Czy ktoś z was korzystał z pomocy ''psychologa chrześcijańskiego''?
Jeśli tak to czy może coś na ten temat napisać.

Znalazłam na ten temat:
http://www.spch.pl/

http://www.gajdy.pl/index.php?option=co ... Itemid=136

Ja mam dużo do powiedzenia w tej sprawie, ale lepiej jak po prostu obejrzyj ten filmik.

http://www.youtube.com/watch?v=ZQmBnXMs1NA

Właśnie obejrzałam. Daje do myślenia.

U nas prowadził rekolekcje ksiądz który jest ''psychologiem''.
Często księża kierują ludzi do ''psychologa''.
Więc jak to jest???

Piszesz, że masz ''dużo'' do powiedzenia w tej sprawie. A tu...

Filmik daje do myślenia.
Ale jak to jest wtedy z powołaniem u ''psychologów''. W końcu ich posługa polega na pomocy innym ludziom.
Rozmowa dla wielu jest większym lekarstwem.

Osobiście często czytam Pismo Święte. I czuję w sobie wtedy większy spokój.

Jest napisane: Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi.

Np. jeśli ktoś nie ma innej możliwości na rozwiązanie swoich problemów wiec idzie do osoby 3-cej czyli do takiego ''psychologa''.

Ksiądz w konfesjonale zastępuje Boga. Daje rozgrzeszenie.

Jak możesz Login2 napisz konkretnie!

Ja bym nie łączyła psychologii z duchowością. Takie połączenie może tylko pogorszyć sprawę np. kiedy w problemach psychicznych ktoś upatrywałby działania złego ducha. To by tylko pogłębiło czyjeś lęki lub je wywołało.

Psychologa (jeżeli to koniecznie) bym wybrała "neutralnego" światopoglądowo, czyli nie chrześcijańskiego czy katolickiego.

Ogólnie ludzie rzeczywiście mogą namieszać komuś w głowie, zwłaszcza jeżeli uważa się ich za autorytet w dziedzinie i przez to zbytnio im ufa. Prawdę już ktoś napisał, że należy słuchać Boga: "Ufam Ci Jezu, więc się nie boję."

Rafka dla mnie ksiądz nie jest żadnym zastępcą Boga. Jak mam problem to mogę zwrócić się do niego osobiście w modlitwie. Do psychologii jestem jak najbardziej negatywnie nastawiony. Jest to wymysł naszych współczesnych czasów i tylko szkodzi moim zdaniem. Jakoś te tysiące lat ludzie radzili sobie bez psychologii... Twój problem polega na tym, że wierzysz w nieomylność księży i niepodważalny autorytet twojego Kościoła. Jednak sam piszesz, że należy słuchać Boga bardziej niż ludzi. Jeśli ksiądz kieruje kogoś do psychologa zamiast do Boga, to źle czyni i tyle. Jezus powiedział "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię", a tymczasem duchowni kierują do psychologów. Dlaczego tak jest? Bo są ze świata i działają według świata. Kto jest z Boga będzie, cię kierował do Boga. Nie jestem Katolikiem. Uważam, że ten Kościół całkowicie odszedł od prawy i nauczania Biblii. Trzymaj się Boga i postępuj wedle tego jak nauczał Chrystus w NT. Bardzo dobrze, że czytasz Pismo, którego zresztą zabraniał czytać przez wieki twój Kościół. Z Bogiem.

Na oficjalnej stronie Archidiecezji Warszawskiej można znaleźć wiele adresów kierujących do ośrodków pomocy psychologicznej.

Czymś innym jest pomoc duchowa i pomoc psychologiczna, w tym sensie trudno jest połączyć psychologię z duchowością, o czym napisała migotka. Jednak obie dziedziny łączą się ze sobą bo człowiek jest jednością. Łączy się w nas cielesność z pozostałymi sferami-kiedy boli mnie ząb jestem mniej wydajna w pracy umysłowej, więc oprócz sfery fizycznej szwankuje też sfera intelektualno-psychiczna. Kiedy mam problem z emocjami albo trudnymi wspomnieniami, będzie rzutowało to na moją modlitwę i zdolność otwarcia się na Boga (bo np. pojawi się lęk i reakcje ucieczkowe.
Owszem, niektóre problemy można rozwiązywać w ramach mądrego kierownictwa duchowego. Jednak te głębsze, które mają wpływ na wszystkie relacje, warto przepracować z psychoterapeutą. Kapłan nie zawsze ma odpowiednie przygotowanie, żeby pomagać w takim zakresie. Nie zawsze ma na to czas. Nie zawsze jest dobrze, żeby problemy psychologiczne zdominowały kierownictwo duchowe. Z drugiej strony tandem: mądry psycholog i mądry kierownik mogą bardzo pomóc w rozwoju ludzkim i duchowym. Wspominam o współpracy z dwiema osobami, o dwóch różnych funkcjach dlatego, że w psychoterapii pojawiają się czasami tematy, które aż proszą się o skonfrontowanie z kimś od strony wiary i dobrze jest wtedy nie zostać z tym samemu.
Czy psycholog (psychoterapeuta) ma być chrześcijaninem/katolikiem? I tak i nie. Najpierw muszą być profesjonalistami, muszą być dobrzy w swoim zawodzie. Jednak mówimy tu o działaniach na bardzo wrażliwych polach, więc dla własnego komfortu wolałabym , żeby była to osoba wierząca lub co najmniej podzielająca głoszone przez Kościół zasady moralne. Tak się po prostu łatwiej pracuje.

są problemy, które można rozwiązać na gruncie psychologii, ale i takie, które wymagają wejścia w duchowość-doradcy duchowego- np sens życia, sens cierpienia- na gruncie samej psychologii problemu się nie wyczerpie. dobry psycholog powinien odesłać do doradcy, średni psycholog będzie sam się tym zajmował- długo i mało skutecznie, z psychologiem chrześcijańskim można pogadać i o duchowości chrześcijańskiej. poza tym jak ma się problemy psychologiczne związane z rozumieniem religii, Kościoła, Boga- to lepiej żeby ten psycholog znał dobrze te sprawy, lepiej niż przeciętni ludzie.

łączy się duchowość z psychologia z bardzo dobrym sutkiem /nie znam adresów w Polsce/

np. relacje z rodzicami maja bardzo poważny wpływ na późniejszą duchowość człowieka,
jak w ogóle można w to wątpić?..a to przecież jest psychologia.

prawdę mówiąc nie rozumiem wątku.

Dlatego właśnie najlepsi będą tacy terapeuci, którzy poza wyższymi studiami psychologicznymi, są także duszpasterzami w swojej religii. Np. katolicka Poradnia Dewajtis zatrudnia księży psychologów.

zastanawia mnie cel założenia tego wątku.

czy autor zastanawia się nad skorzystaniem z usługi psychologa?

czy też ma wątpliwości co do istnienia takiej funkcji w społeczeństwie (dlatego umieszcza hasło w cudzysłowiu), widząc w podobną rolę kapłanie, pastorze?

nawet księża odsyłają do psychologów.