Pan Jezus bardzo chciał żeby każdy kto może odmawiał te modlitwy dozna przez to większego z nim zjednoczenia. Pan Jezus życzy sobie, aby przynajmniej jeden egzemplarz tych medytacji znajdował się w każdym mieście i miejscowości dla praktykowania przez dusze, ponieważ gdy je czytamy, Jezus słyszy w tych zadośduczynieniach odtwarzany Swój własny głos i Swoje modlitwy, jakie wznosił do Ojca w czasie dwudziestu czterech godzin Swojej bolesnej Męki

I jeśli byłoby to praktykowane przez przynajmniej kilka dusz w każdym mieście lub miejscowości, to wydaje mi się, że Jezus daje do zrozumienia, że Boża Sprawiedliwośd zostałaby częściowo ułagodzona, a Jego uderzenia byłyby częściowo powstrzymane, i jak gdyby przygaszone, w tych smutnych czasach udręki i przelewu krwi.

Przyczyną tych Godzin jest zadośduczynienie, jednoczące rozmaite momenty Męki Naszego Pana z różnorodnością tak wielu przewinień, i wspólne z Jezusem czynienie odpowiedniego zadośduczynienia, oddając Mu nieomal wszystko to, co stworzenia są Mu winne. Stąd też różne sposoby czynienia zadośduczynieo. W jednej z Godzin czytający błogosławi, w innej współczuje, w innych wychwala, a w jeszcze innych niesie pociechę cierpiącemu Jezusowi, wynagradza, błaga, modli się i uprasza

Pan Jezus obiecuje że każdy kto będzie się modlił tymi modlitwami za każde słowo przeczytane uratuje jedna duszę. Modlitwa ta jest bardzo ważna dlatego zdecydowałem się ja umieścić. Pan Jezus mówi wybranej duszy Godziny te mają największą wartośd spośród wszystkiego, ponieważ nie są niczym innym jak tylko powtórzeniem tego, co Ja czyniłem w trakcie Mojego śmiertelnego życia i życia, jakie przedłużam w Przenajświętszym Sakramencie.Gdy teraz ktokolwiek odprawia te “Godziny Mojej Męki”, przez kontakt z nim czuję wyciągane gwoździe, wyjmowane ciernie, gojone rany i obmywane plwociny. Czuję jak zło, które czynią Mi inni, wymieniane jest na dobro. I czując, że kontakt z nim nie czyni Mi zła, lecz dobro, coraz bardziej wspieram się na nim.” Kto może niech je praktykuje plik z modlitwami można znaleźć w internecie. Ja odmawiam codziennie po jednej godzinie lub kilka godzin na raz jak mam czas )

Mówimy o tym? http://www.duchprawdy.com/luisa_piccarr ... y_meki.htm

A przed każdą rozważaną godziną modlitwa (fragment):
"Dla tych Godzin których nie mogę rozważać, ofiarowuję Ci moją wolę rozpamiętywania ich w czasie który muszę poświęcić na pełnienie moich obowiązków, oraz na sen."
Jak to rozumiecie?

Pewnie ma to związek z tym:
A gdy będziem zasypiali,
Niech Cię nawet sen nasz chwali
a że we śnie jest spory problem ze świadomym chwaleniem Pana
(prócz podejrzanego stanu Lucid Dream),
to warto powierzyć swoją wolę Chrystusowi, który będzie rozporządzał nią wedle swojego zamiaru.

Aaaa..le mam braki. To z Pieśni wieczornej, musiałam poszukać.
W każdym razie z prośbą o rozpamiętywanie w czasie snu spotkałam się 1-szy raz...i, a co tam, podoba mi się.

Znów wyliczanka. Dlaczego Jezus nie powiedział tego Apostołom? Przecież to takie proste! Całe dnie by się modlili i cały swiat zbawili. a tak musieli chodzić, narażac życie i głosic Ewangelię.
Czyli ważniejsze sa od głoszenie Ewangelii, od krzewienia wiary, od sakramentów! Dlaczego Jezus nie wspomniał o tym Apostołom? O najwazniejszej rzeczy! Zapomniał??
Czyżby Jezus zmnienił zdanie? Czyżby chciał uniknąć krzyża? Czyżby słowa kierowane przez Jezusa do Ojca: "wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty" były puste??

Chłopie, lepiej się zastanów i zamiast powtarzać godzinami formułki z podejrzanego źródła wyjdź do ludzi i okaz im to, co Jezus okazał nam i czego nas uczył : miłość!

...i modlić się.

Nie przesadzaj. Z zacytowanego fragmentu wcale nie można wyciągnąć takiego wniosku, jaki sugerujesz.
Skąd wiesz, że autor tego nie robi?


"Zamierzam uczynić zadośćuczynienie za wszystkie święte prace i za administrowanie Sakramentami, zwłaszcza tymi, które są sprawowane przez kapłanów w duchu pychy i bez zainteresowania, pozbawione świętej duchowości. Ach, jakże wiele dobrych czynów przynosi mi więcej hańby niż oddaje Mi honoru! Więcej goryczy niż sprawiania Mi radości! Więcej przynosi Mi śmierci niż życia! To są wykroczenia, które napawają Mnie największym smutkiem. Ach, tak Moje dziecko, wyliczaj wszystkie intymne przewinienia, jakie są skierowane przeciwko Mnie i wynagradzaj Moimi własnymi zadośćuczynieniami. Pocieszaj Moje rozgoryczone Serce.”
Kto zna Dzienniczek Faustyny, ten powinien zauważyć tu podobieństwo.

Wyjmuje gwoździe, ciernie i goi rany - A czy własnie na taka mękę nie wydał Bóg swojego Syna? Na poranienie, przybicie do krzyża, na cierpienie i śmierć na krzyżu?
Skoro ma czas na wielogodzinne modlitwy, a o bycie mnichem go nie podejrzewam, to niewiele juz mu czasu dla innych zostaje. Masz rację, daleko wyciągnięty wniosek ale z dużym prawdopodobieństwem poprawności.

Nie neguję modlitwy. Kazdy się modli inaczej, zgodnie z własnymi preferencjami, pobożnością. A jednak wyliczanka, ze kazde słowo danej modlitwy (i tylko tej!) zbawia jedną duszę ma wg mnie niewiele wspólnego z chrześcijaństwem, więcej z gusłami.
Czy wasz kościół popiera owe objawienie?

Na pewno jest zezwolenie władz duchownych we Włoszech, które szczegółowo wymienione są na stronie.
Nic więcej nie wiem, wczoraj po raz pierwszy zetknęłam się z tą modlitwą, jeszcze nie zdążyłam jej porządnie przeczytać, więc na razie nie będę kruszyć kopii.

Na razie przyznano Nihil Obstat.
Tutaj jest oficjalna strona:
http://www.divinewill.org/

"Oficjalna" czyli jaka? firmowana przez KK?

Nie wiem czy firmowana przez KK, ale skoro 20 listopada 1994r oficjalnie otwarto proces beatyfikacyjny, to zapewne strona posiada patronat Kościoła.

Czyli ponieważ otwarto przewód beatyfikacyjny, to z założenia zakładacie, ze strona ma patronat KK oraz objawienie jest zgodne z nauka KK?

W trakcie procesu właśnie objawienia poddawane są szczegółowym badaniom pod względem ich zgodności z nauką KK.

Pomyliłem się. Oficjalną stroną jest ta:
http://www.causaluisapiccarreta.it
//niestety na razie tylko po włosku i dopiero w budowie - wielu materiałów brak

Kolejna strona nie ma patronatu Kościoła, ale ma wykaz wcześniejszych pozwoleń władz duchowych dla dzieł Luisy:
http://luisapiccarreta.me/the-twenty-four-hours-of-the-passion/imprimatur

Według poniższej strony lokalny arcybiskup wydał pozwolenie drukowania
pierwszych dwóch książek wizjonerki (w tym Godzin Pasji),
a Kongregacja do Spraw Doktryny Wiary badająca dzieła Sługi Bożej
nie znalazła w nich nic, co można by było poddać w wątpliwość:
http://www.ewtn.com/expert/answers/luisa_piccarreta.htm