepsze w tej chwili. Potrzeba dużo ufności pokładanej w kochającym Bogu...

_________________
Piotr Milewski


So lip 25, 2009 15:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 16:44
Posty: 5
Post 
ok im barzdziej sie w to zaglebiam tym bardziej sie to komplikuje i wcale mi nie pomaga. Dzieki za wsparcie i jezeeli ktos zna jakies grupy modlitewne ktore działaja w Krakowie lub okolicach to niech da znać słyszałem kiedys o grupie Misericordia i jedenej przy prafii Milosierdzia Bozego w Krakowie ale nie wiem czy one jeszcze dzialja i czy i jak mozna sie z nimi spotkac. Prosze o informacje potrzebuje tego.


So lip 25, 2009 17:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 28, 2007 16:39
Posty: 67
Post 
Poszukujący20 napisał(a):
słyszałem kiedys o grupie Misericordia i jedenej przy prafii Milosierdzia Bozego w Krakowie ale nie wiem czy one jeszcze dzialja i czy i jak mozna sie z nimi spotkac. Prosze o informacje potrzebuje tego.


najlepiej jak sam pójdziesz do tych parafii i sie spytasz jakiegos księdza

a co do twoich problemów, to moze Bóg ma jakis plan z tym związany, którego jeszcze nie odkryłeś
popatrz jak ten człowiek sobie radzi ze swoimi problemami to może twoje się przy tym wydadzą znacznie mniejsze
http://video.google.com/videoplay?docid ... 1920409738

_________________
One God and one aim
This is the destiny that we supposed to claim


So lip 25, 2009 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Grupą modlitewną nie jestem ;), ale na mnie możesz liczyć,
pozdrawiam, z modlitwą

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


N lip 26, 2009 22:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 24, 2009 16:44
Posty: 5
Post 
Dzięki


Pn lip 27, 2009 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 27, 2009 18:12
Posty: 13
Post Wiara
I wszystko, o cokolwiek byście prosili w modlitwie z WIARĄ, otrzymacie"
Ew. Mat. 21,22
"... Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko WIERZCIE, że otrzymacie, a spełni się wam"
Ew. Mar. 11,24

robo1994-12@o2.pl ;]

_________________
"Wszystko o co w modlitwie poprosicie, dam wam, tylko wierzcie że otrzymacie " :)


N lis 08, 2009 17:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 29, 2010 20:11
Posty: 16
Post Re: Prośba
Witam smutno :-( co u Ciebie, poszukujący 20? Zmieniło się coś? Piszę, bo mam bardzo podobny problem. Serio, pod większością Twoich wypowiedzi podpisałabym się obiema rękami. Coraz bardziej się załamuję... Z tą tylko różnicą, że ja kiedyś byłam bardzo blisko Boga, kochałam go i ufałam Mu. Dopiero gdy spadło na mnie to nieszcząście, odwróciłam się od Niego, a nawet zaczęłam bluźnić. Chodzi o to, że moja choroba jest tak personalnie wredna i tak dziwna z medycznego punktu widzenia, że nie chce mi się wierzyć, aby to był przypadek i stwierdziłam, że Bóg zrobił mi to celowo. Niedawno niby się nawróciłam, ale na krótko. Zaczęłam się wtedy żarliwie modlić. Na podstawie pewnych przesłanek miałam prawo oczekiwać rychłego uzdrowienia. Oczekiwalam go więc gorąco i z całego serca starałam się zaufać Bogu. A tu jedno wielkie rozczarowanie :-( . Spotęgowało to tylko mój bunt i rozgoryczenie, złamalo moją nadzieję. Wiem, że wiele osob się za mnie modli, ale jak na razie, nie widać najmniejszego efektu. Ja natomiast resztkami sił staram się teraz prosić o wstawiennictwo moją patronkę od bierzmowania, świętą Kingę. Zastanawiam się także nad modlitwą do św. Błażeja( specjalista od mojej dolegliwości) albo św. Rity czy św. Judy Tadeusza(patroni od spraw beznadziejnych i trudnych). Staram się też zmusić lekarzy do jakiegoś owocnego wysiłku, szperam trochę w medycynie niekonwencjonalnej. Jednak coraz bardziej tracę nadzieję. Żadne leki mi, jak dotąd, nie pomagają, Bóg też mi nie pomógł, więc... Miewam myśli samobójcze, ale na litość, JA CHCĘ ŻYĆ :!: :!: :!: :!: Boję się, że moje życie jest stracone, ale nie, to niemożliwe, to się musi skończyć! Jeszcze czekam, próbuję, ale każdego dnia jest mi ciężej przetrwać... Mam nadzieję, że Cię nie znudzilam. Napisz, proszę, co u Ciebie. Mam nadzieję, że już wszystko w porządku i że u mnie niedługo też tak będzie. Pozdrawiam smutno :-( życzę dużo zdrowia, szczęścia oraz realizacji marzeń.

_________________
Cierpienie twe pójdzie w niepamięć, jak deszcz miniony je wspomnisz. Życie roztoczy swój blask jak południe, mrok się przemieni w poranek. (Księga Hioba rozdz. 11)


Cz kwi 29, 2010 21:24
Zobacz profil
Post Re: Prośba
Cytuj:
szperam trochę w medycynie niekonwencjonalnej.


ALARM !!!

Co to za medycyna niekonwencjonalna ?

Bo jak to coś związane z New Age czy okultyzmem to tylko pogorszy Twój stan, choć może dać poprawę na krótką chwilę.


Cz kwi 29, 2010 21:30

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Prośba
Załamana
Może napiszę w paru słowach też coś o sobie
Ja też cierpię na pewną chorobę, nie jest ona za specjalnie trudna w tej chwili, raczej uciążliwa ale za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat może powodować poważne problemy zdrowotne. Przez długi czas modliłam się gorliwie o uzdrowienie ale doczekałam się tylko... odpowiedzi że Bóg mnie nie uzdrowi, że to jest mój krzyż który został mi dany przez Niego. I że kiedyś się go pozbędę - po śmierci, jak będę już na zawsze z nim, w ciele uwielbionym.

I chwała Mu, skoro zechciał dać mi taki krzyż to ja go będę nieść. Była chwila rozczarowania a nawet buntu, ale nie mówię codziennie "bądź wola moja" ale "bądź wola twoja" i tak też myślę.

Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny:

Widzisz te dusze, które są podobne w cierpieniach i wzgardzie do Mnie, te też będą podobne i w chwale do Mnie, a te, które maja mniej podobieństwa do Mnie w cierpieniu i wzgardzie – te też będą miały mniej podobieństwa i w chwale do Mnie. (Dz 446)

Więc w gruncie rzeczy choroba i cierpienie to wielka łaska, którą Bóg nam daje żeby nas upodobnić do siebie, nie tylko w cierpieniu ale i w przyszłej chwale. Im większy krzyż niesiemy tym jaśniej będziemy kiedyś błyszczeć u Jego boku :)

I w tej perspektywie wręcz cieszę się z mojej choroby :)

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Cz kwi 29, 2010 22:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL