Witam na imię mi Piotrek,mam pytanie na temat nie dotykania rzeczy nieczystych nie tylko ofiar poświęconych bożkom,wszystko co związane z utrzymywaniem czystości.Jakie są aktualnie przepisy,czy ktoś może wie?Byłbym bardzo wdzięczny.

ale o jakie dotykanie rzeczy nieczystych ci chodzi? Jakie rzeczy są nieczyste?

Mk 7,14-23


To jest aktualne.

Kiedy właśnie Jezus mówi, że nieczyste są nasze myśli, słowa i czyny a nie jakieś przedmioty...

Cześć dziękuję za pomoc.Dokładnie chodzi mi o to kiedy na przykład ktoś pracuje na czarno i kupuje coś za zarobione pieniądze-czy te pieniądze są nieczyste i wszystko za nie kupione(rety kiedy to piszę jest mi tak głupio,nie chce być formalista ani ortodoksyjny chcę poznać prawo Pana Boga).

Jeśli nie ma możliwości pracować na umowę, to sytuacja wymusza pracę na czarno.
Trudno mówić w takiej sytuacji o nieczystych pieniądzach.
Nieczyste byłyby gdyby zostały ukradzione.
Praca jest powinnością człowieka, św. Paweł nakazuje - Kto nie pracuje, niech nie je.

Pracując na czarno dostałeś pieniądze za swoją pracę. Pieniędzy nie dostało Państwo (US, ZUS). Owszem, nie jest to w porządku - bo nie będzie dróg, szkół, emerytur. Ale ty dostałeś pieniądze za pracę - te nie są "nieczyste".

Cześć dziękuję za pomoc.Chciałbym zapytać Was ostatni raz w tym temacie:Jakie przepisy dotyczące czystości obowiązują w dzisiejszych czasach.

Na pewno:

-nie spożywać krwi.
-nie spożywać tłuszczu.
-nie spożywać ofiar przygotowanych bałwanom.

Co jeszcze?

Nie ma czegoś takiego w chrześcijaństwie, a co do przepisów innych religii, pytaj swoich duchownych, bo chyba nie jesteś katolikiem.

Czy gdyby tak bardzo byly by istotne skladniki na jakie Rozkladasz pozywienie? JEZUS rozmnozylby ryby i dal do jedzenia tlumom? Czy ryby nie sa tluste i czy upuszcza sie im krew?
JEZUS powiedzial "...Czyz cialo nie jest wazniejsze od pokarmu.."
Kael juz odpowiedzial na Twoje pytanie.
Zostan w pokoju.

- dlaczego nie jest to w porządku , gość pracował i dostał kasę .Jeżeli żyjesz w państwie polskim i rząd polski zadecydował , że będzie dopłacał do aborcji , in vitro i eutanazji (a ty o tym wiesz ) to co jest większym grzechem
1 ukryć dochody i nie płacić podatku (świadomość na co przekazywane sa twoje pieniądze )
2 zgodzić się na to wszystko ze świadomością że i tak nic na to nie poradzisz
3 wyrażać swój sprzeciw i narazić się na pewność kary , którą poniesiesz - za nawoływanie do czynów niezgodnych z prawem polskim (może dołożę tutaj iż masz rodzinę i odpowiadasz za jej utrzymanie.)
Życie jest tak rozbudowane że nie ma jednej opcji do wyboru , dostajesz kilka , a jedną musisz wybrać .

trup, Katolik ma obowiązek płacić podatki, niezależnie od tego na co idą ("oddaj Bogu co boskie a cesarzowi co cesarskie"). Gdyby to było nieetyczne, to Kościół przecież dawno by zrezygnował z dotacji państwowych, a jednak cały czas jest dofinansowywany. Poza tym, idąc tym tokiem rozumowania, wszyscy powinniśmy przestać płacić, a w związku z tym, szkoły i szpitale musiałyby przestać funkcjonować (pomijając oczywiście inne wydatki). Nie płacąc podatków nie uratujesz nikogo od aborcji, czy eutanazji. W tej chwili zresztą z wymienionych przez Ciebie kwestii, tylko aborcja w przypadku choroby dziecka lub gwałtu jest finansowana przez państwo, a przez Kościół potępiana. Nie dofinansowuje się eutanazji i in vitro. A już na pewno nie jest grzechem płacenie podatków, z których jakaś mikroczęść przeznaczana jest na usuwanie ciąży w tych ekstremalnych przypadkach. Nie podatnik ponosi winę, inaczej wszyscy byśmy byli ekskomunikowani...

W omawianym przypadku nie w porządku jest zaś to, że pracodawca nie odprowadza podatku i wg mnie to on ponosi winę i ma na sumieniu grzech. Przecież pracownik nie ma płaconych składek, ani na zus, ani ubezpieczenia zdrowotnego, jest w tym wypadku ofiarą, nie grzesznikiem.

No właśnie, na co? Zgodnie ze swoim sumieniem nie dołożysz do aborcji i eutanazji - brawo, tyle że tym samym nie dołożysz też do szpitali, szkół, domów dziecka, policji, opieki społecznej, bezpieczeństwa narodowego... jak Ci się to widzi?



Pomijając już, że nader często pracodawca zmusza pracownika, który podjął legalną pracę, do przejścia do pracy na czarno, dając mu do wyboru to lub zwolnienie.

I tak nie edzie dróg, szkół i emerytur. Wszytkie pieniadze i tka ida do wilkiego wora bez dan i małe korzyści dla obywatela z podatków które płaci. Szpitlae toną w długach a NFZ stawia sobie coraz nowe siedziby, tak samo ZUS wszedzie trąbia że brak pieniędzy dla emerytów a Zus remontuje i stawia nowe siedzimy. W łodzi obecnie powstaje nowa za 30 mln zł. Jesli tka sa wykorzystywane nasze podatki to chyba mamy prawo sie wkurzać i nie patrzeć na to wszytko biernie.