"Pojawiają się opinie" - bo należy pamiętać, aby nie wrzucac do jednego worka charyzmatyków i uzdrowicieli.
Charyzmatyk nigdy nie uzdrawia - zawsze podczas Mszy św o uzdrowienie, cała zebrana wspólnota modli się o łaskę uzdrowienaia, a charyzmatyk wskazuje jedynie kogo Bóg uzdrawia.
Uzdrowiciel głosi, że udzielono mu mocy - oczywiście od Boga - i osobiście "uzdrawia" tą "mocą" poza Mszą św, modlitwą.

Czy ta opinia jest oparta o zasłyszane opinie osób trzecich, czy o własne doświadczenia?

Z bolesnego doświadczenia Koscioła - uzdrowiciel Haris, który jak sam wyznał leczył przy pomocy duchów odprawiał swoje kukiełki po kościołach
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS ... ciele.html
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/co_l ... 32064.html
Pomieszanie z poplątaniem - ustawienie w równej linii Boga z szatanem....czysta kpina z chrześcijaństwa, oto co wciskają uzdrowiciele
http://uzdrowiciele.wordpress.com/biala-magia/

Własnych doświadczeń nie posiadam - jestem nazbyt pragmatyczną osobą bym uwierzyła w tego rodzaju bzdety jak uzrowiciel.

Osoba pragmatyczna kieruje się racjonalnymi danymi, ich analizami i wynikami analiz, a nie wiarą.

Czyli wiara to domena głupków, naiwniaków, fanatyków, nierozgarniętych....dzięki za ocenę w imieniu wszystkich wierzących różnych wyznań.
Wolę należeć do pragmatycznych głupków, niż do "rozgarniętych" ganiających z różdżką, wahadełkiem, bioenergioterapią i motywować to udziałem w mocy Jezusa "nawiększego maga białej magii"

Czy jest równoznaczne to co robił Haris - leczył z pomocą "ducha czy duchów" z tym jak chorzy proszą ale też jakby nie było "ducha" JP II o jego wstawiennictwo w uzdrowieniu ?