Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 2:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Waga grzechu w chrześcijaństwie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 25, 2012 20:31
Posty: 45
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Helenka napisał(a):
Może nie jestem biskupem, ale laikiem też nie, tyle mogę powiedzieć.

No ale biskup Twojego Kościoła (Fulton Sheen) mówi, że kary w piekle są różne w zależności od stopnia grzeszności... Uważasz, że znasz lepiej teologię katolicką i potrafisz bardziej prawidłowo zinterpretować katechizm niż on?
Helenka napisał(a):
Teraz rozumiesz? I dlatego nie rozumiem, że kradzież bochenka chleba jest równa obrabowaniu banku.

Nie rozumiem. Napisałem, że łatwiej naprawić coś mniejszego niż coś poważnego.
Helenka napisał(a):
Jak już żałować, to chociaż wcześniej mieć większe korzyści z grzechu.

Żal za grzechy oznacza również to, że człowiek stara się naprawić zło, którego się dopuścił. Łatwiej naprawić coś mniej poważnego niż coś bardziej poważnego. To chyba z tego wynika, że im mniej grzechu, tym lepiej, prawda? Lepiej mieć bardziej obciążone sumienie, czy mniej?
Helenka napisał(a):
I dlatego nie rozumiem, że kradzież bochenka chleba jest równa obrabowaniu banku.

Oba grzechy sprowadzają potępienie, o ile człowiek się nie pokaja. W tym sensie są równe.

Podział na grzechy, które sprowadzają potępienie (ciężkie) i grzechy, które nie sprowadzają potępienia (lekkie) jest właśnie tym dziwnym przyzwoleniem na grzeszenie. Skoro wg KK istnieją grzechy, które nie powodują potępienia, to można je popełniać.


So gru 01, 2012 23:01
Zobacz profil
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Orient napisał(a):
No ale biskup Twojego Kościoła (Fulton Sheen) mówi, że kary w piekle są różne w zależności od stopnia grzeszności..

Możesz dać mi namiary na to jego nauczanie?
Orient napisał(a):
Uważasz, że znasz lepiej teologię katolicką i potrafisz bardziej prawidłowo zinterpretować katechizm niż on?

Widzisz, mnie teologii katolickiej uczyli polscy biskupi. Uważasz, że nie znają katolickiej teologii?
Orient napisał(a):
Nie rozumiem. Napisałem, że łatwiej naprawić coś mniejszego niż coś poważnego.

Jak naprawić? Przecież nie ma czegoś takiego w prawosławiu jak zadośćuczynienie. Gdzieś czytałam, że rzeczy skradzionej nie trzeba oddać, aby otrzymać rozgrzeszenie (w katolickim kościele musi być zwrócona). Wystarczy żal, skrucha. pokajanie.
Orient napisał(a):
Żal za grzechy oznacza również to, że człowiek stara się naprawić zło, którego się dopuścił. Łatwiej naprawić coś mniej poważnego niż coś bardziej poważnego. To chyba z tego wynika, że im mniej grzechu, tym lepiej, prawda? Lepiej mieć bardziej obciążone sumienie, czy mniej?

No, ale jak to się ma do równości tych grzechów, bo nie dzielicie na lekkie (powszednie) i ciężkie i każdy grzech sprowadza śmierć, a więc jest jednakowej wagi.
Czyli tak: jeśli ukradnę chleb, bo jestem głodna i jeśli ukradnę chleb, bo złodziejstwo to moja profesja, to jest to równa kradzież?
A możesz mi przedstawić nauczanie Cerkwi, że należy zwrócić skradzioną rzecz? Bo przyznam, że to co kiedyś czytałam postawiło moje oczy w słup.
Orient napisał(a):
Oba grzechy sprowadzają potępienie, o ile człowiek się nie pokaja. W tym sensie są równe.

Pomieszanie z poplątaniem. Jasne, że żal za grzechy musi być, aby było przebaczenie (syn marnotrawny), ale jak może być w jakimś sensie równe, to w jakimś sensie jest też waga. A mówicie, że nie ma wagi grzechu. Wybacz, ale dla mnie to jest rozmydlanie.


So gru 01, 2012 23:24

Dołączył(a): N lis 25, 2012 20:31
Posty: 45
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Cytuj:
Możesz dać mi namiary na to jego nauczanie?

"Dlatego w piekle będą różne rodzaje kar. Im mocniej kleszcze grzesznych przyjemności ściskały duszę w tym życiu, tym silniejsze będą udręki piekielne w wieczności."
http://abp-fulton-j-sheen.blogspot.com/ ... esc-1.html
Cytuj:
Widzisz, mnie teologii katolickiej uczyli polscy biskupi. Uważasz, że nie znają katolickiej teologii?

Może nie zrozumiałaś.
Cytuj:
Gdzieś czytałam, że rzeczy skradzionej nie trzeba oddać, aby otrzymać rozgrzeszenie

Nie wiem, gdzie to czytałaś, ale nie było to na pewno źródło prawosławne. Albo źle zrozumiałaś.
Cytuj:
Czyli tak: jeśli ukradnę chleb, bo jestem głodna i jeśli ukradnę chleb, bo złodziejstwo to moja profesja, to jest to równa kradzież?

Nie. Z pewnością ten, co kradnie, bo taką ma profesję, ma większy grzech. Co nie zmienia faktu, że oboje znajdą się w piekle, o ile się nie pokajają.
Cytuj:
A możesz mi przedstawić nauczanie Cerkwi, że należy zwrócić skradzioną rzecz? Bo przyznam, że to co kiedyś czytałam postawiło moje oczy w słup.

(23) Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, (24) zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
Ew. Mateusza 5:23-24
Cytuj:
Pomieszanie z poplątaniem. Jasne, że żal za grzechy musi być, aby było przebaczenie (syn marnotrawny), ale jak może być w jakimś sensie równe, to w jakimś sensie jest też waga. A mówicie, że nie ma wagi grzechu. Wybacz, ale dla mnie to jest rozmydlanie.

Nie ma podziału na grzechy ciężkie i lekkie. Używając Waszej terminologii, każdy grzech przez Prawosławie jest postrzegany jako śmiertelny. Czyli każdy grzech ściąga potępienie, ale im bardziej człowiek grzeszył, tym bardziej będzie się w piekle męczył. W piekle są różne kary


So gru 01, 2012 23:39
Zobacz profil
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
trup napisał(a):
Czy to ta sama liza -a wracając do tematu - to sie ma albo nie ma . ;)

Ta sama... i jak zawsze miła. :oops:
Wracając do tematu- czasem trudno ustalić wagę grzechu. Podajemy więc jego okoliczności, by ułatwić to kapłanowi.
Mamy np podane, że grzechem jest gniew. W języku biologicznym to emocja, a więc bez wagi moralnej. Grzechem jest dopiero postawa, a więc wynik rozważań świadomości co zrobić z tym Ygrekowskim, który mnie porządnie wkurzył. Tak więc to, że się wściekłam i zazgrzytałam zębami nie ma wagi moralnej. Teraz jest ważne- co z tym zrobię:
1. Puszczę w niepamięć, ten typ tak ma i czasem mu odbija- nie ma grzechu. Powiem mu jednak, że takie sytuacje źle znoszę. Może dodam, że jak nie spróbuje się zmienić, będę musiała się oddalić.
2.Zemsta będzie słodka- wyjawię informację wrażliwą o nim, niech wie, że też potrafię być bezczelna- grzech.
3.Powiem Ygrekowskiemu, że przeprosin nie przyjmę i nie chcę go znać-grzech.
4. Będę się starała unikać kontaktu z tym człowiekiem, bo zawsze dochodzi do sytuacji konfliktowych i trudno mi opanować emocje (wzburzenie)-nie ma grzechu.


So gru 01, 2012 23:44
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Dla katolika oficjalne Nauczanie Kościoła znajduje sie w Katechiźmie, a nie w poglądach pojedyńczych biskupów.
U nas jest ktoś taki jak papież i to on zatwierdził to co jest w Katechiźmie na temat Piekła (a co zacytowała Helenka). Natomiast nigdzie nie słyszałem by zatwierdzał to czego uczył abp Sheen.
No i nie ma tutaj nic do rzeczy, że otwarto względem niego proces beatyfikacyjny.


N gru 02, 2012 0:17
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
humalog napisał(a):
Dla katolika oficjalne Nauczanie Kościoła znajduje sie w Katechiźmie, a nie w poglądach pojedyńczych biskupów.
U nas jest ktoś taki jak papież i to on zatwierdził to co jest w Katechiźmie na temat Piekła (a co zacytowała Helenka). Natomiast nigdzie nie słyszałem by zatwierdzał to czego uczył abp Sheen.
No i nie ma tutaj nic do rzeczy, że otwarto względem niego proces beatyfikacyjny.

Otóż to.


N gru 02, 2012 1:02
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Orient napisał(a):
Nie wiem, gdzie to czytałaś, ale nie było to na pewno źródło prawosławne. Albo źle zrozumiałaś.

Zrozumiałam dobrze, ale nie było to źródło oficjalne.
Orient napisał(a):
Nie. Z pewnością ten, co kradnie, bo taką ma profesję, ma większy grzech. Co nie zmienia faktu, że oboje znajdą się w piekle, o ile się nie pokajają.

No widzisz: jest mniejszy i większy grzech. Kwestia nazwy? Co do piekła to racja, tyle że wg teologii katolickiej grzech powszedni gładzi spowiedź powszechna podczas Mszy św. i Komunia św., a z grzechu ciężkiego trzeba się wyspowiadać.
Orient napisał(a):
eśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, (24) zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
Ew. Mateusza 5:23-24

Ok.
Orient napisał(a):
W piekle są różne kary

Na czym polega ta różnica?


N gru 02, 2012 1:07
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Orient napisał(a):
Cytuj:
Widzisz, mnie teologii katolickiej uczyli polscy biskupi. Uważasz, że nie znają katolickiej teologii?

Może nie zrozumiałaś.

Zapewniam Cię, że zrozumiałam i mam na to dowód. :x
Jeszcze trochę powiercę, pozwolisz?
Jeżeli, jak piszesz:
Orient napisał(a):
Z pewnością ten, co kradnie, bo taką ma profesję, ma większy grzech. Co nie zmienia faktu, że oboje znajdą się w piekle, o ile się nie pokajają.

Czy w prawosławiu szkodzenie własnemu zdrowiu jest grzechem, np. palenie papierosów. Nałogowiec raczej się nie kaja, bo nie jest to jednorazowy lub sporadyczny czyn (kajanie rozumiem jako szczery żal za grzechy i poprawa). Czy ten grzech (o ile jest grzechem) też sprowadza śmierć?


N gru 02, 2012 9:22
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Orient napisał(a):
Czyli każdy grzech ściąga potępienie, ale im bardziej człowiek grzeszył, tym bardziej będzie się w piekle męczył. W piekle są różne kary

I jest to zgodne z nauczaniem KK.

Sobór Powszechny we Florencji
BULLA DOTYCZĄCA UNII Z GREKAMI
LAETENTUR CAELI, 6 lipca 1439 r.

"(O losie zmarłych) Jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości Boga, jeszcze zanim przez godne owoce pokuty zadośćuczynią za popełnione grzechy i zaniedbania, wówczas dusze ich są po śmierci oczyszczane karami czyśćcowymi. Do złagodzenia tego rodzaju kar pomaga im wstawiennictwo wiernych żyjących, a mianowicie ofiary Mszy świętych, modlitwy i jałmużny oraz inne akty pobożności, które zgodnie z postanowieniami Kościoła jedni wierni zwykli ofiarować za innych wiernych.
Dusze tych, którzy po przyjęciu chrztu nie splamili się w ogóle żadnym grzechem, oraz te dusze, które splamiwszy się grzechem, zostały oczyszczone, czy to w swoich ciałach czy po ich opuszczeniu, jak to wyżej powiedziano, zostają natychmiast przyjęte do nieba i oglądają jasno samego Boga w Trójcy jedynego, jakim jest, w zależności jednak od różnych zasług, jedni doskonalej od drugich.
Dusze zaś tych, którzy umierają w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak podlegają nierównym karom."


N gru 02, 2012 12:12
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
MARIEL napisał(a):
I jest to zgodne z nauczaniem KK.

Mówiliśmy o grzechach uczynkowych.


N gru 02, 2012 12:16
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
A ja się odniosłam do tej części wpisu Orienta, który wyboldowałam, jak również do tego:
Orient napisał(a):
Humalog pisze, że w piekle kara jest równa dla wszystkich. KK uczy, że kary będą różne w zależności od stopnia grzeszności.

Jeśli zróżnicowanie kar w piekle jest częścią wiary KP(?), to jest w tym punkcie zgodne z tym, czego naucza KK.


N gru 02, 2012 12:29
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
MARIEL napisał(a):
Jeśli zróżnicowanie kar w piekle jest częścią wiary KP(?), to jest w tym punkcie zgodne z tym, czego naucza KK.

Ale nie jest to dogmat, ale spekulacje teologiczne (piekło dla tych, którzy odeszli w grzechu pierworodnym):
http://ksluco.blog.onet.pl/Zbawienie-dz ... 49931097,n


N gru 02, 2012 12:42
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Cztery posty wyżej przytoczyłam nauczanie XIV Soboru Powszechnego, kto chce niech je nazywa spekulacjami teologicznymi. Dla mnie jest to nauczanie Kościoła Katolickiego.

Edit: Jeśli chodzi o piekło dla odchodzących w grzechu pierworodnym - nie odnosiłam się do tego, tylko konkretnie do odchodzących w uczynkowym grzechu śmiertelnym, bo o tym rozmawialiście.
Co do umierających w g. pierworodnym nauka Kościoła, jak wszystkim wiadomo, została w późniejszym czasie złagodzona.


N gru 02, 2012 12:48
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
MARIEL napisał(a):
Edit: Jeśli chodzi o piekło dla odchodzących w grzechu pierworodnym - nie odnosiłam się do tego, tylko konkretnie do odchodzących w uczynkowym grzechu śmiertelnym.

Cytuję Twoje wytłuszczenie:
MARIEL napisał(a):
Dusze zaś tych, którzy umierają w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak podlegają nierównym karom."

A sobór w całym cytacie różnicuje kary dla grzechów uczynkowych i grzechu pierworodnego, a nie pomiędzy uczynkowymi. O różnicy w karach jest mowa tylko w wytłuszczonym przez Ciebie fragmencie, a on rozróżnia grzech uczynkowy od pierworodnego i w tym kontekście mówi o różnych karach.


N gru 02, 2012 12:56
Post Re: Waga grzechu w chrześcijaństwie
Tak, chyba można to rozumieć tak, jak Ty wyłożyłaś (że Sobór wskazał na odmienność kar dla umierających w g. pierworodnym a g. uczynkowym śmiertelnym), lub wogóle jako zróżnicowanie wielkości kar dla wszystkich przebywających w piekle (w zależności od ciężaru popełnionych grzechów)

Za tą drugą interpretacją przemawiałby np. ten fragment z Apokalipsy:

"Odpłaćcie jej tak, jak ona odpłacała, i za jej czyny oddajcie podwójnie:
W kielichu, w którym przyrządzała wino, podwójny udział dla niej przyrządźcie.
Ile się wsławiła i osiągnęła przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku!"


Ten, a także słowa P. Jezusa z Mt 10, 15 i 11, 22.


N gru 02, 2012 13:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL