Jeżeli podczas nabożeństwa nie ma kogoś kto tłumaczyłby języki (a więc posiadał dar tłumaczenia) to nie wolno głośno modlić się na językach, a najlepiej gdyby w takiej sytuacji nie modlono się na głos nimi wcale. Często jednak w związku z dużym autonomizmem grup charyzmatycznych ten Biblijny nakaz jest kompletnie nie przestrzegany.
Wystarczy sięgnąć do 1 listu do Koryntian to nie jest żadna "wiedza tajemna".

witam należę do Odnowy w Duchu Świętym.Jeśli ktoś pragnie przeżyć cudowną przygodę z Jezusem zapraszam do wspólnoty.Dlaczego Odnowa Charyzmatyczna? najprościej bo DUCH JEZUSA JEST POŚRÓD NAS.Jezus jest rzeczywiście obecny wewnątrz tej wspólnoty.Modlitwa w Odnowie jest niezwykle atrakcyjna, wszyscy modlimysię w sposób wolny i spontaniczny tak jak Duch prowadzi.odczuwa się żywą obecność Pana Jezusa.To On jest jedynym mistrzem, który mówi bezpośrednio w tajemnicy duszy i przemawia do wszystkich przez proroctwa.Wielkie i cudowne są dary,jakie Duch Święty przygotował dla mnie i dla wszystkich,którzy o nie proszą.To są te same dary, jakie w wielkiej obfitości otrzymali Apostołowie.Już nie mogę powiedzieć że wierzę w Pięćdziesiątnicę -ja JĄ przeżyłem

Mógłbyś coś więcej o tych proroctwach napisać?

Na spotkaniach Odnowy nie proroctwa są najważniejsze.CHrzest w Duchu jest wzbogaceniem życia Bożego w nas, nową siłą, nowym odczuwaniem.Jest także czymś w rodzaju słodkiej tajemnicy przenikającej naszą duszę.Jest radością,entuzjazmem i ciągłym pragnieniem by uwielbiać Boga.A poprzez proroctwa /często są to rady ,wskazówki które wypowiadająca osoba kieruje bądż to do całej wspólnoty bądż do pojedynczej osoby/Bóg umacnia wspólnotę.Rozumiem zainteresowanie proroctwami,uzdrawianiem czy darem języków,ale największy dar Ducha Świętego to MIŁOŚĆ.Najlepiej zresztą mówi o tym wszystkim św. Paweł w12 i13 rozdziale I listu do Koryntian.

Pff...
Niekoniecznie.

Przepraszam, że się wtrącę,

Bez wątpienia istnieją osoby obdarzone wielkimi charyzmatami - mówienie językami to jedno,
ale istnieje również potężny dar tłumaczenia języków. Wydaje mi się, że czasami ludzie nim obdarzeni nawet sobie go nie uświadamiają. Mój zawód związany jest trochę z różnymi językami i w swojej pracy spotkałem się z tak genialnymi tłumaczeniami, że aż zapierało dech. Więcej, w pewnym sensie doświadczony tłumacz dostrzega w nich coś więcej niż tylko "warsztat", czy bogactwo słownikowe.

Jeśli mogę, chciałbym zapytać, jak ludzie władający charyzmatami radzą sobie z problemem czystości? Bo jeśli się nie mylę, wszelkie grzechy dot. seksualności są grzechami przeciwko Duchowi Świętemu. O ile w przypadku starszych ludzi to pewnie nie jest jakiś większy problem, to jednak - jak to wygląda u młodych?

Z tego co piszecie, mówienie językami, dar prorokowania, itp. pojawia się często u ludzi młody, że się tak brzydko wyrażę, w wieku "reprodukcyjnym". Żyjemy w świecie wręcz kipiącym od erotyzmu - seks jest niemal wszędzie, w telewizji, w prasie, w internecie, itp. A człowiek ma przecież te same słabości, którym bez przerwy ulega.

Co nie znaczy, że nie kocha Ducha Świętego - ale problem czystości w konfrontacji z Nim stanowi typowy problem w rodzaju: "mieć ciastko i zjeść ciastko".

Czy jeśli ktoś zgrzeszy cieleśnie, czy charyzmaty automatycznie znikają?

Na przykład, jeśli ktoś ma dar uzdrawiania, a dopuścił się grzechu nieczystości - czy ten dar u niego znika?

A jeśli tak, to kiedy ponownie się pojawia????

Nie. To grzech ciężki, ale nie grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Grzechy przeciw Duchowi Świętemu polegają - najogólniej mówiąc - na uporczywym trwaniu w grzechu (braku żalu za grzechy i pokuty). Dlatego też ani grzechy nieczystości ani inne grzechy za które się żałuje i z których się spowiada nie należą do tego rodzaju.

Nie wiem nic o tym, żeby charyzmaty kończyły się wraz z popełnieniem przez człowieka grzechu ciężkiego. Na to, że w takich przypadkach nie zanikają wskazuje też wypowiedź Jezusa:

Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Mt 7, 21-23)

Ten fragment wskazuje na to, że można jednocześnie mieć charyzmaty i "dopuszczać się nieprawości". Także św. Paweł pisząc do Koryntian w jednej części 1 listu poucza ich o zasadach korzystania z charyzmatów (a zatem Koryntianie musieli je mieć) a w innych karci za poważne grzechy.

Charyzmaty są rodzajem "talentu" (nie naturalnego uzdolnienia, ale skarbu - por. przypowieść o talentach Mt 25) który człowiek częściowo otrzymuje do dyspozycji na jakiś czas i ma go jak najlepiej wykorzystać. Jeśli będąc charyzmatykiem jednocześnie będzie "dopuszczał się nieprawości" to będzie surowiej oceniony, bo otrzymał więcej niż inni, a więc tym samym większa odpowiedzialność na nim spoczywała.

Krótko i w uproszczeniu mówiąc charyzmaty są zadaniem a nie nagrodą za świętość.

Więcej o charyzmatach ogólnie: viewtopic.php?p=581732#p581732

Silva piszesz bardzo prawdziwie o charyzmatach zwłaszcza to że są zadaniem a nie nagrodą za świętość.Mam pytanie :czy to co piszesz jest twoim doświadczeniem osobistym?

Zależy jak na to spojrzeć. Sama nigdy nie miałam żadnych charyzmatów nadzwyczajnych, ale przez ponad rok byłam w Odnowie i "siedziałam w temacie" - bywałam na spotkaniach modlitewnych, mszach z modlitwą o uzdrowienie (w tym na kilku z różnymi znanymi charyzmatykami), różnych rekolekcjach, czytałam książki na ten temat itd. Więc chociaż to nie jest moje doświadczenie osobiste to jednak dużo widziałam i dużo wiem na ten temat.

Mam takie pytanie.Znam pewną osobę która ma pewną... dość poważną chorobę która ma duży negatywny wpływ na jej życie.Generalnie ta choroba jest nie uleczalna.Czy można liczyć wśród tych charyzmatyków na uzdrowienie?Jeśli tak i taka osoba postanowi pójść po pomoc to co ma zrobić? Czy są w Polsce jacyś Katoliccy/Chrześcijańscy uzdrowiciele(prosiłbym o jakieś namiary)?Czy taka osoba po z orientowaniu się gdzie jest taka grupa...może wejść i powiedzieć na wejściu "uzdrawiajcie"?Czy to raczej bardziej skomplikowana procedura?/Jak wygląda kwestia w tej sprawie?....
_____________________________________________
Czy widział ktoś takie uzdrowienia?Jak to wygląda?

Przede wszystkim to MODLITWA o uzdrowienie "a nie uzdrawianie'.

O żadnych "wielkich charyzmatykach" w Polsce nie słyszałam, więc taka opcja raczej odpada. Najrozsądniej będzie iść na jakąś mszę z modlitwą o uzdrowienie - jest ich bardzo dużo w Polsce. Wygląda to tak - zwykła msza a po niej adoracja Najświętszego Sakramentu z modlitwą o uzdrowienie prowadzona przez grupę charyzmatyczną (najczęściej Odnowy w Duchu Świętym). Byłam na wielu takich mszach i rzeczywiście były uzdrowienia, bardzo różne. Na, powiedzmy "małych" mszach z modlitwą o uzdrowienie, prowadzonych przez jakąś niewielką grupę Odnowy uzdrowienia były niewielkie, ale na mszach z "wielkimi charyzmatykami" jak ojcowie Antonello i Henrique (z Brazylii) czy o. John Bashobora (z Ugandy) były - ponoć, ja tego nie sprawdzałam - uzdrowienia z raka i AIDS. Za to widziałam na mszy z o. Bashaborą ludzi, którzy przyszli o kulach a potem tańczyli i wymachiwali tymi kulami nad głową. Chociaż jeśli chodzi o tego zakonnika to sporo ludzi ma wątpliwości czy rzeczywiście były tam uzdrowienia, bo ponoć nie ma żadnych konkretnych zaświadczeń lekarskich na ten temat... a ja tylko mówię co widziałam.

Tylko że msze z "wielkimi charyzmatykami" światowej sławy zdarzają się rzadko, częściej są po prostu te msze z modlitwą prowadzoną przez grupę Odnowy. Dużo dobrego słyszałam na temat takich comiesięcznych mszy organizowanych przez wspólnotę Mamre w Częstochowie, podobno jest tam dużo uzdrowień i uwolnień od złych duchów.

Tu masz spis mszy z modlitwą o uzdrowienie w różnych miastach:
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/pomoc-w-trudnosciach-egzorcyzmy-160/574-miejsca-modlitwy?showall=1

Ale musisz wiedzieć jedną rzecz - działanie Boga to nie magia. Nie ma tak "zrób to i to a będzie to i to". Dlatego nikt nie może zagwarantować kiedy ta osoba zostanie uzdrowiona ani też czy w ogóle będzie uzdrowiona. Wiele osób chodzi na msze z modlitwą o uzdrowienie przez lata i nie otrzymują tego uzdrowienia o które proszą a zdarza się że ktoś przychodzi raz i zostaje uzdrowiony. To Bóg decyduje czy lepiej dla tego człowieka będzie być uzdrowionym czy nieść ten krzyż który ma, bo więcej łask dla niego z niego wyniknie. Znam przypadek osoby, która przez rok chodziła na mszę z modlitwą o uzdrowienie a po roku Bóg dał jej jasno do zrozumienia że jej nie uzdrowi - no i co poradzić, Jego wola.

Tak więc nie ma tu ŻADNEJ reguły kto zostanie a kto nie zostanie uzdrowiony, jest tylko wolna decyzja Boga.

Kiedy bedzie kolejne spotkanie z o.Johnem Bashobora? bo w Łodzi niestety nie moge być

Ja w tym roku nie mam zielonego pojęcia jak wygląda "rozkład charyzmatyków" Poszukaj w googlach, może będą jakieś informacje.

Wtrącę i ja swoje trzy grosze jako charyzmatyczka z prawie rocznym stażem i osóbka o zacięciu filologiczny (od pazdziernika 4. rok germanistyki ).Co do kwestii tłumaczenia języków, jest to jeden z 3 charyzmatów słowa (obok charyzmatu języków i proroctwa) ale jest nie jest to tłumaczenie takie, jak w językoznastwie, filologiach itp. .Osoba, która ma jest obdarzona charyzmatem tłumaczenia języków 1)nie tłumaczy samodzielnie-słowa, które tłumaczy, podsuwa jej Duch Święty a ona je wypowiada 2)nie jest to jak powiedziałam tradycyjne tłumaczenie, ponieważ nie polega ono na tym, że słówko a= A, słówko b=B. Podczas tłumaczenia języków Tłumaczem jest Duch Święty, który poprzez ludzkich tłumaczy objawia swoją wolę.
Co do charyzmatu języków-ja posługuję nim od ok. pół roku. Charyzmat języków to modlitwa, która pojawia się, gdy osoba modląca się uwielbia Boga i nie znajduje już własnych słów aby Go uwielbiać (definicja nie moja ale osoby-charyzmatyczki-która prowadziła rekolekcje dla mojej wspólnoty OwDŚ). Choć z doświadczenia wiem że modlitwą jezykami można posługiwać nie tylko w czasie modlitwy uwielbienia;ja np. modlę się tak w czasie mszy św ("Święty,święty,święty" i "Chwała na wysokosci Bogu"), bardzo często prywatnie, modlitwa ta jest zalecana jako omadlanie osób mających otrzymać chrzest w Duchu Świętym, także dla osób, które są zmęczone.Jednocześnie modlitwa językami nie zastępuje innych form modlitwy, choć jest bardzo dużym ubogaceniem wiary. Moje doświadczenie z modlitwy językami 1)modląc się jezykami zachowujemy-co jest ważne- pełna świadomość tego, co się wokół nas dzieje. Oznacza to tyle,że osoba modląca się ma świadomość tego, co robi, tego,jak zachowuje się otoczenie.Słowa,owszem, wkłada na jej usta Duch Święty,ale Duch Święty jest bardzo delikatny w działaniu, dlatego też osoba modląca się może sama zainicjować modlitwę jezykami i sama ją zakończyć-oczywiście we współpracy z Duchem Świętym. Co do tego,czy osoba modląca się rozumie sens słów- ja np. nie rozumiem ale mimo to lubię posługiwać charyzmatem języków. Zresztą jak mówi św. Paweł- "Bo ten, który "językami mówi",nie mówi do ludzi,lecz do Boga:nikt go nie rozumie;w duchu mówi rzeczy tajemne" (1 Kor 14,2-3). Dlatego też modlitwa językami jest modlitwą, której Adresatem i Twórcą zarazem jest Duch Święty. Czym innym jest charyzmat proroctwa, kiedy to Duch Święty napomina wiernych, wypowiadając swoje pouczenia przez usta osoby obdarzonej charyzmatem proroctwa.
Co do "daty ważności" charyzmatów. Ks. Serafino Salvo, włoski,nieżyjący już charyzmatyk twierdzi, że jedynie dar języków (spośród 9 charyzmatów) jest charyzmatem, który jest dany wiernemu względnie na całe zycie. Z teo, co mi wiadomo, pozostałe charyzmaty Duch Święty daje swoim wiernym i zabiera, kiedy chce; czasami zdarza się, ze osoba, która na co dzień nie posługuje jakimś charyzmatem zostanie nim obdarzona tylko sporadycznie, w wyjątkowych sytuacjach- w końcu Duch Święty "wieje,kędy chce" .Z charyzmatami jest trochę tak jak z przypowieściami o perle i o talentach- jeśli osoba obdarowana charyzmatem nie będzie nim posługiwać, pielegnować go, to z czasem może on u niej osłabnąć. U mnie np. modlitwa językami jest zupełnie inna gdy jestem w stanie łaski uświęcajacej (żywa, dynamiczna i radosna) a inna gdy nabroiłam i powinnam skorzystać z sakramentu pojednania.
Dla osób głodnych wiedzy o charyzmatach:
1)Pierwszy list do Koryntian, rozdziały 12 i 14 także Dzieje Apostolskie, które nie bez powodu nazywane są "Ewangelią Ducha Świętego"
2) ks. Serafino Salvo "Przebudzenie charyzmatów" http://www.odnowa.jezuici.pl/sklep/ksia ... matow.html
I oczywiscie rozmowa z księdzem, dobrze jesli jest związany z Odnową w Duchu Świętym

Oj,oj...Po pierwsze- osoba obdarowana charyzmatem nie staje się automatycznie osobą świętą.To nie jest tak, że z chwilą otrzymania charyzmatu stajemy się święci. Podam przykład ze swojego podwórka- ja od dłuższego czasu walczę z grzechem nieczystości i wiem, że charyzmat mi nie ułatwi (ale też nie zaszkodzi) w osiągnięciu czystości przedmałżeńskiej. To,czy osiągnę czystość zależy 1) od mojego wkładu pracy 2)od mojej współpracy z Duchem Świętym na tym obszarze. Znam osoby-z mojej wspólnoty (młodzieżowej, w większości studenci i młodzież pracująca) które posługują różnymi charyzmatami i z tego co wiem nie mają problemu z zachowaniem czystości. Jest to nie zasługa charyzmatu lecz u wielu z nich wychowania- dla nich czymś oczywistym jest, że z seksem należy poczekać do ślubu (tak samo oczywistym jak np. niedzielna msza święta), co nie oznacza że jako charyzmatycy nie muszą mieć problemu z zachowaniem czystości.Mogą mieć albo nie;charyzmat nie zapewnia świętości.
I jeszcze jedno-charyzmatami Duch Święty obdarowuje za darmo i bezinteresownie. Nie patrzy na to, jak mocno rozwinięta jest nasza wiara; może obdarować zarówno "neofitę" który w swoim rozwoju duchowym stawia pierwsze kroki, animatora z 4-5 letnim stażem, kapłana...-każdy, kto prosi o charyzmat, zapewne zostanie nim przez Ducha Świętego obdarowany.Charyzmaty nie są też nam "dane" na zasadzie "coś za coś".Nie!Dostajemy je po prostu, jako wyraz Bożej łaski względem nas.
Jeszcze do mojego wcześniejszego postu- charyzmaty są nam dane, abyśmy posługiwali i umacniali nimi Kościół Katolicki.Charyzmatami należy posługiwać w pierwszej kolejności w Kościele,we wspólnocie modlitewnej, choć mogą być one także modlitwą prywatną wiernych.
Dla zainteresowanych 2 artykuły:
http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/prowa ... charyzmaty "Czym są charyzmaty?"
http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/prowa ... s-za-darmo "Charyzmaty są za darmo"