I czy zdajesz sobie sprawę z tego, że każdy kto wierzy w Jezusa ma obowiązek przyjąć to czego uczy Kościół? Ja wiem, że Kościół czasem zmienia zdanie, jednak to nie zwalnia nas z posłuszeństwa wobec Kościoła. Nie ci którzy "okazują się mieć rację w danej sprawie" są bez grzechu i Pan ich wynagradza, ale ci którzy są posłuszni władzy, którą Bóg nad nimi ustanowił. Jezus uczy nas posłuszeństwa.
Uwierzyć w Jezusa, to uwierzyć również Jego słowom.Jeśli mówisz, że w Niego wierzysz, a nie wiesz czego On cię uczy to radze ci się dowiedzieć.
Może ty również zapomniałaś czego uczy nas Jezus?
Czy będziesz umiała przyznać się do błędu?Może najpierw dowiedz się dla swojej własnej pewności czy to co napisałam (każdy kto wierzy w Jezusa ma obowiązek przyjąć to czego uczy Kościół) jest prawdą, a potem odpowiedz.

Witam. Jestem tutaj nowy i mam pytanie.

W dzieciństwie byłem religijny, lubiłem religię i się modlić. Jednak kilka razy obejrzałem program p. Zbigniewa Nowaka pt. "Ręce, które leczą". Piłem nawet wodę, przygotowaną wg jego zaleceń przed telewizorem. Nie wierzyłem w jej właściwości wody, nie miałem pojęcia o bioenergoterapii ( a który 5- latek ma? ). Dlaczego o tym piszę? Gdy udało mi się teraz, w wieku 18 lat wydostać z nałogu grzechu przeciw 6 przykazaniu, miałem natrętne myśli o modlitwie. Ostatnio nawet doświadczyłem tej samej nocy zmory i snu, że Jezus nie zmartwychwstał. Po tej nocy to wszystko ustało. Czy może mieć to związek z tym incydentem z dzieciństwa? Dopiero teraz sobie te wydarzenia przypomniałem.

Dodam, że modliłem się o uwolnienie oraz modlitwą do Michała archanioła.
Proszę o odpowiedź, bo sprawa jest dla mnie ważna.

poz
Caldwell

Ja nigdy nie wierzyłam w jego moce i uzdrawiająca wodę.

Najprostsza rada, wyspowiadać się, może pomyśl o spowiedzi generalnej.

Voss ja jestem wyznania rzymsko - katolickiego, nie wiem jak Ty ale proszę nie oceniaj wg siebie.