Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Ku zamknięciu bram piekła 
Autor Wiadomość
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Cytuj:
OK, w tym miejscu rozmowa jest z katolikiem WIST-em. Zawsze zadaje takie pytanie gdy ktoś napisze coś takiego jak powyżej: czy modląc się innymi słowami, w inny sposób ale o zbawienie swojej duszy i innych dusz, nie zostanę wysłuchany, albo zostanę wysłuchany słabiej? Czy taka koronka jest traktowana jako sztywna reguła, czy można modlić tak, lub inaczej, ale zawsze z powodzeniem? Pan Jezus interweniuje tylko w wypadku odmówienia takich słów, a inny rodzaj pobożności, inne modlitwy, wiara nie ma znaczenia?


WISCIE - a jak myślisz co ci może odpisać? Koleś jest pełen uczucia, wie, że to nie czary mary i nie o licytacje siły modlitwy tu chodzi. Dzieli się tym co ma i każdy nieuprzedzony człowiek, niekoniecznie katolik, będzie wiedział o co mu chodzi. Wystarczy dobra wola. Ty natomiast przy każdej takiej okazji (Koronka, Godzina Miłosierdzia itp.)zachowujesz się jak ten protestant, który wmawia katolikowi, że modli się do obrazów i posągów.
Czego Wiście się boisz?
To nie Krakers to wymyślił ani nawet Kościół. Sam Pan Jezus wyszczególnił pewne formy modlitwy (co nie znaczy, że inne słowa "mniej działają") i możesz mieć pretensje tylko do Niego.
Najlepsze jest to, że ty doskonale to wiesz, przynajmniej w teorii, ale ciągle jakoś szukasz dziury w całym.

Kozioł - Musi do ciebie dojść, że ty jesteś poza Kościołem, a Krakers i ci "następni" są katolikami i piszą jak katolicy. Hulasz w tym temacie jakbyś był co najmniej prefektem Kongregacji Nauki Wiary i wyrocznią co jest chrześcijańskie a co nie.
Przypominam, że to forum katolickie i to ty musisz zrozumieć pewne postawy, a nie an odwrót.
Od tych akukumenicznych poklepywanek już całkowicie stracilłeś wyczucie.


Pn lis 25, 2013 23:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Kozioł napisał(a):
Alez ja tu nie dyskutuję z toba, tylko z postawa @Krakersa.

Ja podjąłem z Tobą dyskusje aby wyjaśnić pewne nieścisłości. Wystarczyłoby z Twojej strony po prostu napisać tak, masz rację, ewentualnie nie. Przyznam że jak długo jestem na rym forum, nieco zmęczyły mnie już dyskusje gdzie brakuje zwykłej jasnej odpowiedzi i liczyłem że uzyskam ją aby mieć choć to przekonanie że panuje tutaj zgoda. Ale z racji tego problemu o jakim piszesz, to wybacz i nie ma sprawy. Życzę powrotu do zdrowia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 26, 2013 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Sharp7 napisał(a):
WISCIE - a jak myślisz co ci może odpisać? Koleś jest pełen uczucia, wie, że to nie czary mary i nie o licytacje siły modlitwy tu chodzi. Dzieli się tym co ma i każdy nieuprzedzony człowiek, niekoniecznie katolik, będzie wiedział o co mu chodzi. Wystarczy dobra wola. Ty natomiast przy każdej takiej okazji (Koronka, Godzina Miłosierdzia itp.)zachowujesz się jak ten protestant, który wmawia katolikowi, że modli się do obrazów i posągów.

Stawiam pytania, bo moja wiara nie znosi bezmyślności. Brak jasnych odpowiedzi i kombinacje pokazują że należy być ostrożnym. A robię to przy każdej okazji bo nie pamiętam aby ktoś odpowiedział mi na moje pytanie. I przy okazji, chyba nie pierwszy raz, powtórzę - nie mam nic do Koronem, mam tylko do tego co się obiecuje za ich odmawianie i co się ludziom mówi na ten temat. A to wielka różnica.

Nie mam nic przeciw dzieleniu się, ale pokazywanie tego w taki sposób wzbudza i będzie wzbudza moje wątpliwości. Skoro kolejna osoba o tym pisze, to do niej, indywidualnie, piszę swoje wątpliwości. Masz pretensje do mnie że się powtarzam, zamiast zwrócić uwagę autorowi? Ja jestem twórcą tematu? Ja po raz kolejny wzbudzam wątpliwości? Nie mam pretensji do autora, zadałem pytanie i liczę że uzyskam jakąś odpowiedz, byle konkretną.

Cytuj:
Czego Wiście się boisz?

Boję się pogłębiania zjawiska które polega na robieniu ze spraw wiary jakichś talizmanów. Tak samo będę zwracał uwagę, gdy katolik będzie propagował noszenie krzyżyka na szyi, bo to ochroni go od zła; kropienie wodą święconą bo to odpędzi demony, słowem prymitywizmu w wierze. Ja mogę Cię zapytać czegoo nie rozumiesz w tym co napisałem? Pytania jakie zadaje są oczywiste, nasuwają się same każdemu katolikowi, który jest po prostu na codzień za pan brat z Bogiem, a tu nagle się dowiaduje że od piekła może go uchronić tylko formułka. Więc pytam, czy inna formulka, ale inne słowa, wypowiedziane z takim samym zaangażowaniem i wiarą też u Boga będą wysłuchane? Może y mi odpowiedz skoro już odpisałeś, na wszystko tylko nie na istotę tego o co mi chodzi?

Kiedy trzeba bronię katolickiej wiary, a kiedy trzeba to bornię katolików przed nimi samymi. Nie przeszkadza mi że razem ze mną staje w obronie protestant, skoro uważam że ma uzasadnienie dla swoich racji. Śmiem po prostu wątpić czy taka jest katolicka wiara, nawet jeśli piszą katolicy o koronce. Nic tu nie zmieni wyzywanie od bycia poza Kościołem i inne tego typu. Ja znów napiszę w innym temacie to samo, do skutku, aby każdy kto czyta tą dyskusje zanim coś bezmyślnie przyjmie, zastanowił się. Podobnie ku przestrodze dla tych, którzy zamiast konkretnie odpisać, zaczynają wyrzucać ludziom że są poza Kościołem. Cóż z tego skoro lepiej wychodzi im rozmyślanie, niż tym niby prawym z Kościoła rodem. Dyskutuj człowieku, argumentuj, a nie takie prymitywne zagrywki stosujesz. Ja też zapytam, czego się boisz, albo raczej nie wiesz w co wierzysz? Nie umiesz tego obronić?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 26, 2013 0:29
Zobacz profil
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Cytuj:
a mogę Cię zapytać czegoo nie rozumiesz w tym co napisałem?

Rozumiem wszystko doskonale. Mi chodzi o to, że przy każdym takim temacie w ten sposób uaktywniasz się. I rozumiałbym to jeśli byłoby to jakieś zdewociałe ogłoszenie, a tekst Krakersa jest najzwyczajniej w świecie normalny.
Mam wrażenie, że jeśliby sam Papież Franciszek "zareklamowałby" jakąś modlitwe w ten sposób to zacząłbyś wykład i obronego go przed nim samym... . Po za tym wszystko w porządku.

Cytuj:
mam tylko do tego co się obiecuje za ich odmawianie i co się ludziom mówi na ten temat. A to wielka różnica.

Jak napisałem wcześniej: o to pretensje możesz mieć do Pana Jezusa, bo to on w tym wypadku obiecał. A, że takie modlitwy często przychodzą z góry i potwierdza to KK, tym bardziej cię nie rozumiem.

Cytuj:
Masz pretensje do mnie że się powtarzam

Nie o powtarzanie mi chodzi, tylko o to, że ilość razy jaką to maglujesz nie wygląda już na ostrzeganie przed magicznym myśleniem innych tylko nieumyślne zaprezentowanie własnych wątpliwości co do modlitw obłożonych obietnicami. Takie ma wrażenie. Może się myslę, więc pytam.

Cytuj:
zamiast zwrócić uwagę autorowi?

A dlaczego miałbym to robić? Doskonale wiem o co mu chodzi i do magicznego myślenia mu daleko, a kolejne jego odpowiedzi tylko to potwierdziły.

Cytuj:
Nie mam pretensji do autora, zadałem pytanie i liczę że uzyskam jakąś odpowiedz, byle konkretną.

A czy z jego następnych wpisów nie da się wywnioskowac, że do szamanizmu mu daleko? Rozumiem Kozła, że czeka na samobiczowanie autora, ale tobie to chyba powinno wystarczyć.

Cytuj:
a tu nagle się dowiaduje że od piekła może go uchronić tylko formułka

Czytam wpisy Krakersa, któryś raz i jakoś nie moge podzielić twojego wrażenia, dziwne... .

Cytuj:
Więc pytam, czy inna formulka, ale inne słowa, wypowiedziane z takim samym zaangażowaniem i wiarą też u Boga będą wysłuchane? Może y mi odpowiedz skoro już odpisałeś, na wszystko tylko nie na istotę tego o co mi chodzi?

Tak będą. Jeśli taka jest wola Pana Boga.

Cytuj:
Podobnie ku przestrodze dla tych, którzy zamiast konkretnie odpisać, zaczynają wyrzucać ludziom że są poza Kościołem

A gdzie byłem niekonkretny? Jakieś pytanie ktoś mi zadał na które unikam odpowiedzi? Prawda czasem nie jest wygodna i miła w odbiorze, ale bez niej nie ma nawrócenia... .

Cytuj:
Dyskutuj człowieku, argumentuj, a nie takie prymitywne zagrywki stosujesz

Jakie zagrywki?
Kozioł to oczytany i inteligentny gość. Wie doskonale o co chodzi w temacie, a drąży sprawe jakby sprawiało mu to przyjemność i udawał, że nie wie na jakim forum się znajduje. A Krakres nie przegiął w żadną ze stron, więc nie zasługuje na pastwienie się nad nim. Tym bardziej od osoby, która nie zgodzi się z pewnymi rzeczami nawet jeśli subtelnie wytłumaczyłby jej to sam J.Ratzinger.
Czy uważasz, że na katolickim forum, katolik zmieszczjący najnormalniejszy, bezpieczny, swojski wpis musi dopisywać post scriptum w którym będzie doprecyzowywał co miał konkretnie na myśli, ostrzegał i wogóle przepraszał jeśli ktoś to źle zrozumie? Bo mi sie wydaje, że na katolickim forum można sobie to darować jeśli wpis nie dotyczy supernewralgicznych tematów i nie wykracza poza jakieś ramy. A ten Krakersa bez wątpienia mieści się w standardowej normie.

Cytuj:
Nic tu nie zmieni wyzywanie od bycia poza Kościołem i inne tego typu

To nie wyzywanie tylko stwierdzenie faktu przez, który pewnych rzeczy jedna ze stron nie przyjmie choćby nie wiem co. Kozłowi chyba umknęło, że są jeszcze rzeczy, które nas dzielą więc moralizowanie w tym aspekcie w takim tonie jest troche niegrzeczne i zakrawa o ignorancje.

Cytuj:
Ja też zapytam, czego się boisz, albo raczej nie wiesz w co wierzysz? Nie umiesz tego obronić?

?


Wt lis 26, 2013 1:40

Dołączył(a): So lis 23, 2013 2:16
Posty: 22
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
WIST napisał(a):
Stawiam pytania, bo moja wiara nie znosi bezmyślności. Brak jasnych odpowiedzi i kombinacje pokazują że należy być ostrożnym. A robię to przy każdej okazji bo nie pamiętam aby ktoś odpowiedział mi na moje pytanie. I przy okazji, chyba nie pierwszy raz, powtórzę - nie mam nic do Koronem, mam tylko do tego co się obiecuje za ich odmawianie i co się ludziom mówi na ten temat. A to wielka różnica.

Nie mam nic przeciw dzieleniu się, ale pokazywanie tego w taki sposób wzbudza i będzie wzbudza moje wątpliwości. Skoro kolejna osoba o tym pisze, to do niej, indywidualnie, piszę swoje wątpliwości. Masz pretensje do mnie że się powtarzam, zamiast zwrócić uwagę autorowi? Ja jestem twórcą tematu? Ja po raz kolejny wzbudzam wątpliwości? Nie mam pretensji do autora, zadałem pytanie i liczę że uzyskam jakąś odpowiedz, byle konkretną.


W poniższych linkach znajdziesz odpowiedzi znajdują się w nich fragmęty z dzienniczka św.Faustyny

za osoby konające
http://adonai.pl/modlitwy/?id=koronka&action=5#1

obietnica związana z odmawianiem Koronki
http://adonai.pl/modlitwy/?id=koronka&action=3

świadectwo co do skuteczności Koronki
http://adonai.pl/modlitwy/?id=koronka&action=8#1


WIST napisał(a):
Boję się pogłębiania zjawiska które polega na robieniu ze spraw wiary jakichś talizmanów. Tak samo będę zwracał uwagę, gdy katolik będzie propagował noszenie krzyżyka na szyi, bo to ochroni go od zła; kropienie wodą święconą bo to odpędzi demony, słowem prymitywizmu w wierze. Ja mogę Cię zapytać czegoo nie rozumiesz w tym co napisałem? Pytania jakie zadaje są oczywiste, nasuwają się same każdemu katolikowi, który jest po prostu na codzień za pan brat z Bogiem, a tu nagle się dowiaduje że od piekła może go uchronić tylko formułka. Więc pytam, czy inna formulka, ale inne słowa, wypowiedziane z takim samym zaangażowaniem i wiarą też u Boga będą wysłuchane? Może y mi odpowiedz skoro już odpisałeś, na wszystko tylko nie na istotę tego o co mi chodzi?


Nawrócony łotr na krzyżu też wcześniej nie żył za pan brat z Panem Bogiem i też można by powiedzieć że samo żałowanie za grzechy tuż przed śmiercią wystarczy i nie trzeba robić nic więcej w ciągu życia, ale że nie zna się dnia ani godziny to lepiej żyć zgodnie z wolą Bożą.

Działanie tej Koronki dla umierających jest takie żeby tak jak ten łotr na krzyżu nawrócił się i miał ocaloną duszę bo konający ludzie mogą mieć różne nastawienie tak jak 2gi łotr na krzyżu który urągał Bogu albo może też niewierzyć w Boże miłosierdzie.
czy to miało by niby zachęcać ludzi do hulania i olewania wiary? nie bo momentu swego konania nie są wstanie przewidzieć i umówić się z kimś na określoną godzinę by tamten za niego się modlił...


WIST napisał(a):
Kiedy trzeba bronię katolickiej wiary, a kiedy trzeba to bornię katolików przed nimi samymi. Nie przeszkadza mi że razem ze mną staje w obronie protestant, skoro uważam że ma uzasadnienie dla swoich racji. Śmiem po prostu wątpić czy taka jest katolicka wiara, nawet jeśli piszą katolicy o koronce. Nic tu nie zmieni wyzywanie od bycia poza Kościołem i inne tego typu. Ja znów napiszę w innym temacie to samo, do skutku, aby każdy kto czyta tą dyskusje zanim coś bezmyślnie przyjmie, zastanowił się. Podobnie ku przestrodze dla tych, którzy zamiast konkretnie odpisać, zaczynają wyrzucać ludziom że są poza Kościołem. Cóż z tego skoro lepiej wychodzi im rozmyślanie, niż tym niby prawym z Kościoła rodem. Dyskutuj człowieku, argumentuj, a nie takie prymitywne zagrywki stosujesz. Ja też zapytam, czego się boisz, albo raczej nie wiesz w co wierzysz? Nie umiesz tego obronić?


Wiesz z modlitwami może być jak z kościołami są zwykłe kościoły i kościoły do których się pielgrzymkuje bo odnotowano w nich cudowne uzdrowienia mimo że te zwykłe i te niezwykłe mają tabernakulum konfesjonały i tak samo czerpie się łaski przyjmując Komunie Św. to z modlitwami może być tak samo wszystkie są rozmową z Bogiem ale niektóre są bardziej upodobane Panu Bogu.
Czy to przypadek że Pan Jezus polecił św. Faustynie właśnie tą formę a nie odmawianie tego co spontanicznie sobie wymyśli?

My katolicy powinniśmy wierzyć w objawienia zatwierdzone przez Kościół katolicki a objawienie św. Faustyny zostały uznane przez Kościół więc herezji nie wypisuje.


Wt lis 26, 2013 2:22
Zobacz profil
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Krakers napisał(a):
My katolicy powinniśmy wierzyć w objawienia zatwierdzone przez Kościół katolicki a objawienie św. Faustyny zostały uznane przez Kościół więc herezji nie wypisuje.

No wiec tu sie mylisz. Nie ma zadnego obowiazku wiary w objawienia prywatne. Zadne.


Wt lis 26, 2013 8:35
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Kael napisał(a):
Krakers napisał(a):
My katolicy powinniśmy wierzyć w objawienia zatwierdzone przez Kościół katolicki a objawienie św. Faustyny zostały uznane przez Kościół więc herezji nie wypisuje.

No wiec tu sie mylisz. Nie ma zadnego obowiazku wiary w objawienia prywatne. Zadne.

Konsekwentnie mogą być także przeciwnikami takich objawień.
Ups. @Krakers mi nie uwierzy. Niech mu to jakis katolik napisze.


Wt lis 26, 2013 9:40
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Cytuj:
No wiec tu sie mylisz. Nie ma zadnego obowiazku wiary w objawienia prywatne. Zadne

I ponownie:
A gdzie Krakers napisał, że jest taki obowiązek? Czy powinno się = obowiązek?
Przecież jemu nie chodzi o to, że wiara w prywatne objawienia zatwierdzone przez KK jest konieczna do zbawienia...
...tylko jak KK potwierdza, że faktycznie objawił się Pan Jezus czy Matka Boska i dali nam z Nieba jakieś rady, orędzia czy modlitwy to głupotą jest tego unikać, bo "nie ma takiego obowiązku" albo chodzić z KKK i trąbić, że to przecież nie obligatoryjne... .


Wt lis 26, 2013 10:39
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Krakers napisał(a):
My katolicy powinniśmy wierzyć w objawienia zatwierdzone przez Kościół katolicki a objawienie św. Faustyny zostały uznane przez Kościół więc herezji nie wypisuje.

@Krakers uważa, ze wiara w uznane objawienia prywatne to powinność, a więc obowiązek katolika, konieczność natury moralnej.

Powinność – nakaz, obowiązek, konieczność natury moralnej....

Powinność - «obowiązek wynikający z pełnionej funkcji lub z nakazu moralnego»


A to nie prawda. Nie ma takiej powinności, obowiązku, konieczności. Żadne nauczanie KK takiej powinności, obowiązku, konieczności na katolika nie nakłada. Wręcz przeciwnie - daje mu w tym zakresie pełna swobodę zarówno w uznawaniu jak nie uznawaniu.


Wt lis 26, 2013 10:50
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
sharp7 napisał(a):
...tylko jak KK potwierdza, że faktycznie objawił się Pan Jezus czy Matka Boska i dali nam z Nieba jakieś rady, orędzia czy modlitwy to głupotą jest tego unikać, bo "nie ma takiego obowiązku" albo chodzić z KKK i trąbić, że to przecież nie obligatoryjne... .

Głupota jest narzucać komukolwiek te objawienia. Nie wnosza one bowiem nic do "depozytu wiary", a jedynie mogą być pomocą przy jego zrozumieniu, wskazują na pewien aspekt. Np. objawienia Faustyny maja podkreślać miłosierdzie Boga.
A poniewaz objawienia prywatne nia mają żadnego znaczenia dogmatycznego, to katolicy moga je uznawac lub nie. Z punktu widzenia "Tradycji i Pisma Świętego", czyli objawienia publicznego, depozytu wiary uznawanie objawienia prywatnego nie jest ani potrzebne, ani konieczne, a moze byc tylko pomocne.

Jaką wartość mają objawienia prywatne?

stanowisko Kościoła wobec objawień prywatnych

KKK 67:
W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest "ulepszanie" czy "uzupełnianie" ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła.
Wiara chrześcijańska nie może przyjąć "objawień" zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich "objawieniach".


Wt lis 26, 2013 11:05
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Z tym, że: Obowiązek jest przymusem, zewnętrznym bodźcem do działania, powinność jest nakazem dawanym samemu sobie.

Ale to nie zmienia faktu, że zaszachowałeś mnie. Myśle, że trzeba Krakersa zbanować.

PS. Nie wysilaj się i nie rzucaj nauką KK, bo zrozumiałeś mój wpis, tak jak i Krakersa, po swojemu i widzisz tam rzeczy, których nie ma, więc nie będe się tłumaczył z czegoś czego nie napisałem. Do tego nie mam czasu na rozmowy o wierze w kontekście słownika ortograficznego.


Wt lis 26, 2013 11:27
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
@sharp7, pewnie wiesz, ze w Kosciele jest mnostwo objawien prywatnych i wielu swietych i blogoslawionych takowe mialo. Poniewaz czesto sa dosyc skomplikowane i niejdnoznaczne (poza oczywiscie nawolywaniem do modlitwy), rozni ludzie roznie na nie reaguja. Niektorzy wpadaja w panike, niektorzy nie potrafia tego polaczyc ze swoja wiara, niektorzy skupiaja sie glownie na szukaniu prywatnych objawien, zaniedbujac np czytanie Pisma sw.
Dlatego mozna oczywiscie sie z niektorymi objawieniami prywatnymi zapoznawac (wszystkich pewnie nikt nie zna), jezeli cos do nas szczegolnie przemowi (pozytywnie), to z tego skorzystac, a reszta sie nie niepokoic, jezeli wprowadza zamet duchowy.

Jestm przeciw zwalczaniu objawien prywatnych uznanych przez Kosciol, przez szacunek dla Kosciola. Ale zeby kazde znac na pamiec i odmawiac WSZYSTKIE modlitwy, ktore byly w KAZDYM oredziu zalecane....
Czasu by nie starczylo na nic innego.


Wt lis 26, 2013 17:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Warto przy tym zauważyć, jak niewiele miejsca KKK poświęca objawieniom prywatnym. Może to być zaskakujące, gdy spojrzeć na to, jak wygląda faktyczne życie duchowe wielu katolików..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lis 26, 2013 19:49
Zobacz profil
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
...wygląda tak, że: pójdę do kościoła w niedzielę bo przecież jest obowiązek, odmówię Koronkę bo dzięki temu wyproszę Miłosierdzie Boże, odprawię 9 pierwszych piątów miesiąca żeby nie umrzeć w grzechu ciężkim.

Ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi! Moje OSOBISTE zdanie jest takie: zamiast poświęcać 5 godzin dziennie na wszelskiego rodzaju modlitwy, litanie, różańce, prośby itd, lepiej wyjść do ludzi, podzielić się swoim uśmiechem, odwiedzić chorą sąsiadkę.

I na koniec, co do tej chorej sąsiadki, powiedzmy obłożnie chorej, nie ruszającej się z łóżka:

osoba numer 1 modli się cały dzień:
"Miłosierny Boże, proszę cię, spraw, aby moja sąsiadka przyjmowała z radością swoje cierpienie i aby w ciężkich chwilach znalazła wsparcie bliskich osób, aby każdy jej dzień był radością".
A w tym czasie sąsiadka płacze bo nikt jej nie odwiedza i nie pocieszy dobrym słowem.

osoba numer 2 idzie sąsiadkę odwiedzić, pogadać, podzieliś się ciestem. Odmawiają razem Zdrowaśkę i są radośni po razem spędzonym czasie.

Przekaz powinien być jasny.


Wt lis 26, 2013 22:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ku zamknięciu bram piekła
Sharp7 napisał(a):
Rozumiem wszystko doskonale. Mi chodzi o to, że przy każdym takim temacie w ten sposób uaktywniasz się. I rozumiałbym to jeśli byłoby to jakieś zdewociałe ogłoszenie, a tekst Krakersa jest najzwyczajniej w świecie normalny.
Mam wrażenie, że jeśliby sam Papież Franciszek "zareklamowałby" jakąś modlitwe w ten sposób to zacząłbyś wykład i obronego go przed nim samym... . Po za tym wszystko w porządku.

Czy sądzisz że argument o autorytecie coś tu zmienia? A czy Ty zmieniłbyś swoje myśleie gdyby Papież wyraził się negatywnie?

Sharp7 napisał(a):
Jak napisałem wcześniej: o to pretensje możesz mieć do Pana Jezusa, bo to on w tym wypadku obiecał. A, że takie modlitwy często przychodzą z góry i potwierdza to KK, tym bardziej cię nie rozumiem.

Nie mam przekonania czy to właśnie Pan Jezus uczynił magiczną formułę. I w tym właśnie problem, bo jeśli się twierdzi że odmawianie ściśle sformułowanego tekstu ma moc sprawczą, sugerująć świadomie lub nie, że inne modlitwy już takiego skutku nie mają, to dziwnym jest dziwić się podejrzeniom o magiczny charakter. I nic tu nie zmieni odwoływanie się do Jezusa. Brak wyjaśnienia pozostawia wątpliwości w mocy.

Sharp7 napisał(a):
Nie o powtarzanie mi chodzi, tylko o to, że ilość razy jaką to maglujesz nie wygląda już na ostrzeganie przed magicznym myśleniem innych tylko nieumyślne zaprezentowanie własnych wątpliwości co do modlitw obłożonych obietnicami. Takie ma wrażenie. Może się myslę, więc pytam.

A zatem ja odpowiadam - nie magluje sam z siebie, nie ja tworze te tematy. A wygląta to mi na jakieś oskarżenie że ja po raz kolejny podejmuje dyskusje, tak jakby były jakieś limity. Poza tym zwyczajnie nadal liczę na odpowiedz. I nie mogę się jej doczekać.

Sharp7 napisał(a):
A czy z jego następnych wpisów nie da się wywnioskowac, że do szamanizmu mu daleko? Rozumiem Kozła, że czeka na samobiczowanie autora, ale tobie to chyba powinno wystarczyć.

Do myślenia daleko, ale treści jakie głosi same z siebie mają taki charakter. I to się liczy co wynika z tekstu, a nie tylko z samej intencji. Wystarczyła by prosta odpowiedz: "ja odnalazłem się w takiej modlitwie, inni mogą modlić się inaczej, bo Jezus każdego słucha, a nie danych formuł". Tylko że w tedy sens propagowania takich modlitw i okładanie ich tego typu obietnicami zanika. I w jedną i w grugą steonę źle to wygląda.

Sharp7 napisał(a):
Czytam wpisy Krakersa, któryś raz i jakoś nie moge podzielić twojego wrażenia, dziwne... .

No niestety, nie ma tam słowa, ani też z samej treci nie da się wyciągnąc wniosku że samo zaangażowanie, wiara, to jeszcze mało, bo trzeba tak własnie się modlić. Ale chce usłyszeć zdanie autora i chcę aby wyprowadził mnie on z błędu, jeśli taki tutaj popełniłem.

Sharp7 napisał(a):
To nie wyzywanie tylko stwierdzenie faktu przez, który pewnych rzeczy jedna ze stron nie przyjmie choćby nie wiem co. Kozłowi chyba umknęło, że są jeszcze rzeczy, które nas dzielą więc moralizowanie w tym aspekcie w takim tonie jest troche niegrzeczne i zakrawa o ignorancje.

Jest czy nie jest, to można sobie dywagować. Ma to znaczenie? Nie, bo nawet ateista może poczucać katolika, bo liczy się mądrość a nie przynależność.

Sharp7 napisał(a):
?

Zamiast pisać o przynależności do Kościoła wystarczą Twoje dwa krótkie zdania: tak, uważam, lub nie, nie uważam aby od tej formuły uzależnione było zbawienie. Tak/nie można się modlić jakkolwiek, a efekt będzie ten sam. Jeśli dziś uwierzysz w Jezusa to czy się modlisz jak autor wskazał, czy nie, w dniu śmierci otworzą się przed Tobą bramy nieba. Jeśli tak, to koniec dyskusji, a jeśli nie to proszę to jeszcze udowodnić.

Krakers napisał(a):
Wiesz z modlitwami może być jak z kościołami są zwykłe kościoły i kościoły do których się pielgrzymkuje bo odnotowano w nich cudowne uzdrowienia mimo że te zwykłe i te niezwykłe mają tabernakulum konfesjonały i tak samo czerpie się łaski przyjmując Komunie Św. to z modlitwami może być tak samo wszystkie są rozmową z Bogiem ale niektóre są bardziej upodobane Panu Bogu.
Czy to przypadek że Pan Jezus polecił św. Faustynie właśnie tą formę a nie odmawianie tego co spontanicznie sobie wymyśli?

Dziękuję, o to mi chodziło. Czyli jak rozumiem Koronka jest tą lepszą modlitwą i nic nie sprawia że inne modlitwy jej dorównają? Pytanie czy chodzi tu o ścisłą formułę, czy o zasadę? Bo czy to herezja odmawiać modlitwę Ojcze Nasz inaczej, kierować się tym czego ona nas uczy, a nie tylko tym jak została ona zapisana? Co jest tu wartością tekst, czy jego sens?

My katolicy wierzymy że objawienia nie dodają nic nowego. Ja przynajmniej nie wiem z Biblii, ani nauczania Kościoła nic, co by sugerowało że zwykła wiara, modlitwa, bez odmówienia koronki nawet raz w życiu, w decydującej chwili okaże się jałowe. Powiem tak, jeśli koronka ma moc wyrwać wątpiącego w godzinie śmierci z piekła, to nie może degradować wszystkiego innego co było w życiu dobre i pobożne. Czy ja teraz źle piszę, gdy z zaufaniem do Boga twierdzę że nie jest On formalistą? Jeśli nie wiara i ufność są podstawą to co nią jest? W tym wszystkim mam wrażenie że ignoruje się tą wiarę i ufność, uznając że to za mało. Tak jakbyśmy my naszymi siłami coś mieli zwojować. Dla mnie to zaczyna być sprzeczne z Ewangelią i nie wiem czy o to chodziło i Jezusowi i św. Faustynie. Nie jestem też pewny czy nawet jako katolik, mam się zajmować objawieniami, nawet uznanymi, skoro one z natury swej nic nowego nie dodają. Mogą wyjaśniać, tłumaczyć, rozwijać, ale nic nowego nie dodadzą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 26, 2013 22:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL