Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 10:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117 ... 119  Następna strona
 Droga Neokatechumenalna 
Autor Wiadomość
Post Re: Droga Neokatechumenalna
brunero napisał(a):
Otóż to. Pamiętam jak pierwszy raz przyszliśmy z żoną do 3/4 u Dominikanów. Po prostu weszliśmy na spotkanie i usiedliśmy. Ludzie rozmawiali z nami, a my z nimi, jakbyśmy się od dawna dobrze znali. Modlimy się, czytamy Pismo, dyskutujemy, rozmawiamy o życiu i Kościele, robimy różne przedsięwzięcia charytatywne, teraz nawet planujemy jakieś wyjazdy wspólne, choć nikt o nikim prawie nic nie wie, w sensie co robi w życiu, ile ma dzieci i nawet jak kto ma na imię (ja znam może 10% ludzi z imienia). A mimo to czujemy, że jesteśmy wspólnotą, ale nie wspólnotą w rozumieniu jakiejś zamkniętej grupy, ale wspólnotą jaką jest Kościół. Dlatego że każdy może przyjść w to miejsce gdzie się gromadzimy i być we wspólnocie, bez spełnienia jakichkolwiek formalnych przesłanek.
Bo zawsze na początku tak przyjemnie bywa. Ale gdy pobędziesz dłużej, to zapewne się przekonasz, że jedni ci się podobają bardziej i wolisz z nimi przebywać, a innych traktujesz z dystansem. I to też jest bardzo ludzkie.
Tymczasem chodzi o to, aby ludzi traktować jak braci w Chrystusie. Bez łaski bożej jest to zupełnie niemożliwe. Zwłaszcza po kilku... kilkunastu latach.
To dlatego liczna grupa osób które na początku były na Drodze, szybko się złuszcza. Ponieważ odchodzą zniesmaczeni, to i z niesmakiem mówią potem o Drodze.


Cz maja 22, 2014 21:55
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Sie nagadałem. Ale to dlatego, że teraz mam jakby mniej czasu i będę tylko z doskoku uczestniczył na Forum.


Cz maja 22, 2014 21:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Droga Neokatechumenalna
dziękujemy Cawillanowi za sensowne (nareszcie) odpowiedzi, czekałam na Twój głos szczerze mówiąc:)
Tak widziałam masę zdjęć z chrztu neo (w domu weselnym w wanience...) i filmik też widziałam, bo tak jak pisałam mam sporo znajomych. I też jedna z moich koleżanek nie chrzciła w neo, tylko u siebie w parafii. Mnie akurat się nie specjalnie podobało, ja może jestem prosta baba ze wsi, ale mam silne poczucie sacrum i przemawia do mnie taki staroświecki styl- paschał, chrzcielnica, stanięcie na stopniach ołtarza, muzyka organów- mnie jakoś łatwiej wtedy się skupić i mnie się ten chrzest w tym domu weselnym nie podobał. Ale rozumiem że komuś innemu może się podoba, chrzest to chrzest:) .
Cawillan a mogę cię jeszcze docisnąc, bo tu nie ma kogo pytać, Jerusalem nie odpowiada na pytania:)
Dlaczego wiele osób z neo nie używa słowa "ksiądz" i "msza święta"?
Oni nie mówią - idę na mszę, tylko idę na Eucharystię. Ok niby wiadomo o co chodzi, ale zawsze musi być użyte "inne" słowo?
Możesz jeszcze wyjaśnić bo ja nie zrozumiałam co miałeś na myśli mówiąc że ktoś "będzie miał kłopoty na Drodze"?
I powiedz jedną ważną rzecz- czy macie jakąś formę "wstąpienia do wspólnoty", jakiś moment że ktoś się deklaruje że chce przychodzić - (u nas, jest, jest taka forma "uroczystego przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela" tak to się nazywa). I czy osoba wstępująca do wspólnoty zna cały jej że tak powiem charakter, charyzmat, czy jak to nazwać, czy innymi słowy - wie dokładnie "co ją czeka"? U nas ten "moment" jest po przybliżeniu wszystkich zobowiązań ruchu i wszelkich zasad które zresztą na piśmie każdy dostaje (można je kupic wszędzie, to nie żadna tajemnica) i nic nowego już nie będzie, poza nową jakby omawianą tematyką, wiadomo, na spotkaniach. Czyli osoba wstępująca zna wszystkie zobowiązania, i wie dokłądnie do czego powinna starać się stosować- nic ją już nie zaskoczy.

_________________
Ania


Pt maja 23, 2014 8:21
Zobacz profil
Post Re: Droga Neokatechumenalna
kropeczka_ns napisał(a):
Dlaczego wiele osób z neo nie używa słowa "ksiądz" i "msza święta"?
Oni nie mówią - idę na mszę, tylko idę na Eucharystię. Ok niby wiadomo o co chodzi, ale zawsze musi być użyte "inne" słowo?
Eucharystia - głównie po to, żeby się nie myliło z Mszą Św. w, jak to ujęłaś, "staroświeckim stylu".
Prezbiter - aby odróżnić swojego księdza od wszystkich inszych. Prezbitera traktuje się z szacunkiem, gdy sprawuje swoje funkcje. Poza nimi to na ogół współbrat, który często wywodzi się z młodszej wspólnoty.
Cytuj:
Możesz jeszcze wyjaśnić bo ja nie zrozumiałam co miałeś na myśli mówiąc że ktoś "będzie miał kłopoty na Drodze"?
Przeczytaj przede wszystkim historię z bogatym młodzieńcem. Mogę ci udzielić wyjaśnień w odniesieniu do tego czytania.
Cytuj:
I powiedz jedną ważną rzecz- czy macie jakąś formę "wstąpienia do wspólnoty", jakiś moment że ktoś się deklaruje że chce przychodzić
Owszem, po tzw. katechezach otwarcia wszyscy uczestnicy są zapraszani na pierwszą konwiwencję, gdzie mogą się zdeklarować co do dalszego uczestnictwa. I owszem wyjaśnia się tam sporo o zasadach i zobowiązaniach. Rzecz w tym, że to co słyszą, choć jest wyczerpujące, pozostaje dla nich zamknięte, ponieważ nie mają jeszcze za sobą doświadczeń z Drogi.
Później, po paru latach pyta się ich jeszcze raz, czy są gotowi uczestniczyć dalej.
I jeszcze raz, dużo, dużo później, już pod koniec Drogi.


Pt maja 23, 2014 15:49
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Słowo Eucharystia oznacza Dziękczynienie.


Pt maja 23, 2014 20:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Cytuj:
Prezbitera traktuje się z szacunkiem, gdy sprawuje swoje funkcje. Poza nimi to na ogół współbrat, który często wywodzi się z młodszej wspólnoty.

a jak nie sprawuje to już bez szacunku ;) ? żartuję, ale tak można było uznać jakby się ktoś czepił
My też na spotkaniu jesteśmy z księdzem na "ty" i jest traktowany jako członek kręgu - choć nie zawsze, niektóre kręgi są na "ty" inne, np mające starszego księdza lub starsze małżeństwa zwykle mówią "proszę księdza", nie ma zasad co do tego:) Oczywiście ksiądz przy ołtarzu to całkiem co innego niż ksiądz przy kawie. Ale nazywa się ksiądz, normalnie:)
Czasem zastanawiałam się dlaczego np Oaza nie wzbudza takich "kontrowersji" jak DN i zwykle nikt o niej nie dyskutuje. Bo w Oazie wszystko jest oczywiste. Nie ma żadnych różnic, jedyną jaką spotkałam jest zwyczaj odmawiania różańca wg księdza Blachnickiego, czyli "z dopowiedzeniami". Zobowiązania to tak naprawdę to co powinien robić każdy katolik:) tylko tu ujęte w formę konkretnych postanowień. Osoby z oazy uczestniczą w życiu parafii i w mszach parafialnych a jeśli zamawiają "swoją" mszę to jest ona w kościele i oczywiście dla wszystkich dostępna, przychodzi kto chce.
A sam zobacz, ty fajnie i konkretnie wszystko opowiadasz, odpowiadasz na pytania i gdyby wszyscy się tak zachowywali to naprawdę nie byłoby tyle dziwnych niedopowiedzeń. Ale zawsze się znajdzie ktoś taki jak Jerusalem:)

_________________
Ania


So maja 24, 2014 7:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2012 1:02
Posty: 44
Post Re: Droga Neokatechumenalna
kropeczka_ns napisał(a):
Ale zawsze się znajdzie ktoś taki jak Jerusalem:)


Właśnie taka jest rzeczywistość, nie zawsze i nie dla każdego druga osoba i jej wypowiedzi są wystarczające.


Dodam jeszcze, słowo prezbiter i Eucharystia to nie wymysł Drogi, polecam zapoznanie się z Kodeksem Prawa Kanonicznego i Katechizmem Kościoła Katolickiego. Również jeśli chodzi o chrzest, nie ma absolutnie żadnych przykazów odgórnych. Kwestia jest taka, że bez chrztu nie może być celebrowana Pascha stąd silne pragnienie chrztów w tym najważniejszycm dla chrześcijan momencie.

korpeczka_ns - może kieruje Tobą zwyczajna ciekawość, a nie troska o Kościół, nieprawdaż? Ja pokazuję Ci, że Droga zakorzeniona jest w Kościele w 100% to powinno Cię uspokoić. Nie drąż o szczegółach przebiegu Drogi, bo tego się nie dowiesz. Z osobą niewierzącą rozmawiałbym inaczej, ale w Twoim przypadku proszę o uznanie autorytetu Kościoła. Ten temat Cię drąży - to dobrze, zatem zapraszamy Cię na katechezy w Twoim mieście zapewniam, że przed Tobą cudowna podróż :)


So maja 24, 2014 10:10
Zobacz profil
Post Re: Droga Neokatechumenalna
kropeczka_ns napisał(a):
Czasem zastanawiałam się dlaczego np Oaza nie wzbudza takich "kontrowersji" jak DN i zwykle nikt o niej nie dyskutuje.

Oj wzbudzała i pewnie nadal wzbudza, a i dyskusje były zażarte. Nie wiem, czy wiesz, ale pod koniec lat 70-tych niewiele brakowało, by Ruch Światło-Życie został zdelegalizowany decyzją biskupów. Chodziło i nadal chodzi o protestancki fundament, jaki został praktycznie żywcem wzięty z ruchu Campus Crusade for Christ (CCC), w tym 4 Prawa życia duchowego, rytuał/obrzęd przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela oraz program formacyjny rekolekcji oazowych. Ponadto, członkowie CCC prowadzili działalność ewangelizacją w Polsce w początkach Ruchu.

Jest na ten temat sporo informacji w sieci, zarówno jeśli chodzi o krytyczną analizę duchowości RŚŻ (w tym przygotowaną przez obecnego Bp Andrzeja Siemieniewskiego), jak i historii.

http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C ... owego-ycia

http://apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85 ... si-na-nowo

http://www.magazyn.ekumenizm.pl/article ... 3093902692

http://rnz.org.pl/index/?id=25df35de87a ... 6c2a830a17

Jeśli zaś chodzi o Domowy Kościół, który jest częścią RŚŻ, to tam też coś się dzieje od jakiego czasu, skoro KEP wydała dość lakoniczny komunikat z 362 Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski (21-22 czerwca 2013):

"6. Biskupi zajęli się także sprawami Ruchu Światło-Życie, będącego jednym z najważniejszych katolickich ruchów odnowy w Polsce. Wyrazili życzenie, aby Ruch pozostał jednością, zgodnie z wolą swojego założyciela. Domowy Kościół stanowi rodzinną gałąź tego Ruchu, zgodnie z zapisami zawartymi w "Statutach Stowarzyszenia Diakonia Ruchu Światło-Życie" zatwierdzonych przez biskupów polskich w roku 2000."

Wg informacji ze strony głównej Domowego Kościoła, prawdopodobnie nastąpią zmiany w zasadach funkcjonowania DK.

PS. Jeśli Moderatorzy uznają za stosowne, to proszę o przeniesienie tego postu do innego wątku.


So maja 24, 2014 13:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Kochani, po kolei.

1. Po pierwsze, spodobało się Bogu zbawić nas we wspólnocie, nie pojedynczo. Tą wspólnotą jest Kościół. W tym sensie udział we wspólnocie jest konieczny. Ale tylko w tym sensie.

2. Po drugie: parafia jest/ma być wspólnotą wspólnot, wśród których absolutnie pierwszą jest RODZINA. Kościół Domowy. Sprowadzenie pojęcia "wspólnoty" do udziału w jednym z ruchów kościelnych jest nadużyciem. Wspólnotą jest też lub może być każda inna grupa, która wiąże ludzi, niekoniecznie formalnie związana z parafią. To także miejsce przeżywania naszego chrześcijaństwa, umacniania się w wierze i świadczenia o Bogu. Ostatecznie jednak parafia ma być wspólnotą wiążącą, namacalną lokalnie, także dla tych, którzy "nigdzie nie należą".

3. Jesteśmy odpowiedzialni za swoją parafię, nawet jeśli w liturgii uczestniczymy gdzie indziej. Pytanie o sposób realizacji tej odpowiedzialności należy zadać sobie samemu. Świadectwo uczestnictwa w liturgii wobec sąsiadów (nazywanie tego pokazówką jest ocenianiem intencji) jest rzeczą ważną i jednym z wymiarów tej odpowiedzialności.

4. Jesteśmy odpowiedzialni także za swoją wiarę i jej rozwój. Można tę odpowiedzialność realizować przez uczestnictwo we wspólnocie, można w inny sposób. W pełnej wolności (tu neokatechumenalne słowo-klucz ;-) )

A poważnie: z neokatechumenatu, jak zapewne z każdej innej wspólnoty, można w dowolnym momencie odejść. Byle przy okazji nie odchodzić od Boga.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn maja 26, 2014 10:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Może jeszcze dopowiem: tajemnica, jaka okrywa kolejne etapy w neo (no, nie wszystkie, niektóre są publiczne, więc siłą rzeczy nie ma mowy o tajemnicy) ma sens. Naprawdę.

To jest trochę tak: na Drogę wchodzą często ludzie, którzy dotychczas funkcjonowali z dala od Kościoła. Komuś, kto się uczy chodzić, niekoniecznie trzeba mówić, że za ileś lat będzie musiał pobiec w maratonie, a za kolejnych x będzie latał. Do niczego się przecież nie zobowiązuje, po prostu mówi: chcę. Teraz, na tę chwilę. Odeszłam wkrótce po pierwszym skrutinium, więc nie wiem, co się dzieje później, ale cieszę się, że nie dociekałam, co będzie proponowane. Człowiek się nie nastawia, ani pozytywnie, ani negatywnie, po prostu przyjmuje z zaufaniem to, co jest.

A jeśli stwierdza, że to nie jego droga, w każdej chwili może odejść. Owszem, z błahego powodu nie warto odchodzić. Błahych powodów można mieć tysiące na minutę, trwanie mimo trudności ma wielki sens. Ale bywa i tak, że ta konkretna wspólnota była darem na jakiś czas, po którym rusza się w inną drogę.

I tyle.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn maja 26, 2014 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2012 1:02
Posty: 44
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Dokładnie.

Rodzina - Parafia - Diecezja - Kościół Powszechny

Wszelkie wspólnoty (neokatechumenat, odnowa charyzmatyczna, domowy kościół, etc...)funkcjonują w parafii! Są różne formy tej egzystencji, czasami wspólnoty są w kościołach rektoralnych a nie parafialnych, lecz zawsze na terenie konkretnej parafii.

Relacje akurat Drogi Neokatechumenalnej określają po pierwsze Statuty zatwierdzone przez Stolicę Apostolską a po drugie - Proboszcz. On to w ramach zatwierdzonych przez Watykan reguluje w jaki sposób konkretna wspólnota będzie się realizowała w jego parafii.

Jeszcze słówko o owej owianej legendami "tajemnicy" etapów i samej Drogi.

1. Rzecz w tym, że każdy z nas ma w głowie własne wyobrażenie czegoś o czym jedynie usłyszy, a to wyobrażenie nie jest przecież prawdą a jedynie wykreowaną przez niego fikcją. Na wiele elementów o których ktoś opowie nie można spojrzeć obiektywnie, gdyż są one tak dalekie od naszej codzienności, że zawsze zrodzi się własna wizja. Droga każdego jest inna i nie da się uniwersalnie opowiedzieć o Bogu. Trzeba Go doświadczyć.

2. Pewne elementy, nie są do zrealizowanie "od zaraz". Katechumen uciekłby z Drogi nie mając świadomości, że za kilka lat - to co dziś miało go przegonić - okazało się chwałą Zmartwychwstałego Boga w jego życiu. Konieczne są etapy, wzrastania w wierze. Tak samo jest w zakonach, seminariach, Kościele.

3. Żeby było jasne - nie każdemu przecież potrzebna jest Droga Neokatechumenalna.


Pn maja 26, 2014 13:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Droga Neokatechumenalna
no ale jak ktoś cię pyta czy odmawiacie Credo to chyba prościej odpowiedzieć jak Cawillan- tak odmawiamy i temat się kończy a nie zarzucać naokoło rozmaitymi takimi tam, prawda?

_________________
Ania


Śr maja 28, 2014 13:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Droga Neokatechumenalna
przeglądnełam tak trochę po łebkach bo dużo tego jest to co zalinkował arzachel. I tak zastanawiam się- czy to że Ks. Blachnicki czerpał pewne inspiracje z duchowości protestanckiej to jest zarzut....? No bo chyba nie powinien być, co w tym złego?
RŚŻ jest ruchem katolickim. Tam gdzieś było zdanie że niby z tych inspiracji można by wywnioskować że "można mieć odpuszczone grzechy bez spowiedzi" (parafrazuję)- to jest nieprawda. Tzn nikt czegoś takiego w Oazie nie uczy, nigdy tego nie słyszałam, na rekolekcjach są nabożeństwa pokutne po których wszyscy przystępują do spowiedzi (zwykle wszyscy, ale mam na myśli oczywiście bez przymusu). Sakramenty w Oazie niczym się nie różnią nawet w formie, absolutnie niczym od ogólnie sprawowanych w KK podobnie jak liturgia Mszy.

_________________
Ania


Śr maja 28, 2014 13:31
Zobacz profil
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Cytuj:
Eucharystia - głównie po to, żeby się nie myliło z Mszą Św. w, jak to ujęłaś, "staroświeckim stylu".

Możesz doprecyzować?


Śr maja 28, 2014 18:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Droga Neokatechumenalna
no właśnie, czym się różni "Msza w staroświeckim stylu" (nie mówimy tu o Mszy trydenckiej chyba jak sądze?) a "Eucharystia w nowoczesnym stylu" w DN?

_________________
Ania


Cz maja 29, 2014 7:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117 ... 119  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL