Witajcie.

Postanowilem sie podzielic z wami modlitwa, ktora ulozylem dla siebie pare lat temu, ktora napawa mnie optymizmem kazdego dnia jak tylko ja odmowie i mnie osobiscie zawsze pomaga.

Chcialem znalezc cos w formie dziekczynnej/chwalebnej pare lat temu, cos co bedzie do mnie przemawiac, cos napisane wlasnymi slowami z ktorymi sie bede mogl bardzo utozsamic, cos co bede odmawial kazdego dnia jak tylko zacznie sie dzien, a ze nic takiego nie udalo mi sie znalezc(moze slabo szukalem ), postanowilem sam cos naskrobac swoim miernym talentem i jesli komus sie spodoba to mam nadzieje, ze pomoze tej osobie w rozpoczeciu nowego dnia tak jak i mnie pomaga od wielu lat.

Odmawiam ja jak tylko sie przebudze, jeszcze lezac w lozku z zamknietymi oczami, co pozwala mi sie skupic na tym do kogo i o co sie modle. Jest ona bardzo krotka ale wyraza to wszystko czym ten dzien ma byc dla mnie w dosc prosty i bezposredni sposob. Jednoczesnie, o ile wiem, ze Bog jest sedzia surowym(choc sprawiedliwym), nie wiem, ale zawsze staralem sie na Boga patrzec poprzez pryzmat dobra oraz milosci, raczej niz surowosci/strachu, co wyraza sie tez niejako w tej modlitwie, ktora jest raczej nastawiona pozytywnie, i ma za zadanie nastroic optymistycznie do dnia, raczej niz straszyc i ostrzegac.

Do Pana Jezusa tez ulozylem jedna krotka modliwe (prosba o wytrwalosc), moze o niej innym razem.

Jesli popelnilem blad teologiczny, bardzo za to przepraszam i prosze o subtelne jego wytkniecie.

Bog z wami

"Panie! To do Ciebie wołam o wschodzie tego słońca!

Stworzyłes mnie i znasz.
Ty wiesz kiedy siedzę i kiedy wstaję,
Ty wiesz na co patrzę i co myślę.
Jeszcze bowiem nie ma słowa na języku moim,
A Ty, Panie, już znasz je całe.

Dokąd ujdę przed duchem Twoim?
I dokąd przed Twoim obliczem ucieknę?
Jeśli wstąpię do nieba - Ty tam jesteś.
A gdybym przygotował sobie posłanie w krainie umarłych,
I tam jesteś.

Bo ciemność i otchłań i nic nie ukryje się przed Tobą,
Ty jesteś stwórcą świata,
Bóg jedyny.

Ojcze,
Tobie chwała i dziękczynienie za spokój nocy,
Tobie chwała i dziękczynienie za nowy dzień,
Tobie nieustanna wdzięczność za nasze życie,
Ojcze TOBIE, chwała na wieki.

Bo jestem samotny, ale Ty mnie nie opuszczasz,
Jestem pełen goryczy, ale Ty jesteś cierpliwy,
Jestem małoduszny, ale w Tobie znajdę pomoc,
Jestem niespokojny, ale w Tobie odnajdę pokój,

Panie, dziękuję Ci za kolejny dzień.
Pozwól mi i pomóż tak żyć,
Bym mógł z nieogarnioną radością stanąć przed obliczem Twoim.
Cokolwiek przyniesie ten dzień,
Gdziekolwiek poprowadzi mnie ręka Twoja...

Niech wola Twa będzie wypełniona!
Niech wielkośc Twa będzie wychwalona!
Niech dary Twoje będą wielbione!
A imię Twe sławione,
Na wieki wieków i Ponad skończenie świata.

Bo Tyś jest mądrość niepojęta!
Tyś jest miłość niezliczona!
Tyś jest stwórcą mego życia,
Wieczna dobroć, nieskończona!!!"

Który to psalm?

Czuje Sarkazm...

To nie jest psalm. Jest to jak wyjasnione we wstepie moja wlasna modlitwa ulozona przeze mnie pare lat temu.

To nie był sarkazm. Bardzo pozytywnie oceniam, w stylu przypomina mi psalmy w odróżnieniu np. od litanii.

Oh

Przepraszam w takim razie za pochopna ocene.

Bardzo sie ciesze, ze ci sie podoba. Styl faktycznie jest podobny, moze tylko pisany dzisiejszym jezykiem.

Bardzo się chwali, że starasz się swoimi słowami ubranymi w poezję chwalić Boga. Jestem ciekawy tej drugiej modlitwy i może jeszcze w swoim życiu coś napiszesz?

Ciezko powiedziec. Umysl techniczny, wiec do poezji mi daleko. Te dwie modlitwy to tylko wyjatek od reguly, zapewniam cie

Co do ponizszego, aby byla jasnosc, zaczerpnalem bodajze 2 fragmenty z dwoch modlitw innych, dodalem od siebie, troche to wymieszalem aby przekazywalo to co chcialem wyrazic i wyszlo cos na pokrzepienie i otuche w trudnych chwilach:

"O Jezu!
W Tobie pokładam całe moje zaufanie.
Z promieniami jak zorze
Jasnym światłem siejesz

Głęboko w duszy
Pod płaszczem doczesności
Jestem jak ziarno
Niemocne i słabe

Proszę nie odwracaj swojego wzroku.
Podaj mi swą dłoń,
Bym dalej mógł iść.

W tej chwili utrapienia,
O Twoje światło błagam.
Jezu Zmiłuj się nade mną
Bo nieustannie wołam do Ciebie.

I gdy powiem - tak
Prosze dodaj mi siły
Gdy powiem - tak
Prosze dodaj mi wytrwałości

Gdy powiem - tak
I poczuję jak cierń boli
Błagam, Nie zostawiaj mnie samego!

O Jezu!
Oświeć mnie
I mocą mą bądź.

Oświeć mnie
I mocą mą bądź.

Oświeć mnie
I mocą mą bądź!!!

Z Twoim blaskiem i uśmiechem
Wstanę by dalej iść.

Jezu ufam Tobie..."

brzmi jak piosenka, i ty chłopie mówisz, że nie masz talentu? Sam chciałbym tak pisać piękne...

Ojcze Nasz jest dobrą modlitwą na rozpoczecie dnia..

Te modlitwy są świetne.

kfoker

Ojcze Nasz jest dobrą modlitwą na rozpoczecie dnia..

Wymyślone modlitwy są dobre, ale kfoker ma rację.

www.ikonografia.pl

Panie nie doswiadczaj nas juz tyle i miluj nas jak siebie samego.

Ja modlę się słowami modlitw (Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Aniele Boży, Wierzę w Boga, Pod Twoją obronę), po czym dodaje jakieś własne słowa np. za coś podziękuję itp.

Czy moje oczy dobrze widzą?

Też mnie to zdziwiło