chciałam poinformować o niezwykłym wydarzeniu jakie miało miejsce u franciszkanów na Górze św Anny.Otórz franciszkanie organizują andrzejki,Zapisałam tam i córkę , Od lat bierze udział w różnych formach aktywności na Górze św Anny,Sama ją do tego namawiam . Jest to dla niej w jej problemach psychicznych góra ufnej modlitwy i bezgranicznej nadziej.To prawda że choruje na zaburzenia obsesyjno -kompulsyjne/inaczej nerwica natręctw/ o czym poinformowałam e-mailem który dodaje jako
załącznik, O.Franciszkanie zarżucają mi żę zbyt

póżno poinformowałam o o tym ze córka bierze leki .Otóż strona internetowa nic nie mówi o tym że należy informować o braniu leków tym bardziej jakim terminie,Czy odtrącanie słabszych jest zgodne z duchem chrześcijański , z duchem św Franciszka co na to św Anna której ona jest wielką czcicielką. Runął świat wartości mój i jej . Ja sama przypominam jej w trudnych momentach .Słowa pięśni- niech się ze mną co chce dzieje w tobie św Anno mam nadzieje. Impreza rozpoczęła się
28.11.2014 i ma trwać do 30.11,2014.
Dla mojej córki miała przebieg następujący .Przyjechała z koleżankami .Po mszy wieczornej poinformowano ją ze dlatego że bierze leki, nie może pozostać, nie może się bawić. Wywieziono ją w nocy do domu.Co przezywało dziecko wywożone w nocy jak największy przestępca -to tylko chyba tylko Bóg jedem wie. W imprezie brało udział ok 200 osób ją jedyną w nocy wywieziono do domu . Córka normalnie chodzi do szkoły, funkcjonuje jak każdy inny. tylko bie
bierze leki -tym się od innych różni.Jest uczennicą I klasy liceum Ogólnokształcącego w Krapkowicach Jestem pewna ze odbije się to negatywnie na całym jej życiu . Pomocy psychologicznej w tej sprawie potrzebuje i ona i ja,Runął nasz świat wartości, Córka wielką wagę przywiązuję do wartości religijnych , Uczestniczyła w wielu wydarzeniach na Górze św Anny /wakacje z Bogiem , święto młodzieży, rekolelcje na dobry początek,wielkopostne dni skupienia/Znana jest o.Augustynowi i o. Jozuemu ,
którzy zawsze na jej widok żywo
reagują i chyba bardzo lubią.Ja i moja rodzina od pokoleń pielgrzymujemy na Górę św Anny.Imię Anna wybrałąm ja i powierzylam ją św Annie. Ania uczestniczy w wieli formach aktywności religijnej-np oaza . Można zasięgnąć informacji o ks,Radosława Chałupniaka , "radek" <radek@uni.opole.pl>,Znana jest ks Sławomirowi Kwiatkowskiemu.kontakt"s.kwiatek" <s.kwiatek@poczta.fm>, Od o.Wiktora dowiedziałam że moja córka nie może brać udziału we wszystkim . Otóż izolowanie jej od świata zdrowych jest
najgorszym rozwiązaniem..o tym w czym ona może uczestniczyć -decyduję,ja. Ania zapytuje mnie dlaczego ona nie może się bawić , Franciszkanie z Góry św Anny mówią ze jej mam to wytłumaczyć. Tylko żę ja tego nie mogę pojąć,o Godzinie 22 powiedziano jej > Mama napisała nam ze bierzesz srodki psychotropowe/nie jest to prawdą bierze środki uspakające na nerwicę/ nie możesz tu być pakuj sie wracasz do domu

Oni są tacy podli, wredni i okropni. Niech ich szlag!

No i co mamy cię pogłaskać po głowie i przytulić?

No dobrze, czuj się przytulona i pogłaskana.