pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
Autor |
Wiadomość |
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
mam do Was pytanie licząc na szczere odpowiedzi. pytanie kieruje zarówno do tych którzy należą do jakieś wspólnoty katolickiej jak i do tych którzy takowej szukają. a pytanie brzmi: czy się kierujesz/kierowałeś szukają dla siebie wspólnoty? jakieś cechy jakie Was pociągają w danej wspólnocie lub to jakiej potrzebowalibyście aby była która by Wam pomogła wzrastać duchowo lub poprostu znaleźć lub odnaleźć Boga?
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Cz kwi 12, 2012 18:21 |
|
|
|
|
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
Re: pytanie z prośbą
Ja trafiłam do Ruchu Światło-Życie ze względu na przystojnego chłopaka, świetnie grającego na gitarze. A później spotkałam Boga, w którym rozkochałam się bardziej niż w koledze (obecnie będącego w seminarium ). Wiem, pewnie nie pomogłam, ale chciałam dać przykład, że każdy powód bywa dobry, jeśli jego celem jest nawrócenie.
|
Pt kwi 13, 2012 18:32 |
|
|
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
Re: pytanie z prośbą
a co spowodowalo to ze spotkalas tam Boga i sie w Nim rozkochalas pomijajac fakt kolegi? wlasnie o takie rzeczy mi chodzi? co Cie po tym jakims czasie zachwycilo w tej wspolnocie w jaki sposob spotkalas tam Boga?
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Pt kwi 13, 2012 19:25 |
|
|
|
|
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
Re: pytanie z prośbą
Hm, zanim tam trafiłam błądziłam, piłam bardzo dużo i często, straciłam szacunek do swojej rodziny (pijącej zresztą), moje życie traciło sens. Natomiast w Boga zawsze po cichu wierzyłam, czasem nawet z Nim rozmawiałam, co nie zmienia faktu, że prowadziłam życie, które mnie od Niego oddalało zamiast zbliżać. Z początku byłam na tyle oczarowana osobą kolegi, że nie skupiałam się zbytnio na modlitwie i Bożej obecności we wspólnocie. Z czasem zaczęłam się zastanawiać skąd płynie jego piękno. I zrozumiałam, że ono pochodzi od Boga. Ten kolega był napełniony autentycznym spokojem, dobrocią, ciepłem, radością - był taki inny od reszty ludzi, których znałam (a zwłaszcza tego, co widziałam w domu)! Pomyślałam, że skoro Bóg może mnie przepełnić takim pokojem i bezinteresowną miłością, to nie ma się nad czym zastanawiać, pora działać. Zauroczenie kolegą minęło, zauroczenie Bogiem wzrasta z dnia na dzień. Myślę, że każda wspólnota jest dobra. Modlitwa we wspólnocie, później spotkania w grupach, wspólne dyskusje i refleksje, czytania Pisma Św. To zbliża - do Niego i do bliźnich. Chociaż znam osoby, ktore zupełnie nie potrzebują wspólnoty, a najwyżej cenią modlitwę w skrytości swego serca i podczas Eucharystii. To już indywidualna sprawa. Mnie podobało się także to, że Oaza pozwoliła mi otworzyć się na ludzi, najzwyczajniej w świecie nawiązać znajomości (nie tylko od wina i fajek), czy nawet przyjaźnie. Jako DDA miałam ogromny problem z funkcjonowaniem społecznym, w szkole uważano mnie za dziwaczkę... Wspólnota wielokrotnie "zmuszała" mnie do tego, by się przełamywać, traktowałam ją po części jako terapię dla mojej obolałej duszy. Troszkę się rozpisałam. Myślę, że chyba nie ma znaczenia do jakiej wspólnoty trafisz - najważniejsze, że spotkasz ludzi, którzy tak jak Ty poszukują i pragną doświadczać Boga.
|
Pt kwi 13, 2012 20:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: pytanie z prośbą
Trafiłam do Ruchu Światło-Życie bo chciałam pójść wcześniej do bierzmowania i koleżanka powiedziała, żebym najpierw pojechała na rekolekcje wakacyjne. Pojechałam i... stało się!
Tutaj niemożliwe jest napisanie co spowodowało. To jest łaska, której doświadczasz. Wspólna modlitwa, rozważania, msze, wspólna rozrywka, rozmowy, adoracje... tak to przychodzi.
|
Pt kwi 13, 2012 20:09 |
|
|
|
|
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
Re: pytanie z prośbą
piekne jest to co piszecie ze wiecie ze Bog jest i dziala. wlasnie w tym rzecz. zaczynajac ten watek mam na celu znalesc wlasnie ten klucz do ludzkich serc jaki daje wspolnota. poniewaz chcialabym zalozyc u siebie w parafii wspolnote dla mlodziezy(mam juz nawet nazwe) wlasnie takiej ktora sie pogubila i dla takiej ktroa chce jeszcze bardziej poglebic relacje z Bogiem abysmy sie uczyli czegos od siebie nawzajem. i dlatego szukam ludzi ktorzy mi powiedza (napisza w tym wypadku) jak wyobrazaja sobie taka wspolnote jej dzialanie i odnajdywanie w niej Boga.
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Pt kwi 13, 2012 21:28 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: pytanie z prośbą
Ja bym powiedziała tak: każda wspólnota ma swój rodzaj duchowości. Można się w niej odnaleźć albo nie. Patrząc z mojej perspektywy zrobiłabym tak: - Rozejrzała się, co mam dostępnego tam gdzie jestem; - Przeszła się i spróbowała. Nie raz. Tu jest pewien problem. Wspólnota to ludzie i duchowość. Bardzo trudno jest oddzielić jedno od drugiego. Żeby zorientować się, czy to jest "dla mnie" nie wystarczy być raz, chyba że odrzuca natychmiast. - Może się okazać, że to nie to. I nie ma w tym nic złego. Tylko warto pamiętać, że we wspólnocie trzeba się zakorzenić. - W końcu: może być tak, że ta konkretna wspólnota jest nam dana tylko na jakiś czas. My też się zmieniamy...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt kwi 17, 2012 17:49 |
|
|
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
Re: pytanie z prośbą
caly problem tkwi w tym ze u mnie takiej typowo mlodziezowej wspolnoty nie ma. takiej zeby mozna bylo dzialac na cala skale. zeby ta mlodziez spotkala na drodze Boga. wszak moze i tez podejscie ks wikarych i ks proboszcza swoje napewno tez robi.
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Wt kwi 17, 2012 19:51 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
OK, a znasz kogoś, kto jest we wspólnocie i wydaje ci się, że spotkał Boga? To idź za nim.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr kwi 18, 2012 8:46 |
|
|
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
mam kolezanke ktora nalezy do Odnowy. ale co mi po tym jak pojde za nia? skoro wciaz u mnie w parafii nie bedzie czegos dla mlodych. ta wspolnota nie ma byc dla mnie tylko dla mlodziezy.
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Śr kwi 18, 2012 12:50 |
|
|
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
Ja między 13 a 18 rokiem życie (8 klasa podstawówki i całe LO) należałem do Oazy. Poszedłem tam, bo moi koledzy - dobrzy uczniowie, do których się zaliczałem wówczas jeszcze. Miałem problemy różnorakie, trochę się zacząłem odludkiem robić (potem mi przeszło), a że religijny byłem, to poszedłem i zostałem. Acz o mało co bym nigdy nie poszedł. Diakonia ewangelizacyjna pokpiła sprawę. Robiła nam pogadankę na religii, jaki to dar od Boga i niewłaściwym byłoby odmówić i choć raz nie pójść. Jak ktoś mi tak, to ja się buntuję. Nie można tak psychicznie wpływać na ludzi. Poszedłem i zostałem... Potem w LO byłem też w KSMie - ale krótko, ok. pół roku, bardziej towarzysko i - na poważnie - w SOPie - tam jeździłem na rekolekcje latem i zimą, czasem na dni skupienia, nie było tam cotygodniowych spotkań, za to bardzo konkretne wyjazdy, więcej mi to niż oaza dała. Potem poszedłem na studia, zmieniłem nieco sposób bycia, ale zawsze w Kościele byłem - żeby nie było. I dziś raczej już nie potrzebuje wspólnoty. Oaza rodzin to nie dla nas (żona w ogóle nie lubi takich wspólnot - nie musi, ważne by chodzić do Kościoła itd.), KIK jest zbyt "Znakowski", Odnowa to dla mnie taki anty-intelektualna wspólnota, a neoni - cóż, zbyt kontrowersyjni, zupełnie mi ich duchowość nie odpowiada - zresztą jako bezdzietne małżeństwo nie czulibyśmy się tam dobrze, raczej nie zniósłbym np. presji i zmuszania do adopcji, które niechybnie by na nas czekało. Ogólnie ze wspólnot wybrałbym na Twoim miejscu Ruch Światło Życie, jeśli oczywiście jesteś młodą osobą w wieku nastoletnim, ale z tego co piszesz - tak jest. Ma ona liczne zalety, ale uważałbym na niektórych animatorów, którzy prezentują następujące postawy (piszę o tym, z czym się tam spotkałem), a także na następujące zjawiska: - ścisłe trzymanie się konspektu niezależnie od tego, co się wydarzy - traktowanie oazy, jak swoistego "getta" - częściej to w Odnowie jest, ale i tam się zdarzy - presja na wstąpienie do KWC - owszem, dzieło to piękne, ale zupełnie dobrowolnie. Można być dobrym oazowiczem bez KWC - czasem sekciarskie podejście. Dużo zależy od duszpasterza. Chociaż... jak byłem na 1st do ksiądz był znakomity, ale kadra animatorska już mniej. Nie dał rady jej poskromić, ale i zerwał z nią kontakty po nich. Na 3st nie byłem, więc nie otrzymałem pełnej formacji. Miałem między 1, a 2 przerwę, potem jakoś nie pojechałem, a potem za stary już byłem Trzymaj się więc i dobrego wyboru!
|
Śr kwi 18, 2012 13:53 |
|
|
Rzymian_8_13
Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19 Posty: 154
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
Ja uczęszczam na spotkania Ruchu Światło - Życie, narazie jako obserwator (nie byłem jeszcze ani razu w Krościenku, nie mam żadnych stopni) przyciągnęło mnie to, że wokół siebie nie miałem zbytnio religijnych ludzi, a sam jestem religijny i myślę że fajnie jest się wspólnie pomodlić itp. mam taką prośbę, mały offtop, mam nadzieję że admin wybaczy o co chodzi z tymi stopniami w Ruchu Światło-Życie ?
|
Śr kwi 18, 2012 17:21 |
|
|
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
troszke mnie nie zrozumieliscie jak nie szukam wspolnoty. ja chce takowa zalozyc. skierowana przede wszystkim dla mlodziezy wlasnie w tym przedziale wiekowym 13-18lat czyli gim i lo. wszak jest ksm ale jakos specjalnie sie nie sprawdza bo chodzilam i widzialam. a chcialabym cos wiecej aby ich ciagnelo do Boga do Kosciola do Sakramentow. http://www.oazakoscielec.vel.pl/pl/o-ruchu/o-ruchu.html <--a propo stopni w RS-Z
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Śr kwi 18, 2012 19:51 |
|
|
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
stopnie to po prostu kolejne fazy "wtajemniczenia". Pierwsze rekolekcje to st. 0, potem 1, 2 i 3. A wyjazd do Krościenka może się przydać, ale nie świadczy o tym, czy ktoś jest prawdziwym oazowiczem, czy nie - ja nigdy nie byłem. Ech, rozczuliłem się za starymi czasami
|
Cz kwi 19, 2012 8:19 |
|
|
Rzymian_8_13
Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19 Posty: 154
|
Re: pytanie z prośbą [Co was przyciąga do wspólnoty?]
dzięki za odpowiedź @ZycieJestPiekne ja właśnie odprawiam Nowennę Pompejańską żeby zdobyć środki na założenie takiej wspólnoty, początkowo myślałem żeby to była jakaś wspólnota dla niedoszłych samobójców, ale po czasie doszedłem do wniosku, że może być tak jak piszesz, dla gim i lo. Jeśli zostannę pomyślnie wysłuchany to się odezwę
|
Cz kwi 19, 2012 16:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|