Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Nie mam pojęcia, dlaczego mój post pt. "Dramat Syna Człowieczego" został jedynie podsumowany jako piękny i nic więcej.

Mam pytanie do wszystkich tych którzy jeszcze chyba nie widzą, czego żądał Chrystus... wiecie jaki jest prawdziwy mężczyzna? Chce wszystkiego. I to od zaraz. Więc stara się być bogaty i sławny. Ale gdy odnajduje perłę Królestwa Bożego to sprzedaje wszystko co ma i po prostu cieszy się perłą. Więc o co chodzi, dlaczego szukamy Boga tam gdzie go nie ma??? I dlaczego Pan powiedział że Królestwo Boże doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni je zdobywają? Czy trzeba być barbarzyńcą? :D Owszem... barbarzyńcą Ducha, który rzadko je i rzadko śpi, gdy Bóg mówi.

Bóg jest głęboko w nas poprzez nas... ja oczywiście doskonale rozumiem, że to jest cholernie trudne aby oko ujrzało samo siebie... ale i na to jest chwyt. Jedno pytanie: Czy to my zadecydowaliśmy o naszym istnieniu, w tym miejscu i w takich okolicznościach? Nie. A więc istnieje jakaś moc która się o nas troszczy... Pan mówił żebyśmy ufali Ojcu, bo On o wszystko się troszczy. Jeżeli więc ja gwałtownik chcę wszystkiego, to raczej sam stanę się pusty by BYĆ PEŁNYM... Jak to jest że Jezus otrzymywał wszystko co chciał, nad grobem Łazarza dziękował za to że Ojciec go wysłuchuje?

Ponieważ Pan ogołocił się ze wszystkiego... a więc można stać się Synem Bożym, lecz trzeba gwałtownie żądać ŻYCIA. To może być pogardą u ludzi, i to pogardą najgorszego gatunku, bo niby jakie bluźnierstwa miotano według Ewangelii Łukasza przeciwko temu, kto dawał i kochał.

Ale Pan mówił że jeżeli Jego naśladowców ludzie będą mieli w pogardzie i imię ich wyrażać jako niecne, to tylko z powodu Jego samego, Jego ścieżki ŻYCIA. A prawdą jest że natura ludzka opancerzona nienawidzi ŻYCIA, ponieważ życie jest wolne, a natura ludzka jest zniewolona, musi walczyć o wolność, krew przelewać i to w imię Tego, który jedynie kochał.

Zawsze wyobrażałem sobie naszego Pana jako wysokiego, pięknego, pełnego i bardzo męskiego Człowieka... poszedłbym za Nim, ani bym się wachał. Moja wątła natura ludzka potrzebuje uwierzyć, że nie ma polityki, ani społeczeństwa, ani prawa, moja natura chce wierzyć że ciało umie chodzić po wodzie, jak u Piotra. Moja natura pragnie życia. Piłbym ŻYCIE od mojego Pana, zresztą sam Pan mówił o sobie jako o Wodzie Życia.

Ale dzisiaj nie ma Pana, choć moje oczy Go pożądają... zostało mi go naśladować, a to jest najtragiczniejszy wybór u Człowieka. Powiedziałem bowiem, że wielką pogardą jest u ludzi naśladować Syna Bożego, gdy wszyscy wstają rano i śpieszą się do pracy.


Śr wrz 26, 2012 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 22, 2012 16:24
Posty: 88
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
budyn1803 napisał(a):

Mam pytanie do wszystkich tych którzy jeszcze chyba nie widzą, czego żądał Chrystus... wiecie jaki jest prawdziwy mężczyzna? Chce wszystkiego. I to od zaraz. Więc stara się być bogaty i sławny. Ale gdy odnajduje perłę Królestwa Bożego to sprzedaje wszystko co ma i po prostu cieszy się perłą. Więc o co chodzi, dlaczego szukamy Boga tam gdzie go nie ma??? I dlaczego Pan powiedział że Królestwo Boże doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni je zdobywają? Czy trzeba być barbarzyńcą? :D Owszem... barbarzyńcą Ducha, który rzadko je i rzadko śpi, gdy Bóg mówi.


Świetnie to ująłeś... Ja też tak uważam - Bóg potrzebuje wojowników, którzy zawalcza o Jego niepodważalne miejsce w świecie. Czas pokazać światu, kto tu rządzi. Kościół wcale nie potrzebuje spokoju, harmonii i ciszy.. Kościół potrzebuje Boga! Nagłego zwrotu, powrotu do najważniejszych wartości. I nie tylko na zewnątrz, ale przede wszystkim w sercach ludzi.. Ojciec Badeni kiedyś powiedział, że człowiek ma taką naturę, że od razu rozpoznaje, który kapłan odprawiając Mszę jest pod mocą Ducha Swiętego - też macie takie wrażenie? :)

_________________
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.


So paź 06, 2012 23:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Teraz już wiem...

Niby pożywienie daje nam siłę do życia. A jednak z atmosfery też można ją pobierać.
Intuicja doskonale wie o Istnieniu "Ja". Modlitwa jest zatem pobieraniem orgonu z atmosfery. A jednak nie mieści się to w głowie, ile wzgardy możemy mieć dla Chrystusa.


N paź 21, 2012 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 20:34
Posty: 6
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Życie to duchowa walka- niby to wiemy, ale codzienność tak nas wciąga, tak mydli oczy, że tego prawdziwego życia nie zauważamy.

Wiemy, co jest c e l e m naszej podróży, ale nie myślimy, jaką d r o g ą do niego zmierzamy.

Wierzę. W cieplarnianych warunkach. Gdy wszystko poukładane. Ale jak czasem bardzo się mylę , co do siebie. I jak to boli, ze moja wiara jest taka mała. I jakie ostatnio przeżyłam zaskoczenie, że znów stałam się Piotrem, gdy zaparłam się Go. Tego, który mnie najbardziej kocha.


N paź 21, 2012 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Powiem tak:

To co zwykły człowiek przyjmuje jako Bezpieczeństwo, Intelektualista musi mieć rozłożone na tysiąc wytłumaczeń biochemicznych.

Nie wiem do końca na czym polega CHWYT, ale tutaj chodzi o wdychanie powietrza ze świadomością W BOGU, KTÓRY JEST. To by była ta modlitwa prowadząca do negacji: mieszkania, pracy, jedzenia i tak dalej... To jest droga Syna Bożego. Wiara jest nie tylko aktem psychologicznym, ale także procesem biologicznym. Reich przeprowadzał doświadczenia nad bionami i stwierdził, że najwięcej jest ich w atmosferze. Wdychanie powietrza ze świadomością PONADCZASOWOŚCI i TRANSCENDENCJI prowadzi do skomplikowanych procesów powrotu do Prawdy, do pierwotnego ZABEZPIECZENIA PSYCHOLOGICZNEGO, do jedności i do szczęścia. Pan Jezus doświadczał Wszechświat jako Ojca, kto inny może odczuwać coś bardziej kobiecego. Nie ważne jak, ważne że w ogóle coś takiego jest możliwe.

Oddanie się Ojcu (już mówmy jak Jezus) prowadzi do negacji wszelkich systemów ekonomicznych i społecznych. Człowiek jednoczy się z Bogiem. To jest pewne, że jak tylko skończę studia podążę na Pustynię w ramach właśnie tego eksperymentu. Jest co prawda powiedziane: "Nie będziesz wystawiał Pana, Boga swego na próbę" ale to nie będzie próba, tylko odważne zaparcie się: jedzenia, ciepła, uznania itd. czyli całej piramidy Maslowa.

Wiem że Pan Jest. I istnieje jako CICHY POMRÓK. Kto usłyszy ten POMRÓK już wie gdzie należy zdążać. To jest dla mnie najważniejsze - stać się Synem Boga. A to już będzie koniec świata jeśli np. mnie uda się zjednoczyć z Bogiem na wzór Chrystusa.

Kto ma podobne spostrzeżenia niech się wypowie.


Cz paź 25, 2012 8:07
Zobacz profil
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Wypowiem się pomimo, że nie mam podobnych spostrzeżeń i mam nadzieję,
że nie będziesz mi miał tego za złe.
W innym wątku inni userzy zawzięcie kontestują wybór wolnych ludzi,
którzy zdecydowali się żyć w odosobnieniu, zaparli się swoich potrzeb
aby być bliżej Boga (bo tak sobie wyobrażają pójście za Chrystusem).

Ty z kolei - przeciwnie, popraw mnie jeśli się mylę, negujesz naśladowanie Chrystusa
w świecie. Negujesz fakt, że można pełnić Wolę Bożą pracując na wysokim stanowisku,
w dużym przedsiębiorstwie, mając rodzinę i prowadząc życie towarzyskie...
A czy obie drogi nie mogą być dobre?

"Wdychanie powietrza ze świadomością...prowadzi do Prawdy" dla mnie to brzmi trochę jak buddyzm,
zen...ale nie chrześcijaństwo. Koncentracja na sposobach oddychania,
jakieś wschodnie techniki oddechu...moim zdaniem niewiele ma to wspólnego
z nauczaniem Jezusa...Czy nie zaprowadzi to do nadmiernego skupienia się
na swoim ciele? Czy Bóg istnieje jako cichy pomruk?
Nie wiem, może któryś z mistyków by to potwierdził...
Bóg na pewno obecny jest w świecie poprzez swoje działanie :)


Cz paź 25, 2012 8:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Rzeczywiście miło się czyta twoje posty. Nie wiem na ile prawdziwy jestem, bo owszem chcę być prawdziwym Dzieckiem Bożym, a więc i Wielkim dziedzicem, ale już nie zależy mi na tym aby to było już teraz i w tej chwili ;) . Dlaczego często milczę? Ponieważ w czasie mojego 34 letniego życia już wiele razy nagadałem głupot, których trudno było potem odwrócić.

O Bogu świadczyć może tylko ten kto prawdziwie doświadczył Jego obecności, Jego działania. A nasz Bóg jest Bogiem ukrytym. Trudno o Nim mówić ponieważ wtedy nie można nie wspomnieć o tym jaką nędzę się samym sobą reprezentuje (oczywiście pod warunkiem że się jest szczerym samym ze sobą). Według mnie podstawą życia zgodnie z Wolą Bożą jest bezgraniczna ufność w Bożą Opiekę. Życie bardzo łatwo weryfikuję taką postawę, gdyż żyjąc przeciw światu często mierzysz się ze swoimi obawami, strachem, realnym bólem który często przekracza twoje ludzkie możliwości. Ufność Bogu jest często jedynym twoim odpoczynkiem. Innymi słowy zrzucasz wszystko na Boga i odpoczywasz (uciekasz). Lepsze to niż zrzucić wszystko na bliźnich ;). Tak naprawdę jest to często jedyne rozsądne wyjście. Bogu nie zabraknie wszechmocy, a ty zaczynasz się rozeznawać że rzeczywiście Bóg cię kocha, gdyż On nigdy nie zawodzi i zawsze cię wysłuchuje.

Ostatnio jestem pod wielkim wrażeniem książki "Boże wychowanie" Anny Dąbskiej. Polecam tę lekturę, gdyż według mnie świadectwo tam ukazane jest prawdziwe.

A tak ode mnie rada to uważaj na te ciche pomróki. Mam za sobą długą praktykę jogi i już dawno myślałem że Bóg się do mnie zwraca. Bardzo się pomyliłem. Prawdziwy, Kochający Bóg czeka na ciebie na końcu, za całą armią fałszywych bogów, wtedy gdy zaakceptujesz prawdę że człowiek jest najmarniejszym ze wszystkich nieśmiertelnych stworzeń. I dlatego jest tak bardzo przez Boga kochany. Człowiek nigdy nie będzie Bogiem, tak jak i żaden z szatanów nigdy nim nie będzie. Stworzenie boże, choćby najdoskonalsze na zawsze zostanie stworzeniem bożym.

To widać że fascynujesz się filozofią wschodu i nie ma w tym nic złego. Jest jednak rozpowszechnione pewne zakłamanie. Wiele osób (w tym ja kiedyś) uważa że ludzie wschodu mają lepiej i ciekawiej opisany świat duchowy (nadzmysłowy). Ty teraz fascynujesz się tym światem. Pomyśl jednak czy jakby kiedyś, na początku chrześcijańtwa ludzie pojmowali wiarę jak teraz, czy ona zdobyła by tyle wyznawców? Ten prawdziwy, duchowy chrześcijański świat jest nadal bardzo fascynujący. Tyle że w dzisiejszych czasach jest on mało wypromowany, ale tym bardziej godny aby go zdobywać bo prawdziwy i niezwykle zaskakujący.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Ostatnio edytowano Cz paź 25, 2012 9:22 przez biznes-info, łącznie edytowano 1 raz



Cz paź 25, 2012 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Ano tak, mogłem przypuszczać że zaraz ktoś posądzi mnie o buddyzm.

To nie tak. Ja powiedziałem o oddychaniu, bo taka jest nasza natura, że lubimy wiedzieć co jak działa. Natomiast nie musiałem nic mówić o oddychaniu, bo jak powiedział Pan: "Niech Twoja lewa ręka nie wie, co czyni prawa", co nie zmienia faktu, że ten kto naśladuje Chrystusa w modlitwie, wychodzi na miejsca odosobnione i tam oddaje się Panu. Oddychanie jest tylko filtracją i źródłem życia. Nie chodzi tu o wdechy, lecz o to, aby wyzbyć się wrażeń zmysłowych. Wtedy mamy jak gdyby lepszy dostęp do pojęcia TRWANIA (tu bergsoniści mogą ze mną gadać o anulowaniu procesu tworzenia się pamięci jako osobnych chwil dotyczących TRWANIA). Trwanie jest bowiem przymiotem Jaźni jako bezpośrednia dana świadomości. To że ktoś mi powiedział, że się urodziłem nie zmienia faktu, że ja jedynie wiem, że TRWAM. A to jest świadomość Ducha i w tym miejscu prosiłbym o oszczędzenie mi już wszelkich zarzutów, bo to nie jest kwestia filozofii, lecz zwykłej uczciwości umysłu.

Oddanie się Panu na wyłączność jest dokładnie takie, jak opisywał Chrystus: "Mój Ojciec działa aż dotąd i Ja działam.". Czytałem św. Teresę która wprost stwierdziła przy omawianiu czwartego stopnia modlitwy, iż każda czynność jest wówczas wykonywana przez Pana w człowieku i przez człowieka, a człowiek otrzymuje najwyższy wymiar szczęścia przez zespolenie się z Wolą Życia.

Życia nie można zaś powstrzymać. I nie można negować pragnienia (yearning) człowieka do ponadczasowości. Pan o tym wie, a jak Chrystus rzekł, Pan daje Ducha tym, którzy o niego proszą.

Zdecydowanie zaś Chrystus odmawiał uczestnictwa w świecie biznesu i mamony (skarb w niebie, a nie robak i mól), ponieważ rządzi się ten świat czasem, a nie TRWANIEM. Trwanie jest ponad czasowe. Binesmen nigdy nie dostąpi łaski wejścia do Królestwa Bożego, ponieważ jest jednym z tych, którzy odmówili uczestnictwa w uczcie królewskiej (przypowieść Pana). Pamiętajmy radykalizm Pana: "Brakuje Ci jeszcze jednego: idź i sprzedaj wszystko co masz i oddaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie", to znaczy: Wyzbyj się materii a staniesz się elektrolitem Woli Bożej i Pan dokona przez Ciebie dzieł ogromnych.

Ale przyznajmy, że nie każdy ma odwagę. Ja zaś podkreślam tylko, że Królestwo Boże ma wymiar fizyczny, inaczej nie możliwe by było, aby Pan czynił cuda w materii (uzdrowienia, rozmnożenia, pogoda).

Dotykamy tu wielkiej Tajemnicy, o tyle wielkiej, o ile wzgardzonej.


Cz paź 25, 2012 9:07
Zobacz profil
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Piszesz na forum, więc powinieneś mieć świadomość, że będą wypowiadać się
także ludzie, którzy nie we wszystkim będą się z Tobą zgadzać.

Z mojej strony nie padły "zarzuty o buddyzm", tylko napisałam z czym mi się
to kojarzy.
"Binesmen nigdy nie dostąpi łaski wejścia do Królestwa Bożego, ponieważ jest jednym z tych, którzy odmówili uczestnictwa w uczcie królewskiej (przypowieść Pana)."
Cóż, odważne stwierdzenie...

"Pamiętajmy radykalizm Pana: "Brakuje Ci jeszcze jednego: idź i sprzedaj wszystko co masz i oddaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie", to znaczy: Wyzbyj się materii a staniesz się elektrolitem Woli Bożej i Pan dokona przez Ciebie dzieł ogromnych."

To Ty tak rozumiesz te słowa..Moim zdaniem Chrystus Bóg zobaczył szkodliwe przywiązanie tego
człowieka do swojego majątku i dlatego zalecił mu takie radykalne cięcie.
Praca na rzecz postępu i pobieranie za nią wynagrodzenia nie jest czymś złym,
może służyć człowiekowi, służy ogólnemu rozwojowi.
Apostołowie pracowali i głosili Słowo Boże, czy źle zrozumieli swojego Mistrza?


Cz paź 25, 2012 9:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Praca na rzecz postępu??? I budowanie kolejnych ołtarzy by postęp był okraszony duchowością?

Ja doskonale wiem, jakie obelgi miotano przeciw Chrystusowi w ciemnicy, ponieważ wystarczająco napatrzyłem się na ludzką biedę (psychiatryk, śmierć, flaki, ochronka Brata Alberta, alkoholizm, samotność) i sam we wszystkim uczestniczyłem. Wiem że nie nawidzimy JEDNOSTKI SILNEJ I WOLNEJ, ponieważ zazdrościmy Jej odwagi i mocy, której nigdy nie dostąpimy, ponieważ nie potrafimy się ogołocić, ponieważ jesteśmy małej wiary. Wiem także, że sadyzm jest aktem seksualnym i może posłużyć za wyjątkowy wyraz psychoanalizy w perspektywie Męki Pańskiej jako zrzucenie na Życie ostrości i chropowatości polityki i frustracji. Pan jest Bogiem Życia, a ja wiem że postęp jest tylko gonitwą za PEŁNIĄ. Po co komunikacja, po co technologia??? Po to, żeby mieć więcej czasu dla siebie, żeby było wygodniej, a nikt mi nie powie, który wiek był lepszy od któregokolwiek. Szukamy rozwiązań w medycynie, a zapominamy, że Pan jest sprawcą płodności Sary i Elżbiety, sprawcą powodzenia i niepowodzenia Hioba, sprawcą plag egipskich i sprawcą zmartwychwstania Łazarza.

Charakter nie nawidzi życia. Życie jest wymagające, ponieważ jest szczerością krwiobiegu i czystością fizjologii, a my dziś - wielcy technolodzy - żyjemy w gmatwaninie pancernej pornografii i polityki. Kłamstwo rodzi kłamstwo, a Bóg widzi wyłącznie w ukryciu.

Teraz piszę na forum, ponieważ moje sumienie każe mi dzielić się moim sercem. Kocham Pana, ale chcę jeszcze się z Nim zjednoczyć, a tego mogę dokonać jedynie na wzór Chrystusa. Chrystus jest jedynym Nauczycielem Prawdy. I ja wiem, jak mogę tego dokonać, nawet przewiduję, że po dłuższym poście na Pustyni dostąpię łaski całkowitych przemian mózgowych. Okaże się, że materia jest tylko duchem, a duch - materią. Inna rzecz, jak neurologicznie wygląda kwestia wierzącego mózgu. Ale śmiesznym jest dla mnie analizowanie poszczególnych części odpowiedzialnych za wiarę. Wolę Królestwo Boże przyjąć jako dziecko. Bez pytań.


Cz paź 25, 2012 9:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
budyn1803 napisał(a):
Wolę Królestwo Boże przyjąć jako dziecko. Bez pytań.

Które dziecko tak przyjmuje cokolwiek: postem i bez pytań?

Myślisz że post doprowadzi do zjednoczenia Ciebie z Bogiem?
Nie uważasz że będzie to zależało bardziej od Boga niż od Ciebie?
A nie myślisz że Bóg będzie chciał zobaczyć na ile Mu ufasz i może nie tak odrazu przyjdzie do Ciebie?

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz paź 25, 2012 11:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
biznes-info napisał(a):
Które dziecko tak przyjmuje cokolwiek: postem i bez pytań?Myślisz że post doprowadzi do zjednoczenia Ciebie z Bogiem?Nie uważasz że będzie to zależało bardziej od Boga niż od Ciebie?A nie myślisz że Bóg będzie chciał zobaczyć na ile Mu ufasz i może nie tak odrazu przyjdzie do Ciebie?


Oto kolejny z miliona przykładów na negację określonej ścieżki. Całkowite pomieszanie z poplątaniem a przede wszystkim - utożsamienie postawy z reprezentantem takiej postawy. Dziecko nigdy nie wyjdzie na odosobnienie, ponieważ "Ja" dziecka jest jeszcze tożsame z zabawkami i zachciankami. Ja w tym co piszę występuję już jako mężczyzna po przejściach, natomiast nawet takiego mężczyznę stać na całkowite oddanie bez najmniejszego zakłamania. Mówimy o pkp, a nie o kolejce elektrycznej na gwiazdkę.

Proszę o uwzględnianie normalnych zasad psychologii rozwoju.

O - właśnie, przy okazji. Z tego co widzę to właśnie staram się zidentyfikować społeczny fenomen religii z potrzebami wynikającymi z rozwoju psychiki. Doskonale. Ale do dziś nie rozumiem dlaczego poznanie Chrystusa stanowi Największą Odpowiedź Człowieka dla Człowieka. Jeżeli bowiem Ewangelia jest Odpowiedzią dla tęsknot ludzkich, to chyba logiczne jest, że "praktykowanie programu" ewangelicznego ma doprowadzić do utożsamienia się z Tym, Który taki program głosił.

Jezus głosił Życie Wieczne. A my szukamy kremów i tworzymy odpowiednie kompleksy witamin. Jeżeli Chrystus mówił o życiu po śmierci, to po co tyle wskazówek do życia na ziemi??? A jeżeli Chrystus porównuje się w przypowieści do Pana Młodego i do Zielonego Drzewa, to czyż nie po to, by ogłosić receptę na Długowieczność? Gdzieś już o tym pisałem, że rozwiązłość seksualna zmusiła Boga do skrócenia lat życia ludzkiego. Proszę - oto fragment: Rdz 6, 1-3

Jak długo będziemy popadać w dogmaty, skoro program ewangelii jest jasny i zwięzły, a słowa Boga nieomylne? A pamiętamy co rzekł Jezus? J 10, 34-36. A jak wiemy, nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem które pochodzi z ust Boga, a więc z tych Ust, Które odzywają się do nas w ciszy Nieskończoności. To nie jest poezja, lecz doświadczenia transcendencji "ja".


Cz paź 25, 2012 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21
Posty: 267
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
budyn1803 napisał(a):
J 10, 34-36. A jak wiemy, nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem które pochodzi z ust Boga, a więc z tych Ust, Które odzywają się do nas w ciszy Nieskończoności. To nie jest poezja, lecz doświadczenia transcendencji "ja".
Nie samym ale jednak chlebem "żyje człowiek".

_________________
Wspólnota Domowego Kościoła
Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux!
Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana!
Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!


Cz paź 25, 2012 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
budyn1803 napisał(a):
Z tego co widzę to właśnie staram się zidentyfikować społeczny fenomen religii z potrzebami wynikającymi z rozwoju psychiki. Doskonale. Ale do dziś nie rozumiem dlaczego poznanie Chrystusa stanowi Największą Odpowiedź Człowieka dla Człowieka. Jeżeli bowiem Ewangelia jest Odpowiedzią dla tęsknot ludzkich, to chyba logiczne jest, że "praktykowanie programu" ewangelicznego ma doprowadzić do utożsamienia się z Tym, Który taki program głosił.


A czy rozumiesz dlaczego Bóg był tak srogi dla upadłych aniołów, a jest tak niezwykle pobłażliwy dla człowieka? Przecież nie dał im szansy aby mogli naprawić swój błąd. Bo widzisz aniołowie byli znacznie (niewyobrażalnie więcej) doskonalsi od człowieka.

"Być jak Bóg". Przecież to była pierwsza pokusa szatana. Widzisz Jezus będąc Bogiem "był jak człowiek". Stał się jak własne stworzenie: bardzo niedoskonałe i ograniczone. I mimo tego niebał się mieszkać wśród ludzi i dożył tutaj aż do 33 roku życia, mimo że księciem tego świata jest Jego wróg - szatan. Dlatego że ufał Bogu-Ojcu. Wierzył w Jego opiekę. Pokazał jak należy ufać. Jedyne co Boga zmusza do opieki nad ludźmi jest jego Miłość. Nie żadne ofiary, biczowania, posty, modlitwy. Miłość Boga szuka miłości u człowieka.

Dlatego że ludzie tacy są, dlatego Bóg się nimi tak opiekuje. Owszem będąc takimi można grzeszyć nawet grzechem szatana: pychą. Jednak to co pozwala Bogu działać wśród ludzi jest pokora. Ewangelia jest odpowiedzią dla tęsknot ludzkich, pod warunkiem że wdraża się ją w życie odpowiednio długo. Na tyle długo aby zobaczyć czym jest człowiek, a więc niewolnikiem grzechu.

Ew. Jana 8:31-32, Biblia Tysiąclecia
"Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."

Widzę że przeszedłeś wiele, ale wydaje mi się że nauczyłeś się polegać tylko na sobie. Czy myślisz że w Królestwie Bożym będą ludzie polegający na sobie? A przecież życie doczesne ma nas przygotować do życia w wspólnocie z Bogiem. Polecam Dzienniczek św. Faustyny.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz paź 25, 2012 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Radykalne Naśladowanie Chrystusa - dlaczego milczymy?
Jechałem raz autobusem do szkoły i złapały mnie mdłości. Miałem żygać, ale ostatecznie przez ułamek sekundy ukazał mi się obraz Ecce Homo.

Syn Człowieczy przyszedł po to by pokazać że "Ja" jest Bogiem. Bóg Mojżesza, Eliasza i Chrystusa jest Bogiem pustyni. JA JESTEM oznacza ostateczny wyraz świadomości jako takiej. Ciało na nic się nie przyda. Ogromny konflikt pomiędzy myślą a możnością zostaje rozwiązany przez postawę Chrystusa, a więc przez postawę Wdzięczności i Lęku Egzystencjalnego w drodze czystości fizjologicznej. Bóg objawia się gwałtownikom, jak powiedział Pan. Kto szuka Boga, ten Go znajdzie.

Jest tylko pewne ryzyko... nawet jeśli osiągnę ten poziom Absolutu i wejdę do Królestwa, wciąż będę żył między ludźmi. Życie jest tak samo Pięknem jak i Brzydotą, w zależności od konstrukcji genetycznej rozpatrującego.


Pt paź 26, 2012 4:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL