początkiem Mądrości jest Bojaźń PANA, a Poznanie Świętego to Rozum

Czy wiecie, że każdy może rozmawiać z BOGIEM?

Czy wiecie jakie warunki powinien spełnić człowiek, by stworzyć warunki do rozmowy z BOGIEM?

Czy znacie odstępstwa od tych warunków?

Jakie znacie doświadczenia rozmowy z BOGIEM z Biblii i żywotów Świętych i Błogosławionych?

Jakie są Wasze doświadczenia Rozmowy z BOGIEM?
(w ostatnim pytaniu proszę tylko o swobodne własne wypowiedzi bez nacisków innych forumowiczów)

Także Ty możesz rozmawiać z BOGIEM.

Tak, wiadomo, że każdy może rozmawiac z Bogiem.
Ja często staram się z Nim nawiązac łącznośc poprzez modlitwe - udaje się. Aby z Nim porozmawiac potrzebne jest skupienie żeby wiedziec co sie do Niego mówi, a nie było to tylko wydukanie modlitwy. Dobrym sposobem jest też modlitwa własnymi słowami.
Jeszcze muszę się nauczyc rozmawiac z Bogiem.

na początek


http://domena500.pl/filmiki/?p=348

ja polecam Kwadrans z Jezusem. pomaga w rozmowie z Bogiem wlasnymi slowami. a z Nim rozmawiac mozna zawsze. polecam poczytac np. Dzienniczek sw. Faustyny jako przyklad ze mozna sie modlic (rozmawiac z Bogiem) przy obowiazku.

Dla mnie na potrzeby wiernych powstało pojęcie modlitwy własnymi słowami i modlitwy wyuczonej, podczas gdy dla mnie podział wręcz nie istnieje. Trzeba tylko zauważyć że każda modlitwa powinna być jak rozmowa z przyjacielem, gdzie jest spontaniczność, gdzie jest troska, szczerość, żal, radość itd. A to czy wypowiemy oryginalną formułę, czy powtórzymy za kimś słowa które świetnie oddaj stan naszego serca, nie ma tu znaczenia. Nasz język jest pełen sformułowań wyuczonych, na każdą okazję, ale to nie znaczy że wypowiadając je, nie wiemy co mówimy. Modlitwa jest modlitwą, tylko pewne wypaczenia sprawiły że źle myślimy o wielu rzeczach.

Chrześcijaństwo to Wiara pełna tajemnic. Niektóre z nich opisuje Pismo Święte i Katechizm, a inne poznaje się tylko przez doświadczenie. Tych, którzy doświadczyli bliskiego poznania BOGA, nazywamy Mistykami.


I Wy też możecie być Mistykami.

No co też frater? To tak na powaznie?...
A może by tak zacząć od tego co to jest "bojaźń"?