Mam różaniec na płycie cd z podkładem muzycznym. Czy w okresie adwentu można się modlić z taką płytą?

A jak wygląda taka modlitwa?

A ma to znaczenie?

Muzyka jest grana w czasie rozważań między jedną a drugą dziesiątką różańca.

Zadaj sobie pytanie: dlaczego to miałoby byc zakazane?
Nie jest zakazane? Odpowiada tobie? Chcesz tak?
To dlaczego pytasz?

Na marginesie: czy "katolickie wychowanie" i katecheza w KK to nakazy i zakazy, skoro tyle podobnych pytan sie pojawia?

Skoro pytam to dla mnie ma. Po prostu dziwnie mi to zabrzmiało bo jak może być różaniec nagrany na płytę?


Cóż, jeśli jest wydana to rozumiem, że można doszukać się kto jest inicjatorem i ocenić czy to akcja która ma wspierać modlitwę, czy jakiś świecki sposób na zarabianie. Nie jestem pewny czy takie zastąpienie naszego zaangażowania w modlitwę jest wskazane. To w końcu nie musi chodzić o to żeby było pięknie, ale żeby modlitwa była nasza, aby rozważania były nasze i co ważne dla naszego życia. Płyta tego raczej nie odda. Wydaje mi się że tradycyjna forma sama w sobie jest pełna i nie potrzebuje wspomagania. No ale nie wiem jak to w praktyce wygląda, bo może dla wielu osób będzie to inspiracja np aby w ogóle rozważać tajemnice.

@Koziol: obawiam sie, ze @gertruda jest przekonana, ze Adwent to czas pokuty, czyli nalezy sie kirem pokryc i wylaczyc cala muzyke.

Ze jest to czas szczegolnego wyciszenia (wewnetrznego, w czym wyciszenie zewnetrzne pomaga), chyba jej nikt nie wytlumaczyl. Ze muzyka (oczywiscie nie kazda) moze w tym pomoc - tez nie.
Ze jest to czas radosnego oczekiwania - tez nie.

Dlatego ja osobiscie uwazam, ze nauka religii w Polsce teraz to jest produkcja niedoukow. Takich jak pare u nas na forum dyskutuje zawziecie o tym, co oni (podobno) z nauki religii o wierze katolickiej wiedza.
To jest zgroza i rozpacz.
Czy czytuja to forum jacys odopwiedzialni za programy i wykonanie lekcji religii?

2 Godziny tygodniowo od przedszkola!
Miesiace przygotowan do sakramentow!
Regularne przymusowe odwiedziny w kosciele na roznych naobzenstwach!

I co wiekszosc wie i rozumie?
NIC!

Ale matura z religii powinna byc koniecznie! Po co???

Być moze dlatego, że w tym szumie informacji ginie istota, sedno katechezy - przekazanie wiary, nie obrządku i przepisów (bo to drugie i trzeciorzędne) ale po prostu wiary.

Czyli biblie wydawane przez świeckie wydawnictwa nie należy czytać, podobnie jak wszelkie pisma JP2 wydawane jeszcze niedawno komercyjnie i masowo, a dewocjonalnia produkowane przez swieckich, a nawet (o zgrozo) niewierzących należy omijać na dwa kroki na wszelki wypadek kropiąc święconą wodą

Muzyka może sprzyjać refleksji, wyciszeniu jakie powinny nam towarzyszyć w Adwencie, więc jeśli tylko nie urządzasz pląsów przy 80 dB (między tymi dziesiątkami) to myślę, że wszystko jest jak najbardziej w porządku.

@Mariel postawiła nas do pionu!
My sie tu kłócimy, a nikt nie odpowiedział wprost na pytanie.

No to odpowiem: mozna.
Jezeli ta muzyka pomaga w skupieniu i wycisza to na pewno mozna i w Adwencie i w Wiekim Poscie wspomoc sie taka plyta.

Przyznam szczerze że irytujące jest takie czepianie się. Przeczytaj co napisałem i postaraj się to zrozumieć. Zobaczysz tam proste przeciwstawienie - coś się robi dla zysków duchowych, albo dla zysków materialnych. Czy napisałem że świeckie jest złe? Nie, napisałem wyraźnie "świecki sposób na zarabianie" - coś negatywnego, jako przeciwieństwo "akcji wspierającej modlitwę" - co dobrego. Chodzi zatem o intencje. Co sprawiło Ci problem aby to zrozumieć?

Wydaje sie plytach CD na calym swiecie modlitwe rozancowa, Biblie, Liturgie Godzin itp.

Dla wielu jest to jakas pomoc w modlitwie kiedy jada samochodem, kiedy chca sie modlic w domu.

Samo sluchanie nic oczywiscie nie da. Ta plyta ma mi pomagac w modlitwie a nie ja zastepowac.

Wist, z całym szacunkuem ale jak chcesz to rozróznic? Wahadełkiem ?
Mnóstwo wydawnictw publikuje przeróżne ksiązki, płyty i inne tylko dla celów komercyjnych odpowiadajac na potrzeby rynku. Stosunkowo niewiele jest wydawnictw "z misją", a i one na tym zarabiają. Jak ludzie z tego skorzystają to inna sprawa.