Od ostatniego razu dalem sobie spokuj. Wywalilem PS. Zabawa, troche picia i erotyki. Bylo fajnie zadnego snu. Niestety wczoraj znowu sie pojawil i to calkiem inny. Jestem w rodzinnym domu. W pokoju widze rodzicow i wujka. Problem w tym ze on zmarl 11 lat temu. Rozmawiam z nim i wiem ze to sen. Gdy on wychodzi to przekonuje rodzicow ze to sen bo on przecierz nierzyje.Niestety rodzice mi nie wierza. Mysle ze jak to on umarl aleniema swiadomosci swojej smierci. Rodzice przekonuja mnie ze ten swiat jest prawdziwy. Staram sie to obalic ale niemoge bo chociarz wiem ze to sen to wszystko jest prawdziwe i jest prawda. Dotykam przedmiotow scian, nawet czuje powietrze. Nie mogac dac sobie z tym rady budze sie. Po chwili zasypiam i znowu widze tego wuja na podworku. Mowie do niego. To znowu ty przeciez ty nierzyjesz a to jest sen i staram sie to udowodnic ale nic z tego. On sie usmiecha i chce abym sie rozejrzal. Widze niebo, slonce powiew wiatru. To jest realne tak jak nasze rzycie. Wiem ze to sen. Tylko niewiem czy on chcial mi cos pokazac czy o cos jemu chodzi.

Zwykłe LD (lucid dream - świadomy sen). Wiesz, że to sen gdy śnisz. Tylko, że ty meny masz z tym problemy, pewnie nie potrafisz tego całkowicie kontrolować, chociaż nie zawsze da się to kontrolować. Szczególnie jeśli ktoś nie wie co to jest. Ale sam fakt zapamiętania tylu szczegółów mówi mi, że to LD. Świadomość, a jednocześnie kontynuacja tego i podejmowanie w tym śnie decyzji świadomym tego, że śnisz to LD. Mało ludzi w ogóle wie, że to ma fachową nazwę i większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Kontrolowania tego można się nauczyć, zależy od własnej woli. Często nieświadome albo świadome lęki wpływają bardzo negatywnie na sny.

Też często mam tego typu sny, zazwyczaj gdy coś mnie martwi albo coś zszokuje, lub skupiam myśli na czymś co nie daje mi spokoju przez cały dzień, albo po ciężkim dniu, gdy za dużo myślę przed spaniem. Dodam, że po horrorach są bardziej dziwaczne niż normalne. Koszmarów prawie w ogóle nie mam. Mam bardziej codzienne i przyjemne sny. Lecz zawsze są to LD, nie wiem kiedy się tego nauczyłam ale już jako dziecko często miałam takie sny.

Jeden dosyć często mi się śni od kiedy chodziłam do przedszkola. Sen o lataniu. Podczas snu wiem, że to sen, mogę lecieć gdzie zechcę, (bez skrzydeł) absurdalne, ale strasznie przyjemne i ta ogromna satysfakcja. Wiem, że to sen ale chcę go kontynuować i cieszyć się. Odczuwam, że to sen, ale również czuję tak jakby to działo się na prawdę, fizycznie i psychicznie. Aż można to poczuć, ten wiatr we włosach, pamiętam każdy szczegół, kolor trawy, porę roku, miejsce, zapach, każdy mój ruch czy jakikolwiek inny, nawet jakie rosły kwiatki i drzewa, albo jakie były w pobliżu zwierzęta, kolor nieba i chmury, budynki, płotki, bramy. Ciekawe uczucie, aż żal jak potem nad ranem budzę się, gdy usłyszę najcichszy realny szelest. Aż chciało by się znowu zasnąć, czasem po przebudzeniu znów zasypiam i dalej śni mi się to samo. Lecz potem jest już za dużo szumu, gdy wszyscy w około wstają. Trzeba wracać do codziennych obowiązków i przyjemności. Zazwyczaj po kilku dniach zapominam o niektórych snach ale jedne są bardziej, inne mniej realne. Te z bardziej wyraźnumi szczegółami pamiętam przez lata. Często zdarza mi się też, że gdy uświadamiam sobie, że śnię, budzę się, ale chęć kontynuowania tego snu pozwala mi szybko zasnąć i dalej śnić.

Poza tym nie wierzę w opętania i tego typu sprawy, dla mnie to mógłby być jakoś rodzaj OOBE albo LD. Latwo można je też ze sobą pomylić.

LD http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomy_sen

Sny typu, nie możesz się ruszyć, drętwienie, trudność w oddychaniu, podczas zachowania pełnej świadomości i odczuwania różnych postaci/zjawisk to tzw. paraliż senny i OOBE. Wiele tu zależy od świadomości, wiary, przekonań i wiedzy tego kto to odczuwa, tego czego się boi albo mógłby się bać, tego co uważa, że jest bezpieczne albo mogło by być. A już szczególnie od tego co się myśli przed pójściem do łóżka lub próbą zaśnięcia.

OOBE http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksterioryzacja

Tak masz racje ze nie kontroluje tych snow, bo niechce ich kontrolowac. Tylko gdy jest tragicznie to musze albo gdy sie budzisz kilakrotnie i nadal jestes we snie to to staje sie troche niebezpiecznie.

Czesc witam ponownie. Ostatnio chcialem opisac sny o wstepowaniu do nieba ale sie z czasem nie wyrobilem i poszlo sie bujac. Krotko to bylo tak.Biale swiatlo z nieba ludzie wchodza na na taka platforme i sie zozplywaja. Na platforme wchodzi papierz lecz wtym momecie swiatlo przestaje swiecic i go nie zabiera. Donosny glos mowi:" nie wy nie. Wy musicie tu pozostac az do konca". To tyle o tym.

Sory ze tak na raty ale takie sa prawa tego forum. Wczoraj mialem dosyc dziwny sen i to w tresci jak i w samym byciu w nim . Jestem w domu rodzinnym jest swojsko i naturalnie. Widze na niebie samolot. Jest to lsniaco biala maszyna leci nisko, widac jej znak na ogonie. Jest to czerwona gwiazda.Wyglada jak golebica pokoju. Niestety za maszyna leci rakieta lecz go nie dogania. Potem wjawia sie setki szarych samolotow i jeszcze wiecej rakiet a niebo plonie od ognia. Wiem ze to sen bo to jest nieprawdopodobne. Jednak jakis glos znowu mi tlumaczy ze to jest prawda, jak najprawdziwsza prawda. Na to ja sie budze i znowu zasypiam. Jestem w tym samym miejscu i jestem pewien ze to sen. Na to slysze tlumaczenie ze nie ze niech sobie mysle co chce ale to wszystko to prawda. Powiedzcie tak na serio. Sen to ja to rozumiem ale zeby rosja byla golebiem pokoju?

Jak swego czasu byłam dręczona przez brzydkiego panka, to szczególnie własnie we śnie- np raz śniło mi się, że on przyszedł do mnie i biłam go poduszką. Gdy rano się obudziłam moja poduszka była potargana...

Szatan może dręczyć przez sen. Mnie niejednokrotnie gnębił przez sny.
Śniło mi się, że ktoś mnie atakuje, chce mnie zabić, a ja w tym snach przywoływałam
wciąż Boga na pomoc.

Opętania to tam na bank nie ma. Miałbyś o wiele gorsze problemy.Ale pomyśl nad pierwszym przykazaniem. Najlepiej zrób sobie z niego rachunek sumienia (czy nie grałeś w demoniczne gry - diablo, quake itp, czy nie bawiłeś się w wywoływanie duchów, okultyzm, magię itp.)
A i jakby egzorcysta się pomodlił nad Tobą,nie byłoby źle. W Krasnobrodzie raz na miesiąc jest msza o uzdrowienie z ks. Derdziukiem egzorcystą. Wybierz się tam (jeśli masz blisko) i po mszy pogadaj. Albo pójdź do siebie tam.

Są dręczenia nocne to prawda. I ataki. Zwią to paraliżem sennym,ale to mogą być dwie różne bajki. Odwagi.

Nie no opetanym to sie nigdy nie czulem. Dzieja sie dziwne zeczy. Swiadome i nie. Mile i straszne ale nie opetancze. Ostatnio byl sen dosyc dziwny i nie kontrolowany. Dawalem upust na pozor ochydnym praktykom seksualnym. Zaspokajalem swoje rzadze. Zostalem z tego zabrany i uniesiony bardzo wysoko aby zostac zrzuconym w dol. Wiedzialem co bedzie i co mnie czeka. Zdawalem sobie sprawe z win moich. Mowilem jednak z usmiechem i radoscia na twarzy. Panie ty wiesz ze wszystko mozesz. Wiesz ze ja i w piekle sprawie twojej sluzyc bede. Oddany jestem caly sprawie twojej. Potem spokojnie powrocilem na miejsce swoje.

Przepraszam ale niechce nikogo obrazic ani na nikogo nastawac. Ostatnio poza wszelkimi dziwnymi sprawami to jedna byla dosyc dziwna. Wiem o seksualnych ekscesach w KK. Ostatni sen byl bardziej ekscesowy niz chwalebny a moze jeszcze byl obrazliwy. Jednak opisze go jak bylo. Prowadzilem taka bitwe z wlasnym przyrodzeniem. Bylismy oddzielni ale odczowalem wszelkie jego odczucia. Doslownie penis byl innym cialem ale wplywal na mnie. Zawsze stal w gotowaosci i odczowalem straszne podniecenie. Jednak gdy nastapila kulminacja i wytrysk to on i ja bylismy opleceni srebrnym rozancem. Wiem ze to pachnie ekscesem i zbokiem ale ja jestem otwarty. Nie wierze w tepe walenie jakichs modlitw.Wiec co u diaska robil rozaniec na penisie moim?

Nie przywiązuję uwagi do snów. Ich treść to często mowa podświadomości do nas, pozwala to na zachowanie komfortu psychicznego. To może zainteresować, ponieważ pomaga poznać siebie, swoje np lęki. Obfita kolacja może skutkować koszmarami sennymi. Zły duch ma wpływ na treść marzeń sennych, ale zwykle dotyka to osób, które kiedyś oddaliły się od Boga. Jeśli przemawia Bóg w śnie to jest to jasny przekaz i śniący nie ma problemów z jego zrozumieniem. Do mnie musiałby jednak Bóg zastosować inny sposób informacji, nie uwierzyłabym w senny przekaz.

Obok modlitw, egzorcystów etc. polecam szkaplerz, z którym związane są pewne obietnice.

"Trzecią łaską Szkaplerza płynącą z dwu wyżej wymienionych darów jest szczególna opieka Maryi w różnorodnych niebezpieczeństwach życia oraz odwaga i moc do przeżywania z godnością wszelkich życiowych cierpień i porażek. Każdy, kto nosił będzie Szkaplerz święty, jest pod szczególną opieką i troską Matki Bożej za życia, a zwłaszcza w godzinie śmierci."

No tak. Olewam to wiec niebede się rospisywal. Napisze tylko ze demon chciał ofiary z dziewieciorga dzieci ale nadaktywni nasi "bracia z za oceanu" woleli większej liczby. No to teraz bedą mieli trochę wsparcia ze strony ...

I tutaj się mylisz...odwracasz uwagę od złego.