Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 20:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Neokatechumenat - prawda czy fałsz? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lip 10, 2012 22:22
Posty: 19
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Dobrze przejdzmy do etapu drugiego. Kiedys bardzo dawno temu bylem klerykiem zakonnym. Dzieki temu wiem, ze Pismo Sw to jedna wielka metafora do tego poprzez wielokrotne tlumaczenia wielokrotnie zmieniana ze wzgledu na idiomy jezykowe do tego dochodzi kontekst historyczny dlatego na pierwszych wykladach uczyli nas ze Pisma nie nalezy brac doslownie i nie powinien Go nauczac nikt odpowiednio nie przygotowany teologicznie itd jak w neo. Faktem jest tez ze gdy slyszysz jakies katechezy czy wypowiedzi zawsze kilka do kilkadziesiat razy uslyszysz "droga" nie "Koscioł" i wiem po sobie jak to oddzialywuje na ludzi z czasem ksiadz wydaje sie tylko narzedziem drogi "najwyzszej prawdy". Zmeczony juz jestem tymi dysputami jak sie domyslam z aktywnymi czlonkami neo wylaczam sie i pozdrawiam


N kwi 09, 2017 22:54
Zobacz profil
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Widzę, że uciekasz od dyskusji. Na poprzedniej stronie zażądano od ciebie konkretów. Linki do twoich tez. W odpowiedzi dostajemy kolejna bajeczkę o tym jak to kiedyś byłeś klerykiem. Kogo to obchodzi kim byłeś. A patrząc na to co mówisz o Piśmie Świętym to wątpię.
Jak chcesz być traktowany poważnie to podaj źrodła swoich wypowiedzi z poprzedniej strony i odnieś się do naszych postów w sposób merytoryczny. Chyba ze wolisz żeby traktować cię jak internetowego trolla.


Pn kwi 10, 2017 1:06
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Z aktywnymi czlonkani neo, to ty kolego nie dyskutujesz. Neo znam pobieznie i znam kilka osob w/z neo. Sama nigdy nawet na pierwszych katechezach nie bylam.
Ale znam Kosciol i wiem jak zyje.

To, co ty sobie jako byly kleryk (?) wyobrazasz, to wlasnie typowy klerykalizm.
Owszem, Pismo sw jest szczegolna ksiega i trzeba sie w nia zaglebic, ale katechezy moga i powinni udzielac rodzice swoim dzieciom. Chyba nie oczekujesz od kazdego katolika doktoratu z teologii?

Katechezy sa pod kontrola Kosciola a od odchylek i niejasnosci sa kaplani.
No i, co by nie myslec, neo nie jest obowiazkowa formscja dla wszystkich. To tylko jedna z licznych drog poglebienia swojej wiary. Nie dla wszystkich.


Pn kwi 10, 2017 5:21
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
amico47 napisał(a):
Dobrze przejdzmy do etapu drugiego. Kiedys bardzo dawno temu bylem klerykiem zakonnym. Dzieki temu wiem, ze Pismo Sw to jedna wielka metafora do tego poprzez wielokrotne tlumaczenia wielokrotnie zmieniana ze wzgledu na idiomy jezykowe do tego dochodzi kontekst historyczny dlatego na pierwszych wykladach uczyli nas ze Pisma nie nalezy brac doslownie i nie powinien Go nauczac nikt odpowiednio nie przygotowany teologicznie itd jak w neo. Faktem jest tez ze gdy slyszysz jakies katechezy czy wypowiedzi zawsze kilka do kilkadziesiat razy uslyszysz "droga" nie "Koscioł" i wiem po sobie jak to oddzialywuje na ludzi z czasem ksiadz wydaje sie tylko narzedziem drogi "najwyzszej prawdy". Zmeczony juz jestem tymi dysputami jak sie domyslam z aktywnymi czlonkami neo wylaczam sie i pozdrawiam

Jako kleryk nie zrozumiałeś, jako członek Neo także nie, stad frustracje.....ewidentnie masz problem sam z sobą.
Kiko wszechmocny - czyżby według Ciebie ten Kiko zdolny był nadzorować i prowadzić równolegle 76 seminariów Redemptoris Mater, ufundowanych i utrzymywanych przez wspólnoty NEO na całym świecie?
Papieże także błogosławili i rozsyłali misyjne rodziny Neo na cały świat pod naciskiem Kiko.
Chyba nie pisze w tym wątku żaden aktywny neon, ale aby o czymś się wypowiadać merytorycznie wystarczy fachowa lektura, a nie bajki z Antyka.


Pn kwi 10, 2017 6:41

Dołączył(a): Wt lip 10, 2012 22:22
Posty: 19
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
To wy nic nie rozumiecie wlasnie o to chodzi, ze Kiko sam nie jest w stanie wszystkich i wszystko kontrolowac, a poniewaz prawie nikt w neo nie ma odpowiedniego przygotowania, ksieza prawie nigdy nie glosza katechez (prawie nigdy nie znaczy nigdy) a ludzie sa tylko ludzmi stad bierze sie zlo w stylu "bede go glodzic bo nie pracuje" tym bardziej, ze nikt nie kontroluje jak zyje dany czlowiek awansuje tylko przez posluszenstwo swoim nie koscielnym przelozonym i to jak mowi 1,5 h o tym samym.

Po drugie nie oczekuje doktoratu od rodzica mowilem o publicznym nauczaniu doroslych to tak jakbym ja zaczal leczyc nie majac zadnego wyksztalcenia medycznego.


Pn kwi 10, 2017 10:12
Zobacz profil
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
amico47 napisał(a):
To wy nic nie rozumiecie wlasnie o to chodzi, ze Kiko sam nie jest w stanie wszystkich i wszystko kontrolowac, a poniewaz prawie nikt w neo nie ma odpowiedniego przygotowania, ksieza prawie nigdy nie glosza katechez (prawie nigdy nie znaczy nigdy) a ludzie sa tylko ludzmi stad bierze sie zlo w stylu "bede go glodzic bo nie pracuje" tym bardziej, ze nikt nie kontroluje jak zyje dany czlowiek awansuje tylko przez posluszenstwo swoim nie koscielnym przelozonym i to jak mowi 1,5 h o tym samym.

Po drugie nie oczekuje doktoratu od rodzica mowilem o publicznym nauczaniu doroslych to tak jakbym ja zaczal leczyc nie majac zadnego wyksztalcenia medycznego.

Nie prawda - na Mszy św zawsze homilie wygłaszają księża......tak głosi poprawiony i zatwierdzony statut Neo.
Katechezy głoszone są po zakończeniu Mszy św......poziom?....byłam na kilku - nie zachwycał.
Co jeszcze wymyślisz?


Pn kwi 10, 2017 10:27
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Dawno, dawno temu bylam animatorka naOazie. 2 lata przez caly rok i raz na rekolekcjach w lecie. Materialydostawalismy, trzeba bylo przeprowadzac spotkania a moderator (ksiadz) byl od wsparcia, pytan itp.
Jako uczestniczce rekolekcji wydawalo mi sie, ze animatorzy to pol-swieci.
Jako animatorka stwierdzilam, ze nic nie wiem, nie dorastam do wlasnych oczekiwan i w ogole to po prostu ciezka harowka.

W ruchach koscielnych ktos musi robic czarna robote, czyli np te katechezy. Oczekiwanie, ze ksiadz znajdzie czas na wszystko i sam bedzie pchal i ciagnal cala parafie z jej ruchami, kolkami, chorem, ministrantami itp to wlasnie klerykalizm.

Kosciol to swieccy. I nie ma co wybrzydzac, ze ktos cos robi niedoskonale. Chcesz miec lepiej? Zrob to sam!


Pn kwi 10, 2017 12:06
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Parafia jest żywa kiedy żyją w ńiej rożnego rodzaju grupy i wspólnoty. Oczekiwanie ze tylko ksiądz ma wszystko zrobić kłoci się z wizja parafii przedstawiana po soborze watykańskim drugim.
Ja tam wole żyć w kościele posoborowym niż przed.


Pn kwi 10, 2017 17:18

Dołączył(a): Wt lip 10, 2012 22:22
Posty: 19
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Nadal sie nie rozumiemy. Nie chodzi mi o to by ksiadz robil wszystko tylko nadzorowal podam przyklad: po czytaniach jest "slowo" kto chce (a jest presja na kazdego by przynajmniej co 2-3 raz sie odezwac) mowi jak rozumie te czytania co jemu i wspolnocie Bog przez nie chce powiedziec. Jest ustalone odgornie od samego poczatku, ze nie wolno krytykowac czy poprawiac tych wypowiedzi mozna tylko mowic co ja mysle o czytaniach. Poniewaz zas "zwykli" ludzie przez brak wiedzy czesto popelniaja bledy nadinterpretuja itp a poprawiac nie mozna wiec osoba zyje w blogiej nieswiadomosci i brnie w to dalej. Dodam, ze ksiedza tez to obowiazuje mowi homilie o czytaniacg ew dzieli sie slowem co do niego mowia potem milczy nie wolno mu nikogo poprawiac przynajmniej u nas tak bylo. Sa tez rozwazania Pisma w tygodniu w grupach na podobnych zasadach i bez ksiedza wogole kolejna okazja do brniecia w bledy.


Pn kwi 10, 2017 21:02
Zobacz profil
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Poniewaz to jest dzielenie sie Slowem Bozym, jak to praktykuja np kregi biblijne.

Jezeli ktos czyjes osobiste rozumienie Slowa traktuje jak wyklad teologiczny, to ma problem.
A ewentualne “bledy teologiczne“ to ksiadz moze probowac prostowac na kazaniach, badz zachecac do poglebionych studiow np teologicznych.

Przeciez ludzie poza neo mysla tak samo, albo i mniej o Pismie sw. Tu przynajmnie probuja polaczyc Pismo sw ze swoim zyciem.

Byles w neo i nic nie zrozumiales...
Chciales poglebienia teologii? Trzeba bylo ja studiowac do konca! Ale czy znalazlbys jej powiazanie z twoim wlasnym zyciem?


Wt kwi 11, 2017 5:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 06, 2020 13:33
Posty: 9
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Ja opiszę swoje doświadczenie z neo.
Zaczynałam prawie 5 lat temu, bo w lutym były katechezy wstępne, wyjazd w marcu na konwiwencję wstępną. Jeszcze uczestniczyłam też w Odnowie w Duchu Świętym - jeszcze przez półtora roku. Opuściłam, bo trzeba było wybrać jedną wspólnotę (podobnie KSM opuściłam). Odnowa przyniosła owoce wiary, bo zaglądam znowu do książki formacyjnej, żeby sobie pomóc, bo szatan nie śpi. Czytam też Traktat maryjny. Będę odnawiać też przyrzeczenia do Maryi.
A jakie owoce przynosi neokatechumenat? Rozumiem bardziej słowo, dzięki wprowadzeniom. Życie duchowe mi się poprawiło. Oczywiście szatan nie śpi, więc potykam się o różne trudności w życiu normalnym.
Problem w neo jest taki, że ludzie odchodzą. Łączono nas już 2 lata temu z tego powodu z kolejną wspólnotą (prawie 10 osób odeszło). Przeszliśmy I etap i byłby w roku 2021 drugi, gdyby nie pandemia. Od tamtej pory odeszło z 12 osób. W tym było małżeństwo co byli głównymi odpowiedzialnymi. Nikt nie chciał potem być głównym odpowiedzialnym to wzięli ze starszej wspólnoty, która ukończyła drogę.
Od marca były nieszpory przez jakiś czas, później wznowiono eucharystie wspólne, a w końcu po wakacjach były do października we wspólnotach. Mało przychodziłam przez ten czas. Od października na razie wcale. Mimo tego, moja wiara się wzmocniła. Teraz właśnie się więcej modlę, bo jestem na razie na zwolnieniu. Ale pragnę po powrocie do pracy nadal się więcej modlić. Cieszę się ze spotykania się z Bogiem.
Wydaje się nawet, że mogłabym zostawić wspólnotę. Ale to wszystko będzie zależeć od tego jak Pan Bóg pokieruje. Mają teraz cały czas liturgię z otwarcia, eucharystie wspólne. Ponoć mają maski na liturgii (wcześniej nikt nie nosił) i mama miałaby przychodzić od czasu do czasu.
Jest wspaniały ksiądz proboszcz, a na liturgiach inny ksiądz co już przychodzi od tamtego roku. Katechiści też normalni.


Wt gru 08, 2020 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
U mnie w parafii już od przynajmniej 10 lat nie ma katechez neokatechumenalnych. Ludzie na nie przychodzili, ale w krótkim czasie wspólnoty się rozpadały. Coraz mniej młodych ludzi chodzi do kośćioła. Mój syn nie chce, bo uważa, że Bóg jest wszędzie, a KK to organizacja zbrodnicza.


Wt gru 08, 2020 20:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 06, 2020 13:33
Posty: 9
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Co ciekawe, to młodzi nie odchodzą ze wspólnoty, a przynajmniej nie
Tam gdzie ja jestem to jest właśnie duża parafia, najwięcej wspólnot tam jest. I tylko tam jest neokatechumenat. Ksiądz proboszcz sam należy do Drogi,, więc wie co robi.
Bóg jest wszędzie, ale później łatwiej jest o Nim zapominać, oddalać się od Niego. Wiem to po sobie. Ja też tak postępowałam. Wpadłam w kłopoty, wyszłam z nich, ale uważam, że inaczej by to wyglądało, gdybym zaufała Panu Jezusowi. I do dzisiaj jeden grzech za mną chodził, ale teraz czuję się na tyle silna dzięki Panu Bogu, że wiem, że nie wrócę już do niego. Chociaż wiem, że może to być trudne, gdy wrócę do pracy. Ale wiem, że muszę to przezwyciężyć, żeby wygrać z szatanem.
Wspólnota daje mi siłę. A dzisiaj obejrzałam fragment katechezy adwentowej, którą nagrała wspólnota, żeby ci nieobecni też mogli zobaczyć. Bo naprawdę mamy wspaniałych katechistów z Lublina i oni przyjeżdżają, żeby te katechezy głosić. U nas to jest w Adwencie, w Wielkim Poście. We wrześniu to zwykle są, żeby poznać sytuację wspólnoty. I teraz to mówił o tym jakie są teraz trudne czasy i , że jest gorzej niż było. W tym ma rację i jest to całkowita prawda niestety. I wiem, że nie będzie lepiej. Przez postęp się ludzie oddalają od Pana Boga.


Śr gru 09, 2020 18:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Neokatechumenat - prawda czy fałsz?
Martyna12 napisał(a):
Co ciekawe, to młodzi nie odchodzą ze wspólnoty, a przynajmniej nie
Tam gdzie ja jestem to jest właśnie duża parafia, najwięcej wspólnot tam jest. I tylko tam jest neokatechumenat. Ksiądz proboszcz sam należy do Drogi,, więc wie co robi.
Bóg jest wszędzie, ale później łatwiej jest o Nim zapominać, oddalać się od Niego. Wiem to po sobie. Ja też tak postępowałam. Wpadłam w kłopoty, wyszłam z nich, ale uważam, że inaczej by to wyglądało, gdybym zaufała Panu Jezusowi. I do dzisiaj jeden grzech za mną chodził, ale teraz czuję się na tyle silna dzięki Panu Bogu, że wiem, że nie wrócę już do niego. Chociaż wiem, że może to być trudne, gdy wrócę do pracy. Ale wiem, że muszę to przezwyciężyć, żeby wygrać z szatanem.
Wspólnota daje mi siłę. A dzisiaj obejrzałam fragment katechezy adwentowej, którą nagrała wspólnota, żeby ci nieobecni też mogli zobaczyć. Bo naprawdę mamy wspaniałych katechistów z Lublina i oni przyjeżdżają, żeby te katechezy głosić. U nas to jest w Adwencie, w Wielkim Poście. We wrześniu to zwykle są, żeby poznać sytuację wspólnoty. I teraz to mówił o tym jakie są teraz trudne czasy i , że jest gorzej niż było. W tym ma rację i jest to całkowita prawda niestety. I wiem, że nie będzie lepiej. Przez postęp się ludzie oddalają od Pana Boga.
Mojego syna - już dorosłego- 20 lat, nie kręcą moralizowania księży. Do wspólnoty do by może poszedł, gdyby tam były młode, wolne dziewczyny i mogł z nimi romansowac.


Śr gru 09, 2020 19:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL