Co jest przeciwieństwem miłości? Na ogół odpowiada się, że nienawiść, ale to nieprawda.
Nienawidzić kogoś/coś to zbitka słów "nie" i "nawidzić" - starego określenia "upodobać sobie". Przeciwieństwem nienawiści jest upodobanie.
Co jest więc przeciwieństwem miłości? Otóż niebyt. Bóg jest Miłością (1J 4,16) i na swój obraz stworzył człowieka (Rdz 1,27) do nieśmiertelności (Mdr 2,23), która ostatecznie wypełnia się w Miłości (1Kor 13,8).
Co jest przeciwieństwem wstydu? Na ogół odpowiada się że bezwstyd, ale to nieprawda.
Wstyd pojawia się wówczas, gdy to, co sobą reprezentujemy nie przystaje do rzeczywistości, jaką moglibyśmy zrealizować. Podkreślić należy - moglibyśmy.
Często bowiem nie możemy, ponieważ jest to całkowicie poza naszym zasięgiem. To, co wówczas czujemy, jest prawdziwym przeciwieństwem wstydu - jest to pycha. Pycha nie polega na pysznieniu się, tylko na przeświadczeniu, że jest w naszym zasięgu coś, co na pewno w nim nie jest.
Czym więc jest pysznienie? To po prostu samochwalstwo, cecha charakterystyczna wszystkich ludzi, choć niektórzy (tradycyjnie mawia się, że Polacy) chcieliby jej nie posiadać. Ponieważ nie jest to możliwe, ci właśnie grzeszą pychą.
Tak jest!
Wmawianie sobie i innym, że się jest pokornym, bo nie chce się samochwalić, jest właśnie pychą.
Znacie jakieś inne zestawienia, które warto rozszyfrować?