Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 29, 2024 6:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Prosze o pomoc. Nie wiem co robic. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Prosze o pomoc. Od kilku lat, utajałem, moze nie zawsze o nim pamietalem, ale nie da sie o nim zapomniec grzech. Od mniej wiecej 2 lat wiara sie stala dla mnie najwazniejsza. I od tej pory zawsze wszystkie grzechy, ktore pamietalem mowilem, oprocz tego jednego. Dzisiaj na rekolekcjach Ksiadz mowil "ze nie mozna utajac grzechu", ale on to w taki sposob zaczal mowic, ze mi sie plakac az chcialo. Wlasnie od kilku dni caly czas mysle o tym grzechu i mi to nie daje zyc i dzisiaj wlasnie o grzechach ksiadz zaczal mowic, wlasnie o tym co mnie tak bardzo boli i nie daje zyc , czy mam to mowic przy spowiedzi, czy tez nie. Czyzby zbieg okolicznosci ? Mysle, ze nie. Ze to jakis znak, ze powinienem sie przelamac. Tylko ja nie moge, mam blokade jakas, ale postanowilem po Wielkanocy pojsc i w koncu to powiedziec, bo teraz w ubiegly piatek bylem u spowiedzi, a podczas niej nie myslalem o tym grzechu, a dopiero dzisiaj postanowilem o nim powiedziec i po Wielkanocy pojde i to powiem, ale co mam zrobic abym sie nie bal ? Boje sie ze ksiadz sobie pomysli cos ... Natomiast dzisiaj mowil Ksiadz, zeby sie nie bac co pomysli ksiadz, pomysli co pomysli. Jednak mnie strach paralizuje ...

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Pn mar 26, 2012 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Jak myślisz, zaskoczysz księdza spowiednika swoi grzechem, lub tym że go zatajałeś? To musi być wyjątkowy, skoro myślisz że kapłan będzie zaskoczony i coś sobie pomyśli. W końcu jest spowiednikiem i nie słucha codziennie przeróżnych grzechów, problemów i zaniedbań. Natomiast co do bania się to przecież nie ma żadnego środka. Musisz sam sobie uświadomić że spowiedź to nie kara, ani miejsce kaźni. To miejsce uwolnienia, też od strachu i od grzechu, który ten strach rodzi.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 26, 2012 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Ale ja sie boje ,ze bedzie sie pytał o szczegoly i w ogole, a ja nie chce juz o tym pamietac i rozmyslac. Chce powiedziec i juz o tym nie rozmawiac.

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Pn mar 26, 2012 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Bądź szczery. Mów co czujesz.Nie rozgaduj się, ale jasno powiedz w czym problem, oraz dlaczego zataiłeś owy grzech. I przestań sam siebie wpędzać w nerwy i smutek. Sam sobie wmawiasz co będzie, jaka to będzie tragedia. To nie jest zdrowe. I nikt Ci tutaj nic nie doradzi, dopóki sam nie przestaniesz wymyślać kolejnych powodów aby do spowiedzi nie iść. Jeśli zaistnieje potrzeba to spowiednik dopyta, więc warto mówić od razu jasno i wyraźnie bez kombinowania. Zastanów się czego tak naprawdę się boisz? Jeśli powiesz spowiednikowi jaki to dla Ciebie problem, to na pewno zrozumie i nie będzie męczyć. Powiem więcej, może Ci doradzić. Bo widzę że ten problem bardzo Cie rani i to już nie tylko Boga musisz przeprosić, ale przede wszystkim sam się z tego uwolnić. Nie mam pojęcia jaki problem masz i w gruncie rzeczy pomyśl też jakiej rady oczekujesz, gdy właściwie nic nie wiadomo o samym problemie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 27, 2012 1:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
To ja pojde do spowiedzi jeszcze dzisiaj jednak. W ubiegly piatek bylem -4 dni temu ale musze pojsc dzisiaj znowu. Mozna tak ? Bo ja nie wytrzymam do czasu po Swietach. Predzej na serce padne ze strachu. Co najdziwniejsze, nigdy sie tym az tak nie przejmowalem, załowalem bardzo ale nie myslalem o tym czy mowic to na spowiedzi, a dopiero od kilku dni sie tym martwie i nie daje mi to zyc i o dziwo wczoraj na rekolekcjach temat byl inny, ale po tym temacie ksiadz przeszedl bezposrednio do "utajania grzechow" i ogolnie do spowiedzi, do utajania grzechu, do tego wlasnie co mnie tak bardzo od paru dni męczy i nie daje zyc. Watpie czy to byl zbieg okolicznosci. To byl znak od Boga, ze powinienem. Jestem o tym przekonany praktycznie. Od paru dni normalnie zyc nie moge. Moge pojsc do spowiedzi, jesli bylem w ubiegly piatek ?

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Wt mar 27, 2012 7:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Człowieku, czy ja mam kierować Twoim życiem? Gość zza ekranu komputera, które go na oczy nie widziałeś, ma Ci mówić czy możesz iść do spowiedzi czy nie? Już Ci wyżej napisałem jak proponuje Ci wyspowiada się. Czego chcesz więcej? Nie ma ograniczeń, nie musisz chodzić równo co miesiąc, ale wtedy gdy czujesz że coś nie gra. Tylko przedstaw problem, a nie tylko idź uspokoić sumienie. Jak masz problem ze wzbudzeniem żalu, to idź, po to tylko aby z realnych grzechów się uwolnić, właśnie dlatego że zależy Ci na Bogu. I się tym nie przejmuj, a jeśli nie umiesz, to nie spowiadanie jest lekarstwem, ale terapia. Ile tutaj będziesz jeszcze siedział i się wykańczał pisząc na forum wszystko i zarazem nic?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 27, 2012 13:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
a jezeli sie nie dostaje przykladowo rozgrzeszenia, to co wtedy sie robi ?

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Wt mar 27, 2012 15:19
Zobacz profil
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Musiałbyś trwać uporczywie w tym grzechu, który wyjawiasz żeby nie dostać rozgrzeszenia.
Przykładowo cudzołożnik wyznaje, że współżyje z nie swoją żoną, a jednocześnie nie deklaruje chęci poprawy, nie zamierza wogóle od tego grzechu odstąpić. Najprawdopodobniej nie dostanie rozgrzeszenia.

Przemysław, nie możesz po prostu pójść do tej spowiedzi? Rękoczynów na pewno nie będzie ;)
Nie taki ksiądz straszny jak go malują.


Wt mar 27, 2012 15:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Przemek, pędź do spowiedzi jeszcze dziś, bo się niepotrzebnie wykańczasz. Dać Ci motywację? Nie wiesz, czy jutro rano nie potrąci Cię auto np. i czy nie umrzesz z tym grzechem. A to dopiero może być problem. A więc pędź, pędź i się nie bój! Strach przed spowiedzią może być Ci dany przez Szatana, więc nie rób mu tej satysfakcji i nie pozwalaj się pogrążać.


Wt mar 27, 2012 15:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Przemysław1994 napisał(a):
a jezeli sie nie dostaje przykladowo rozgrzeszenia, to co wtedy sie robi ?

Wtedy się przestaje oszukiwać samego siebie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 27, 2012 18:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
agvis napisał(a):
A to dopiero może być problem.

To nie będzie nawet najmniejszy problem, ponieważ Bóg jest sprawiedliwy i wie, kiedy człowiek ma szczery zamiar. Żadne zatrzaśnięte drzwi, skręcona kostka, ani nic innego, nie ma znaczenia. Poza tym Bóg wszystko wybacza :)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt mar 27, 2012 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 20:47
Posty: 43
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Bylem u spowiedzi dzisiaj i dostałem rozgrzeszenie. Az mi ciezar spadł ..., bo drugi raz naprawde ciezko by mi bylo powiedziec znowu o tym ... Nie chce juz o tym myslec. Zapomnialem tylko dodac czegos, ale mysle, ze tej uwagi juz nie musze mowic. Ewentualnie jak uznam, ze powinienem to na nastepnej spowiedzi powiem, bo na tej zapomnialem. A wracajac do grzechu, zalowalem tego bardzo. Ksiadz nawet powiedzial ,ze bardzo dobrze zrobilem, ze to powiedzialem. Dziekuje wszystkim. Pozdrawiam :)

Apropo Agvisa --> to samo wlasnie rekolekcjonista mowil wczoraj, ze moze byc dany przez Szatana (strach) i zeby nie dawac mu satysfakcji w tym sensie.

_________________
Bóg jest miłością. On wskaże ci drogę do prawdy.


Wt mar 27, 2012 20:41
Zobacz profil
Post Re: Prosze o pomoc. Nie wiem co robic.
Przemysław1994 napisał(a):
Bylem u spowiedzi dzisiaj i dostałem rozgrzeszenie. Az mi ciezar spadł ..., bo drugi raz naprawde ciezko by mi bylo powiedziec znowu o tym ... Nie chce juz o tym myslec. .

Też miałam coś takiego, co mnie krępowało przez mniej więcej
tyle lat, ile Ty żyjesz :D Jak widzisz, nie jest z Tobą tak źle.
Cieszę się, że to zrzuciłeś, pozdrawiam.


Śr mar 28, 2012 6:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL